Strona 1 z 3

Przyjaźń damsko-męska?

: sob, 07 cze 2008, 17:22
autor: malakonserwa
Możliwe to czy nie?
Przydarzyła Wam się kiedyś taka właśnie prawdziwa przyjaźń?
Czy sądzicie, że taka głęboka więź zawsze przeradza się w uczucie?
Jakie są Wasze doświadczenia?

Ciekawa jestem Waszych odpowiedzi :-)

: sob, 07 cze 2008, 17:24
autor: kuba
Tak tak przyjaźn jest możliwa i ja jestem na to żywym dowodem :happy:

: sob, 07 cze 2008, 17:45
autor: Lucasso
ja w to nie wierzę :)

Miałem taką sytuacje, całkiem niedawno ... Wielka przyjaźń itd ... Któryś raz z kolei przyszła owa przyjaciółka do mnie wieczorem, no i wiadomo do czego doszło :) Najgorsze jest to, że nic dalej z tego nie wyniknęło, bo stwierdziła nagle że jednak woli dziewczyny (trzeba mieć pecha żeby na lesbijke trafić prawda? :P) :) Przyjaźń też została w jednym momencie zniszczona, bo niby na jakiej podstawie mielibyśmy ją dalej budować? Kiedyś było pięknie itd, ale jedna noc wystarczyła żeby to wszystko cholera wzięła - ja skończyłem ze "złamanym sercem", ona sie zeszmaciła, bo nie miał kto jej już "pilnować" i na tym cały ten etap w moim życiu się skończył :)

: sob, 07 cze 2008, 17:53
autor: Streetwalker
Ja nie wierzę w przyjaźń damsko-męską.Na początku oczywiście jest gadanie,że to tylko przyjaciel..taaaa.Przynajmniej faceci zawsze po pewnym czasie doszukują się w znajomości czegoś więcej,choć nie przeczę,że mi też się to zdarzyło chociaż jestem dziewczyną.Tak zwana przyjaźń z plusem... ;-)

: sob, 07 cze 2008, 18:01
autor: malakonserwa
Lucasso, czyli mamy podobne doświadczenia... ;-)
Podobne, bo ja (dzięki Bogu) nie trafiłam na geja (xD) no i w ogóle cała rzecz przebiegała trochę inaczej...

Ktoś kiedyś powiedział coś mniej-więcej takiego: "przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest możliwa, o ile doprawiona jest wzajemną niechęcią fizyczną" ;-)

Ja z doświadczenia wiem, że takie "przyjaźnie" prawie zawsze źle się kończą. Źle, czyli zakończeniem tejże przyjaźni (a nierzadko w ogóle znajomości), gdyż zawsze jedna ze stron po pewnym czasie oczekuje "czegoś więcej".

: sob, 07 cze 2008, 18:22
autor: hubertous
Heh, zagłosowałem jednak na "nie", ponieważ jak sami wiemy, 1 strona albo chce czegoś więcej, albo po prostu przyjaźń się kończy po czasie, albo z przyjaźni w koleżeństwo itd. xD I tak zawsze w końcu wychodzi inaczej, niż by się tego chciało.

: sob, 07 cze 2008, 19:20
autor: BlackDimension
tak :-) a ja uważam,że taka przyjaźń jest możliwa i się zdarza :-) mam takiego przyjaciela,który jest dla mnie jak brat, i dałabym się za niego pokroić,on za mnie też :) mówicie,że to nie możliwe,bo taka przyjaźń kończy sie w łóżku albo na złamanym sercu którejś ze stron ? otóż nie :) Mieszkałam z Szymonem- tym chłopakiem,przez ponad rok,ponieważ razem wynajmowalismy mieszkanie.. nie jestem w stanie zliczyć godzin które przegadaliśmy,łez wylanych z powodu ataków śmiechu czy płaczu, przez tamten rok zarówno w moim jak i Szymona życiu uczuciowym ciśgle coś się zmienialo,wspieralismy sie wzajemnie :-) później ja byłam z kimś, szymon poznał swoją obecną narzeczoną,która okazała sie wspaniałą osobą ,od pazdziernika planujemy znowu wszyscy zamieszkać razem,bo wiemy,że tak nam najlepiej ;-) także przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa...
ale myślę,że to w dużej mierze zależy od tego, jak do tego podchodzą obie strony :-)

: sob, 07 cze 2008, 21:10
autor: kuba
Na początku oczywiście jest gadanie,że to tylko przyjaciel..taaaa.
15 lat to chyba troche czasu.I cały czas to jest przyjaźń.

