Katherine Jackson - My Family, The Jacksons
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Katherine Jackson - My Family, The Jacksons
mam pytanie o książkę Katherine Jackson - "My Family. The Jacksons".
Chętnie przeczytałabym ją, przeszukałam wstępnie net, ale cena mnie powaliła - 500 USD! Używane od ok 160 USD widziałam.
Czy cena tak podskoczyła TERAZ czy to zwykła cena?
Czy ktoś z Was ją ma/ czytał?
Chętnie przeczytałabym ją, przeszukałam wstępnie net, ale cena mnie powaliła - 500 USD! Używane od ok 160 USD widziałam.
Czy cena tak podskoczyła TERAZ czy to zwykła cena?
Czy ktoś z Was ją ma/ czytał?
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.


Oj nieprędko to zrobię, bo książkę sobie dawkuję powoli. Jest sporo fajnych małych faktów. I bardzo uzupełnia rozumienie tej rodziny. To z niej Taraborrelli wyczytał, że 1,5 letni Michael tańczył z butelką w ręku do dźwięku włączonej pralki. I inna fajna anegdota, jak Janet sie urodziła, Michael krzyczał "I have a baby sister! I have a baby sister!". Całe rodzeństwo się nią bardzo opiekowało, a Rebbie była posądzana, że jest jej matką.
Ale chętnie pożyczę komuś autobiografię Josepha Jacksona, po to by ją później dokładnie na forum opisał. Jest tylko po niemiecku, a ja w tym języku jestem strasznie niepłynny i niezgrabny.
Zu? Little Devil?
Żeby zrozumieć te książki, trzeba mieć serce do starych płyt The Jacksons, J5 i całego Motown.
Ale chętnie pożyczę komuś autobiografię Josepha Jacksona, po to by ją później dokładnie na forum opisał. Jest tylko po niemiecku, a ja w tym języku jestem strasznie niepłynny i niezgrabny.
Zu? Little Devil?
Żeby zrozumieć te książki, trzeba mieć serce do starych płyt The Jacksons, J5 i całego Motown.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Warta zakupu. Mama Michaela pisze w prosty sposób o swojej rodzinie. Stara się pokazać normalność najbardziej medialnej rodziny Ameryki. W rozbrajający sposób pisze np. jakie zakupy robiła jeszcze w Gary i jak wyglądały ich posiłki.
Cała książka przeplatana jest wypowiedziami jej dzieci- głównie Jermaine'a i Rebbie.

Książka została wydana w formie kieszonkowej, w miękkiej oprawie oraz w twardej oprawie, w listopadzie 1990 roku, przez wydawnictwo St. Martin's. W napisaniu książki mamie Michaela pomagał Richard Wiseman. Wprowadzenie do książki napisały dzieci Katherine.
2 lata później pojawiła się skrócona wersja książki, Selected from " My Family the Jacksons " (Writers' Voices)

