Madzia, Erna, Laura
Koncert Natalii i Erny :):)
Prison Break, Natalia, Kwaśna :)
Erna, Prison Break
Erna mowi "Ty bedziesz nastepny do spiewania" :)
Madzia, Laura
Kasia, Buszmen
Kwaśna,Buszmen
Zloty Fanów Na Śląsku (Katowice & Okolice) ;o)
-
prison break
- Posty: 155
- Rejestracja: wt, 01 maja 2007, 17:29
-
Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Kochane MJówki!
22go września 2007,w ostatni dzień lata, odbył się ósmy i zarazem trzeci w tym miesiącu, zlot fanów Michaela Jacksona w Katowicach.
Tak nam się spodobały się te spotkania, że postanowiliśmy częściej je organizować. Było rewelacyjnie!
Wszystko zaczęło się już o godz. 15, kiedy odwiedził mnie Buszmen. Przed 17 pojechaliśmy pod Empik, w Katowicach, spotkać się z resztą grupy. Kiedy byliśmy w komplecie, zrobiliśmy małe zakupy w… Biedronce :
„Biedronka,ach Biedronka!”
Kupiliśmy:
Chipsy z biedronki – ze świeżo złapanych i skrupulatnie krojonych w plasterki biedronek. Duże musiały być te biedronki.
Sok z biedronki – świeżo wyciśnięty z młodych biedronek
Popcorn z biedronki – prażony oczywiście ze specjalnie hodowanych, do tego celu biedronek.
Piwo – ze specjalnym dodatkiem esencji smakowej z biedronki.
Jedyne, co jedliśmy, a co nie było z biedronki to czekolady KWAŚNEJ i ciasto KASI.
Zaopatrzeni we wszystko, co trzeba, pojechaliśmy do dziewczyn ( Natki i Madlen ), do domu. Weszliśmy, spokojnie, rozłożyliśmy nasz prowiant i zaczęliśmy rozmawiać. Żarcie i napoje poszły w ruch.
Rzuciliśmy się na wszystko, tak, jakbyśmy nigdy wcześniej jedzenia nie widzieli, ale długo to nie trwało na szczęście, bo zaczęła się sesja zdjęciowa i wszystko zaczęło się rozkręcać.
Zapodaliśmy muzę Mike’a
i zaczęliśmy śpiewać. Najpierw nieśmiało, potem coraz głośniej. Chórem ,solo… prawie wszyscy śpiewali, nawet na samym końcu udało nam się wykonać, w duecie z Buszem „Just good friends”.
Aooow!
Mikrofon jednak się sprawdził hehe. W końcu impreza przeniosła się na środek pokoju i zaczęliśmy tańczyć.
Prison próbował mnie nauczyć ruchów a’la Michael… z marnym skutkiem ,za to Natka poradziła sobie dużo lepiej. 
Qrcze działo się tak wiele!
Madlen pokazywała nam swoje genialne prace i zdjęcia! Prison jak zwykle mistrzowsko tańczył. KWAŚNA też zaszalała hihihi. No super!
Porównywaliśmy głos Jasona Malachi, do głosu Mike’a. Zdecydowanie, moim zdaniem Mike wygrywa. Ma dużo większe możliwości i stworzył wizerunek, który Malachi tylko kopiuje. Ale mimo wszystko miło było posłuchać czegoś nowego.
Zbliżała się godzina 22, trzeba było się ulotnić z domu. Była z nami qmpela Madlen, Ania i qzyn dziewczyn Maciek. Niestety Ania nie wybrała się z nami na imprezę, a Maciek twardo! Poszedł! Mimo, że nie jest fanem KRÓLA, głęboko wierzę, że kiedyś nim się stanie! Czuję to!!!!
Dobra… wyszliśmy, więc przed dom i rozdzieliliśmy się na 2 grupy. Ja,KASIA, Prison Break i KWAŚNA pojechaliśmy samochodem z Laurą, a reszta wsiadła do samochodu Buszmena. Po drodze musieliśmy się pożegnać z KWAŚNĄ, która się spieszyła na autobus, w końcu ma kawał drogi do domu.
Pojechaliśmy na Gliwicką do klubu Cogitatur. Normalnie nie mogliśmy się doczekać wejścia na parkiet, kiedy jednak doszliśmy okazało się, ze w klubie odbywa się impreza zamknięta i nie możemy wejść.
No cóż, kiedy do zrozumienia dają to 2 szafy trzydrzwiowe z małymi kluczykami,ubrane w garniaki, należy spokojnie się wycofać.