: sob, 07 cze 2008, 21:51
autor: jolene_
kuba pisze:
Na początku oczywiście jest gadanie,że to tylko przyjaciel..taaaa.
15 lat to chyba troche czasu.I cały czas to jest przyjaźń.
Poczekajmy jeszcze przynajmniej 5 to Ci uwierzę ;)

: sob, 07 cze 2008, 21:54
autor: homesick
jest.


jesli az tak bysmy sie ograniczali, to strasznie to smutne by bylo.

plec plcia...pozadanie rowniez.

ale w takim razie ja nie moglabym sie przyjaznic z nikim, bo mnie pociagaja obie plci.

wiadomo, ze kazdy ma swoje przejscia i doswiadczenia, ale to ze komus nie wyszlo i przyjazn zakonczyla sie w lozku..nie znaczy ze jej nie ma ;)

a nawet jesli do czegos dojdzie na plaszczyznie seksualnej to to wcale nie przekresla silnej wiezi emocjonalnej, jesli naprawde taka wiez istniala.

no i jeszcze moze istniec cos takiego jak przyjazn z BONUSAMI ;P

: sob, 07 cze 2008, 21:59
autor: mike10
Według mnie jest.Ja sama mam taką troche podobną historie.

Pznałam takiego chłopaka przypadkiem w parku.Tak nam sie dobrze gadało,że zaczeliśmy ze soba chodzić.Jednka po roku postanowiliśmy zerawć.I od 2004 roku sie przyjaźnimy ciagle sie spotykamy gadamy sobie o wszystkim.Jest to najwspanialszy chłopak jakiego pozanala.Nie jesteśmy razem ale jsteśmy wspaniałmy przyjaciółmi.Dlatego ja uważam,że taka przyjaźń jest mozliwa:)

: sob, 07 cze 2008, 22:11
autor: viva201
ja wierzę, bo sama miałam przyjaciela w gimnazjum, dzisiaj juz sie tak często nie widzimy, każdy ma swoje życie, ale jak tylko sie spotkamy od razu wspominamy nasze psikusy ze szkoły np. jak napchaliśmy szpilek z gazetki do zamka od klucza,żeby nie mieć lekcji angielskiego, albo jak rzucaliśmy mydłem w damskiej toalecie i wybiliśmy szybę,albo....nie no to nie temat o szkolnych wyczynach :smiech: jak juz pisałam wierzę w przyjaźń damsko-męską ;-) zawsze mogłam mu o wszystkim powiedzieć i on mi też, nigdy nie mysleliśmy że to uczucie to coś więcej niż przyjaźń

: sob, 07 cze 2008, 22:21
autor: Smooth_b
malakonserwa pisze:Ktoś kiedyś powiedział coś mniej-więcej takiego: "przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest możliwa, o ile doprawiona jest wzajemną niechęcią fizyczną"
Nie wiem krto to powiedzial ale srednio sie z nim zgadzam. Bo to sie tak latwo moiw ze jesli ona/on sie nie spodoba to bedzie zdrowo ale uczucia sa duzo bardziej skomplikowane przeciez. Abstrahując od mojego specyficznego gustu, bo nie koniecznie podobaja mi sie tacy z okladki magazynow mody ale to taki gust i tyle, ale ja musze kogos polubic zeby mi sie fizycznie spodobal. Jesli powiedzmy ktos mi sie podoba a przy blizszym poznaniu osoba mi nie pasuje to jakos tak sie dzieje ze ten ktos przestaje być dla mnie atrakcyjny fizycznie. W przyjaźni mogą mnie wkurzać jakies niektore cechy charakteru i to nawet cyklicznie, ale nie dostrzegam wad w wygladzie, albo inaczej- one stają sie zaleta. Zaczynaja mi sie podobac bo to miedzy innymi one tworzą tą calą osobe ktorą darze uczuciem.



no i coż hehe.
Idąc tym tokiem moznaby powiedziec ze przyajzni KM nie ma. I faktycznie trudniej jest o taką, Sama mam przyjaciela i z mojego punktu widzenia im to glebsza przyjaźń tym trudniej zachować ją w tych ramach. Bo jesli jest sie ze sobą tak blisko, to ciezko odseparować bliskosc fizyczna i wydaje mi sie kiedy nastapi ten kulminacyjny punkt to w zależnosci od tego czy przetrwa, wiemy co to bylo. Prawdziwa przyjazn, kochanie czy dziecinada. I nie mówmy ze nie istnieje bo na swiecie istnieja dużo ciekawsze zjawiska i duzo bardziej szokujące rzeczy niz taka damsko meska przyjazn, generalnie wiele swiat widzial przez swe stare oczka i taka pzryjazn moze i w mniejszym procencie sie zdarza ale istnieje na 100%





Nie wiem co to jest przyjazn z bonusami i z plusami ale mam rozne skojarzenia. Wiem za to że jeże w fabryce prezerwatyw robia kinderniespodzianki.

: sob, 07 cze 2008, 22:23
autor: Jako
ja z moją przyjaciółką przyjaźnimy sie od 8 lat, traktuję ją jak siostre. Zawsze wierzyłem w przyjaźń damsko-męską i będę wierzył.

: sob, 07 cze 2008, 22:35
autor: Bi-chan
od 8 lat z kolegą :-)