Kilka ciekawostek:
Czytając dzieło Katherine Jackson uświadomiłem sobie jeden genogramowy przyczynek geniuszu Michaela. MJ urodził się po śmierci brata- bliźniaka Marlona, Brandona. Poniekąd musiał zrównoważyć tę stratę. Po śmierci Brandona Katherine też "zrobiła" sobie dłuższą przerwę od bycia mamą kolejnego dziecka.
Dążenie Michaela do realizacji marzeń, dla innych często nierealnych, to nie tylko przedłużenie marzeń ojca o karierze muzycznej, ale też marzenia Katherine. Pani Jackson pragnęła zostać piosenkarką country, co- biorąc pod uwagę że to muzyka białych cowboyów, wydawało się niezwykłe. Katherine karciła się za to marzenie, ale zamiłowanie do tego gatunku pozostało.
Można też upatrywać w tym pragnieniu późniejszą tęsknotę Michaela za rozmywaniem rasowych gatunków we wszystkim. W 1979 roku zrobił rewoltę, śpiewając kompozycję r'n'b ze słowem "rock" w tytule. Wtedy było to nie do pomyślenia.
Nie wiem, czy wiecie, że Joe wpadł wcześniej na pomysł tytułu Tutti Frutti, jeszcze przed Little Richardem, który wydał inną piosenkę, ale pod tym samym tytułem i uczynił z niej ponadczasowy szlagier.
Katherine lekko znosiła kolejne ciąże. Nie miała nudności.
W drugiej klasie Michael w szkole z pewnością głosie zapowiedział swojej nauczycielce, że kiedyś zamieszka w zamku.
W mieszkaniu rodziców w latach 80-tych na strychu Michael urządził wystawę pamiątek rodzinnych. Zrobił to w wielkiej tajemnicy (bardzo lubił robić innym niespodzianki), by później zapraszać członków rodziny pojedynczo i obserwować ich reakcje. Później zapraszał tam różnych gości, również patrząc na ich odzew.
Michael bardzo przeżywał sprzedaż swoich płyt, Janet z kolei mniej emocjonalnie traktowała wyniki sprzedaży swoich nagrań. Michael był bardzo związany z Janet i cieszył się ogromnie z jej sukcesów. Kiedy Janet puściła w ich kinie po raz pierwszy video do Nasty, Michael w połowie zaczął płakać. Potem powiedział: Janet, jestem z Ciebie dumny. To będzie hitem. Ale to początek dla Ciebie. Jeszcze nie osiągnęłaś szczytu swoich możliwości. Jeszcze nie weszłaś na szczyt swojej góry.
Michael chciał w domu w Hayvenhurst chciał urządzić część mieszkania w stylu Piratów z Karaibów. Wnętrze miało być pełne gadżetów, nowinek technicznych. Konsultował się nawet z technicznymi od Disneya. Katherine jednak zniechęciła Michaela do tego pomysłu, chciała mieć w tym miejscu klasyczną jadalnię.
W książce mama Michaela jest rozbrajająco otwarta, jak pisze choćby o tym, jak przeżywa samodzielność swoich dzieci. Myślę, że to w ogóle temat na osobną dyskusję. Katherine pisze sporo o La Toyi, o jej książce, związku z Gordonem i Playboyu. O przeprowadzce Michaela do Neverland też. I o małżeństwie Janet. Pisze o każdym ze swoich dzieci, i to jest urok tej książki. Wiecie, że zainspirowała Michaela do napisania The Way You Make Me Feel? Chciałabym, byś skomponował utwór z powłóczystym rytmem- powiedziała Michaelowi i zanuciła mu to, o co jej chodziło. Myślę, że wiem, co masz na myśli- odpowiedział i za 1-2 tygodnie zagrał mamie TWYMMF.
Nie podobały jej się na Bad ostrzejsze utwory, takie jak Smooth Criminal i Dirty Diana. Uważa, że DD jest za bardzo hałaśliwa.
Pisze też o swoim związku z Joe'm, ale dość dyskretnie. Przyznaje, że Joe ją zdradził i że on ma nieślubną córkę. Wyznaje też, że Michael nie lubił jeść już od początku lat 80-tych; nie miał z tego żadnej przyjemności i że ją to martwi, choć zaznacza, że jej syn dba o właściwą dietę. Gdyby nie trzeba było jeść by żyć, to bym nie jadł- to słowa Michaela.
Próbuje uzasadniać sens trasy Victory, ale tu Pani Jackson mnie nie przekonała i jeszcze bardziej rozumiem niechęć Michaela do rodzinnego grania.
Sporo jest też o płytach Thriller, Bad, Control i 2300 Jackson Street. Oraz o trasie Bad, bo mama Michaela towarzyszyła Michaelowi na trasie.
Mam nadzieję, że książka doczeka się wznowienia, gdyż jest w niej sporo ciekawych opisów i można też dzięki niej lepiej zrozumieć Michaela, jego dorastanie i to jak kształtowała się jego osobowość. Sam często łapię się na tym, że pisząc coś na forum, posiłkuję się właśnie tą książką. Nie jest przekombinowana. Jest prosta, szczera na tyle, na ile Katherine pozwoliło poczucie przyzwoitości i dumy.
Cała książka przeplatana jest wypowiedziami jej dzieci- głównie Jermaine'a i Rebbie.

Książka została wydana w formie kieszonkowej, w miękkiej oprawie oraz w twardej oprawie, w listopadzie 1990 roku, przez wydawnictwo St. Martin's. W napisaniu książki mamie Michaela pomagał Richard Wiseman. Wprowadzenie do książki napisały dzieci Katherine.
2 lata później pojawiła się skrócona wersja książki, Selected from " My Family the Jacksons " (Writers' Voices)

Kilka ciekawostek:
Czytając dzieło Katherine Jackson uświadomiłem sobie jeden genogramowy przyczynek geniuszu Michaela. MJ urodził się po śmierci brata- bliźniaka Marlona, Brandona. Poniekąd musiał zrównoważyć tę stratę. Po śmierci Brandona Katherine też "zrobiła" sobie dłuższą przerwę od bycia mamą kolejnego dziecka.
Dążenie Michaela do realizacji marzeń, dla innych często nierealnych, to nie tylko przedłużenie marzeń ojca o karierze muzycznej, ale też marzenia Katherine. Pani Jackson pragnęła zostać piosenkarką country, co- biorąc pod uwagę że to muzyka białych cowboyów, wydawało się niezwykłe. Katherine karciła się za to marzenie, ale zamiłowanie do tego gatunku pozostało.
Można też upatrywać w tym pragnieniu późniejszą tęsknotę Michaela za rozmywaniem rasowych gatunków we wszystkim. W 1979 roku zrobił rewoltę, śpiewając kompozycję r'n'b ze słowem "rock" w tytule. Wtedy było to nie do pomyślenia.
Nie wiem, czy wiecie, że Joe wpadł wcześniej na pomysł tytułu Tutti Frutti, jeszcze przed Little Richardem, który wydał inną piosenkę, ale pod tym samym tytułem i uczynił z niej ponadczasowy szlagier.
Katherine lekko znosiła kolejne ciąże. Nie miała nudności.
W drugiej klasie Michael w szkole z pewnością głosie zapowiedział swojej nauczycielce, że kiedyś zamieszka w zamku.
W mieszkaniu rodziców w latach 80-tych na strychu Michael urządził wystawę pamiątek rodzinnych. Zrobił to w wielkiej tajemnicy (bardzo lubił robić innym niespodzianki), by później zapraszać członków rodziny pojedynczo i obserwować ich reakcje. Później zapraszał tam różnych gości, również patrząc na ich odzew.
Michael bardzo przeżywał sprzedaż swoich płyt, Janet z kolei mniej emocjonalnie traktowała wyniki sprzedaży swoich nagrań. Michael był bardzo związany z Janet i cieszył się ogromnie z jej sukcesów. Kiedy Janet puściła w ich kinie po raz pierwszy video do Nasty, Michael w połowie zaczął płakać. Potem powiedział: Janet, jestem z Ciebie dumny. To będzie hitem. Ale to początek dla Ciebie. Jeszcze nie osiągnęłaś szczytu swoich możliwości. Jeszcze nie weszłaś na szczyt swojej góry.
Michael chciał w domu w Hayvenhurst chciał urządzić część mieszkania w stylu Piratów z Karaibów. Wnętrze miało być pełne gadżetów, nowinek technicznych. Konsultował się nawet z technicznymi od Disneya. Katherine jednak zniechęciła Michaela do tego pomysłu, chciała mieć w tym miejscu klasyczną jadalnię.
W książce mama Michaela jest rozbrajająco otwarta, jak pisze choćby o tym, jak przeżywa samodzielność swoich dzieci. Myślę, że to w ogóle temat na osobną dyskusję. Katherine pisze sporo o La Toyi, o jej książce, związku z Gordonem i Playboyu. O przeprowadzce Michaela do Neverland też. I o małżeństwie Janet. Pisze o każdym ze swoich dzieci, i to jest urok tej książki. Wiecie, że zainspirowała Michaela do napisania The Way You Make Me Feel? Chciałabym, byś skomponował utwór z powłóczystym rytmem- powiedziała Michaelowi i zanuciła mu to, o co jej chodziło. Myślę, że wiem, co masz na myśli- odpowiedział i za 1-2 tygodnie zagrał mamie TWYMMF.
Nie podobały jej się na Bad ostrzejsze utwory, takie jak Smooth Criminal i Dirty Diana. Uważa, że DD jest za bardzo hałaśliwa.
Pisze też o swoim związku z Joe'm, ale dość dyskretnie. Przyznaje, że Joe ją zdradził i że on ma nieślubną córkę. Wyznaje też, że Michael nie lubił jeść już od początku lat 80-tych; nie miał z tego żadnej przyjemności i że ją to martwi, choć zaznacza, że jej syn dba o właściwą dietę. Gdyby nie trzeba było jeść by żyć, to bym nie jadł- to słowa Michaela.
Próbuje uzasadniać sens trasy Victory, ale tu Pani Jackson mnie nie przekonała i jeszcze bardziej rozumiem niechęć Michaela do rodzinnego grania.
Sporo jest też o płytach Thriller, Bad, Control i 2300 Jackson Street. Oraz o trasie Bad, bo mama Michaela towarzyszyła Michaelowi na trasie.
Mam nadzieję, że książka doczeka się wznowienia, gdyż jest w niej sporo ciekawych opisów i można też dzięki niej lepiej zrozumieć Michaela, jego dorastanie i to jak kształtowała się jego osobowość. Sam często łapię się na tym, że pisząc coś na forum, posiłkuję się właśnie tą książką. Nie jest przekombinowana. Jest prosta, szczera na tyle, na ile Katherine pozwoliło poczucie przyzwoitości i dumy.
Last edited by kaem on Sun, 29 Nov 2009, 18:38, edited 3 times in total.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Skoro dyskografia zapowiedziami stoi, a jedna z nich właśnie się spełniła, czas na drugą. Już wkrótce w tym temacie pojawią się obszerne streszczenia książki Katherine Jackson.
Za streszczenie weźmie się MJowitek!. Odliczać nie będę, bo MJowitek może funkcjonować w innym systemie, niż dziesiętny.
Odliczajcie Wy. Tupcie, bijcie brawo, wywołujcie. Coś pewnie w końcu zadziała.
Za streszczenie weźmie się MJowitek!. Odliczać nie będę, bo MJowitek może funkcjonować w innym systemie, niż dziesiętny.
Odliczajcie Wy. Tupcie, bijcie brawo, wywołujcie. Coś pewnie w końcu zadziała.

Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
oooo ja cieee!
Ja mogę tupać, nie ma problemu, ale brawa to się należą, nie ma to tamto.
Móc zapoznać się takimi rarytasikami, to tylko na tym forum
Mieć możliwość spojrzenia na punkt widzenia ze strony matki, ojca i syna to fajna sprawa.
Już po przeczytaniu powyższych postów ciekawość mnie zżera, co tam też ta książka zawiera hah.
Cierpliwie więc czekam i bez obaw zawczasu Wielkie Dzięki Wam dobrym ludziom
Ja mogę tupać, nie ma problemu, ale brawa to się należą, nie ma to tamto.
Móc zapoznać się takimi rarytasikami, to tylko na tym forum

Mieć możliwość spojrzenia na punkt widzenia ze strony matki, ojca i syna to fajna sprawa.
Już po przeczytaniu powyższych postów ciekawość mnie zżera, co tam też ta książka zawiera hah.
Cierpliwie więc czekam i bez obaw zawczasu Wielkie Dzięki Wam dobrym ludziom

**********
There's a place in your heart
And I know that it is love
**********
czekamy zatem..
Tupie mocno o przyomnienie tego tematu!!
Tupie mocno o przyomnienie tego tematu!!
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Ja tego nie umiem streszczać, mam ochotę tłumaczyć wszystko po kolei, ale na to z kolei wiem, że mi czasu nie starczy. Chyba, że macie cierpliwość.
Póki co umówmy się, że to co jest ujęte w cudzysłów to moje tłumaczenie, zdanie po zdaniu, reszta to lekkie streszczenie. A jak dalej sobie będę z tym radzić to zobaczę.

=========================================================
0. Prolog - LaToya
=============================
W każdej rodzinie zdarza się jakiś dziwak, ktoś inny. Ja jestem taką osobą.
----LaToya w 1985

