Umrzyj i stań się
Historia Charliego Chaplina jest uderzająco podobna do historii Michaela Jacksona. Charlie, podobnie jak Michael, będąc najpopularniejszym artystą na świecie, został zgnębiony przez kraj, w którym mieszkał. Niczym jak w cytacie w stopce postów
give_in_to_me:
Zawsze pamiętaj, że tłum, który oklaskuje twoją koronację, jest tym samym tłumem, który będzie oklaskiwał twoją egzekucję czy w słowach Oscara Wilde'a:
Zabijamy tych, których kochamy. Warto śledzić historie idoli Michaela, bo tam są klucze otwierające drzwi do rozumienia króla popu.
You Can't Win dziś nabiera dla mnie też innego znaczenia. Jest takie poddanie, tożsame z pogodzeniem. Sądzę, że każdy z nas to przeżyje w dniu śmierci. Ale też za życia, kiedy mówisz swoim wrogom:
róbcie swoje. Mnie ta walka już nie dotyczy, nie kłopocze. Pozostaje się uśmiechnąć. O tym pogodzeniu myślę jest piosenka. I o nim też jest i życie Michaela i jego śmierć, jak i życie jego idola, Charlesa Chaplina.
Charles Chaplin do dziś, lata po jego świetności, przeszło 100 lat od jego urodzin, jest rozpoznawalny. Melonik, wielkie buty, portki, wąsik i laska. I kaczy chód. Jak białe skarpetki, moonwalk i rękawiczka Michaela.
Urodził się 16.04.1889 roku w Londynie. Będąc dorosłym, wyemigrował do Stanów i tam osiągnął ogromny sukces. Dziś już się o tym nie pamięta, ale w swoim czasie był uznany za najpopularniejszego człowieka na Ziemi.
Najpopularniejszy człowiek świata, Charles Chaplin przybywa do Paryża, głosił jeden z nagłówków w 1931 roku. Nie brzmi znajomo?
Charlie był znany głównie ze swojej roli trampa. Tego właśnie człowieczka z chaplinowskimi atrybutami. Postać powstała przypadkowo, gdy miał nagle wejść na scenę. Ubrał się specjalnie byle jak i... Tak już pozostał. W epoce kina niemego nagrał dziesiątki filmów, które polskim widzom znane są pod tytułami
Charlie Żołnierzem, Charlie Strażakiem, itd.
Jak oglądam
Ghosts, jestem pod wrażeniem tego, iż Michael tam tak bardzo pracuje mimiką i intonacją głosu. Można nie znać w ogóle angielskiego i tak wszystko jest czytelne. Chaplin do końca życia był niechętny filmom dźwiękowym. Mówił:
Możecie powiedzieć, ze nienawidzę "Talkies" (tak na początku mówiono o filmach dźwiękowych). Niszczą one najstarszą sztukę na świecie, sztukę pantomimy: niweczą wielkie piękno milczenia. Obalają obecny gmach filmu, podkopują te podstawy sztuki, które dają aktorom popularność, w wielbicielom kina wrażliwość na piękno. Piękno plastyczne pozostaje najważniejszym elementem filmu. Film jest sztuką malarską.
Miał odwagę. Kiedy wszyscy w Hollywood ulegli nowości i zaczęli produkować masowo filmy udźwiękowione, on pracował nad filmem niemym, który odniósł niebywały sukces.
Światła wielkiego miasta (1931), bo o tym dziele mowa, tworzył powoli, w żmudny sposób. "Całymi dniami, całymi tygodniami Chaplin powtarzał niezmordowanie jedną scenę szukając nowych rozwiązań. Zużył chyba miesiąc na to, by osiągnąć ekspozycję w tej scenie tak, by stała się doskonale jasna dla wszystkich widzów".
