MJPT

Witam wszystkich na tym forum w tym smutnym dla większości okresie. ;(
Mam na imię Ola i mam 17 lat.
Nie mogę się uznac za fankę Michaela, ogólnie rzecz biorąc nigdy nieczyją fanką nie byłam, bo jakoś zawsze brakowało mi zaangażowania, żeby uganiac się za swoim idolem. ;)
Michael był jak się urodziłam i przez całe życie mi towarzyszył.
Słuchałam Jego piosenek, razem z tatą nagrywaliśmy koncerty, był częścią mojego muzycznego świata i nie wyobrażałam sobie, że może go kiedyś zabraknąc, bo dla mnie on istniał od zawsze i na zawsze.
Nadal nie mogę się pogodzic z Jego odejściem, ale mam nadzieję, że to forum jeszcze bardziej przybliży mi sylwetkę Michaela i nie pozoli nigdy zapomniec o tym niesamowitym człowieku.

pozdrawiam!

również pozdrawiam i witam serdecznie.

Witaj!
Myślę, że o nim się nie da zapomnieć. Już my fani do tego nie dopuścimy;-) Jego muzyka, on sam - jego dobroć i wrażliwość raczej nie przeminie.
Pozdrawiam Cię serdecznie!

Witamy na forum.

Nigdy o nim nie zapomnimy.......A jak kiedyś urodzę dzieci to właśnie o nim będę wspominała a nie o jakichś tam Rihhanah itp.
MJ w naszych sercach :)

Witam i pozdrawiam

Dziękuję za tak miłe powitanie. ;)
i bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum, gdzie wszyscy się nawzajem wspierają w tym trudnym czasie...

Witaj!
ja też cieszę się, że tu jestem. Jesteście mi w tej chwili najbliżsi. Przedtem siedziałam na Filmwebie i tam próbowałam się dogadać. Znalazłam kilka normalych osób, ale o reszcie...szkoda gadać:-( Tylko sobie do reszty nerwy zszargałam, a powinnnam być TUTAJ i to już od dawna.
Pozdrawiam serdecznie!

super ze powstalo takie miejsce gdzie można wspominać o wielkim królu
na zawsze w naszych sercach!!

Tu przynajmniej żaden prostak nie nazwie nas świrami czy maniakami:-/
Co ci ludzie wiedzą...? Nic:-(

czesc
dobrze wiem co czujesz i przeżywasz ...

też jestem załamana i ciągle smuta
gdybyś kiedyś chciała pogadać to służę ;)

Madame Tussaud pisze:Tu przynajmniej żaden prostak nie nazwie nas świrami czy maniakami:-/
Co ci ludzie wiedzą...? Nic:-(

i to jest właśnie na tym forum piękne. :)
ja na dodatek nie mogłam czytac tych wszystkich żałosnych komentarzy od ludzi, którzy chyba nie zdawali sobie sprawy, jak wspaniałą osobę straciliśmy...jakieś zgryźliwe uwagi nie tylko dotyczące jego fanów, ale też samego Michaela. :/
straszne.

Tak. Bardzo mnie boli ta podłość. Ale głową muru nie przebijesz:-(

Nadal nie mogę się pogodzic z Jego odejściem,..

Wydaje mi się, że wiele osób, nie może się z tym pogodzić. To takie "przestrzennie nie realne", że juz Go nie ma. Takie "nieprawdopodobne".
Ja też się cieszę, że tutaj zawitałam - bo potrzebowałam Was=osób które zrozumieją mnie.
Witam Cię Olu