a_gador pisze:Nie sądzę, aby podniesienie problemu pedofilii było nie na miejscu, tylko dlatego, że jesteśmy na forum MJ (nie dlatego Cię zbeształam). Przeciwnie, miejsce jak najbardziej adekwatne do rzeczowej dyskusji, by obalić mity i uporządkować wiedzę.
Poruszenie w rzeczowej dyskusji, gdzie każdy wchodzi do tematu z zainteresowania poruszanymi kwestiami, licząc się ze swoją wrażliwością jest stosowne. Jednakże ja popełniłam ten błąd, że swojej interpretacji poruszyłam ten problem w NO - miejscu, w którym większość spodziewa się odpowiedzi "Głosuje na to w obronie tego", "Do tego mama sentyment" itd. Niepotrzebnie wdarłam się ze swoją specyficzną interpretacją.
Wiem, że nie za to mnie zbeształaś. Dostało mi się za to, że przyrównuje homoseksualizm do pedofilii. Ale to juz wytłumaczyłam jak najlepiej potrafiłam. I jeszcze raz powtórzę, wymieniłam tylko te dwa zjawiska, gdyż oba dotyczą sfery seksualności (a o uwodzeniu seksualnym jest HN) i o oba został posądzony Michael.
homesick pisze:piszesz Sybirro, ze nie porownujesz, ze ustawienie w jednym zdaniu slow pedofilia, homoseksualizm i jeszcze zamkniecie tego klamra i inne zboczenia, nie jest rownoznaczne ze zjednaniem tych dwoch zjawisk.
piszesz homoseksualizm i dalej idac pedofilia, czemu nie napiszesz heteroseksualizm i delej idac pedofilia. pedofil moze byc orientacji hetero badz homoseksualnej.
Po pierwsze skąd wzięłaś cytat:
Inne zboczenia? Taki wyraz jak "zboczenie" w swoich wypowiedziach użyłam tylko jeden raz tutaj:
Jakby nie patrząc można tak tłumaczyć wszelkie zboczenia i odchyły, choroby psychiczne i generalnie wszystko co dotyczy naszego gatunku.
Napisałam 'wszelkie', a nie 'inne', a tym 'inne' zasugerowałaś, że brzydko nazwałam homoseksualizm, czyli zboczeniem. Dla mnie zboczeniem są: fetyszyzm, transwestytyzm fetyszystyczny, ekshibicjonizm, pedofilia, sadomasochizm itd.
Jeżeli chodzi o to dlaczego nie napisałam pomiędzy tymi dwoma zjawiskami hetroseksualizm to chyba oczywiste. Posądza ktos kogoś w tych czasach o heteroseksualizm?? Dlaczego napisałam tylko homoseksualizm i pedofilia, to juz tłumaczyłam, gdyż o te dwa zjawiska został posądzony Michael.
Myślicie, że mylę te dwa zjawiska. Że gej to od razu pedofil, a pedofil to z pewnością gej. Tylko gdzie ja tak napisałam. Proszę wskażcie chociaż fragment takiej niedorzecznej pomyłki z mojej strony. Każdy ma prawo do błędu, jeżeli ja go popełniłam pisząc coś gdzieś nieuważnie to proszę powiedźcie gdzie a wtedy przyznam Wam rację.
homesick pisze:kolejne stwierdzenie bardzo eleganckie i kulturalne; szanujesz gejow artystow, bo nawet powazne zaburzenie psychiczne nie neguje geniuszu.
jak to dobrze, ze nawet osoby chore psychicznie moga liczyc na twoj szacunek.
Wg mnie homoseksualizm jest zaburzeniem psychicznym i wytłumaczyłam to tak:
Jeżeli chodzi o skrzywienie psychiczne, to 'skrzywieniem' nazwałam postrzeganie drugiej osoby przez pryzmat swojej seksualności. Osoby heteroseksualne patrzą prosto, natomiast homoseksualiści odwrotnie. Ich orientacja uległa 'skrzywieniu'. Tak jakby mieli seksualny astygmatyzm. I jest to problem psychiki, ponieważ nasze myśli i uczucia to odbieranie bodźców przez mózg i przetwarzanie ich przez naszą psychikę. Ale może to 'skrzywienie' tak ostro brzmi, to zamienię je na zaburzenie psychiczne.
Jest zaburzeniem psychicznym, ale nie w takim samym stopniu jak przykładowo schizofrennia. Potencjalnie każdy z nas cierpi na zaburzenia psychiczne typu anoreksja, bulimia, kleptomania itp. Może powiem to tak jak ja to pojmuje. "Zaburzenie psychiczne" to zbiór, a te jego rodzaje to sa podzbiory i rzeczą wiadomą jest, że pewne cechy w podzbiorach się powtarzają, ale z reguły polegają one na czyms innym. Poetą nazwę Kochanowskiego czy Mickiewicza, ale potem musze odróżnić jacy to poeci, z jakiego nurtu. Jakie mają podobieństwa, jakie różnice.
homesick pisze:wcale nie porownujesz i nie stygmatyzujesz stwierdzajac, ze pedofilia i homoseksualizm to dwa bratanki, bo to i to jest odchyleniem od normy tak samo jak nekro czy zoofilia.
Sformułowanie 'dwa bratanki' wyciągnęłąś z tekstu, w którym zastosowałam ironnie.