Potrafił być przekorny. "Zarezerwował premierę tego filmu nie dla towarzyskiej elity Nowego Jorku, ale dla więźniów Sing-Singu. W roku 1931 jak i w 1921 szczególną litość budzili w nim więźniowie polityczni. Odwiedził też sierociniec, gdzie chciał zorganizować pokaz swoich filmów (Chaplin wcześnie stracił ojca, a matka leczona była w zakładzie dla nerwowo chorych, w związku z tym część dzieciństwa spędził w sierocińcu właśnie). Przywiązywał szczególną wagę do reakcji dzieci. Kiedy mówił o jakimś epizodzie:
Dzieci się nie śmiały, współpracownicy jego wiedzieli, że usunie go albo zmieni".
Chaplin odwagą okazał się kręcąc
Dyktatora (1940). Ten film, pierwszy z nagranymi już dialogami, wymierzony w nazizm wzbudził pierwsze napięcie na linii aktor- USA. "W tym czasie jedynie Chaplin ośmielił się otwarcie zaatakować Hitlera w filmie i to wówczas, kiedy Komisja Diesa oskarżała małą Shirley Temple jako niebezpieczną
czerwoną". Film trafił do kin w 1940 roku, kiedy jeszcze Stany nie przystąpiły do wojny, a były neutralne i głosy izolacjonistów wygrywały w narodowej debacie. Chaplin był u szczytu sławy. Miał już za sobą złe doświadczenia z amerykańską opinią publiczną, w związku z rozwodem z Litą Gray. "Wraz ze sprawą Lity Gray przeciw Chaplinowi rozpętały się namiętności polityczne: nietolerancja, ksenofobia i rasizm.
Powody rozwodu były same przez się banalne. Jeszcze jako mała dziewczynka Lita Gray grała aniołka w słynnej scenie raju w
Brzdącu (1921). W parę lat później jako 17- letnia dziewczyna zwróciła uwagę Chaplina, który szukał właśnie gwiazdy do swojego przyszłego filmu
Gorączka Złota (1925). Kontrakt został podpisany. Skonstatowawszy całkowity brak talentu Chaplin znudził się Litą Gray jako aktorką i kobietą. Wyraził gotowość wypłacenia odszkodowania przewidzianego w kontrakcie. Matka Lity, Mac Murray odpowiedziała groźbą procesu o uwiedzenie nieletniej. Proces ten oznaczał dla Chaplina groźbę uniemożliwienia mu dalszej twórczości filmowej. Ustąpił wobec jawnego szantażu. Poślubił Litę w kościele w małej wiosce meksykańskiej. Miał z nią miał dwóch synów. Lita była pewna swojej władzy nad Chaplinem. Nie zwracając wielkiej uwagi na męża, który podpisywał jej słone czeki, prowadziła wesołe życie w Hollywood. Pewnego wieczoru Chaplin zastał w domu tłum rozwydrzonych, hałaśliwych tancerzy i pijaków. Rozgniewał się i wyrzucił całe towarzystwo za drzwi. Lita Gray poszła za swoimi gośćmi zabierając obu synów..
Banalna kłótnia małżeńska dostarczyła purytańskiej Ameryce i jej wielkim trustom prasowym dobrej okazji do ostatecznego pognębienia Chaplina. Gdy był u szczytu sławy, jego popularność i fortuna, którą dysponował, podnieciła publiczne pożądliwości i spowodowała gwałtowność procesu rozwodowego wytoczonego wkrótce potem przez Litę Gray. Przerażony Chaplin ucieka z Hollywood i chroni się w Nowym Jorku u swojego adwokata. Tymczasem rozpętana przeciw niemu kampania przybiera nieprawdopodobne rozmiary. New York Times, pismo uchodzące za najpoważniejszą z gazet amerykańskich, ogłasza pełen sprośnych szczegółów akt oskarżenia, zaopatrując go w długie komentarze. Oskarżenie zostaje wydane w broszurach sprzedawane uczniakom żądnym pieprznych historii. Ligi moralności robią teraz z niezapomnianego fauna z
Idylii na wsi (jeden z filmów Chaplina) odrażającego satyra. Do adwokata Natana Burke, u którego schronił się Chaplin, wysłano lekarza psychiatrę". Prasa podawała, że aktor zwariował, a nawet że popełnił samobójstwo.