Wyruszyliśmy w poszukiwaniu kolejnego dicho. Poszliśmy do tradycyjnego miejsca spotkań fanów, a mianowicie do City Pub’u. Najpierw nie chcieli nas wpuścić hehe… Natka jest jeszcze niepełnoletnia i panowie ochroniarze się szybko zorientowali hihi. Na szczęście udało nam się ich przekonać, że będzie pod naszą opieką, także wpuścili nas po dłuższych negocjacjach.
Niestety tam tez nie zabawiliśmy długo. Muza była ok.,ale miejsca nie było, wszystko zapchane i nie mieliśmy, co ze sobą zrobić, wiec wyszliśmy. Po drodze zahaczyliśmy o mała knajpkę, trzeba było coś zjeść… i ruszyliśmy w kierunku samochodów. Postanowiliśmy, że pójdziemy do Dekadencji. Miejsce ogólnie super, świetny wystrój, w starym mieszkaniu. Stare meble, piece kaflowe, no bomba!
Siedzieliśmy sami w jednym z pokoi, tam niestety nie grają muzyki i nie ma gdzie potańczyć, ale my już o to zadbaliśmy. Rozsunęliśmy kanapy, przesunęliśmy stół i zapodaliśmy muzykę z naszych profesjonalnych odtwarzaczy, tj telefonów komórkowych.
Nasz „parkiet” okupowany był tylko przez naszą trójcę w składzie Madlen, Natka i Erna hehe.
Ludziska zawiodłam się…
Siedzieliśmy tam krótko, bo znaleźliśmy przytulniejszy pokoik.Tam było trochę mniej miejsca, dlatego imprezka trochę się uspokoiła. Spoczęliśmy, więc (nie na laurach) na wygodnych kanapach, słuchaliśmy MJ’a i gadaliśmy. Przed 2gą, niestety, delikatnie dano nam do zrozumienia, ze zamykają i musieliśmy się opuścić lokal. Zresztą Laura, Prison i KASIA powoli zbierali się do domu. Nasze pożegnania zawsze wyglądają tak samo. Stoimy razem 0,5 h i czekamy, aż ktoś podejmie męska decyzję i pierwszy wyciągnie rękę na pożegnanie.
Ja nigdy nie potrafię tego zrobić.
Podczas naszego długiego rozstania, Natka i Madlen rzucały kapeluszem
, a Busz zadawał pytania wyroczni w swoim telefonie. 
W końcu to Laura okazała się mężczyzną w tym gronie i rozpoczęła proces żegnania się z wszystkimi.
W czasie naszej podróży (bo w sumie zwiedziliśmy tyle tej nocy,że można to nazwać podróżą po Katowicach) ryzykowałam życie, żebyśmy mogli przejść przez ulicę, obok placu Wolności, podobało mi sie jak mnie określiliście...
„Ona jest Dangerous, chce być Invinvcible, ale jeśli nie będzie uważać, pozostanie po niej tylko Blood on The Dancefloor i będzie Gone too soon.”
Boskie!
Teraz chciałabym Wam wszystkim podziękować, za to, ze jesteście. Qrcze ze spotkania na spotkanie czuje się z Wami coraz lepiej i mam nadzieję, ze tak będzie zawsze.
Laura – kiedy idziemy na kurs tańca brzucha?? hihihi Tworzymy zgrany duet – Mocna Erna i Drapieżna Laura 
Madlen – jestem naprawdę pod wrażeniem, tego, co nam zaprezentowałaś. Mogę powiedzieć tylko jedno - WOW!!! Masz talent! Dzięki za ponowne oprowadzenie nas po Katowicach, znasz świetne miejsca!
Natka – ćwicz do tego Dangerous, idzie Ci świetnie. Aleś Ty pozytywnie zakręcona dziewczyno!
KWAŚNA – dajesz czaduuuu dziewczyno! Tak trzymać powodzenia na kursie tańca bollywoodzkiego. 
Prison Break – jeśli za rok nie zatańczysz na MJowisku… koniec z nami hahaha
Buszmen – chłopie, co ja mogę powiedzieć? Jesteś wielki, Wodzu! We’re just good friends! Aoow!
KASIA – dzięki za pyszne ciasto! Udało Ci się.
Specjalne podziękowania dla :
Mamy Natki i Madlen – dziewczyny dziękuję z imprezę, lepiej być nie mogło!
Przekażcie Waszej mamie podziękowania za to, że się zgodziła to zorganizować i że nas przyjęła. Jest naprawdę świetną babką!