Dlaczego napisałaś, że to jest odchyleniem od normy
tak samo jak nekro czy zoofilia. Czy ja gdzies zaznaczyłąm, że uważam to za to samo. Myślę, że podobne różni się od takiego samego.
homesick pisze:tak, rzeczywiscie mozna kogos obrazic nie urzywajac wulgaryzmow, no czasem tylko wymsknie sie jakas pejoratywnie nacechowana "lesba", ale ogolnie zadne zasady dobrego wychowania nie sa lamane.
gratuluje umiejetnosci.
Po upomnieniu przez Phoenix dostrzegłam swój i błąd i się do niego przyznałam. Jeden raz ukrzyżowano Chrystusa.
homesick pisze:ale mozliwe, ze zle widze i zle interpretuje w koncu cierpie na "astygmatyzm seksualny".
Nie wiem jak to odczytać, żebym nie popełniła jakiejś gafy. Jeżeli jesteś lesbijką to myślę, że z pewnością niektóre rzeczy możesz interpretować inaczej, ale na pewno nie źle. Bo interpretacje są względne i każdy ma prawo do własnych. Źle można jedynie odczytać wynik matematyczny (innych nauk ścisłych czy faktów historycznych), gdzie wszystko jest usystematyzowane pewnymi prawidłościami. Interpretacja zjawisk społecznych jest w dużej mierze dowolna, ale musi być poparta sensownymi argumentami.
homesick pisze:wiesz tu nie chodzi o to co myslisz, ale o to ze dajesz sobie prawo do takiej wiwisekcji drugiego czlowieka, zimnej oceny tego, ze ktos odczuwa ineczej, ze komus sprawia przyjemnosc dotyk osoby tej samej plci.
Gdzie oceniłam negatywnie homoseksualistów. Wskaż proszę. Jeżeli dobrze odczytałam sens Twojej poprzedniej infromacji i jesteś faktycznie osobą homoseksualną to bardzo możliwe, że pewne moje wypowiedzi uznałaś za obraźliwe, gdyż tak jak napisałam powyżej możesz inaczej je interpretować. Tylko proszę wskaż które. A ja z góry za nie przepraszam.
A mam prośbę nie mylcie opinni na temat homoseksualizmu z punktu widzenia biologicznego (czyli np. fakty, że uważam homosek. za zaburzenie psychiczne, odchylenie - kwestia demograficzna itd.) ze stosunkiem do samych homoseksualistów jako ludzi, osób myślących, udczuwających bodźce i reagujących na wpływ społeczeństwa.
W moim krótki i niedojrzałym życiu jeszcze żaden homoseksualista nic złego mi nie uczynił. A nawet gdyby to do oceny tego złego uczynku bynajmniej nie brałabym pod uwagę tego, że ta osoba jest homoseksualna (no chyba, że miałoby to ścisły związek z uczynkiem), tylko to, że jest człowiekiem. Gej może być w równym stopniu mordercą, złodziejem jak i osoby hetero czy biseksualne.
homesick pisze:nie ma dyskusji jesli nie ma rownowagi i traktowania oponenta na rowni ze soba, wybacz ale ty tego nie robisz i nie wiem kto w rozmowie oko w oko bylby w stanie na spokojnie wysluchiwac tego typu ocen na swoj temat.
Dlaczego uważasz, że nie traktuje na równi ze sobą osób z którymi dyskutuje? Ja nie robię tego, bo... prosze dokończ.
W jaki sposób ja kogoś oceniam? Oceniam zjawiska, w tym wypadku homoseksualizm, a nie poszczególne osoby. Tak samo jak juz podkreśliłam nie oceniam homoseksualistów, a jedynie zjawisko. Jak na razie nie odnoszę sie do kwestii prawnej, legalizacji związków homoseksualnych (zwróciłam uwagę jedynie na adopcje dzieci, ale nie rozwijając dalej tematu - chyba, że to Ciebie tak uraziło. Przyznaję mogło, ale uważam, że w Polsce na taką ewentualność należałoby poczekać).
I naprawdę nie rozumiem tego Twojego ostatniego stwierdzenia, że nie szanuje swoich rozmówców.
Nie zgadzam się w pewnych sprawach z rodzicami, znajomymi, ale ich szanuje i lubię. Was nie znam osobiście, więc jedynie mogę szanować.
* A teraz mam pewną prośbę. Otóż mój znajomy, który jest właśnie homoseksualistą ma problem. Nie wie czym zająć się w życiu. Jest to osoba 20-letnia. Jest przystojny, ma atletycznie zbudowane ciało (trenuje pływanie), ale nie ma daru do nauki. Z koleżankami radzimy Mu, aby został modelem, bo na takiego wygląda. Sport mówi, że może jedynie trenować hobbistycznie (myślę, że boi się ignorancji ze strony innych mężczyzn), a że do modelingu się nie nadaje bo jest za nieśmiały. To fakt, że jest bardzo wstydliwy, ale myślę, że to da się przezwyciężyć. I mam pytanie czy ten modeling to dobre rozwiązanie i jak ma się On do tego zabrać. I jeszcze jedno. Nie interesuje się światem mody i nie wiem jakie tam panują warunki, czy by go zaakceptowali. Chłopak ma ukończone liceum (p. humanistyczny) i nigdzie jak dostąd nie studiuje. Jeżeli się orientujecie. A widząc Wasze opinnie myślę, że tak, to prosiłabym o ewentualna pomoc.
Pozdrawiam