To już wcześniej był ten news gdzieś, ale nie od samej GaGi, tylko chyba Teddy Riley coś takiego chlapnął (no ale jak nie sama zainteresowana powiedziała, to nie było co umieszczać w faktach a teraz można).
Hm, Michael umarł, kiedy seksualność GaGi w jej twórczości nie była aż tak bardzo
explicit, tak bardzo w stylu Madonny, której Michael chyba zbyt wielką estymą nie darzył. Biorąc pod uwagę, co się dzieje na scenie podczas jej The Monster Ball Tour (rany, nie mogę się doczekac listopadowego koncertu :P), to GaGa z pewnością musiałaby trochę przystopować ze względu na "rodzinność" publiki Michaela. Nie twierdzę, że MJ był aseksualny na scenie, ale Germanotta w rozkroku to chyba jednak byłoby zbyt dużo
Niemniej jednak, jeśli by tak pogdybać co do przeszłości, to.... byłoby to z pewnością niezłe show, zarówno support jak i całe This is it!
