Strona 7 z 11
: wt, 25 lip 2006, 12:40
autor: siadeh_
Czesc...
Post Liki mnie omal nie zabił
Likus ja nie podejrzewałam, ze Ty taka agresywna być potrafisz... mmmm... dobrze wyszkolona MJówka
Podawać kto się zapisał nie będę , bo nie uwazam tego za konieczne jednak mogę powiedzieć, ze w tej chwili jest na liście 25 osób łącznie ze mna i osobami, które się u mnie jeszcze nie zapisały - czyli czteroma osobami, które podobno mają sie z kimś pojawić, po dwie z różnymi fanami. Dla mnie wprawdzie te osoby nadal nie istnieją, bo z doświadczenia wiem, ze dopóki ktoś się nie przedstawi z imienia i nazwiska to sie czuje nie zobowiązany do niczego, ale biore je pod uwagę, zeby licznik ładniej wyglądał.
Chcę tutaj tylko dodać, ze naprawde bedę konsekwentna w swoich ustaleniach co do terminów. Mozecie być na mnie źli z tego powodu, możecie uważać, ze zwyczajnie nie chce mi się (swoją drogą skoro nawet Michaelowi się nie chce, nie dziwi mnie fakt, ze nam się nie chce tym bardziej....). ja nie musze niczego robić, niczego poświęcać...
Pytałam czy ktoś z Łodzi mógłby mi pomóc - zero odzewu, a przecież na forum na pewno sa osoby z Łodzi bądź okolic. Swoją pomoc zaoferowały jedynie osoby z daleka i to takie na które i tak wiem, ze będe mogła liczyć - stara wiara. A co z nowymi? Kiedy tak sobie to wszytsko zaczynam układac dochodze do wniosku, ze mi zalezy najbardziej... tylko, ze ja sobie PHM na dużym ekranie moge obejrzeć zawsze...
siadeh_
: sob, 29 lip 2006, 15:54
autor: 777
Ale mnie dawno tu niebyło, aż wstyd pisać

Oczywiście maila już wysłałem do Kingi (byście mnie za "świętą krowe" nie mieli

)
A wiadomo już gdzie będzie impreza główna ?
w Szafie ?
Bo jednak tam najlepiej,
podłoga normalna, wszyscy w jednym pomieszczeniu, brak słupków
Serdecznie Pozdrawiam
Erwin
: ndz, 30 lip 2006, 17:53
autor: Mjabs
przed chwila wysłalam Ci maila Siadeh choc wlasciwie nie wiem po co bo tu to moglam napisac....no coz pisze sie na zlot ale interesuje mnie tylko czesc sobotnia :)
: ndz, 30 lip 2006, 22:24
autor: Lika
Mjabs pisze:przed chwila wysłalam Ci maila Siadeh choc wlasciwie nie wiem po co bo tu to moglam napisac....
Nie... nie... nie... i jeszcze raz nie...
Napisanie
w tym temacie, że ktoś jedzie na zlot do niczego
nie zobowiązuje
Należy czym prędzej! wysłać do Siadeh
e-mail'a: siadeh@o2.pl z potwierdzeniem udziału.
O ile mi kalendarz nie szwankuje

, została zaledwie doba i wszystko się wyjaśni...
: pn, 31 lip 2006, 10:00
autor: Mike
Lika pisze:Mjabs pisze:przed chwila wysłalam Ci maila Siadeh choc wlasciwie nie wiem po co bo tu to moglam napisac....
Nie... nie... nie... i jeszcze raz nie...
Napisanie
w tym temacie, że ktoś jedzie na zlot do niczego
nie zobowiązuje
Należy czym prędzej! wysłać do Siadeh
e-mail'a: siadeh@o2.pl z potwierdzeniem udziału.
O ile mi kalendarz nie szwankuje

, została zaledwie doba i wszystko się wyjaśni...
hemmm... a nie jeszcze 15 dni? Bo ja wiem, że Siadeh powedziała, że jesli do 15 Sierpnia nie bedzie wplacona kasa,(a wiec i zapis takze, tak mysle), to MJowsko sie nie odbedzie. Wiec chyba jeszcze ostanie 2 tyg.
: pn, 31 lip 2006, 10:34
autor: Lika
Mike pisze:Lika pisze:Mjabs pisze:przed chwila wysłalam Ci maila Siadeh choc wlasciwie nie wiem po co bo tu to moglam napisac....
Nie... nie... nie... i jeszcze raz nie...
Napisanie
w tym temacie, że ktoś jedzie na zlot do niczego
nie zobowiązuje
Należy czym prędzej! wysłać do Siadeh
e-mail'a: siadeh@o2.pl z potwierdzeniem udziału.
O ile mi kalendarz nie szwankuje

, została zaledwie doba i wszystko się wyjaśni...
hemmm... a nie jeszcze 15 dni? Bo ja wiem, że Siadeh powedziała, że jesli do 15 Sierpnia nie bedzie wplacona kasa,(a wiec i zapis takze, tak mysle), to MJowsko sie nie odbedzie. Wiec chyba jeszcze ostanie 2 tyg.
Mike. Kase rzeczywiście można sobie wpłacić później - w sierpniu ( teraz nawet nie znacie numeru konta - to co Wy chcecie wpłacać i gdzie...

