We've Had Enough Tour 2005
: sob, 23 lip 2005, 22:45
no więc żegnajcie Kochani!
Jutro rano wyruszam w trasę - jaką, pewnie wiecie.
Pierwszy raz... chyba pierwszy raz... Boję się tego. Nie jestem pewny czy wszystko się uda... Rok temu nie myślałem o tym jakoś... widocznie nieco dojrzałem :]
Może moje obawy bezpośrednio wynikają z drobnego wypadku jaki miałem w drodze z Krakowa... Drobnego, bo nie stało mi się nic, ale dotarło do mnie, jak niewiele brakuje by stracić życie przez poje**nego kierowcę TIRa...
Dlatego jutro włożę na swą pierś (jakże okazałą) złoty łańcuszek z krzyżem... Łańcuszek, który ma dla mnie wielkie znaczenie emocjonalne. W trudnych chwilach, przed maturą, na egzaminach, przed pierwszą "randką-nie randką" :) miałem zawsze 2 takie rzeczy, które dawały mi wiary w siebie: ten medalik i/lub Smooth Criminal... :)
Gdyby ktoś zapomniał lub miał wątpliwości, to przypomnę gdzie i u kogo będę:
...
Wrocław - Mjowitka - 25/26.07
Poznań - THRILLER - 26-28.07
ok. połowa drogi między Poznaniem a Świnoujściem :) - nie wiem kto - 28/29.07
Świnoujście - Mazi - 29-31.07
Szczecinek - Lika - 31.07/01.08
...
Konin - coś sobie znajdę - 02/03.08
Łódź - Siadeh_ - 03-05.08
Warszawa - M.Dż* i Aneta - 05/06.08
Kielce - mam nadzieję, że znajdzie się jakiś fan :) - 06/07.08
Skawina - Nati i BigBoy - 07/08.08
Gdyby ktoś był tam, gdzie ja będę, a gdzie nie mam gdzie spać, i jemu (tudzież jej - jeszcze lepiej :P) bym nie przeszkadzał, to chętnie się wproszę :D Gdzie i kiedy nie mam spać, to wynika z powyższego diagramu :)
Kontakt ze mną oczywiście tylko na komórkę, ale jej tu nie podam - powinni mieć ją wszyscy wymienieni Forumowicze. Udzielam zgody na rozpowszechnianie moich danych osobowych w tym celu :)
Jeszcze jedna sprawa... dziękuję wszystkim za smsy przed podróżą - ze słowami otuchy, zaproszeniami, pytaniami... Niestety nie dałem rady odpisać. Miałem dziś cały dzień na przygotowania, ale dałem ciała :/ Zamiast siedzieć nad mapą, tudzież rowerem, przez 5 godzin smażyłem naleśniki i ukradkiem przekonywałem koleżankę do Michaela :D Jeszcze jedna partia naleśników, i jest nasza :D "puść z Santaną", "włącz to jeszcze raz", "wow, to jest świetne!", "czemu wyłączyłeś?", "jutro idę kupić" :) W każdym razie, jeszcze nie jestem gotowy na podróż. Chyba zarwę nockę :/
Ach, MJówki, co ja bym bez Was robił... :)
Spadam. Pa!
Jutro rano wyruszam w trasę - jaką, pewnie wiecie.
Pierwszy raz... chyba pierwszy raz... Boję się tego. Nie jestem pewny czy wszystko się uda... Rok temu nie myślałem o tym jakoś... widocznie nieco dojrzałem :]
Może moje obawy bezpośrednio wynikają z drobnego wypadku jaki miałem w drodze z Krakowa... Drobnego, bo nie stało mi się nic, ale dotarło do mnie, jak niewiele brakuje by stracić życie przez poje**nego kierowcę TIRa...
Dlatego jutro włożę na swą pierś (jakże okazałą) złoty łańcuszek z krzyżem... Łańcuszek, który ma dla mnie wielkie znaczenie emocjonalne. W trudnych chwilach, przed maturą, na egzaminach, przed pierwszą "randką-nie randką" :) miałem zawsze 2 takie rzeczy, które dawały mi wiary w siebie: ten medalik i/lub Smooth Criminal... :)
Gdyby ktoś zapomniał lub miał wątpliwości, to przypomnę gdzie i u kogo będę:
...
Wrocław - Mjowitka - 25/26.07
Poznań - THRILLER - 26-28.07
ok. połowa drogi między Poznaniem a Świnoujściem :) - nie wiem kto - 28/29.07
Świnoujście - Mazi - 29-31.07
Szczecinek - Lika - 31.07/01.08
...
Konin - coś sobie znajdę - 02/03.08
Łódź - Siadeh_ - 03-05.08
Warszawa - M.Dż* i Aneta - 05/06.08
Kielce - mam nadzieję, że znajdzie się jakiś fan :) - 06/07.08
Skawina - Nati i BigBoy - 07/08.08
Gdyby ktoś był tam, gdzie ja będę, a gdzie nie mam gdzie spać, i jemu (tudzież jej - jeszcze lepiej :P) bym nie przeszkadzał, to chętnie się wproszę :D Gdzie i kiedy nie mam spać, to wynika z powyższego diagramu :)
Kontakt ze mną oczywiście tylko na komórkę, ale jej tu nie podam - powinni mieć ją wszyscy wymienieni Forumowicze. Udzielam zgody na rozpowszechnianie moich danych osobowych w tym celu :)
Jeszcze jedna sprawa... dziękuję wszystkim za smsy przed podróżą - ze słowami otuchy, zaproszeniami, pytaniami... Niestety nie dałem rady odpisać. Miałem dziś cały dzień na przygotowania, ale dałem ciała :/ Zamiast siedzieć nad mapą, tudzież rowerem, przez 5 godzin smażyłem naleśniki i ukradkiem przekonywałem koleżankę do Michaela :D Jeszcze jedna partia naleśników, i jest nasza :D "puść z Santaną", "włącz to jeszcze raz", "wow, to jest świetne!", "czemu wyłączyłeś?", "jutro idę kupić" :) W każdym razie, jeszcze nie jestem gotowy na podróż. Chyba zarwę nockę :/
Ach, MJówki, co ja bym bez Was robił... :)
Spadam. Pa!