Strona 1 z 2

Witam

: czw, 13 mar 2008, 9:56
autor: Shulamitka
Cześć Wszystkim.
Mam 22 lata i od jakichś 21 lat jestem fanką Michaela Jacksona ;) Pamiętam, jak mój ojciec przywoził mi "świeżutkie" (choć właściwie miały już parę lat) płyty Jacksona zza granicy, pamiętam pierwszą chwilę, kiedy trzymałam "Thrillera" w rękach... Dźwięki "Human nature" i "Lady in my life" to dla mnie najpiękniejsze dźwięki dzieciństwa, podobnie jak "The girl is mine", przy której się wzruszałam szykąc się do przedszkola (no bo przecież Paul McCartney i Mike walczyli o mnie!).
Potem przyszły czasy Bad i świetnego inchalatora, który dostałam, aby leczyć zapalenie płuc - robił dokładnie taki dymek, jak w teledysku. Nigdy nie zapomnę przerażonej miny babci, kiedy weszła do pokoju, w którym powietrze można było krajać nożem, nic nie było widać, a po środku tej chmury ja wykonywałam moonwalk...
Dangerous to już czasy bardziej świadome - zdecydowałam się wyjść za Michaela... Niestety nasz związek zepsuł się na wiele lat, gdy uświadomiłam sobie, że nic po Dangerous mnie już nie zachwyca, a w ogóle to wolę się zakochać w koledze, albo jakimś innym wariacie z serialu :surrender:
Jednak miłość do muzyki MJ'a pozostała, i dziś wraca ze zdwojoną mocą ;) Czuję że jest częścią mnie, tak jak jedzenie i picie - po prostu wyrosłam na niej i zapuściłam w niej korzenie.
Dlatego przez pełen respect dla Michaela i tego, co jego muzyka zrobiła w moim i innych życiu, przyłączam się do tego forum japrosic :dance: :mj:

Hmm się rozpisałam, a miało być krótko ;)
Pozdrawiam

: czw, 13 mar 2008, 10:18
autor: homesick
Shulamitka pisze: Jednak miłość do muzyki MJ'a pozostała, i dziś wraca ze zdwojoną mocą ;) Czuję że jest częścią mnie, tak jak jedzenie i picie - po prostu wyrosłam na niej i zapuściłam w niej korzenie.
Dlatego przez pełen respect dla Michaela i tego, co jego muzyka zrobiła w moim i innych życiu, przyłączam się do tego forum
ja tu jestem z tego samego powodu ;)

joł!
Shulamitka pisze: Dangerous to już czasy bardziej świadome - zdecydowałam się wyjść za Michaela... Niestety nasz związek zepsuł się na wiele lat
no to bylysmy rowiesniczkami i rywalkami. ale ja bardziej wierna bylam i zdecydowlam sie na rozstanie pare lat pozniej :P

: czw, 13 mar 2008, 10:30
autor: zu
Witaj Shulamitko!

Wielu z nas porzucało Michaela (na krócej lub dłużej), by wrócić pokajanym i bijącym się w piersi :) Ja też, tylko History to dla mnie najcudowniejszy okres, ja się wyłączyłam gdzieś w 1999. Jak wyszło Invincible, to mi kolega o tym w kwietniu 2002 powiedział. :crazy:

I, przepraszam bardzo, ale to JA miałam być żoną Michaela! :smiech:

Bardzo serdecznie witam :)

: czw, 13 mar 2008, 12:43
autor: KrwawaMerry
Witam ;-)

Wyście miały być żonami teraz kolej na mnie ;D . On jest mój nenene . :smiech:

: czw, 13 mar 2008, 12:45
autor: Mandey
Witam.... i zapewniam że czasy po Dangerous są równie ekscytujące jak i te przed ;-)

: czw, 13 mar 2008, 15:15
autor: Basia1992
Witam Cię bardzo serdecznie :mj:

KrwawaMerry pisze:On jest mój .
Nie, nie nenene He is mine :happy:

:smiech:

: czw, 13 mar 2008, 17:07
autor: Diana_95
Witam Cie Shulamitko! :party:
Basia1992 pisze:He is mine
egheem... Basiu jestes pewna? nenene