).
Sęk w tym, że jeśli do końca lipca (czyli teoretycznie do dzisiaj

) Siadeh nie będzie miała zadeklarowanych
50 osób! na liście, wówczas nawet nie zacznie zbierać pieniędzy i sprawa zlotu się rozmyje...
Może Kinia będzie tak dobra, że poczeka dzień, 2, 3... na spóźnialskich... a może nie poczeka... to jest jej decyzja, więc nie wiem...
Uważam, że było dostatecznie dużo czasu, by się zapisać na zlot.
Ludzie jako istoty myślące

powinni być świadomi konsekwencji własnych czynów...
: pn, 31 lip 2006, 13:55
autor: siadeh_
Kochani...
Wybaczcie, ale czasem, jak czytam niektóre wypowiedzi to już nie wiem: śmiać się czy płakać.
Mike... Jestem niezmiernie wdzięczna za to, ze niemal jako pierwszy zacząłeś coś kombinować w związku ze zlotem, ale - z całym szacunkiem - nie bardzo wiesz na czym polega organizacja (nie pisze tak dlatego, ze chcę Cię w jakiś sposób obrazić - daleka jestem od tego, tylko dlatego, ze wiem, ze brak Ci doświadczenia.).
Dałam naprawdę wiele czasu na zastanowienie się, na decyzję, na zapisy... W poprzednich latach czasu mieliście jeszcze mniej. W tym roku ja się spóźniłam (praca, szkoła, dom...etc.) toteż uważałam za fair dać Wam jeszcze miesiąc. Zdawałam sobie sprawę, ze trudno jest się zdecydować nie mając przed sobą konkretnego planu. To oczywiście stanowiło problem dla mnie, bo nie miałam pewności, a to się wiązało z nerwami, wiedziałam, ze czeka mnie jeszcze ciężka harówka w sierpniu (a czasu w zasadzie nie mam…), etc. etc.
Plan podałam, byłam z siebie zadowolona, bo wydaje mi się, ze wzięłam pod uwagę już wszystko, co, do czego byliście skłonni mieć zastrzeżenia w ubiegłych latach i co..?
Jedni czekają z zapisywaniem się do ostatniej chwili, innym sprawia trudność to, ze musza napisać do mnie maila, trzecim nie odpowiada zaproponowany przeze mnie nocleg, czwarty w myślach już mnie przeklina, bo się w ogóle musi zdecydować, a skąd on – biedaczysko - ma pod koniec lipca wiedzieć czy mu się będzie chciało przyjechać do Łodzi za miesiąc, ktoś piąty zapisuje jeszcze dwie osoby, przy czym tym dwóm osobom nie chce się ruszyć – za przeproszeniem - tyłka i osobiście się ze mną skontaktować, żebym wiedziała, ze to nie ludzie-widma… Brak entuzjazmu, brak zainteresowania, że o braku chęci do pomocy już nie wspomnę…
Ręce, szczęka i jeszcze kilka rzeczy mi opadło…
Może zabrakło bodźca..? Może skoro MJ odszedł na emeryturę (nie bójmy się do tego przyznać…On się boi, ale chociaż my bądźmy rozsądni…) to i nasz zapał przeminął..? Nie ma, o czym dyskutować, nie ma, na co czekać, nie ma się, czym ekscytować…
..::MJOWISKO::.. 2005 było moim… było NASZYM największym osiągnięciem… było tez OSTATNIM…
Pozdrawiam
Kinga
PS. Wszystkim, którzy w przyszłości poczują wewnętrzną potrzebę reaktywowania jakichkolwiek działań związanych z MJ życzę przede wszystkim cierpliwości…
: pn, 31 lip 2006, 14:10
autor: Maro
To CZyli Kapa,porażka etc. Zlotu nie będzie :( To może na haloween zrobimy Jakiś?Będą ludzie mieli więcej czasu nad zastanowienie.........

