Strona 1 z 1
She got it
: śr, 26 paź 2005, 13:56
autor: MJPOWER
: śr, 26 paź 2005, 14:01
autor: whoisit1
dzieki.

what more can j give
: śr, 26 paź 2005, 14:06
autor: tancerz
: śr, 26 paź 2005, 15:38
autor: mjfan1000
o niebo lepsza niz work that body. ja chce FULL!!!!!!!!!!!!!!!
: śr, 26 paź 2005, 17:49
autor: Dangerous
ale fajne świetna
: śr, 26 paź 2005, 18:29
autor: Pank
Dzięki wielkie... Ja tam nic przeciwko takim wyciekom nie mam, być może rzeczywiście udostępnili je ci fani, którzy zakupili specjalne wersje "Dangerous", bo w "The Ultimate Collection vol. II" wierzyć mi się specjalnie nie chce. Demo to tylko demo, arcydziełem być nie musi. A "She's got it" też podoba mi się bardziej niż "Work that body".
Będąc na Michaelowym hubie natknąłem się jeszcze demo "Is this love", ale czy to Król Popu - trudno stwierdzić; jakość nagrania nie jest dobra... Jakby to był Michael, to demo pochodziłoby pewnie z sesji do "Invincible". Link:
http://s44.yousendit.com/d.aspx?id=1J1F ... 7TRAZJJ848
: śr, 26 paź 2005, 23:17
autor: siadeh_
Weszłam na forum pierwszy raz od baaaardzo długiego czasu i na samo "Dzień Dobry" kilka smaczków. Bardzo sympatyczne, takie małe co_nieco_
Jednak za chwilkę naszła mnie mysl nostalgiczna, lekko niepokojaca. Tak odgrzebujac stare dema, jakieś niepublikowane tudziez publikowane na małodostepnych wydawnictwach urywki, kopiąc w HIStorii czuje sie trochę, jakby Michaela juz nie było, a ja jestem jak Ci fani Elvisa , co wciąż wierzą , ze on żyje i też kopią, odgrzebują, wyciągają...
Podobno można całe życie przeżyć, karmiąc się tylko nadzieja na coś. Teraz dla mnie taka karmą jest FTBOMH, które moim zdaniem nigdy nie wyjdzie, ale coś sie tam we mnie jeszcze tli, jeszcze nie zgasło...
I kolejna mysl, ze wraz z zakończeniem procesu skończyły sie tematy, solidarnośc fanów i - nie rzadko - ich inteligencja ;) Nagle nastała pustka, która na gwałt tzreba zapelnić, bo tak trudno teraz żyć tak po prostu. Od płyty do płyty. Zwłaszcza, gdy ten drugi punkt odniesienia jest w zasadzie nierealny.
...pzdr
siadeh_the_vampire_sadness_
: czw, 27 paź 2005, 10:53
autor: MJPOWER
siadeh_ pisze:
Jednak za chwilkę naszła mnie mysl nostalgiczna, lekko niepokojaca. Tak odgrzebujac stare dema, jakieś niepublikowane tudziez publikowane na małodostepnych wydawnictwach urywki, kopiąc w HIStorii czuje sie trochę, jakby Michaela juz nie było, a ja jestem jak Ci fani Elvisa , co wciąż wierzą , ze on żyje i też kopią, odgrzebują, wyciągają...
[/color]
Faktycznie można mieć takie wrażenie ale myślę, że jest inaczej.
Mianowicie wszyscy jesteśmy przekonani o geniuszu artystycznym Michaela więc chcemy znać wszystkie jego dzieła i dziełka. W koncu to jego muzyka nas uwiodła. A poza tym ja osobiście nie widzę powodów do rozpaczy. Dla mnie, powtarzam to po raz któryś, Michael może już nie nagrywać. Nagrał już tyle, że naprawdę jest co słuchać (pod warunkiem, że jest kiedy słuchać).
I ja właśnie kopię sobie chętnie coraz bardziej wstecz, teraz jestem w latach 60-tych oglądając bardzo liczne występy Michaela z braćmi, odkrywam tamte czasy i jestem totalnie zauroczony. Polecam wszystkim, chociaż wiem, ze nie tylko ja mam takie podejście.
: czw, 27 paź 2005, 12:46
autor: THRILLER
Dla mnie plany MJa to wielka zagadka. Już chyba nikt nie zaprzeczy że przełom 90/00 to okres zniszczenia MJa, w pewnej części też na własne życzenie. Według mnie w interesie MJa, z jego talentem i umiejętnościami oraz dumą którą niewątpliwie posiada/ posiadał jest zrobienie czegoś sensownego i konkretnego. Ale to tylko mój pogląd a nie wytyczne.
Ja się otwarcie przyznam że projekt FTBOMH ani mnie parzy ani ziębi, za miesiąc ktoś się zorientuje (co było oczywiste jak MJ się tylko zapalił) że wydawanie tego utworu nie ma sensu bo Katriną się już nikt nie podnieca. Mam nadzieje że tym razem nikt nie wpadnie na pomysł aby singla dodawać do BIG-MAC’a w MCdonaldzie…
Podziwiam tylko dziennikarzy którzy w całej swojej złośliwości w stosunku do MJa tak poważnie podchodzą do tego projektu. Na przykładzie WMCIG mogli by jechać po nim jak po łysej kobyle.
Mam nadzieje że mój pesymizm nie zabił niczyjej nadziei na tego singla. Jeżeli coś wykrakałem to bez obaw, za 20 lat będziemy się mogli podniecać demówką.
Nagrał by raz na ruski rok jakiegoś movie song’a i by wszyscy byli zadowoleni a ten dalej się bawi w dobrą Matkę Tereske.
Teraz coś z innej beczki, wiem że fani lubią takie historyjki z MJ więc opowiem mały epizod związany z MJ.
Jakieś dwa tyg. Temu kroczyłem sobie po uliczkach starego rynku w Poznaniu i nagle do mych uszu doszły rytmy Beat It… później coraz bliżej i bliżej i nagle za kamienicy wyłania się Audi TT Cabrio z młodym gościem na pokładzie… To że przeszły mnie dreszcze jak przejechał koło mnie to chyba oczywiste ale gdy już zginął za następnym zakrętem i słychać było tylko Michaela nagle ulica wykrzyczała „whhoooou” i to było bardzo miłe dla fana :)
: czw, 27 paź 2005, 15:41
autor: Xscape
ta piosenka jest wypasiona............niech że ktoś załatwi całą wersję to będe go po stopach całował........heheheh.Aż mi się humor poprawił.....no bo work it out jest beznadziejna.
: czw, 27 paź 2005, 15:59
autor: Xscape
Jeszcze jedno spostrzezenie........piosenka w pewnych momentach przypomina mi kiss princea.

: czw, 27 paź 2005, 16:42
autor: anulka_001
Dziekuje fajny kawałeczek;-) nie jestem pewna czy go gdzies nie slyszałam ... chyba na wieży mojej siostry jak podspiewywała

Re: she got it- 40 sek
: czw, 27 paź 2005, 17:07
autor: M.Dż.*
MJPOWER pisze:jest nowy wyciek.
Jestem usatysfakcjonowana
Podoba się i mnie
Dzięki MJPOWER