Mojego dziadka – za pożyczenie mikrofonu hehe
Pozdrowionka dla
Fanki MJ,Tancerza,MJfanTASTIC, Moonwalka,Schmittka i Maro, którzy chcieli,ale niestety nie mogli do nas dołączyć.
We love you!
Dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna.
Najbardziej, oczywiście dziękuję naszemu kochanemu Michaelowi, bo gdyby nie on nie byłoby nas!
Michael WE LOVE YOU!
You’re the King!
A teraz porcja fotek…
Wódz u mnie w domu.
Nasz sprzęt grający
Produkty z Biedronki polecają się.
Taniec kulawej Erny…
Crazy Natka Aoooww!
Podoba mi się to zdjęcie, kto je zrobił?
We’re just good friends
Mocna Erna i Drapieżna Laura
Pozdrowieńska śle
Naczelna „reporterka” śląskich fanów
Boska Erna Shorter
22go września 2007,w ostatni dzień lata, odbył się ósmy i zarazem trzeci w tym miesiącu, zlot fanów Michaela Jacksona w Katowicach.
Tak nam się spodobały się te spotkania, że postanowiliśmy częściej je organizować. Było rewelacyjnie!
Wszystko zaczęło się już o godz. 15, kiedy odwiedził mnie Buszmen. Przed 17 pojechaliśmy pod Empik, w Katowicach, spotkać się z resztą grupy. Kiedy byliśmy w komplecie, zrobiliśmy małe zakupy w… Biedronce :
„Biedronka,ach Biedronka!”
Kupiliśmy:
Chipsy z biedronki – ze świeżo złapanych i skrupulatnie krojonych w plasterki biedronek. Duże musiały być te biedronki.
Sok z biedronki – świeżo wyciśnięty z młodych biedronek
Popcorn z biedronki – prażony oczywiście ze specjalnie hodowanych, do tego celu biedronek.
Piwo – ze specjalnym dodatkiem esencji smakowej z biedronki.
Jedyne, co jedliśmy, a co nie było z biedronki to czekolady KWAŚNEJ i ciasto KASI.
Zaopatrzeni we wszystko, co trzeba, pojechaliśmy do dziewczyn ( Natki i Madlen ), do domu. Weszliśmy, spokojnie, rozłożyliśmy nasz prowiant i zaczęliśmy rozmawiać. Żarcie i napoje poszły w ruch.
Rzuciliśmy się na wszystko, tak, jakbyśmy nigdy wcześniej jedzenia nie widzieli, ale długo to nie trwało na szczęście, bo zaczęła się sesja zdjęciowa i wszystko zaczęło się rozkręcać.
Zapodaliśmy muzę Mike’a
i zaczęliśmy śpiewać. Najpierw nieśmiało, potem coraz głośniej. Chórem ,solo… prawie wszyscy śpiewali, nawet na samym końcu udało nam się wykonać, w duecie z Buszem „Just good friends”. Aooow!
Mikrofon jednak się sprawdził hehe. W końcu impreza przeniosła się na środek pokoju i zaczęliśmy tańczyć.
Prison próbował mnie nauczyć ruchów a’la Michael… z marnym skutkiem ,za to Natka poradziła sobie dużo lepiej. Qrcze działo się tak wiele!
Madlen pokazywała nam swoje genialne prace i zdjęcia! Prison jak zwykle mistrzowsko tańczył. KWAŚNA też zaszalała hihihi. No super!
Porównywaliśmy głos Jasona Malachi, do głosu Mike’a. Zdecydowanie, moim zdaniem Mike wygrywa. Ma dużo większe możliwości i stworzył wizerunek, który Malachi tylko kopiuje. Ale mimo wszystko miło było posłuchać czegoś nowego.
Zbliżała się godzina 22, trzeba było się ulotnić z domu. Była z nami qmpela Madlen, Ania i qzyn dziewczyn Maciek. Niestety Ania nie wybrała się z nami na imprezę, a Maciek twardo! Poszedł! Mimo, że nie jest fanem KRÓLA, głęboko wierzę, że kiedyś nim się stanie! Czuję to!!!!
Dobra… wyszliśmy, więc przed dom i rozdzieliliśmy się na 2 grupy. Ja,KASIA, Prison Break i KWAŚNA pojechaliśmy samochodem z Laurą, a reszta wsiadła do samochodu Buszmena. Po drodze musieliśmy się pożegnać z KWAŚNĄ, która się spieszyła na autobus, w końcu ma kawał drogi do domu.
Pojechaliśmy na Gliwicką do klubu Cogitatur. Normalnie nie mogliśmy się doczekać wejścia na parkiet, kiedy jednak doszliśmy okazało się, ze w klubie odbywa się impreza zamknięta i nie możemy wejść.