Po tym wszystkim, jak Chaplin wrócił do kręcenia filmów, koledzy orzekli, że zestarzał się o 20 lat. "Przeżył wstrząs moralny i bardzo powoli przychodził do siebie. Osiwiał. Był wciąż przedmiotem nagonki. Zmienił mu się bardzo charakter".
Brzmi znajomo, prawda?
Najgorsze jednak było przed nim. Chaplin stworzył czarną komedię o seryjnym mordercy, pt.
Monsieur Verdoux (1947). Recenzenci dopatrywali się w niej krytyki kapitalizmu. Zaczęto wywierać presję na kina, by nie wyświetlano filmu Chaplina. Do tego artysta publicznie nawoływał do przyłączenia się do wojny na Starym Kontynencie, gdy większa część polityków była zainteresowana wojną na Pacyfiku. Rozsądnie zauważał, że niebezpiecznym jest ignorowanie Hitlera i że właściwym jest wesprzeć aliantów w trakcie wojny. Ostrzegał przed jakimikolwiek układami pokojowymi z faszystowskimi Niemcami, sygnalizował zagrożenie rządami gestapo nad światem.
Nie spodobały się te poglądy, "choć trudno wówczas było wykończyć Chaplina za te słowa. Wyrażały one bowiem uczucia dużego odłamu narodu amerykańskiego".
Stało się coś innego. Prasa zaczęła nagłaśniać sprawę, którą wytoczyła Charlesowi Chaplinowi Joan Barry. "W październiku 1943 roku wdziera się do jego domu z rewolwerem w ręku grożąc, że się zabije i usiłuje zabić Chaplina. Chaplin zrywa z nią znajomość. Po 8 miesiącach Barry włamuje się do domu aktora i powoduje skandal, który pociąga za sobą interwencję policji. Oświadcza wówczas, ze jest w piątym miesiącu ciąży i wytacza proces Chaplinowi, domagając się od niego uznania ojcostwa dla swojego syna.
Brzmi znajomo?
Od chwili kiedy wygłosiłem mowę o drugim froncie- oświadczył wówczas Chaplin-
miałem przeciwko sobie 95% pism amerykańskich. "Niemal cała wielka prasa amerykańska uczepiła się sprawy Joan Barry. Przez długie miesiące Chaplinowi wymyślano na czołowych kolumnach dzienników od oszustów, zwolenników niewolnictwa, niegodnych ojców". Badanie krwi wykluczyło ojcostwo Chaplina, dowód jednak nie został dopuszczony do sprawy. Charliemu wytoczono kolejne sprawy, które w końcu skończyły się wyrokiem skazującym aktora. Dopiero lata później odwołano wyrok.
Najgorsze jednak wciąż było przed Charliem.
Hitler popełnił samobójstwo. II wojna się skończyła. W Ameryce jednak zaczęła szerzyć się paranoja w lęku przed Rosja Radziecką i fantazja, że komunizm zaleje cały świat. USA szykowało się do III wojny światowej. Chaplin w tym czasie krytykował Hollywood za miernotę i niski poziom artystyczny. Nie interesowała go bardzo polityka, a przynajmniej o niej nie mówił publicznie. Mimo to zaczęto przypisywać mu komunistyczne sympatie. Zaczęło się polowanie na czarownice. Rozpętano kampanię antykomunistyczną, przesłuchiwano mnóstwo ludzi, min. Walta Disneya. "Wytworzyła się atmosfera pogromu. Zaczęto wysiedlać z Ameryki niektórych działaczy antyfaszystowskich, do których należał min. znany kompozytor Hans Eisler, Niemiec wygnany w 1933 roku przez Hitlera. Wobec tej groźby Charles Chaplin wysłał telegram do malarza Pablo Picasso następującej treści:
Czy mógłby Pan stworzyć komitet artystów francuskich, którzy by złożyli w ambasadzie amerykańskiej w Paryżu protest przeciw zbrodniczemu wysiedleniu Hansa Eislera i przysłać mi jednocześnie odpis tego protestu, abym mógł go wykorzystać tutaj?
