Strona 1 z 2
: śr, 29 paź 2008, 16:26
autor: viva201
ja uwielbiam ten film, już nie mogę się doczekać kiedy będzie w kinie...
: śr, 29 paź 2008, 16:27
autor: Xander
viva201 pisze:ja uwielbiam ten film, już nie mogę się doczekać kiedy będzie w kinie...
od piątku już leci dawno...

: śr, 29 paź 2008, 16:58
autor: viva201
od piątku już leci dawno..
nie u mnie

: śr, 29 paź 2008, 23:37
autor: Moonwalker96
Dla mnie to coś to jakaś tandeta , ale każdy ma swoje zdanie
: czw, 30 paź 2008, 11:19
autor: hope
Film nie jest zły.
Mi się nie podoba ze względu na aktorów, którzy są już naprawdę przereklamowani. Zac to , Zac tamto ... ahh.
Ale tak już jest. Każdy chce się przebic, prawda ?
Niestety są niedociągnięcia - np. śpiewanie niby do mikrofonu a tym czasem tańcząc wymachują nim w górze (oczywiście głos jest tak samo słyszalny jak kiedy mikrofon jest przy ustach).
Ale jak się Michaelowi podoba to niech się podoba.
Ja tam przez to nie zmienie swojego zdania. ;P
: czw, 30 paź 2008, 18:38
autor: Szucia
hope pisze:Ja tam przez to nie zmienie swojego zdania. ;P
Ja też nie, nie mam zamiaru nigdy tego oglądać, bo nie lubię Zaca, czy jak kolwiek on tam ma. Po za tym jakoś nie widzę w mojej głowie miejsca na "Młodzieżowy musical".
No moja przyjaciółka, ktora też uwielbia MJ powiedziała- >" To ja zaczne to oglądać" xD
: czw, 30 paź 2008, 19:04
autor: derozje
HSM to najgorszy film jaki kiedykolwiek widziałam... Taki typowy amerykański film... Mi też się nie podobał, za bardzo prosty i przewidywalny =)
Ale jak Mj'owi się podoba... =p
: pt, 31 paź 2008, 0:48
autor: Moonwalker96
Hehe.Też nie nawidzę tych aktorów , w ogóle jak słyszę tytuł High School musical to mi się wymiotowac chce.Ale jak Michael ogląda , to może ja też się przełamie :P
: pt, 31 paź 2008, 12:23
autor: Streetwalker
invincible_girl ;) pisze:no nieżle.. Michael na HSM.. xDD wiecie co.. może to nasza Paris dorasta i zakochała się w Zack'u Efron'ie jak to wypada 11stolatce.. :happy: ;-)
To samo pomyślałam;P
: pt, 21 lis 2008, 20:56
autor: Little_Lilly
i będziemy mieli przyszłą parę... w końcu gwiazdy łączą się z gwiazdami tworząc wielkie, kochające się i pomagające biednym ludzią rodziny (czyt. Pitt i Jolie)
A co do HSM, to oglądałam już dawno 2 pierwsze częście, jest ładnie zrobiony, taki optymistyczny, fajnie tańczą i śpiewają... ale wiadomo, że do wilekich filmów to sie nie zalicza, bo za naiwny i prawdopodobny.
Nie wiem, jak Wy, ale ja często widziałam, jakieś Michaelowe ruchy taneczne w układach, albo muzyka jest taka.... Jam-owa czasami..
Poza tym ten brat blondyny też zakłada kapelusz i jakby naśladuje MJ... fascynujące!
: pt, 21 lis 2008, 21:56
autor: Jagi0012
Hmm Little_Lilly moim zdaniem trochę za dużo tych podobieństw się doszukałaś.Wiem , wiem tamten nosi kapelusz zresztą jak połowa ludności na świecie ;) Dobrze ,że jestes tak optymistycznie nastawiona jednak zauważcie ,że jeśli kogoś sie lubi (w tym wypadku Michaela) to wszedzie i to mimowolnie dopatrujesz sie czegokolwiek związanego z tą osobą.
: sob, 22 lis 2008, 12:50
autor: Little_Lilly
no... zgadzam się, może troche przesadziłam, ale naprawde, w niektórych momentach, to nawet moja mama to zauważyła....

: sob, 22 lis 2008, 15:05
autor: SHADOWangel
ten fil to jakaś porażka...mldki mnie na widok tych aktorów,100 ray lepszy jest Mamma Mia
: sob, 22 lis 2008, 15:29
autor: Szucia
Ogólnie, to nie lubię musicali(chyba ze to Sweeney Todd), a <bez urazy> jak widze tego kolesia Zaca, czy jak on tam ma...to mi się psuje cały dzien. Nie wiem czemu.
I nie obejrzę czegoś, ani nie polubie tylko dlatego że Michael to lubi xD
Tak nie da rady.
I tak nie mam zamiaru tego oglądać....hm...
Wolę wciągnąć się w jakiś inny film czy serial...
: sob, 22 lis 2008, 19:52
autor: DirtyDiana94
O kurczę.
To mnie przeraża O_o
--
A tak a propos filmu, to ta cała otoczka, wszystkie plecaki, piórniczki, koszulki i ogolnie wszystko z HSM , kolejne części, zdjęcie Zaca czy Vanessy w każdej gazecie doprowadza do tego ze juz mozna rzygać tym filmem, tak jest przereklamowany. Poza tym mam wrażenie, że film za tymi wszystkimi dodatkami juz dawno zginął i tu chodzi tylko o twarze aktorów grających główne role.
Gdyby nie to, kompletnie by mi nie przeszkadzał.