"LaToya naga w Playboyu?
Byłam w szoku kiedy usłyszałam te pogłoski. Moja córka w jakiś sposób mogła być inna od jej ośmiorga rodzeństwa - choćby te jej zmienne nastroje - ale jeśli chodzi o ubiór i maniery była tak dalece konserwatywna, że pewnego razu zerwała znajomość z koleżanką, która zaczęła nosić wydekoltowane bluzki i spódniczki z rozcięciem. Wygląda odrażająco, jak dziwka- powiedziała wtedy LaToya - Nie chcę należeć do jej świata.
Jednak im bardziej myślałam o plotkach dotyczących Playboya, tym bardziej obawiałam się, że są prawdziwe. LaToya, którą ujrzałam w 1989 nie była tą samą LaToyą, którą zdawało mi się, że znam.
Nie mogłam nic na to poradzić, wróciły wspomnienia z 1988 roku, kiedy w Trump Plaza, Atlantic City, po raz pierwszy zatańczyła w seksowny, sugestywny sposób. Oglądałam ją z publiczności, byłam zaskoczona i - przyznaję, trochę zaskoczona.
Jack powiedział mi, że muszę zmienić mój wizerunek jeśli chcę wejść do tego biznesu- odpowiedziała LaToya, kiedy zapytałam ją o jej nowe show.
Jack to Jack Gordon, jej złotousty manager. Jej transformacja rozpoczęła się w tym samym czasie, co znajomość z nim, kiedy w 1987 roku wszedł w jej życie, proponując prowadzenie muzycznego video show w wytwórni. W tamtym okresie czasu LaToya była domatorem i córeczką mamusi. Toya, za dużo jesteś przy mnie- mówiłam - Powinnaś więcej wychodzić z domu.
Ale mnie nie podoba się to, co tam jest, mamo- odpowiadała. Poza tym, Ty jesteś moim najlepszym przyjacielem.
Muzyczne video show Gordona nigdy się nie urzeczywistniło, ale pozostał na scenie, obsypując ją kwiatami i podarkami.
Rebbie: Kiedy byłam w domu, słyszałam jak LaToya mówi o Jacku cały czas. Prawdopodobnie chciał się z nią ożenić, a ona odmówiła, lecz wyraźnie udawało mu się zyskać jej uwagę. "
Gordon błagał Josepha, żeby pozwolił mu być managerem LaToyi, zapewniał, że ma wiele pomysłów dotyczących jej kariery. W końcu Joseph zapytał LaToyę czy tego chce. Potwierdziła. Wkrótce zaczęły się jej podróże po świecie: Japonia, Austria, Los Angeles. Katherine odczuwała z tego powodu częściowo radość, bo w końcu jej córka wyszła do świata, poznaje nowych ludzi, lecz jej nowy sposób życia ją niepokoił. Jack Gordon jawił się jej jako oportunista- tak rozumiałam jego strategię w planowaniu zajęć LaToyi w różnych zakątkach świata. W ten sposób oddalał od rodziny naiwną, ufną córkę, dosłownie i w przenośni, tak by mógł wywierać dominujący wpływ na jej życie.
Zmienił się również stosunek Jacka do Katherine i Josepha. Przestał informować o sprawach jej męża, który był drugim managerem, pomimo jego próśb. Kiedy się o to pokłócili, Gordon wystosował skandaliczną skargę do Franka Dileo, ówczesnego managera Michaela, iż Joseph usiłował go udusić.
"Jack, byłam wtedy z wami w pokoju, i dobrze wiesz, że Joe nigdy Cię nie dotknął!- krzyknęłam. Położył rękę na moim ramieniu! Położył rękę na moim ramieniu!- odpowiedział z przejęciem.

Gordonowi w końcu udało się oderwać LaToyę od rodziny, kiedy w marcu 1988 wyprowadziła się wraz z nim do Nowego Jorku i przerwała zawodowe więzi z Josephem, uważając Gordona za lepszego biznesmena.
Wprawdzie LaToya rozmawiała ze mną prawie każdego dnia przez telefon, mimo to nasze więzi osłabły. Zdawało się, że LaToya pobiera u Gordona lekcje Wielkiego Kłamstwa.
Wychowywałam moje dzieci tak, by mówiły prawdę, byłam więc rozczarowana, kiedy niegodnie zaprzeczała temu, że zdecydowała napisać konkurencyjną książkę, Cała prawda opowiadającą o rodzinie Jacksonów, po tym jak usłyszałam, że Gordon ciągał ją od wydawcy do wydawcy w Nowym Jorku.
Mamo, ja nie piszę książki. Nie wiem skąd się biorą te plotki- powiedziała raz jeszcze parę tygodni później, kiedy już wiedziałam, że podpisała na nią kontrakt na kwotę wyższą, niż ta, którą uzyskał Michael za swoją autobiografię Moonwalk.
LaToya nigdy mi się nie przyznała do tego, że pisze książkę. Przeczytałam o tym w gazetach na początku 1989 roku.
Książka Michaela jest fajna, ale bardzo łagodna- cytowano ją.
W mojej książce będzie wiele spraw, których w tamtej nie było".
W taki sam sposób LaToya zaprzeczyła jakoby miała sesje dla Playboya. Raz jeszcze Katherine dowiedziała się tego z gazet. To wszystko bardzo zraniło całą rodzinę.
Rebbie: Miałam ochotę znaleźć się na innej planecie, miałam ochotę płakać kiedy wychodziłam, w obawie, że ktoś może mnie rozpoznać i zacząć pytać o LaToyę.
W jednym z wywiadów promujących jej nagie zdjęcia, LaToya na obronę swoich czynów powiedziała: Moje Zycie musi się toczyć dla LaToyi, nie dla rodziny. Lecz naprawdę złą sytuację wywołała oświadczeniem, że Michael- jako jedyny z rodziny- poparł jej decyzje do pozowania nago.
Michael temu zaprzeczył. Dał LT swój nowy numer telefonu, ponieważ był czuły na fakt, że "jest tam gdzieś sama", lecz kiedy niezgodnie z prawdą podała jego słowa, przestał odbierać od niej telefony. Nie mogę z nią rozmawiać, kiedy tak kłamie- powiedział.
Po Playboyu była jeszcze w Donahue. Mówiła, że jej rodzice ustanowili zasady wedle których nie można opuścić domu bez wcześniejszego ślubu. Tak tłumaczyła to zamieszanie. Nie wspomniała jednak o fakcie, że ta zasada nigdy nie weszła w życie, nie przestrzegali jej Michael, Marlon ani Janet, którzy wyprowadzili się z domu jako single.
Katherine otrzymywała sygnały, że z Gordonem jest coś nie tak. Rodzina starała się uratować LaToyę z jego rąk już kiedy wyprowadziła się do Nowego Jorku, wcześniej nawet- nim w prasie ukazały się informacje o tym, że prowadzi burdel i spędził trochę czasu w więzieniu. Musiał jej zrobić niezłe pranie mózgu, gdyż nie wierzyła w żadną niepochlebną informację o nim i nikt z rodzeństwa nie był w stanie ją nakłonić do powrotu do domu.
Poczucie wściekłości mieszało się Katherine z poczuciem winy, może za bardzo chroniła dzieci, może za mało nauczyła je o rekinach czyhających na zysk.