Jego telegram spotkał się odpowiedzią Picassa, który Chaplina osobiście nie znał, ale podziwiał. Telegram został podpisany przez wielu francuskich artystów.
Gdy wiadomość trafiła do wiadomości publicznej, zawrzało. W tym czasie Izba Reprezentantów uchwaliła wszczęcie dochodzeń przeciw dziesięciu osobistościom Hollywood, które odmówiły stawienia się przed Komisją do badania działalności antyamerykańskiej". Przygotowywano opinię publiczną pod III wojnę światową, znaną nam później jako zimną wojnę.
Tymczasem Chaplin był kojarzony z hasłami pokojowymi. Francuskie stowarzyszanie krytyki filmowej pisze otwarty list do prezydenta Norwegii z prośbą o przyznanie pokojowej nagrody Nobla Charlesowi Chaplinowi:
Filmy Pana Chaplina charakteryzuje pacyfizm i umiłowanie ludzkości... Ten ich charakter przejawia się ze szczególną wyrazistością w jego dwóch ostatnich filmach, "Dyktator" i "Pan Verdoux", zawierających w swoich końcowych partiach oświadczenia, które niewątpliwie przyczyniły się ogromnie do rozpowszechnienia idei drogich Alfredowi Noblowi.
W Stanach nagonka jednak dalej trwa. Czystki w Hollywood przepędziły wiele utalentowanych osób, a w Ameryce pojawiają się głosy, by nakazać Chaplinowi powrót do Wielkiej Brytanii. Artysta zaczął zamykać się przed światem, nie wychodząc zbyt często ze swojego domu czy pracowni. Zaczyna pracować nad kolejnym filmem,
Światła rampy (1952). Pomagało mu to, że był wreszcie szczęśliwie żonaty, z Ooną. W jednym z wywiadów powiedzial wtedy:
Wierzę w potęgę śmiechu i łez jako odtrutkę przeciw nienawiści i terrorowi. Dobre filmy przemawiają językiem międzynarodowym, odpowiadają ludzkiej potrzebie humoru, litości, wzajemnego zrozumienia. Służą do rozbijania fali podejrzliwości i strachu, która zalewa obecnie świat. Mieliśmy za dużo filmów pełnych nieuzasadnionej gwałtowności, chorobliwego seksualizmu, wojny, morderstw, nietolerancji. Filmy te potęgując je, czynią naprężenie w świecie jeszcze bardziej nie do zniesienia. Gdybyśmy tylko mogli zorganizować na dużą skalę międzynarodową wymianę filmów, które nie służą agresywnej propagandzie, ale mówią zwykłym językiem prostych mężczyzn i kobiet... Mogłoby to przyczynić się do uratowania świata przed zagładą.
W wywiadzie mówi też o tym, jak jest szczęśliwy na łonie rodziny, jak
po dniu wytężonej pracy, dzieci mogą hałasować, niemowlę płacze, starsze się śmieją i biegają po całym domu, żona gniewa się na nie, a ja powiadam tylko: Dzięki Bogu, oto jestem znów u siebie.
Nie brzmi znajomo?