: czw, 13 mar 2008, 17:20
autor: Basia1992
Diana_95 pisze:egheem... Basiu jestes pewna?
Oczywiście, że jestem pewna nenene


d(^_^)b HE IS MINE, HE IS MINE d(^_^)b

glupija

: czw, 13 mar 2008, 17:24
autor: Jacksomanka
Hejloł :macha:
Bardzo fajnie się opisałaś i w ogóle.
Baw sie dobrze ;-)

: czw, 13 mar 2008, 17:54
autor: Maro
Shulamitka pisze:Hmm się rozpisałam, a miało być krótko ;)
Nam to nie przeszkadza ;-)

Shulamitka pisze:i dziś wraca ze zdwojoną mocą ;)
A to to jakieś modne ostatnio ;-)

Witaj:)

: czw, 13 mar 2008, 18:24
autor: BlackDimension
Shulamitka pisze:Jednak miłość do muzyki MJ'a pozostała, i dziś wraca ze zdwojoną mocą ;) Czuję że jest częścią mnie, tak jak jedzenie i picie - po prostu wyrosłam na niej i zapuściłam w niej korzenie.
Dlatego przez pełen respect dla Michaela i tego, co jego muzyka zrobiła w moim i innych życiu, przyłączam się do tego forum

widzę,że dzisiaj dołączyłyśmy do tego forum właściwie z tego samego powodu i naszej historie związane z Michaelem są bardzo podobne :) witam Cię serdecznie :) mam nadzieję,że obie się tu zaklimatyzujemy :)

: czw, 13 mar 2008, 18:30
autor: Shulamitka
Dziękuję za miłe przyjęcie :) Pozdrawiam wszystkie przeszłe, przyszłe i teraźniejsze żony Michaela nenene Zawsze twierdziłam, że w grupie raźniej... glupija

Widzę, że aby dorównać pozostałym żonom czeka mnie bardziej gruntowne zapoznanie z okresem poDangerous'owym. :knuje: I już nie mogę się doczekać :knuje: Zastanawiam się tylko, czy najpierw brać się za History czy Invicible?!?

Miłego wieczorku życzę Wszystkim, w rytmach Wiadomo-Kogo :-) :dance: :mj: :banan:

: czw, 13 mar 2008, 18:33
autor: Maro
Shulamitka pisze:History czy Invicible?!?
Najlepiej po kolei,HIStory,Blood On The Dance Floor i Invincieble.

Potem możesz załapać jakieś premiowe kawałki z singli czy z boxetów,unrelassed,dema itp. itd.

: czw, 13 mar 2008, 18:34
autor: Shulamitka
BlackDimension pisze:
widzę,że dzisiaj dołączyłyśmy do tego forum właściwie z tego samego powodu i naszej historie związane z Michaelem są bardzo podobne :) witam Cię serdecznie :) mam nadzieję,że obie się tu zaklimatyzujemy :)
Ja również ;-) ;-) Cieszę się, że Was odnalazłam bo przyznacie, że czasem fun Michaela czuje się jak rozbitek na samotnej wyspie... Może dlatego, że jest własnie fanem Michaela?...

: czw, 13 mar 2008, 18:43
autor: BlackDimension
Shulamitka pisze:Ja również Cieszę się, że Was odnalazłam bo przyznacie, że czasem fun Michaela czuje się jak rozbitek na samotnej wyspie... Może dlatego, że jest własnie fanem Michaela?...

tak trochę właśnie się czułam :( niestety w moim środowisku za bardzo nie slucha sie Michaela ...dlatego ciesze się,ze trafiłam na forum :)..chociaz zauwazam tendencje,że moi znajomi, coraz czesciej interesują sie PRAWDĄ o Michaelu :) pytają jak było naprawdę,o co chodzi z tym "wybielaniem",sprawą sądową itd.. a ja miare swoich wiadomosci i mozliwosci staram sie im to wytlumaczyc... a ostatnio okazalo się,że koleżanka z uczelni też jest wielką fanką MJ od zawsze no i tak się majkelujemy troche razem ;)