La Toya i Jack Gordon
Wspomina scenę z przebieralni, z 1988 roku w Atlantic City, kiedy LaToya, rozgorączkowana i spocona, była ponaglana przez Gordona do wyjścia, żeby robić jej zdjęcia. Ten widok był przykry także dla Janet, która się rozpłakała i zaczęła na niego krzyczeć, jak ośmiela się tak traktować jej siostrę. Kiedy wyszedł, zwróciła się do LaToyi:
- Jak możesz pozwalać na to, by Cię tak traktował?
- Kiedy jest się zmęczonym, nie zwraca się uwagi na to co się dzieje - odpowiedziała.
Rebbie: Sytuacja LaToyi w 1989 roku była jak tajemnica. Jaki jest następny epizod? Zastanawiam się.
"Ludzie zadają teraz prawdopodobnie te same pytania o rodzinę Jacksonów. Nawet jeśli media ukazywały na okładkach bunt LaToyi, nadal rozkoszowały się plotkami o prywatnym życiu Michaela, raportowały o zazdrości rodzeństwa i opowiadały bajki o tym jak ja i Joe jesteśmy oddaleni od większości naszych dzieci. Cóż za godna pożałowania rodzina stali się Jacksonowie- wyobrażam sobie, jak mówią ludzie. Nie mogli podołać tej drodze do sukcesu. Gdybym posiłkowała się jedynie prasą, jako źródłem informacji o mojej rodzinie, doszłabym do takiego samego wniosku.
Mogę jednak ujrzeć naszą historię z perspektywy, której nie ma Entertainment Tonight, krótkiego wywiadu czy naszpikowanego błędami artykułu w jednym z tabloidów.
Oto opowieść o rodzinie Jacksonów, którą sama przeżyłam".
pełny tekst rozdziału 0 <<
Póki co umówmy się, że to co jest ujęte w cudzysłów to moje tłumaczenie, zdanie po zdaniu, reszta to lekkie streszczenie. A jak dalej sobie będę z tym radzić to zobaczę.

=========================================================
0. Prolog - LaToya
=============================
W każdej rodzinie zdarza się jakiś dziwak, ktoś inny. Ja jestem taką osobą.
----LaToya w 1985

