Strona 1 z 1

Witam wszystkich :)

: pt, 03 lut 2012, 21:29
autor: scream94
Hej,jestem Justyna i w tym roku skończę 18 lat. Michaela słucham (i tu przyznaję się bez bicia) od czerwca 2009 roku i śmiało mogę powiedzieć,że noc z 25 na 26 czerwca tamtego roku zmieniła moje życie. Tak ,jestem tak zwaną "pośmiertną fanką".I wiem,że to nie jest żadne tłumaczenie,ale jestem z pokolenia,które nie dostało od otaczającego świata,m.in. mediów szansy poznania go jako człowieka czy bezpośredniego i pozbawionego złośliwych komentarzy zetknięcia z jego muzyką. Kiedy byłam dzieckiem Michael był już powszechnie uznawany za "dziwaka" (to akurat jedno z delikatniejszych określeń),więc na palcach jednej ręki można policzyć teledyski i piosenki,które znałam przed jego odejściem (pierwsze teledyski to "Scream " i "In the closet"-miałam jakieś 13 lat i pomimo braku znajomości dyskografii Michaela byłam nimi zachwycona) .Zresztą,nieważne od kiedy go słucham,zawsze miałam do niego szacunek i nie wierzyłam nigdy,w to co media wymyślały na jego temat. Instynktownie to po prostu wypierałam. A po jego śmierci jego muzyka wniosła w moje życie wiele naprawdę pozytywnych uczuć,dlatego cały czas często do niej wracam,choć muzycznie ciągnie mnie też w wiele innych rejonów. Ok,znowu (podobnie,jak na JJPT zaszalałam,mam nadzieję,że jednak komuś będzie się to chciało przeczytać :)),a więc kończę :) Pozdrawiam wszystkich.

: pt, 03 lut 2012, 21:56
autor: yourlovelystar
Hej ;D
Po części podzielam Twoje zdanie ;)
Skąd jesteś?:D

Hej

: sob, 04 lut 2012, 12:05
autor: scream94
Jestem z Głogowa (Dolny Śląsk) :) A w jakiej kwestii podzielasz moje zdanie?
:D
P.S. Masz świetny opis,uwielbiam tę piosenkę. Ten tekst jest naprawdę przepiękny.

: sob, 04 lut 2012, 13:52
autor: Michaelowa_klaudia
witaj seredecznie na forum, ;-) tez niestety jest fana Michaela po smiertna i wiem jak to boli. :mj:

: sob, 04 lut 2012, 15:57
autor: yourlovelystar
Jestem z Głogowa (Dolny Śląsk) :) A w jakiej kwestii podzielasz moje zdanie?
:D
P.S. Masz świetny opis,uwielbiam tę piosenkę. Ten tekst jest naprawdę przepiękny.
Dolny Śląsk- miło:D
Jeśli chodzi o zdanie to miałam na myśli wpływ samej informacji o śmierci MJa na mnie. To prawda, że takim jakim kreowały go media nie koniecznie budził autorytet czy szacunek dla dorastających nastolatków.. przez całe życie uczymy się na błędach i gdy dorastamy zaczynamy poznawać świat, nie należy wierzyć we wszystko, co się słyszy z mediów. Tak się składa, że nie należę do wieloletnich fanów, bo moje zainteresowanie Michaelem pooooowoli zaczęło się niecały rok przed jego śmiercią.
A co do opisu.. to właśnie po części to za co jestem wdzięczna Michaelowi. japrosic
Pozdrawiam ;)

: sob, 04 lut 2012, 19:41
autor: scream94
Michaelowa_klaudia pisze:tez niestety jest fana Michaela po smiertna i wiem jak to boli.
Mnie samej to nie przeszkadza i właściwie nigdy nie przeszkadzało,z wyjątkiem komentarzy wygłaszanych na samym początku przez znajomych i rodzinę kiedy zaczęłam się otwarcie przyznawać do zainteresowania postacią i muzyką Michaela. Większość stwierdzała ,że "Jego to teraz wszyscy kochają ,bo niedawno zmarł" albo ,że ulegam chwilowej modzie i niedługo mi to przejdzie. Minęło ponad 2,5 roku,a mnie nie przeszło,a więc pozdrowienia w tym miejscu dla wszystkich osób,które twierdziły,że tak właśnie będzie ;-)
czasem też na niektórych forach spotkałam się z nazywaniem pośmiertnych fanek najdelikatniej rzecz ujmując "małolatami" i kwestionowaniem ich inteligencji,którą same osoby piszące tego typu rzeczy nie grzeszyły. Sama czasami tez miałam do siebie pretensje,że wcześniej nie zaczęłam się interesować jego muzyką i przez to straciłam szansę zapamiętania go w inny sposób, możliwość posiadania jakiś własnych wspomnień z nim związanych,itd.,ale ogólnie uważam,że lepiej późno niż wcale :)