Tu nie było, ale widziałam to już jakiś czas temu.
Tak w temacie Chinese Democracy, miód na moje serce czyli
Chinese Democracy 2001 -> trochę Robina na wokalu.
to Chicago co to ja już od dawna mam bootleg i to kupiony jak najbardziej legalnie w jakimś sklepie. W
>Fan'ie< też można to kupić. Btw. taśmę z tym koncertem zaraz po ich show ktoś gwizdnął Gunsom chyba z ich garderoby i się koncert rozprzestrzenił po świecie.
A swoją drogą co to nagle skłoniło Axla po 15 latach do zrobienia z tego koncertu oficjalnego DVD? W każdym razie na mnie niech nie liczy, nie mam zamiaru podarować mu za ten 'produkt' ani złamanego grosza. No chyba, że umieści tam jakieś ekstra dodatki, których świat jeszcze nie widział. Ale w przypadku Axla to raczej nierealne. Lol.
ewa pisze:
Widac Robin sobie ukochał tamte rejony świata.
Bo to jest tak, że jeśli pojedzie się tam raz... obojętnie czy do Indii, Nepalu, Chin/Tybetu, Bhutanu (hmm... Bhutan to jest w ogóle bardzo ciekawy kraj - z perspektywy człowieka z Zachodu - oni tam nie znają jeszcze śmieci plastikowych i np. mają zakaz oglądania tv satelitarnej. Kraj praktycznie całkiem odizolowany od zewnątrz ze względów warunków ukształtowania terenu, Bhutan to po prostu Himalaje. Dla mnie krajobrazowo, kulturowo absolutny raj). To o czym ja to pisałam... jeśli pojedzie się do któregoś z tych krajów, to zostaje się tam do końca życia. Może nie w dosłowny sposób (choć są i tacy co zostają w dosłowny), ale zostawia się tam część swojego serca, zobaczysz tamten świat raz ,to on już zawsze będzie w tobie żył. I zawsze będzie chciało się tam wrócić. Wiem to z własnej autopsji, i widzę to po wszystkich ludziach, których znam, a którzy tam kiedykolwiek pojechali.
Część Robina też należy do tamtego świata, on stał się tym kim teraz jest od kiedy tam pierwszy raz pojechał... znalazł tam wiele inspiracji (ale nie chcę się w to tutaj zagłębiać, bo to jego bardzo osobiste sprawy), w każdym razie,... np. uprawia medytacje (poważnie Robin codziennie medytuje, o ile sobie nie zapomni), opiekuje się Hinduską sierotą (dziewczynką). Tzn. ona mieszka w Indiach, Robin utrzymuje z nią kontakt listowny, plus pomaga jej finansowo, edukacja i takie rzeczy - to się nazywa adopcja na odległość. Ale to są naprawdę dla niego bardzo osobiste sprawy.
A propos tej adopcji na odległość ja... sama mam trójkę takich dzieci tylko, że moje pochodzą z Afryki. Jedno z nich chłopiec - Maybin - to moje wspólne dziecko adoptowane razem z 20 fanami zespołu U2 z Polski. ...Więc można powiedzieć, że ma on wielu rodziców

.
Fani U2 zaadoptowali już kilkoro dzieci... jest cały wątek poświęcony tej adopcji. Może ktoś będzie chętny się przyłączyć.... Ja tutaj nie będę się na ten temat rozpisywać, więc odsyłam do bezpośredniego wątku na
>forum U2<. Może dodam tylko, że właściwie jedynym celem "adopcji" jest opłacenie dziecku (które dostaje się pod opiekę) nauki w szkole. Są to dzieci z krajów trzeciego świata, w których edukacja nie jest obowiązkowa, a w dodatku jest płatna, a zatem do szkoły mogą chodzić tylko dzieci z dość zamożnych rodzin, te których rodziców stać na opłacenie im nauki. Pozostałe dzieci: sieroty, bądź pochodzące z biednych rodzin - pozostawione są same sobie. Ich jedyną "szkołą" jest najczęściej ulica. ...Taka adopcja to podarowanie jakiemuś dziecku lepszego życia, tak po prostu...
on wierzy w reinkarnację? A tak się pytam
Nieeeeeee.... skąd taka sugestia?

