Strona 1 z 2

Eva wita

: ndz, 20 wrz 2009, 11:01
autor: Eva
Trochę późno zorientowałam się, że jeszcze się nie przedstawiłam. Ale lepiej późno niż wcale. Więc zacznę. Mam na imię Ewa Maria. Mój nick nie jest jakiś szczególnie wybitny, jest zainspirowany imieniem. Możecie na mnie mówić też Ewa.
Moja przygoda z Michaelem zaczęła się, gdy miałam ok. 5 lat. Wtedy mama pokazała mi go, tańczącego do jakiegoś teledysku. Nie pamiętam dokładnie do jakiego. Bardzo interesowałam się w dzieciństwie zespołami/ wokalistami młodości moich rodziców. Swego czasu ( mając 2 lata) słuchałam też Nirvany :wariat: Gdy poznałam twórczość Jacksona bardzo się zainteresowała. Zadawałam dużo pytań. I co może mało oryginalne zastanawiałam się nad paradoksalnym znaczeniem słowa "Biały Murzyn". Zrozumiałam to troszkę później.
Podczas oglądania teledysków, słuchania muzyki z rodziną pokochałam wprost twórczość MJ i zostałam jego fanką. Oprócz Mike'a słucham także Queenu. To mój ulubiony zespół a Freddie Mercury to mój ulubiony wokalista, obok MJ. :mj:
Gdy tak dorastałam przy jego muzyce (w związku z tym, że byłam jeszcze małym dzieckiem nie interesowałam się jego muzyką jakoś szczególnie, co zresztą zrozumiałe) ale gdy leciała w radiu jakaś piosenka typu Smooth Criminal, pamiętam, że zawsze mi się podobała. Zaczynały się rodzinne dyskusje o twórczości Jacksona, o jego skandalach i takie różne historie, których ja nie pamiętam, ze względu na swój młody wiek (urodziłam się w 96.). Michael od zawsze wydawał mi się jakąś wyjątkową, inną niż wszystkie gwiazdą. Stosunkowo nie dawno zostałam jego prawdziwą fanką, mimo oczerniania go przez ludzi, i traktowania jak najgorszego pedofila i świra. Mi to głupie gadanie jakoś nie szczególnie przeszkadzało, ignorowałam tych, co mówili o Jacksonie źle.

Na początku śmierć mike'a nie za bardzo mną wstrząsnęła. Powiedziałam sobie Ok, przecierz to i tak nie zmieni Naszej miłości do niego.. Będzie tak samo jak przedtem. Ale gdy oblądałam pogrzeb zrozumiałam, że on już nigdy się do nas nie uśmiechnie, nie zobaczymy go na małym, ani dużym ekranie. Nie zaśpiewa dla nas na żywo, nie da pokazu. Wprost wpadłam w histerię, gdy to sobie uświadomiłam. Balansowałam na granicy załamania nerwowego, czułam że ktoś odebrał mi część życia, muzyki, Idola z którym się wychowywałam, dorastałam przy jego twórczości.

W pewnym momencie zrozumiałam, że to że Mike odszedł faktycznie jest zmianą, ale nie pozwolimy mu opuścić naszych serc. On będzie nadal z nami żył. A zresztą, jak wiadomo MJ kochał swoich fanów, gdyby znał naszą reakcję z powodu swojej śmierci smuciłby sie, bo my cierpimy. Nie dajmy smutkowi przyćmić naszej miłości do Michaela..

Dzisiaj mam już kilka jego płyt i kończę czytać drugą książkę o Jacksonie.
Mówię o nim w czasie teraźniejszym, i rozumiem, że jego legenda nigdy sie nie skończy :-)

Serdecznie pozdrawiam innych fanów: :)

: ndz, 20 wrz 2009, 11:09
autor: wiśnia1994
witaj! Musiałas mieć wspaniałe dzieciństwo! ;-)

Pozdrawiam

: ndz, 20 wrz 2009, 12:12
autor: Jeanny100
Witamy na forum ;-)

: ndz, 20 wrz 2009, 14:22
autor: Morderlord
hello:)

: ndz, 20 wrz 2009, 15:14
autor: Susie.
Witam ;-)

: ndz, 20 wrz 2009, 15:25
autor: xDirty Diana
Widzę cechę wspólną, również słuchałam / słucham zespołów młodości moich rodziców .
Witaj ^.^ !

