Strona 2 z 3

James Brown

: wt, 26 gru 2006, 14:05
autor: Stanisław Leon Kazberuk
Żeby nikt o Nim nie zapomniał.
Odszedł najwybitniejszy muzyk soulowy a zarazem jeden z największych geniuszy muzyki.

Dla tych, którzy nie wiedzą, jak wielkim był artystą, dla tych, którzy poznają oraz dla tych którzy uwielbiają:

jedna z moich ulubionych piosenek:

(So tired of standing still we got to) Move On

a to materiały zarejestrowane zaledwie kilka miesięcy temu:

http://youtube.com/watch?v=21pIsGmpqjk

http://youtube.com/watch?v=GkUta-26YiE

http://youtube.com/watch?v=8lze4YHGKE0

tu proszę zwrócić uwagę na datę:

James Brown & Sugarbabes



"Press-conference of R&B king, Godfather of soul and one of the most popular and well-known black artists of the world, James Brown. Given in Tallinn, Estonia, 27 july 2006 during his Goodbye Tour."

i nieco klasyki:

It's A Man's Man's Man's World

Sex Machine

różne wersje 'I Feel Good':

Klasycznie

Live8

Koncertowo

Współcześnie

Prywatnie James Brown był jednym z mojej wielkiej trójcy muzycznej w składzie McCartney-Jackson-Brown. Marzyłem, by w życiu doświadczyć koncertu każdego z nich. Nie udało się.

Godfather Of Soul umarł właśnie w roku, na który przypadł okres mojej największej fascynacji Nim.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

[*]

: wt, 26 gru 2006, 16:34
autor: Stanisław Leon Kazberuk
Pojawiła się już informacja na oficjalnej stronie Jamesa.

Re: Soul Brother Number One.

: wt, 26 gru 2006, 17:39
autor: cicha

Re: Soul Brother Number One.

: wt, 26 gru 2006, 17:54
autor: Pank
Oglądając ostatni występ Jamesa Browna podczas uroczystości wprowadzenia do UK Hall of Fame, trudno byłoby przewidzieć, że ponad miesiąc później artysty już nie będzie pośród nas. Wielka strata dla muzyki.

: wt, 26 gru 2006, 19:48
autor: BillieJean
To prawda, zupełnie się tego nie spodziewałam. :smutek:
Właśnie przeczytałam że dokładnie w dzień śmierci Jamesa, Michael przyjechał do Stanów, to prawda?

: śr, 27 gru 2006, 0:00
autor: SUNrise
BillieJean pisze:Właśnie przeczytałam że dokładnie w dzień śmierci Jamesa, Michael przyjechał do Stanów, to prawda?
Powiedzmy, że półtora dnia przed jego śmiercią. Michael przyleciał około 22:30 w sobotę do Las Vegas.

Zawsze kiedy dowiaduję się, że ktoś odszedł... brakuje mi w takich chwilach słów i tak jest i tym razem.
Snake M. (człowiek który od wielu lat przyjaźnił się z J. Brownem) rozesłał do swoich przyjaciół na myspace w poniedziałek coś o 6:00 rano biuletyn o krótkiej treści: "Ok, Christmas is over! R.I.P My good friend James Brown".
Otworzyłam swoją skrzynkę, usiadłam i patrzyłam przez kilka minut na to co napisał... Nie mogłam uwierzyć...
[R.I.P.]

: śr, 27 gru 2006, 0:59
autor: Lika
ARTYŚCI japrosic , których odejście oznacza zmieszch pewnej epoki... [*]


:smutek:

: śr, 27 gru 2006, 9:23
autor: Anitka
[*]Ach... to strasznie przykre...

: śr, 27 gru 2006, 14:24
autor: BillieJean
Tak...Artyści - Artyści przez wielkie 'A', tak niewielu już ich zostało, ostatnio odchodzą najwspanialsi ludzie, a na scenie zastępują ich (choć nie jest to najlepsze słowo) ludzie coraz bardziej puści nastawieni tylko i wyłącznie na robienie jak największych pieniędzy
to właśnie James Brown nauczył mnie miłości do muzyki...

: śr, 27 gru 2006, 16:19
autor: Mroczuś
[*] :aniol:

Re: Soul Brother Number One.

: czw, 28 gru 2006, 22:35
autor: cicha
Stanisław Leon Kazberuk pisze:It's A Man's Man's Man's World
Muszę wrócić jeszcze do tego utworu. Otóż ta melodia skojarzyła mi się natychmiast z piosenką "Dziwny ten świat" Czesława Niemena...uderzyło mnie podobieństwo...ciekawe na ile Czesław był zainspirowany Jamesem przy tworzeniu tego utworu? :knuje:
Oczywiście porównując oba teksty, przekonujemy się, że zupełnie rozmijają się w 'przesłaniu'...
No to może jeszcze wykonanie live z 1991r
JAMES BROWN ITS A MANS WORLD 1991

: pn, 01 sty 2007, 14:10
autor: kaem
Proszę wszelkie posty dot. udziału MJ na pogrzebie JB umieszczać tu:
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=2671

Pozdrawiam noworocznie.

: wt, 02 sty 2007, 15:28
autor: Stanisław Leon Kazberuk

: czw, 10 cze 2010, 21:07
autor: invincible_girl ;)
James Brown to dla mnie absolutny Artysta. Jest moim ulubionym wykonawcą po Michaelu. On ma taką ciągłą aure wspaniałego, wielkiego artysty i takiego afro lover... No on jest po prostu Jamesem Brownem. Co tu dodać? Właśnie układam taniec do Get on up, czesto nazywana Sex machine ;-)
Polecam:
Get up offa that thing Ten rytm mnie po prostu zabija... Tańczyć sie chce w każdej sytuacji.
Get
on up
Od samego patrzenia na niego w tym wykonaniu przensze sie w inny wymiar... Na prawde... On jest taki... Taki typowo czarny, ze kocham go po prostu calym sercem. Ten rytm... On zawsze go ma w swych piosenkach...
I ten niezapomniany moment, gdy Michael składa mu hołd...

: czw, 01 lip 2010, 8:35
autor: Margareta
James Brown... to są ciarki. Uwielbiam "There Was A Time", "Give It Up Or Turn It Loose", "Let To Boogie Do The Rest", "Stay With Me" - praktycznie wszystko (nie wspomnę oczywiście o największych jego hitach bo to oczywiste). W każdym jego utworze jest tyle emocji, pasji... Michael przejął po nim to co najlepsze - ruch sceniczny, takie operowanie głosem od którego zatyka z wrażenia, pasję. "Bad" zawsze bardzo kojarzył mi się ze stylem Jamesa Browna - zwłaszcza sam początek i wokal.