"LaToya naga w Playboyu?
Byłam w szoku kiedy usłyszałam te pogłoski. Moja córka w jakiś sposób mogła być inna od jej ośmiorga rodzeństwa - choćby te jej zmienne nastroje - ale jeśli chodzi o ubiór i maniery była tak dalece konserwatywna, że pewnego razu zerwała znajomość z koleżanką, która zaczęła nosić wydekoltowane bluzki i spódniczki z rozcięciem. Wygląda odrażająco, jak dziwka- powiedziała wtedy LaToya - Nie chcę należeć do jej świata.
Jednak im bardziej myślałam o plotkach dotyczących Playboya, tym bardziej obawiałam się, że są prawdziwe. LaToya, którą ujrzałam w 1989 nie była tą samą LaToyą, którą zdawało mi się, że znam.
Nie mogłam nic na to poradzić, wróciły wspomnienia z 1988 roku, kiedy w Trump Plaza, Atlantic City, po raz pierwszy zatańczyła w seksowny, sugestywny sposób. Oglądałam ją z publiczności, byłam zaskoczona i - przyznaję, trochę zaskoczona.
Jack powiedział mi, że muszę zmienić mój wizerunek jeśli chcę wejść do tego biznesu- odpowiedziała LaToya, kiedy zapytałam ją o jej nowe show.
Jack to Jack Gordon, jej złotousty manager. Jej transformacja rozpoczęła się w tym samym czasie, co znajomość z nim, kiedy w 1987 roku wszedł w jej życie, proponując prowadzenie muzycznego video show w wytwórni. W tamtym okresie czasu LaToya była domatorem i córeczką mamusi. Toya, za dużo jesteś przy mnie- mówiłam - Powinnaś więcej wychodzić z domu.
Ale mnie nie podoba się to, co tam jest, mamo- odpowiadała. Poza tym, Ty jesteś moim najlepszym przyjacielem.
Muzyczne video show Gordona nigdy się nie urzeczywistniło, ale pozostał na scenie, obsypując ją kwiatami i podarkami.
Rebbie: Kiedy byłam w domu, słyszałam jak LaToya mówi o Jacku cały czas. Prawdopodobnie chciał się z nią ożenić, a ona odmówiła, lecz wyraźnie udawało mu się zyskać jej uwagę. "
Gordon błagał Josepha, żeby pozwolił mu być managerem LaToyi, zapewniał, że ma wiele pomysłów dotyczących jej kariery. W końcu Joseph zapytał LaToyę czy tego chce. Potwierdziła. Wkrótce zaczęły się jej podróże po świecie: Japonia, Austria, Los Angeles. Katherine odczuwała z tego powodu częściowo radość, bo w końcu jej córka wyszła do świata, poznaje nowych ludzi, lecz jej nowy sposób życia ją niepokoił. Jack Gordon jawił się jej jako oportunista- tak rozumiałam jego strategię w planowaniu zajęć LaToyi w różnych zakątkach świata. W ten sposób oddalał od rodziny naiwną, ufną córkę, dosłownie i w przenośni, tak by mógł wywierać dominujący wpływ na jej życie.
Zmienił się również stosunek Jacka do Katherine i Josepha. Przestał informować o sprawach jej męża, który był drugim managerem, pomimo jego próśb. Kiedy się o to pokłócili, Gordon wystosował skandaliczną skargę do Franka Dileo, ówczesnego managera Michaela, iż Joseph usiłował go udusić.
"Jack, byłam wtedy z wami w pokoju, i dobrze wiesz, że Joe nigdy Cię nie dotknął!- krzyknęłam. Położył rękę na moim ramieniu! Położył rękę na moim ramieniu!- odpowiedział z przejęciem.