: ndz, 20 wrz 2009, 17:21
autor: Billie_Jean_
witajj ;-)

:mj:

: ndz, 20 wrz 2009, 18:11
autor: dangerous_girl
hej Eva :macha:

: pn, 21 wrz 2009, 20:15
autor: adula.8
Po długim przemyśleniu..
i dojściu do wniosku że Ty to TY ( z Twoją pomocą rzecz jasna;D)
w końcu Cie oficjalnie
witam na forum :D;D
koleżanko z czata :P

Miłego postowania życzę :mj:

Eva bez bólu serca żegna was.

: śr, 24 mar 2010, 1:25
autor: Eva
Użytkownicy MJPT. jest noc. wchodze na forum prawdopodobnie po raz ostatni. Przyszedł czas na detoksykacje organizmu, odcięcie się od tego, co szkodziło mi zauważalnie przez 6 miesięcy.

Chciałabym zacząć od tego, że to był błąd, że zarejestrowałam się na tym forum. Wiadomo, że za błędy się płaci.
6 cennych miesięcy swojego życia przesiedziałam dzień i noc na forum. Właśnie to widzicie, bo kto normalny zrywa się w środku nocy żeby napisać jakiś bzdurny tekst, którego i tak nikt nie czyta.
Przez te pół roku aż do dzisiaj wchodziłam na mjpt bardzo często. Paredziesiąt razy dziennie. Wiem teraz, że to uzależnienie moi drodzy. Wplątałam się w sidła nałogu. Nie wiem czy dam radę ale spróbuję. cóż, dążę do tego,że to jeden z moich ostatnich postów. Powiem, że chcę się z wami pożegnać. Nie dziękuję za to co było, za dobre chwile bo nie patrzę w przeszłość ale w przyszłość. Od września nieco zmienił mi się system wartości. Mam nadzieję, że dzisiejszej decyzji nie odczuję aż tak bardzo w sensie negatywnym. Planuję odbudować związki, które zniszczyłam przez mjpt. Nie ukrywam, że gada mi się z wami wspaniale ale czymże wy jesteście w obliczu straty przyjaciół, których znałam 10 lat?

Nie chcę was zanudzać. Wiem, że nie darzycie mnie sympatią ale nie ubolewam nad tym, ponieważ nie będę z wami utrzymywać kontaktu.

Chciałabym jeszcze chwilkę was potrzymać i poruszyć sprawę moderatorów. Cóż, nie ukrywam, że razi mnie wasz brak profesjonalizmu i nie chcę rzucać imionami, chamstwo i brak kultury.
Well jakby to anglicy powiedzieli, mogę wam życzyć kochani tylko wszystkiego dobrego i cudownych chwil z mjpt. I życzę wam, żebyście uzależnili się tak jak ja. A teraz dobranoc, bo późno.


Żegnam
Evaniegdyśmjówka.

: śr, 24 mar 2010, 1:28
autor: Eva
Dzisiaj koniec mojej przygody z mjpt ;)

http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewto ... 414#226414

: śr, 24 mar 2010, 5:22
autor: angelamw
Nikt na siłe nie będzie Cie trzymać na forum, jeżeli podjęłaś taką decyzje to cóż...
Może Ci się za klika miesięcy "odmieni" i powrócisz tutaj na forum, kto wie?
I życzę odbudowania kontaktów przyjcielskich :P
Pozdrawiam :)

: śr, 24 mar 2010, 6:59
autor: Mrkariinka
No cóż... Nie będe pisać tekstów w stylu "Ewa zostań" bo to twoja decyzja i nikt na siłe nie będzie cię trzymał. ;) Skoro musisz odrobić to co straciłaś, to być może to zrozumiałe, bo przyjaciela dobrze mieć. ;) Powodzenia. ;-)

: śr, 24 mar 2010, 8:29
autor: DirtyDiana13
Omg.. Jak ja nienawidzę pożegnań :(

Rozumiem Cię, ale będę tęksknić za Tobą a jeszcze bardziej za twoimi wierszami i gniewoszem xD
:calus:

: śr, 24 mar 2010, 8:32
autor: dk997
Jak to jedno ostrzeżenie może zmienić widzenie świata... życzę Ci odbudowania więzi w realu. Nie zapominaj tylko dla kogo się zarejestrowałaś na to forum.

Co do tego ostatniego akapitu. Chciałam to przemilczeć ale... pierwszy raz spotykam się z zarzutem że trzymanie porządku to brak profesjonalizmu...

A co do uzależnienia. Też przydałaby mi się blokada bo nigdy nie usunę tych zaległości w pracy glupija W każdym razie życzę powodzenia. Trzymaj się.