Re:
: pt, 10 wrz 2010, 21:30
Wiemy.Największą role w życiu dziecka pełni Mama to jest największy skarb dziecka
Michael Jackson Polish Team
https://www.forum.mjpt.pl/
Ginny, matko boska [*].Ginny352 pisze:Już wtedy czułam że moja mama nie żyje.
Tak, jest najważniejsza. Ja na szczęście mam jeszcze siostry, inni tego nie mają.MJkacper pisze:Wiemy.Największą role w życiu dziecka pełni Mama to jest największy skarb dziecka
Tak, nie wiem co jest gorsze, świadomość tego że najbliższa ci osoba w życiu nie żyje czy tego że cie nie chce... wolę się nad tym nie zastanawiać bo to nie jest zbyt miły temat według mnie...Dzwoneczek MJJ pisze:Można mieć rodziców, którzy żyją, ale... Nie z Tobą.
Dokładnie tak, czasem też nachodzą mnie myśli że to moja wina że moja mama zginęła. Albo że byłoby lepiej gdyby to tata zginął a nie mama. Wiem że to dziwne, ale w nocy myślę o wielu rzeczach.Dzwoneczek MJJ pisze:To jest najgorszy temat na świecie. Nic nie jest gorsze niż odtrącenie przez kogoś kogo kochasz ponad życie i ponoć on Cię kochał. Nagle budzisz się rano i nie ma już tego domu, który był, kładziesz się, gdy zapada zmrok i liczysz, że to tylko pomyłka, że może chwilowa przypadłość, że to wróci, przecież musi... Czekasz, dzień, dwa, miesiąc, rok... Ale wszystko jest coraz bardziej dalekie temu co było i nie wraca, mimo to czekasz. Niby nie wybaczysz, ale i tak mówisz sobie, że wybaczysz wszystko byleby wróciło.
To nie jest dziwne, moim zdaniem normalne. Wieczorem, kiedy siedzę w oknie myślę o wielu sprawach. Najbardziej boli to, że jedna chwila zmienia człowiekowi cały świat i nie można zrobić z tym nic.Ginny352 pisze:Dzwoneczek MJJ napisał:
To jest najgorszy temat na świecie. Nic nie jest gorsze niż odtrącenie przez kogoś kogo kochasz ponad życie i ponoć on Cię kochał. Nagle budzisz się rano i nie ma już tego domu, który był, kładziesz się, gdy zapada zmrok i liczysz, że to tylko pomyłka, że może chwilowa przypadłość, że to wróci, przecież musi... Czekasz, dzień, dwa, miesiąc, rok... Ale wszystko jest coraz bardziej dalekie temu co było i nie wraca, mimo to czekasz. Niby nie wybaczysz, ale i tak mówisz sobie, że wybaczysz wszystko byleby wróciło.
Dokładnie tak, czasem też nachodzą mnie myśli że to moja wina że moja mama zginęła. Albo że byłoby lepiej gdyby to tata zginął a nie mama. Wiem że to dziwne, ale w nocy myślę o wielu rzeczach.
A czasem mama mi się śni wtedy cały tydzień chodzę jak cień.
Ja gdy czuję tą bezradność po prostu nie wiem co mam robić. Jak los może tak bardzo wpływać na ludzi.... to jest przerażające.Dzwoneczek MJJ pisze: To nie jest dziwne, moim zdaniem normalne. Wieczorem, kiedy siedzę w oknie myślę o wielu sprawach. Najbardziej boli to, że jedna chwila zmienia człowiekowi cały świat i nie można zrobić z tym nic.
Długo próbowałam coś cofnąć w moim życiu, ale powoli odpuszczam. Widzę, że nie odmienię tego co się stało, nie naprawię. Muszę z tym żyć i być szczęśliwą pomimo wszystko.Ginny352 pisze:Dzwoneczek MJJ napisał:
To nie jest dziwne, moim zdaniem normalne. Wieczorem, kiedy siedzę w oknie myślę o wielu sprawach. Najbardziej boli to, że jedna chwila zmienia człowiekowi cały świat i nie można zrobić z tym nic.
Ja gdy czuję tą bezradność po prostu nie wiem co mam robić. Jak los może tak bardzo wpływać na ludzi.... to jest przerażające.
Może możesz to tutaj napisać? Może si ulży lekko. Wiem że nie zawsze to pomaga, ale zawsze warto spróbować.Dzwoneczek MJJ pisze: Długo próbowałam coś cofnąć w moim życiu, ale powoli odpuszczam. Widzę, że nie odmienię tego co się stało, nie naprawię. Muszę z tym żyć i być szczęśliwą pomimo wszystko.
Forum jest publiczne, znam tu wiele osób, myślę... Że moja sytuacja nie nadaje się na światło dzienne tym bardziej, że piekiełko jeszcze trwa. Może jak... się kiedyś wreszcie uwolnię.Ginny352 pisze:Dzwoneczek MJJ napisał:
Długo próbowałam coś cofnąć w moim życiu, ale powoli odpuszczam. Widzę, że nie odmienię tego co się stało, nie naprawię. Muszę z tym żyć i być szczęśliwą pomimo wszystko.
Może możesz to tutaj napisać? Może si ulży lekko. Wiem że nie zawsze to pomaga, ale zawsze warto spróbować.
Mam taką nadzieję! Życzę ci powodzenia. Jeśli będziesz jutro na spotkaniu to może tam jakoś dla osobności porozmawiamy, chyba że nie będziesz chciała. Zrozumiem.Dzwoneczek MJJ pisze:Forum jest publiczne, znam tu wiele osób, myślę... Że moja sytuacja nie nadaje się na światło dzienne tym bardziej, że piekiełko jeszcze trwa. Może jak... się kiedyś wreszcie uwolnię.Ginny352 pisze:Dzwoneczek MJJ napisał:
Długo próbowałam coś cofnąć w moim życiu, ale powoli odpuszczam. Widzę, że nie odmienię tego co się stało, nie naprawię. Muszę z tym żyć i być szczęśliwą pomimo wszystko.
Może możesz to tutaj napisać? Może si ulży lekko. Wiem że nie zawsze to pomaga, ale zawsze warto spróbować.
Nie ma spawy.Ginny352 pisze:Dzwoneczek MJJ napisał:
Ginny352 napisał:
Dzwoneczek MJJ napisał:
Długo próbowałam coś cofnąć w moim życiu, ale powoli odpuszczam. Widzę, że nie odmienię tego co się stało, nie naprawię. Muszę z tym żyć i być szczęśliwą pomimo wszystko.
Może możesz to tutaj napisać? Może si ulży lekko. Wiem że nie zawsze to pomaga, ale zawsze warto spróbować.
Forum jest publiczne, znam tu wiele osób, myślę... Że moja sytuacja nie nadaje się na światło dzienne tym bardziej, że piekiełko jeszcze trwa. Może jak... się kiedyś wreszcie uwolnię.
Mam taką nadzieję! Życzę ci powodzenia. Jeśli będziesz jutro na spotkaniu to może tam jakoś dla osobności porozmawiamy, chyba że nie będziesz chciała. Zrozumiem.