Z całą pewnością Robin nie wierzy w reinkarnację. Przypominam sobie, że niedawno pisałam w jakimś poście o fascynacji Robina buddyzmem, hinduizmem, ale to tylko zainteresowanie... Robin nie wyznaje żadnej z tych religii.
Tak a propos, ktoś niedawno zadał mu pytanie, zacytuję taki krótki fragment, lekko wyjęty z kontekstu
Pyt: "(...)in the next life?"
r ob i n: one life.
Na przedostatnim zdjęciu (na jego stronie), ta jasnowłosa kobieta to jego żona?
Tak, to Bianca, ale to nie jest przedostatnie zdjęcie

.
Mam takie zdjęcie i ta dziewczyna na nim to podobno Bianca, a ten w kapeluszu z tyłu to Robin.
Fajnie że wrzuciłaś to zdjęcie, przy okazji coś sobie popiszę

Aha to jeszcze taka fotka z tej samej serii

Bianca i Robin no i jeszcze Russ Stark są na obydwu zdjęciach. Zdjęcia są z 2003 roku.
To było w czasie kiedy tournee GNR 2002 r. zakończyło się klapą. Kiedy nagrywanie płyty im nie szło. Kiedy nic im nie szło. Axl się znowu "zgubuł", zgubił w sensie, że nie bardzo biedak wiedział czego chce i co dalej począć... Więc członkowie zespołu długo odpoczywali od siebie. Długo, bo aż 3 lata.
Nowi Gunsi zajęli się więc swoimi sprawami, występami z innymi artystami etc. Po drodze Buckethead odszedł z "zespołu" którego w roku 2003/2004 tak naprawdę nie było, uznał że nie ma sensu należeć do czegoś, co w rzeczywistości nie istnieje (na tamtą chwilę nie istniało), i nie widział przed tym zespołem przyszłości. Jeśli ktoś myśli, że newGNR w latach 2002-2005 twardo pracowali nad płytą CHD to jest w wielkim błędzie. Wiekszość materiału, który faktycznie znajdzie się na ChD
njuGNR nagrali pod koniec roku 2005 (kiedy Axl ich znowu zebrał) i nagrywali przez obecny rok. Mam nadzieję, że ...nagrywali, a nie, że jeszcze nagrywają

.
Co się działo z Finckiem przez te 3 lata...
Robin w latach 2003-2006 był członkiem zespołu LedZAerial. LedZAerial powstało w 2003 roku, swoją premierę mieli w The Key Club, na Sunset Bd, LA chyba w dniu 2 kwietnia. W skład zespołu wówczas wchodzili: Judith Flex (założycielka zespołu), Robin Finck, Bianca Sapetto (prywatnie żona Robina), Ana Lenchintin, Martin St Pierre, Dreya Weber, Russ Stark, Tim LaViano.
LedZAerial było to połączenie akrobacji cyrkowych (na wzór cirque du soleil), elementów baletu z muzyką Led Zeppelin (przy czym były to własne interpretacje utworów Led Zeppelin). Bianca występuje w LedZAerial do dziś dnia. Natomiast Robin jeszcze w lutym i marcu tego roku miał z nimi występy.
To zdjęcie poniżej jest z 28 lutego 2006. Nie jest to jakościowo najlepsze zdjęcie, ale może rozpoznajecie w oddali po lewej stronie osobę Robina, to ten z gitarą

. Ma na sobie tę kamizelkę piracką... tę samą którą zakłada na koncerty GN'R. Wiele rzeczy które Robin zakłada podczas koncertów GN'R to są rzeczy, w których występował w LedZAerial.

-> chodzi o tę kamizelkę
to jeszcze takie fotki Bianki / na drugim Bianca i Russ

Wybaczcie, że same pytania dzisiaj zadaję.
No problem. Agencja informacyjna "SUNrise" zawsze do usług

.
Ewa... później odpowiem na resztę, teraz idę sobie pojeść.