Gordonowi w końcu udało się oderwać LaToyę od rodziny, kiedy w marcu 1988 wyprowadziła się wraz z nim do Nowego Jorku i przerwała zawodowe więzi z Josephem, uważając Gordona za lepszego biznesmena.
Wprawdzie LaToya rozmawiała ze mną prawie każdego dnia przez telefon, mimo to nasze więzi osłabły. Zdawało się, że LaToya pobiera u Gordona lekcje Wielkiego Kłamstwa.
Wychowywałam moje dzieci tak, by mówiły prawdę, byłam więc rozczarowana, kiedy niegodnie zaprzeczała temu, że zdecydowała napisać konkurencyjną książkę, Cała prawda opowiadającą o rodzinie Jacksonów, po tym jak usłyszałam, że Gordon ciągał ją od wydawcy do wydawcy w Nowym Jorku.
Mamo, ja nie piszę książki. Nie wiem skąd się biorą te plotki- powiedziała raz jeszcze parę tygodni później, kiedy już wiedziałam, że podpisała na nią kontrakt na kwotę wyższą, niż ta, którą uzyskał Michael za swoją autobiografię Moonwalk.
LaToya nigdy mi się nie przyznała do tego, że pisze książkę. Przeczytałam o tym w gazetach na początku 1989 roku.
Książka Michaela jest fajna, ale bardzo łagodna- cytowano ją.
W mojej książce będzie wiele spraw, których w tamtej nie było".
W taki sam sposób LaToya zaprzeczyła jakoby miała sesje dla Playboya. Raz jeszcze Katherine dowiedziała się tego z gazet. To wszystko bardzo zraniło całą rodzinę.
Rebbie: Miałam ochotę znaleźć się na innej planecie, miałam ochotę płakać kiedy wychodziłam, w obawie, że ktoś może mnie rozpoznać i zacząć pytać o LaToyę.
W jednym z wywiadów promujących jej nagie zdjęcia, LaToya na obronę swoich czynów powiedziała: Moje Zycie musi się toczyć dla LaToyi, nie dla rodziny. Lecz naprawdę złą sytuację wywołała oświadczeniem, że Michael- jako jedyny z rodziny- poparł jej decyzje do pozowania nago.
Michael temu zaprzeczył. Dał LT swój nowy numer telefonu, ponieważ był czuły na fakt, że "jest tam gdzieś sama", lecz kiedy niezgodnie z prawdą podała jego słowa, przestał odbierać od niej telefony. Nie mogę z nią rozmawiać, kiedy tak kłamie- powiedział.
Po Playboyu była jeszcze w Donahue. Mówiła, że jej rodzice ustanowili zasady wedle których nie można opuścić domu bez wcześniejszego ślubu. Tak tłumaczyła to zamieszanie. Nie wspomniała jednak o fakcie, że ta zasada nigdy nie weszła w życie, nie przestrzegali jej Michael, Marlon ani Janet, którzy wyprowadzili się z domu jako single.
Katherine otrzymywała sygnały, że z Gordonem jest coś nie tak. Rodzina starała się uratować LaToyę z jego rąk już kiedy wyprowadziła się do Nowego Jorku, wcześniej nawet- nim w prasie ukazały się informacje o tym, że prowadzi burdel i spędził trochę czasu w więzieniu. Musiał jej zrobić niezłe pranie mózgu, gdyż nie wierzyła w żadną niepochlebną informację o nim i nikt z rodzeństwa nie był w stanie ją nakłonić do powrotu do domu.
Poczucie wściekłości mieszało się Katherine z poczuciem winy, może za bardzo chroniła dzieci, może za mało nauczyła je o rekinach czyhających na zysk.

La Toya i Jack Gordon
Wspomina scenę z przebieralni, z 1988 roku w Atlantic City, kiedy LaToya, rozgorączkowana i spocona, była ponaglana przez Gordona do wyjścia, żeby robić jej zdjęcia. Ten widok był przykry także dla Janet, która się rozpłakała i zaczęła na niego krzyczeć, jak ośmiela się tak traktować jej siostrę. Kiedy wyszedł, zwróciła się do LaToyi:
- Jak możesz pozwalać na to, by Cię tak traktował?
- Kiedy jest się zmęczonym, nie zwraca się uwagi na to co się dzieje - odpowiedziała.
Rebbie: Sytuacja LaToyi w 1989 roku była jak tajemnica. Jaki jest następny epizod? Zastanawiam się.
"Ludzie zadają teraz prawdopodobnie te same pytania o rodzinę Jacksonów. Nawet jeśli media ukazywały na okładkach bunt LaToyi, nadal rozkoszowały się plotkami o prywatnym życiu Michaela, raportowały o zazdrości rodzeństwa i opowiadały bajki o tym jak ja i Joe jesteśmy oddaleni od większości naszych dzieci. Cóż za godna pożałowania rodzina stali się Jacksonowie- wyobrażam sobie, jak mówią ludzie. Nie mogli podołać tej drodze do sukcesu. Gdybym posiłkowała się jedynie prasą, jako źródłem informacji o mojej rodzinie, doszłabym do takiego samego wniosku.
Mogę jednak ujrzeć naszą historię z perspektywy, której nie ma Entertainment Tonight, krótkiego wywiadu czy naszpikowanego błędami artykułu w jednym z tabloidów.
Oto opowieść o rodzinie Jacksonów, którą sama przeżyłam".
pełny tekst rozdziału 0 <<
Książka Mamy MJ
Książka jest super. Czytałam ją jednym tchem. Polecam zwłaszcza, że językowo jest prosta w zrozumieniu.
MJowitek podjęła się tłumaczenia rozdziału wstępnego. Jak kogoś interesuje ciąg dalszy, odsyłam na stronę MJtranslate. Tu<< można znaleźć tłumaczenie całej książki, rozdział po rozdziale.
Miłego czytania!

Miłego czytania!

Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
W zasadzie zakładałam, że przetłumaczę całość, ale to była nieprzemyślana decyzja. Pojawiły inne priorytety, a wkrótce na mjtranslate zaczęły powstawać tłumaczenia. Nie mam aspiracji aby konkurować, polecam za to oryginał - to da się czytaćkaem wrote:MJowitek podjęła się tłumaczenia rozdziału wstępnego.
