Strona 6 z 8
: sob, 04 gru 2010, 21:04
autor: shamar
No jak to jest swietne solo to proponuje Ci posluchać jak brzmią solówki np. u Deep Purple. Solo nedzne.
: sob, 04 gru 2010, 21:19
autor: spoil
Rewelacyjny wokal....zadziorny...piekna gitarowa wstawka. Mój numer jeden.
: sob, 04 gru 2010, 21:19
autor: Maria
Każdemu podoba się co innego i nikt nie powinien sobie z tego powodu dogryzać.
Mnie również przypadło do gustu to wykonanie. Pewnie rzesza powie coś innego, ale co tam, mnie się podoba ten kawałek. Czekałam na niego, aż będzie w całości i się wcale nie zawiodłam, zatem ponownie sobie go włączam i idę słuchać, narka

: sob, 04 gru 2010, 21:32
autor: Wiśnia
no ta minuta co kiedyś wyciekła to wsumie cała piosenka :)
: sob, 04 gru 2010, 21:43
autor: Heart-break-er
Breaking News pisze:a w końcówce słyszę WE'VE HAD ENOUGH
Mi też się tak wydaje ;/ że słyszę "
it's too much for me"
Piosenka bomba! Ale według mnie była by jeszcze lepsza gdy była wydana w poprzedniej wersji, oczywiście to jest moje zdanie.
: sob, 04 gru 2010, 22:01
autor: Xander
Wydaje mi się, a właściwie jestem przekonany, że nikt tutaj nie skopiował wokali z We've had enough. Po pierwsze dlatego, że się różnią - tutaj Michael śpiewa to z chrypką, zupełnie inaczej niż w WHE. Po drugie mogą to być typowe Michaelowe wstawki, które Michael lubił powtarzać w swoich piosenkach, było takich wiele: heehee, okrzyki i inne mówione, których nie jestem teraz w stanie przytoczyć, ale istnieją.
Natomiast szkoda, że ta piosenka składa się tylko z 2 zwrotek i powtarzającego się refrenu. Słabo się Michael postarał pod koniec. My fani zauwazyłem, lubimy te bawienie się głosem pod koniec. Dajmy na to: Adlibs z Earth song z koncertu w Brunei.
Ten utwór okazał się więc krótki i ubogi w słowa. Może mi sie zdaje, bo snippety znamy juz od dawna. Zaczynam jednak rozumieć czemu nie znalazł się na Invincible.
: sob, 04 gru 2010, 22:12
autor: anialim
Heart-break-er pisze:Mi też się tak wydaje ;/ że słyszę "it's too much for me"
Dla mnie to bardziej w stylu zremixowanego "2Bad" z BOTDF, ale nie upieram się.
Tak czy inaczej, bardzo podoba mi się ostateczna wersja utworu, choć po cichu liczyłam na nieco głębsze brzmienie. Szkoda też faktycznie, że piosenka jest taka krótka. Jednak samo połączenie nazwisk Jackson i Kravitz gwarantować powinno komercyjny sukces. I mam nadzieję, że tak się stanie - utwór jest krótki, nie za ciężki - nie za lekki - w sam raz do radia.
: sob, 04 gru 2010, 22:20
autor: Damianos60
Mi się podoba bardzo

Długo czekałem na ten kawałek.Tylko solo trochę słabo słychać.Jeszcze tylko 3 piosenki i mamy komplet

: sob, 04 gru 2010, 22:22
autor: daria3891
Piosenka średnia, nawet nie do porównania do tych z czasów Dangerous

.
Ale zważywszy na fakt, że to nie Michael ją dokończył, mogę stwierdzić, że nie spartolili roboty, a
Another Day będzie kolejnym puzzlem do pop-układanki

.
: sob, 04 gru 2010, 22:34
autor: Detox
Mój number one jak na razie na płycie "Michael".
Wokal to czysta petarda. Gitara świetna

Czego tu chcieć więcej? Ciekawe ile jeszcze tak dobrych piosenek jest w szufadzie

: sob, 04 gru 2010, 22:40
autor: shamar
a zauwazyliscie, że wokal Krewetki jest naglosniony , nie tak cicho jak starej wersji.
: sob, 04 gru 2010, 22:42
autor: aeval
Heart-break-er pisze:według mnie była by jeszcze lepsza gdy była wydana w poprzedniej wersji, oczywiście to jest moje zdanie.
Pociesz się. Nie tylko Twoje. Też tak uważam.
Ciut spieprzyli dobry kawałek. Gitary za dużo - zagłusza wokal.
I coś jakby ... nie ten power

nie ma już takiego pazura. Szkoda.
Dobrze, że mam chociaż ten snippet.
: sob, 04 gru 2010, 22:50
autor: Detox
aeval pisze:Heart-break-er pisze:według mnie była by jeszcze lepsza gdy była wydana w poprzedniej wersji, oczywiście to jest moje zdanie.
Pociesz się. Nie tylko Twoje. Też tak uważam.
Ciut spieprzyli dobry kawałek. Gitary za dużo - zagłusza wokal.
I coś jakby ... nie ten power

nie ma już takiego pazura. Szkoda.
Dobrze, że mam chociaż ten snippet.
Nie wiadomo czy to wersja albumowa - moim zdaniem takie nidopracowane krzyki wskazują na to ,że na albumie będzie trochę co innego

: sob, 04 gru 2010, 22:53
autor: Julia94
Podoba się! Długo czekałam na całość, ponieważ po wcześniejszych przesłuchanych przeciekach, apetyt rósł co raz bardziej i w końcu jest! Piosenka bardzo wpada w ucho i słyszalny pazur w głosie Michaela, który uwielbiam. Podoba mi się także solo gitarowe w wykonaniu Kravitza. Jedyne zastrzeżenia może budzić końcówka utworu, jakby niedopracowana, ale wybaczamy;).
Obok Much Too Soon i Do You Know Where Your Children Are, zdecydowanie najlepszy utwór z nowego wydawnictwa.
: sob, 04 gru 2010, 22:59
autor: kaem
Brak fajnego bridża, nic w środku takiego się nie dzieje, niewiele ponad snippety, które znaliśmy. Może gdybym usłyszał po raz pierwszy, bym szalał, tymczasem śmierdzi malizną. Dobry poprock, ale bez szaleństw. Jak za dużo Akona w HMH, tak tu za mało Kravitza. Mogli go dodać w środku z większą partią gitary albo jakiś klawiszy.