Strona 1 z 1

Witajcie :)

: ndz, 02 sie 2009, 14:25
autor: Gusia_19
Cześć :) Mam na imię Agnieszka. Jestem z Krakowa i mam 19 lat.
Ja jestem jedną z osób, która obudziła się 25 czerwca :smutek: W moim życiu nigdy jakoś nie było zainteresowania Michaelem. Nikt też nie przekazał mi zainteresowania nim, ponieważ w moim otoczeniu nie ma osób, które się nim interesują. Ja tylko sporadycznie cos o nim słyszałam jak była sprawa o molestowanie, ale jakoś mnie to nie interesowało. Potem Michael był w szpitalu i widziałam w telewizji osoby, które były pod szpitalem. Dla mnie to był szok że ludzie tak się nim interesują. Nasunęło się pytanie kim on musi być że ludzie się nim interesują. Trochę mnie to zdziwiło. Jak ogłosił powrót na scenę, pomyślałam ze teraz będzie tylko lepiej bo wyszedł ze szpitala, normalniej funkcjonował. Jak dowiedziałam się o jego śmierci dostałam szoku i z dnia na dzień coraz bardziej go poznawałam, przez to co czytałam co pisali w internecie, na forach. Teraz żałuje ze nie poznawałam go wcześniej. Wiem jakim był czułym, wrażliwym i kochajacym człowiekiem. W ten sposób zaskarbił sobie też moje serce. Żałuje że nie stało się to wcześniej. Czuję że dzięki Michaelowi zrozumiałam pare rzeczy w moim życiu, mam nadzieję że to nie pójdzie w zapomnienie. Nigdy nie doświadczyłam od człowieka takiej miłości jaką Michael darzył każdego. Może kiedys tego doświadczę... Bardzo bym chciała go przytulić, może kiedyś tam w niebie, jeśli tam się znajdziemy. Też trochę wypłakałam się, ale mniej niż niektórzy sądząc po forum. A to tylko dlatego że powstrzymywałam się od płaczu, gdyż moja mama nie rozumie mojego zainteresowania Michaelem. Ona zawsze musi wiedzieć dlaczego płaczę, a jakbym powiedziała o kogo chodzi to by mnie z nienormalną uznała :beksa: Mogę jednocześnie powiedzieć Michael kocham cie za to jaki byłeś, ale wybacz że tak późno cię poznałam :beksa: Pozrawiam was wszystkich :macha:

: ndz, 02 sie 2009, 14:41
autor: Truth
Witaj. Pięknie napisane :)

: ndz, 02 sie 2009, 16:58
autor: Gusia_19
Dzięki :)

: ndz, 02 sie 2009, 17:06
autor: bienkamj
no na prawde pięknie napisane :)
Witam :)

: ndz, 02 sie 2009, 17:06
autor: Shamone_
Hej. Agnieszko widzę, że mamy podobną sytuację... To smutne, że doceniłyśmy tak wielkiego człowieka dopiero, gdy już go zabrakło :(

: ndz, 02 sie 2009, 17:11
autor: nice girl
Witam Cię serdecznie na forum moja imienniczko i na dodatek mieszkajaca w tym samym pięknym mieście, przedstwiając się w poście pięknie przelałaś swe odczucia względem Michaela .

: ndz, 02 sie 2009, 17:25
autor: Gusia_19
Shamone, mam nadzieje że Mike nie ma nam tego za złe :(

: ndz, 02 sie 2009, 17:35
autor: Shamone_
Mam nadzieję, że kiedyś się z nim spotkam i będę mogła z nim porozmawiać... Że mnie przytuli i powie, że wszystko jest w porządku. Myślę, że jeżeli widzi nas z miejsca, w którym jest teraz, to cieszy się z każdego nowego fana.
Ja jednak czuje się strasznie... Mam ogromne poczucie winy. Wydaje mi się, że coś mnie ominęło.

: ndz, 02 sie 2009, 19:14
autor: Justine
witaj serdecznie

: ndz, 02 sie 2009, 20:21
autor: M.J.[*]
Witam Ciebie :)
jestem w podobnej sytuacji ....''olśniona 25 czerwca''
wiem co czujesz...
ale swoich emocji (mam na myśli płaczu przed mamą) nie wstrzymuj....to nie wstyd kochać Michaela !

: ndz, 02 sie 2009, 20:28
autor: Jeanny100
Witamy na forum.

: ndz, 02 sie 2009, 21:14
autor: Gusia_19
M.J, wiem że to nie wstyd, ale ona ma mnie z nienormalną bo się nim interesuje. Udzielam się teraz na dwóch forach o Michaelu, a ona na sam widok, od razu że ja cały czas tylko Jackson i Jackson. Ale ona nie rozumie co czuje i nawet nie próbuje z nią gadać bo to i tak nic nie da. Czasem mam wrażenie że w domu nigdy nie miałam zrozumienia i uczuć takich jak to w rodzinie, wszyscy są na siebie źle nastawieni. Dziwie się że Michael stał mi się tak bliski. Kocham go jak bratnią dusze. Mam nadzieje że to nie jest chwilowe. :beksa: