czytaliście już?
Opinia naszej rodzimej "piosenkarki" na temat sns
"Jak można dopuścić do emisji takiego programu gdzie profanuje się muzykę Jacksona? Przecież oni wszyscy nie są godni nawet chórków dośpiewywać.
Piosenki Michaela mogą śpiewać tylko wybitne jednostki chyba, że ktoś chce się skompromitować. Przy jego piosenkach od razu wychodzą niedoskonałości, błędy, niedoróbki wokalne ,braki techniczne a zwłaszcza braki poczucia rytmu i feelingu. Cała muzyka Michaela opierała się na rytmie i feelingu i tylko ona potrafił zaśpiewać tak doskonale i równo. Dlatego był,jest i będzie wielki. Ekspresja, jaką posiadał Michael wynikała ze specyficznej interpretacji rytmu o której w krajach słowiańskich artyści i pedagodzy nie mają pojęcia. To co charakteryzuje muzykę amerykańską to rytm i puls a to co charakteryzuje muzykę słowiańską to melodia. Dlatego wokaliści śpiewający w sposób słowiański chcący śpiewać Jacksona to profanacja. To tak jakby zaprosić do zaśpiewania naszych piosenek ludowych, afrykańskich muzyków. To wariactwo. Emocje u Jacksona wynikają z rytmu,z czucia rytmu, z wyrażania treści w specyficzny pulsujący sposób. W naszym kraju jeszcze żaden wokalista nie zaśpiewał z feelingiem (nie mylić ze śpiewaniem równo, zgodnie z taktem i długością nut) a to właśnie charakteryzuje największych artystów świata.
Ta „Szansa na Sukces" to była kompromitacja, męczarnia i co najgorsze sami tam poszli. Po co? Żeby się zbłaźnić?
I najważniejsze- piękne, wspaniałe, energetyczne, porywające, ekspresyjne piosenki w wykonaniu Jacksona w mgnieniu oka straciły swoją energię i oddziaływanie gdy zabrały się za to nasze "gwiazdy". I widać idealnie na tym przykładzie, że nasze „gwiazdy" nie czują, nie rozumieją fenomenu śpiewu Jacksona i nie znają technik wykonawczych, którymi posługują się najwięksi wokaliści świata. Tego nie da się zakamuflować.
Nikt nie wydobył rytmu, nikt nawet w 1% nie poczuł tych piosenek. Wstyd. Nikt nie oczekuje, że ktokolwiek z polskich wykonawców dorówna mu poziomem i talentem, ale to było poniżej poziomu, który powinien prezentować artysta nagrywający płyty. W Europie jesteśmy najgorzej śpiewającym rynkiem muzycznym.
Pozytywnym aspektem tego programu było to, że pokazuje się jak wielka różnica dzieli wszystkie nasze gwiazdy razem wzięte z Michaelem Jacksonem. Inna sprawa, że nasze gwiazdki dzieli również wielka przepaść nawet z Jennifer Lopez, Kylie Minogue, Britney Spears czy lady Gagą. Myślę, że to była dla nich dobra lekcja...
Kto wypadł najlepiej?
Kasia Cerekwicka- profesjonalnie i pewnie, ale trzeba podkreślić, że śpiewała piosenkę wolną w której braki rytmiczne nie były tak słyszalne oraz Ewa Farna u której trzeba docenić największą ekspresję.
Kto był najgorszy?
Steczkowska, która ruchami i minami próbowała nadrobić ogromne braki w prowadzeniu wokalu. Wychodziła ze skóry, starała się i wyginała a i tak zaśpiewała najgorzej. Do tego jako jedyna fałszowała i to w duecie."
http://www.saramay.pl/blog/2-blogowe/46 ... kcesq.html