MJowitek pisze:M.Dż.* pisze:
I niestety, ale w przypadku kur (ptaków skądinąd dość prymitywnych w emocjach), cel jest jeden- zapewnić przetrwanie gatunku, powielenie genotypu.
Zachowania opiekuńcze są tu tylko formą działania instynktownego bez głębszego sensu istnienia w ludzkim pojęciu tego słowa.
A ja kiedyś czytałam artykuł o kurach.
I jeśli one są hodowane jak na kurę przystoi, na trawce, robaczkach i w stadku, to badania dowodzą, że one mają bardzo rozwinięte niektóre cechy. Są bardzo społeczne, co wiadomo. Ale są też bardzo emocjonalne, a z braku koleżanek potrafią popaść w depresję. I są wbrew pozorom bardzo inteligentne.
No, ale....
Problem w tym, że kury z którymi miałam kontakt to z reguły kury hodowlane.
Niewiele się od nich wymaga, a co za tym idzie, selekcja idzie w kierunku nazwijmy to "niebardzo behawioralnym"
Nie znam niestety kur, które chowane były w trwace, w pełnej swobodzie, bo czegoś takiego się po prostu u nas nie robi (niestety chyba).
Kury hodowlane są owszem bardzo ciekwaskie (co czasem i życiem przypłacą) i potrafią wyczuć, że coś się złego w stadzie dzieje (obserwował ktoś z Was, jak zachowuje się stado kur, kiedy się jedną z nich na ubój zabiera?

) itp.
Ale mimo wszystko, skłaniam się razcej do tezy, że są to zachowania instyktowne.
Piszę jednak wyłącznie o kurach
hodowlanych, które dane mi buło poznać (a co?! Też mam swoje koneksje

).
Kury żyjące gdzieś tam sobie samopas, albo te, które przeżyją, jak sobie co z ziemi wydrapią, to zwierzęta, które podlegają jednak jakiejśtam selekcji naturalnej pod względem behawioru- muszą "myśleć", kombinować, bo inaczej nie przeżyją.
Tak jest zresztą z psowatymi- dzikimi i tymi udomowionymi, co kanapy w naszych domach grzeją
Ale wracając do kur, bo to mnie zafascynowało normlanie (i chyba trzeba będzie temat wyodrębnić

)
Od wielu lat, istnieje spór pomiędzy hodowcami propagującymi tzw. taśmowy chów kur, a obrońcami praw zwierząt.
Kto widział, jak wygląda taki chów, wie dlaczego ów spór się toczy.
Dla mnie, osobiście, widok szokujący.
Jednak wiem, że zwierzęta mają to do siebie, że jesli warunki środowiskowe im nie odpowiadają, to ich wydajność gwałtownie się zmniejsza, z wyraźną tendencją do zera.
A tu?
Kury niosą jajka, jak najęte- ich wydajność jest większa niż w kurnikach tradycyjnych
I teraz nie wiem (to jeden z tych problemów egzystencjalnych, które nie dają mi spokoju), czy to dlatego, że tym kurom jest tak cudownie (jakoś trudno mi w to uwierzyć), czy ich zachowania instynktowne są tak mocno zachwiane, że wszystko im jedno, gdzie są i co robią- skoro są kurami nioskami to znoszą jaja

(ta teoria mocno mnie z kolei, jako behawiorystę, boli

).
No i nie wiem.
Gdyby Ci się, MJowitku, udało znaleźć jakieś materiały na ten temat, to ja chętnie się dowiem, jakie inni mają w tym miejscu zdanie.
MJowitek pisze:Świń sie zreszta swego czasu też nie doceniało, a teraz służą na granichach do wykrywania narkotyków. No proszę.
A co do świń, to....
bardzo je lubię
Nie, no poważnie, bo ja wiem, ze one są naprawdę inteligentne i emocjonalne.
Zresztą, od wielu lat służą w straży granicznej niektórych krajów- właśnie do wykrywania narkotyków.
Ich węch okazał się o wiele genialniejszy niż psi, łatwość uczenia również większa
Problem biednych świnek polega również na kierunku selekcji- stricte mięsny.
Dlatego hodowcy, z reguły, zupełnie olewają cechy psychiczne, wrzucają kilkadziesiąt zwierząt do małej zagrody i każą im rosnąć
W Holandii np. trzodę chowa się luzem na polach, jak konie na padoku.
To jest naprawdę cudowne.
Co również ciekawe, świnie nie są wbrew powszechnej opinii, brudasami.
To opinia krzywdząca, wynikająca (znów) z warunków, w jakich zwykle chowa się te zwierzęta.
Bo niby jak taka świnia ma być czysta, skoro ma kilka błotnistych metrów do podziału między siebie, a inne świnki?
No, MJowitku....
Sprowokowałaś mnie, to masz
Tylko, błagam, nie zacznij tematu o behawiorze psów i wilków, bo rozpocznę noce dyżury na tym forum
MJowitek pisze:PS. Tak sobie wyobraziłam... wchodzi zabłąkany nie fan na forum i z ciekawości zagląda o czym to fani rozprawiają w dziale nie o MJ. O, rasizm, tolerancja, hoho- myśli sobie. Chcąc przejrzeć na najbardziej aktualne posty klika na ostatnie wypowiedzi. A tam fani namiętnie rozmawiają o równości kur, kurczaków, oraz o kolorze ich jajek.
Ciekawe, co by sobie pomyślał

Dlatego mnie tak korci żeby....
MJowitku, to Twój temat- jak uznasz, że należy go podzielić, to daj znać
MJowitek pisze:A jak to gdzie moderatorzy?
No tutaj na przykład. O kurczakach jeden pisze, nie widzisz?
To niby ja?