Chaplin postanawia wyjechać do Europy, by promować swój film. Nasilają się jednak groźby senatorów i deputowanych, by wysiedlić Chaplina. Robi więc starania w ministerstwie imigracyjnym, by uzyskać wszelkie gwarancje powrotu. Uzyskuje je. Zaledwie jednak jak zdołał wsiąść na statek, radio podaje, że wszczęto dochodzenie przeciwko Chaplinowi w sprawie jego domniemanej działalności antyamerykańskiej. Spiker podał, że wydano polecenie władzom imigracyjnym, by internowały słynnego aktora, o ile zechce wrócić do Stanów Zjednoczonych. Gdyby Ch. Chaplin zdecydował się powrócić do USA, musiałby jak wszyscy inni imigranci, pozostać przez jakiś czas na Ellis Island i czekać na decyzję.
Było to jawnym upokorzeniem aktora, jako że kontrola na Ellis Island odbywała się w bardzo złych, okrutnych warunkach.
"Dzienniki amerykańskie o masowych nakładach rozpoczęły z nową gwałtownością kampanię przeciwko Chaplinowi. Jak Chaplin przybił do wybrzeży europejskich, zalano go pytaniami. Wielu z nich nie widziało Chaplina wcześniej i byli uderzeni wyrazem dobroci w jego niebieskich oczach. Mówił wtedy:
Nie jestem działaczem politycznym. Jestem przede wszystkim indywidualistą. Wierzę w wolność. To jest cała moja polityka... Jestem po stronie ludzi. Taka jest moja natura. Nie należy mnie brać za super patriotę. Szowinizm prowadzi do hitleryzmu.
Wierzę w mimikę, wierzę w styl. Niektórzy powiadają, że jestem niemodny, inni że jestem nowoczesny. Co mam o tym sądzić? Lękam się o naszą przyszłość. Świat nasz nie jest światem wielkich artystów. Jest to świat spieniony, wzburzony, zgorzkniały, świat podbity i zatopiony przez politykę. "
Chaplin był gorąco przyjęty w Europie. Nie wrócił do USA, osiadł w Szwajcarii. Dumnie oddał wizę konsulowi Stanów Zjednoczonych. Nakręcił jeszcze dwa filmy w Wielkiej Brytanii, w tym jeden o królu zdetronizowanym za to, że chciał energię atomową zamiast fabrykacji bomb użyć do celów pokojowych. Pojawił się na krótko w Stanach Zjednoczonych w latach 70, by odebrać honorowego Oscara. Umarł we śnie, w dzień Bożego Narodzenia 1977 roku.
Jego grób znajduje się w Szwajcarii. W marcu 1978 roku jego zwłoki zostały ukradzione, jednak sprawców złapano i Chaplina ponownie pochowano 6 stóp pod ziemią.
Na koniec jeszcze parę ciekawostek:
- Za życia Charlie Chaplin wziął udział w konkursie na sobowtóra Charliego Chaplina w San Francisco i nie dotarł do finału.
- Był odznaczony orderem przez Królową Brytyjską.
- Piosenka Smile pochodzi z filmu Dzisiejsze Czasy (1936). Tam pojawiła się jeszcze w wersji instrumentalnej, skomponowanej przez Chaplina (filmowi towarzyszyła już muzyka, ale dialogi wciąż były "nieme"). Charles jako pozytyw filmów dźwiękowych uznawał właśnie to, że może sam komponować muzykę do filmu, a nie oddawać swoje dzieła w ręce muzyków kinowych, którzy często grali przypadkowe melodie, nie powiązane z dramaturgią filmu.
- Lubił twórczość Edgara Allana Poe.
- W 1992 roku ukazał się film biograficzny, Chaplin, z Robertem Downeyem, Jr.
- Charles Chaplin napisał autobiografię, która ukazała się w Polsce pt. Moja autobiografia (1964).
Chaplin jest może jedynym człowiekiem na świecie, którego poznają w każdym kraju wszyscy ludzie, jedynym o którym każdy pomyśli z wdzięcznością.
Brzmi znajomo?
Ten post powstał w oparciu o książkę Vie De Charlot, której autorem jest Georges Sadoul, a tłumaczył Zbigniew Bieńkowski (Filmowa Agencja Wydawnicza, 1955 rok).