Strona 1 z 2

Wesele

: pn, 17 wrz 2007, 16:17
autor: verter
Na początek chciałbym Was prosić żebyście się nie śmiali ;-)... Za jakieś dwa tygodnie idę na wesele z koleżanką (czy tylko koleżanką można by polemizować, ale to byłby offtop a tego nie lubię ;-) ) a ja w ogóle nie umiem tańczyć :surrender: Nie chcę narobić siary a z drugiej strony nie mogę przesiedzieć całej zabawy przy stole. Nie mogę też wypić zbyt dużo, bo będe obserwowany przez całą rodzinę.
Znacie jakieś uniwersalne kroki? Przecież nie wyskoczę z ruchami a la Michael Jackson :-/

: pn, 17 wrz 2007, 16:23
autor: Sugar
Tyle miałeś czasu od ostatniej rozmowy i jeszcze nic nie zrobiłeś? ; (
Mówiłam, filmiki instruktażowe załatwią sprawę.

: pn, 17 wrz 2007, 18:03
autor: verter
Sugar pisze:Tyle miałeś czasu od ostatniej rozmowy i jeszcze nic nie zrobiłeś? ; (
Nie miałem za bardzo czasu, bo pojechałem zarobić do obozu pracy (Technicolor w Piasecznie ;-) )

Sugar pisze:Mówiłam, filmiki instruktażowe załatwią sprawę.
To znajdź mi taki instruktażowy filmik :-/

: pn, 17 wrz 2007, 18:06
autor: Sugar
No ale jaki taniec? ; D Bo tak wyjść i nogami pozamiatać to każdy potrafi, Ty chcesz coś konkretnego?

: pn, 17 wrz 2007, 18:15
autor: majkelzawszespoko
człowieku to co Ty robiłeś całą młodość?

: pn, 17 wrz 2007, 18:25
autor: verter
człowieku to co Ty robiłeś całą młodość?
Chcesz przeczytać moją biografię?

Sugar pisze:No ale jaki taniec? ; D Bo tak wyjść i nogami pozamiatać to każdy potrafi, Ty chcesz coś konkretnego?
Ja nic nie potrafie :surrender: (oprócz moonwalków i innych takich :p) Tak na prawdę nigdy nie tańczyłem :-/

: pn, 17 wrz 2007, 18:27
autor: Sugar
verter pisze:Ja nic nie potrafie (oprócz moonwalków i innych takich :p) Tak na prawdę nigdy nie tańczyłem
Po prostu wychodzisz na parkiet i skaczesz... Tego nie trzeba się chyba uczyć ; )

: pn, 17 wrz 2007, 18:32
autor: verter
Sugar pisze:Po prostu wychodzisz na parkiet i skaczesz... Tego nie trzeba się chyba uczyć ; )
A potem ludzie oglądają to na wideo i mówią "ale idiota... mógłby sobie oszczędzić obciachu"

: pn, 17 wrz 2007, 18:44
autor: Sugar
verter pisze:A potem ludzie oglądają to na wideo i mówią "ale idiota... mógłby sobie oszczędzić obciachu"
A co Ty chcesz tam pokazywać, jakieś techniki taneczne których i tak nikt nie zna ? ; )
Każdy robi z siebie idiote na weselu, wszyscy pijani, nie przejmuj się :)

: pn, 17 wrz 2007, 19:33
autor: majkelzawszespoko
ej masz 18 lat.

na melanżu nigdy nie byłeś?

klubu nie masz w mieście?

: pn, 17 wrz 2007, 19:43
autor: verter
majkelzawszespoko pisze:klubu nie masz w mieście?
Kluby są, pytanie tylko czy muzyka w nich grana mi odpowiada. Nie każdy lubi tańczyć, a problem w tym, że czasem musi :-/

A to, ze mam 18 lat nie znaczy, że jestem taki, jak każdy w moim wieku. Ja jestem przykładem zupełnej odmienności.

: pn, 17 wrz 2007, 19:55
autor: majkelzawszespoko
acha no to pozostaje Ci tylko zarzucić dobrą banie i zobaczyć co sie stanie jak wyjdziesz na parkiet ; D

: pn, 17 wrz 2007, 20:26
autor: MJowitek
Ale to ma być jaki taniec, bardziej "wyginam śmiało ciało" tudzież podrygiwania niekontrolowane, czy jakis taniec klasyczny? Walce i inne takie?

: pn, 17 wrz 2007, 20:44
autor: verter
MJowitek pisze:Ale to ma być jaki taniec, bardziej "wyginam śmiało ciało" tudzież podrygiwania niekontrolowane, czy jakis taniec klasyczny? Walce i inne takie?
Eee a co się tańczy na weselach? Chyba nie tylko na "autopilocie"?

: pn, 17 wrz 2007, 20:52
autor: Archi
Jak zawsze pełno życzliwych ludzi się udziela ze swoimi komentarzami....

Żal dupsko ściska...


Staraj się nie deptać nóg pannie, nie patrz na swoje stopy ani jej w dekolt.

Na weselach są bardzo modne obroty. Wiele razy widziałem jak facet zdecydowanie za mocno trzyma za rękę dziewczynę i zamiast obrotu sprowadza do parteru.

Ruszaj nogami tak jak ci się podoba. Polecam niewielkie podskoki, lub na wzór stepowania.

Odpal w niedzielę taniec z gwiazdami i podpatrz kilka kroków. Domeną wesel jest szybka muzyka.


Na koniec nie zapomnij o najistotniejszy WÓDKA!!!!

Nie przesadzaj, ale nie odmawiaj. Musisz być przynajmniej rozluźniony, a wtedy to już samo pójdzie.