Wszyscy już coś naskrobali, więc i mnie nie wypada milczeć
Zacznę od tego, że tamta noc była dla mnie pełna niezapomnianych wrażeń. Było tak cudownie, że ciężko jest mi to ubrać w słowa- nie są one w stanie wyrazić tego, co czułam. Na początku był niepkój i mały stresik- czy na pewno wszystko się uda... Pierwsze takty
Man In The Mirror i już wiedziałam, że będzie dobrze (mimo niewielkich problemów technicznych, jeśli można tak to nazwać...)
Smooth Criminal i już do konca daliśmy z siebie najwiecej, ile tylko mogliśmy. I mimo, iż nie było doskonale technicznie- w końcu nie jesteśmy tancerzami- to włożyliśmy w to całe swoje serca- a więcej już nie można

Same przygotowania do imprezy dawały nam taką dziką satysfakcję i powera, że chyba nikt z nas nie byłby w stanie osiąść na laurach
Niech wszyscy nadstawiają uszu... A niedługo okaże się, że znowu będziemy mogli spotkać się w niezapomnianej atmosferze, stworzonej dzięki fenomenalnej twórczości Michaela Jacksona!!
To wszystko dla Majka, który obudził w nas tak niewyobrażalnie wielką pasję, i dzięki któremu się poznaliśmy i pokochaliśmy!!
Zapewne już o tym wiecie, gdyż nie raz Wam o tym mówiłam, ale
BARDZO WAS KOCHAM I DALIŚCIE MI NIEWYOBRAŻALNIE DUŻO SZCZĘŚCIA W TAK KRÓTKIM CZASIE. JESTEŚCIE NIESAMOWICI I MOŻEMY NA PRAWDĘ WSZYSTKO, MUSIMY TYLKO CHCIEĆ!! CZEKA NAS JESZCZE WIELE CUDOWNYCH WSPÓLNIE SPĘDZONYCH CHWIL, MUSIMY TYLKO WIERZYĆ W SIEBIE NAWZAJEM I TRZYMAĆ SIĘ RAZEM ,A NIC NIE STANIE NAM NA PRZESZKODZIE!!
Kończąc ten niezwykle krótki wywód

, potwierdzam swoją obecność w środę
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie moi kochani MJowicze
Ps: Dzięki wszystkim za miłe komentarze