: pn, 31 lip 2006, 14:54
autor: THRILLER
Ja na zlocie bym się nie pojawił (powody osobiste) ale śledziłem ten wątek i Kinga radzę się śmiać i nie przejmować, przy okazji gratuluje stanowczości i dotrzymania sztywnego terminu. Maro na co potrzebujesz więcej czasu? Na podjęcie decyzji czy chcesz jechać na zlot czy nie? Wakacje też planujesz z 5 letnim wyprzedzeniem? Wierzysz w to co piszesz czy piszesz tylko po to żeby się pocieszyć albo pocieszyć Kingę? :/ Widzę że Polacy jeszcze się nie nasycili demokracją i wydaje im się że organizator powinien im padać do stóp i za nich tyłki podcierać. Zamiast karnie wysłać potwierdzenie swojej obecności na meila (zasady były chyba jasne) to rodzynki swoje żale i teorie muszą na forum wypisywać. Ja osobiście mogę mieć tylko wyrzuty że nie poinformowałem Kingi o swojej nieobecności, ta relatywnie długa znajomość i nie jeden wspólny zlot by tego wymagały. Przepraszam.
Osobiście uważam że na jakikolwiek kolejny zlot szanse będą dopiero jak Michael ruszy swój tyłek do roboty. Nie dziwie się że zlot się nie udał. Mnie Michael już na tyle zdegustował i rozczarował że gdybym tylko mógł to bym do Łodzi przyjechał dla spotkania się ze znajomymi fanami a nie w imię Michaela.
: pn, 31 lip 2006, 15:40
autor: siadeh_
Maro zmieścił się w terminie więc do Niego bym się nie czepiała... zresztą do nikogo bym się nie czepiała - w końcu zlot to przyjemność, a nie obowiązek.
Fakt jest faktem... Skoro MJ nic nie robi to i nam sie odechciewa...
Pozdrawiam
Kinga
: pn, 31 lip 2006, 16:27
autor: Maro
THRILLER pisze:(...)
Chyba przeoczyłeś pare postów na początku,Ja się zapisałem jak tylko była możliwość.Potem trzeba było wysłać email co uczyniłem po przyjeździe z wakacji,wysłałem z całym aderesem moim i kolegi który też chciał jechać na zlot.
"Maro na co potrzebujesz więcej czasu?"
Nie JA ale CI którzy się nie zapisali o to Mi chodziło,chodziłlo Mi o to aby wcześniej podawać do wiadomości że zlot się odbędzie,np.podać już w kwietniu

: pn, 31 lip 2006, 16:50
autor: siadeh_
Sęk w tym Maro, ze zlot odbywa sie pod koniec sierpnia już od czterech lat... czyli - teoretycznie - na decyzję o bycie lub niebycie na tym zlocie było conajmniej 12 miesięcy od ostatniej zabawy. 
Zresztą - nie ma co gadać. W tym roku zlotu nie ma i koniec dyskusji. Na tym forum - zakładam optymistycznie- piszą, logują się osoby myslace, czytate i pisate. Nie widze powodu, by kogos prowadzić za reke, namawiać, prosić...
To, co było będzie się wspaniale - mam nadzieje!- wspominac... a jesli ktoś zechce zorganizowac coś - nie wazne : na halloween, na Sylwestra czy na kolejne Michaela urodziny- służę radą i chetnie się pojawię, żeby spotkac innych fanów.
Pozdrawiam
Kinga
BRAK ZAINTERESOWANIA ZLOTEM???
: pn, 31 lip 2006, 17:38
autor: ZELIA
WITAM
Pragnę napisać, że dzień 29/08/2006 nie będzie należał do wesołych.
Od lat czekaliśmy na zabawę, a jak już Kinga podjęła starania,
wolny czas, siły to zabrakło chętnych. Ludzie pisza, dzwonią,
opowiadają i obiecują dużo, a w rezultacie zebranie garstki fanów
(50osób) nie jest możliwe!!! Dziwię się, że na Bemowo przyszło prawie
100tyś ludzi.
Jednak podzielam decyzję Kingi i proponuję, aby Ktoś Inny tym razem
podjął się tego zaszczytu i zorganizował zlot na podobnym poziomie.
Na koniec dodam:
TIME WAITS FOR NO ONE
ZELIA
: pn, 31 lip 2006, 19:39
autor: Lika
No i to by było na tyle,
aż się płakać chce...
Kinia była konsekwentna, jeśli chodzi o dotrzymanie terminu i dobrze!
Może to jest jakaś nauczka na przyszłość.
(choć nie ukrywam, miałam cichą nadzieję na 2-3 dniowy poślizg )
Jednak z drugiej strony, czy to by coś zmieniło...
Ten kto chciał się zapisać już dawno to uczynił
Przykre...
Kinia dziękuję Ci za świętą cierpliwość do nas. Dziękuję za wszystko, co w ciągu ostatnich czterech lat za Twoim pośrednictwem stało się również moim udziałem. Dziękuję za napełnienie mnie świadomością, że nie jestem samotną wysepką na bezkresnym oceanie - właśnie wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebowałam... Dziękuję za ludzi, których dzisiaj mogę nazywać przyjaciółmi. Dziękuję za wspólnie spędzone chwile. Chwile, których nie da się tak po prostu zapomnieć... NIGDY!! Maleńka jesteś WIELKA ! Mam nadzieję, że o tym wiesz 
: pn, 31 lip 2006, 20:10
autor: kaem
Przykro mi, zwłaszcza, że to dla mnie szczególny dzień nie tylko ze względu na Michaela. Dzięki Kinga za pomysł.