MJ dziekuje R. Burkle i Jesse Jacksonowi za pomoc
: pn, 18 cze 2007, 12:06
Pastor Jesse Jackson oraz amerykanski miliarder Ron Burkle uratowali Michaela Jacksona przed finansowa katastrofa, ktora grozila mu dwa lata temu. Prasa podajaca ta wiadomosc powoluje sie na pisemne zeznanie Michaela zlozone w Paryzu zeszlego lata, ktore powstalo w ramach przygotowan do procesu cywilnego przeciw firmie prescient z Hackensack w New Jersey. W dokumencie tym Michael wspomina o telefonie od Rona Burkle’a , ktory otrzymal w czasie jednej z przerw posiedzeniach sadu w Santa Maria : Burkle (ktory jest bliskim przyjacielem Billa Clintona) ostrzegl go przed podpisaniem podejrzanych kontraktow przygotowanych przez nieuczciwe osoby z kregu owczesnych wspolpracownikow oraz polecil mu pastora Jesse’ego Jacksona jako godnego zaufania doradce.
„Swiat jest pelen naciagaczy, szarlatanow i oszustow“, wspomina rozgoryczony Jackson w wyzej wspomnianym oswiadczeniu. „Gdy tylko chodzi o wieksze pieniadze, zaraz pojawia sie jakis kretyn“ . Epitety te dotycza glownie osoby o nazwisku Don Stabler, doradcy zaangazowanego przez mlodszego brata Michaela, Randy’ego, ktory planowal zainwestowac fortune Michaela w ryzykowne przedsiewziecia. W celu otrzymania potrzebnego mu podpisu Jacksona na umowie, Stabler uciekal sie nawet do podlych metod, probujac wywrzec na Michaelu psychologiczna presje, szantazujac go zarzutami, ze niby wstydzi sie on swej przynaleznosci rasowej i "woli zadawac sie z Zydami niz z Afroamerykanami". Gdy Michael odmowil zlozenia podpisu, Stabler zachowywal sie bardzo agresywnie.
Nie wiadomo jeszcze, jaka dokladnie role gral Randy Jackson. Randy twierdzi, ze podczas trwania procesu o molestowanie Michael i jego team obciazyli jego karte kredytowa na sume 700 tysiecy dolarow. Wspolpraca ze Stablerem miala umozliwic mu odzyskanie tych pieniedzy. Jednak wedlug zeznan Michaela, jego brat zadawal sie juz wczesniej z tym oszustem: Podobny incydent mial miejsce nieco wczesniej w Neverlandzie – matka Michaela, Katherine, byla wowczas swiadkiem rownie bezczelnej reakcji obu panow na odmowe zlozenia podpisu przez Michaela na innym dokumencie.
Zrodlo: AP, NYDailyNews
„Swiat jest pelen naciagaczy, szarlatanow i oszustow“, wspomina rozgoryczony Jackson w wyzej wspomnianym oswiadczeniu. „Gdy tylko chodzi o wieksze pieniadze, zaraz pojawia sie jakis kretyn“ . Epitety te dotycza glownie osoby o nazwisku Don Stabler, doradcy zaangazowanego przez mlodszego brata Michaela, Randy’ego, ktory planowal zainwestowac fortune Michaela w ryzykowne przedsiewziecia. W celu otrzymania potrzebnego mu podpisu Jacksona na umowie, Stabler uciekal sie nawet do podlych metod, probujac wywrzec na Michaelu psychologiczna presje, szantazujac go zarzutami, ze niby wstydzi sie on swej przynaleznosci rasowej i "woli zadawac sie z Zydami niz z Afroamerykanami". Gdy Michael odmowil zlozenia podpisu, Stabler zachowywal sie bardzo agresywnie.
Nie wiadomo jeszcze, jaka dokladnie role gral Randy Jackson. Randy twierdzi, ze podczas trwania procesu o molestowanie Michael i jego team obciazyli jego karte kredytowa na sume 700 tysiecy dolarow. Wspolpraca ze Stablerem miala umozliwic mu odzyskanie tych pieniedzy. Jednak wedlug zeznan Michaela, jego brat zadawal sie juz wczesniej z tym oszustem: Podobny incydent mial miejsce nieco wczesniej w Neverlandzie – matka Michaela, Katherine, byla wowczas swiadkiem rownie bezczelnej reakcji obu panow na odmowe zlozenia podpisu przez Michaela na innym dokumencie.
Zrodlo: AP, NYDailyNews