_______________________________________
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU
Michael :****

I tu muszę sie z tobą zgodzić. Brakowało zaufania do drugiej osoby a to podstawa dobrego związku i prawdziwego . Z drugiej strony wcale mus sie nie dziwię że sie bał i tak to wyglądało. Przecież patrząc na to z perspektywy czasu uważam że ani lisa ani Debbie nie kochały go, a on je. Lisie stawiał warunki nie słuchając jej poglądów , debbi użył jako inkubatora - przepraszam za określenie jeśli ktoś czuje sie urażony. Ale one oby dwie nie były mu dłużne. Pierwsza jak to okresliła wyszła za niego bo było jej go żal, druga szukała kasy.asiek pisze: wydaje mi sie, że - poza charakterem i pozycją - MJ miał też wyidealizowaną wizję miłości, stawiał b. wysokie wymagania, bał się zranienia/ oszustwa. To mieszanka naprawdę zaporowa.
w JEGO sytuacji może bym się bałaGusia_19 pisze:A ty byś się nie bała że ktoś cię zrani, oszuka, najpierw wyzna ci niewiadomo co a potem odrzuci?asiek pisze:MJ miał też wyidealizowaną wizję miłości, stawiał b. wysokie wymagania, bał się zranienia/ oszustwa. To mieszanka naprawdę zaporowa.
A można przetłumaczyć wypowiedź Tatiany(moja imienniczka xDcicha pisze:Tego to chyba nikt jeszcze nie ma...PAulina (big fanka) pisze:Witam!
Słuchajcie mam pytanko... Ma moze ktoś z Was "The way you make me feel" z Bad Tour gdzie Michael całuje się z Tatianą?!
Jeśli tak to błagam dajcie linka, wyslijce na maila... zarzućcie, choc nie wiem czy to było nagrywane w ogole
Ale za to takie wspomnienie ma sama Tatiana.
Tatiana Thumbtzen: I had been invited on tour with Michael, and I took it upon myself to kind of change the routine a bit, something just came over me, and I looked into Michael’s eyes, and he did the sexiest thing, he bit his bottom lip, it was like, you know, it was kind of like he was challenging me like, come on, you know, ‘show me what you got’, and the next thing I know we’re locked in a kiss, and his hands are on my hip. I remember backstage when I ran into his mother Katherine, she greeted me with the warmest hug. And the next person—that’s pain I’ll never forget. His manager Frank DiLeo gave me the most evil look. And that was it—I was off the tour.
Cytat z transkryptu dokumentu Michael Jackson's Secret Childhood emitowanego niegdys na stacji Vh1.
Oglądałam tą wypowiedź.martina pisze:Pamiętam, że za kulisami, kiedy wpadłam na jego mamę Katherine, powitała mnie najcieplejszym z uścisków. A kolejna osoba --ból ktorego nigdy nie zapomnę-- jego menager Frank DiLeo obdarzył mnie najnikczemniejszym ze spojrzeń. I tak to było - to był już koniec trasy.
każdy ten zwiazek z pewnością opierał się zupełnie na czymś innym. Debbie napewno nie kochał tylko raczej traktował pewnie jak przyjaciłókę , która chciała mu dać potomka, natomiast Lisę pewnie kochał
Skąd to wiesz?Michael panicznie bał sie odrzucenia oraz miał nieustajacą obawę o akceptację tej drugiej połówki, sądze że to wszystko to powstało w nim i zostało zakorzenione jeszcze w dzieciństwie oraz w późniejszym dojrzałym życiu poprzez nieudane związki to wszystko się jeszcze w Nim pogłębiało
Ktoś kto nie był kochany w młodości (chodzi mi o ojca MJ'a) nie może pokochać będąc dorosłym nie może pokochać, bo jego psychika jest jakby lekko uszkodzona nie chodzi mi tu o obrażanie, nigdy bym nie obraziła Michael'a jednak czytając to co piszecie zgadzam się po trochu z każdym z Was.
Bez urazy,A Michael nie potrafił pogodzić się z życiem codziennym i musimy winić tu jego ojca, niestety ale taka jest prawda