No cóż, kiedy do zrozumienia dają to 2 szafy trzydrzwiowe z małymi kluczykami,ubrane w garniaki, należy spokojnie się wycofać.
Wyruszyliśmy w poszukiwaniu kolejnego dicho. Poszliśmy do tradycyjnego miejsca spotkań fanów, a mianowicie do City Pub’u. Najpierw nie chcieli nas wpuścić hehe… Natka jest jeszcze niepełnoletnia i panowie ochroniarze się szybko zorientowali hihi. Na szczęście udało nam się ich przekonać, że będzie pod naszą opieką, także wpuścili nas po dłuższych negocjacjach.
Niestety tam tez nie zabawiliśmy długo. Muza była ok.,ale miejsca nie było, wszystko zapchane i nie mieliśmy, co ze sobą zrobić, wiec wyszliśmy. Po drodze zahaczyliśmy o mała knajpkę, trzeba było coś zjeść… i ruszyliśmy w kierunku samochodów. Postanowiliśmy, że pójdziemy do Dekadencji. Miejsce ogólnie super, świetny wystrój, w starym mieszkaniu. Stare meble, piece kaflowe, no bomba!Siedzieliśmy sami w jednym z pokoi, tam niestety nie grają muzyki i nie ma gdzie potańczyć, ale my już o to zadbaliśmy. Rozsunęliśmy kanapy, przesunęliśmy stół i zapodaliśmy muzykę z naszych profesjonalnych odtwarzaczy, tj telefonów komórkowych.
Nasz „parkiet” okupowany był tylko przez naszą trójcę w składzie Madlen, Natka i Erna hehe.
Ludziska zawiodłam się…
Siedzieliśmy tam krótko, bo znaleźliśmy przytulniejszy pokoik.Tam było trochę mniej miejsca, dlatego imprezka trochę się uspokoiła. Spoczęliśmy, więc (nie na laurach) na wygodnych kanapach, słuchaliśmy MJ’a i gadaliśmy. Przed 2gą, niestety, delikatnie dano nam do zrozumienia, ze zamykają i musieliśmy się opuścić lokal. Zresztą Laura, Prison i KASIA powoli zbierali się do domu. Nasze pożegnania zawsze wyglądają tak samo. Stoimy razem 0,5 h i czekamy, aż ktoś podejmie męska decyzję i pierwszy wyciągnie rękę na pożegnanie.
Ja nigdy nie potrafię tego zrobić.
Podczas naszego długiego rozstania, Natka i Madlen rzucały kapeluszem
, a Busz zadawał pytania wyroczni w swoim telefonie. W końcu to Laura okazała się mężczyzną w tym gronie i rozpoczęła proces żegnania się z wszystkimi.
W czasie naszej podróży (bo w sumie zwiedziliśmy tyle tej nocy,że można to nazwać podróżą po Katowicach) ryzykowałam życie, żebyśmy mogli przejść przez ulicę, obok placu Wolności, podobało mi sie jak mnie określiliście...
„Ona jest Dangerous, chce być Invinvcible, ale jeśli nie będzie uważać, pozostanie po niej tylko Blood on The Dancefloor i będzie Gone too soon.”
Boskie!
Teraz chciałabym Wam wszystkim podziękować, za to, ze jesteście. Qrcze ze spotkania na spotkanie czuje się z Wami coraz lepiej i mam nadzieję, ze tak będzie zawsze.
Laura – kiedy idziemy na kurs tańca brzucha??
hihihi Tworzymy zgrany duet – Mocna Erna i Drapieżna Laura Madlen – jestem naprawdę pod wrażeniem, tego, co nam zaprezentowałaś. Mogę powiedzieć tylko jedno - WOW!!! Masz talent! Dzięki za ponowne oprowadzenie nas po Katowicach, znasz świetne miejsca!
Natka – ćwicz do tego Dangerous, idzie Ci świetnie. Aleś Ty pozytywnie zakręcona dziewczyno!
KWAŚNA – dajesz czaduuuu dziewczyno! Tak trzymać
powodzenia na kursie tańca bollywoodzkiego. Prison Break – jeśli za rok nie zatańczysz na MJowisku… koniec z nami hahaha
Buszmen – chłopie, co ja mogę powiedzieć? Jesteś wielki, Wodzu! We’re just good friends! Aoow!
KASIA – dzięki za pyszne ciasto! Udało Ci się.
Specjalne podziękowania dla :
Mamy Natki i Madlen – dziewczyny dziękuję z imprezę, lepiej być nie mogło!
Przekażcie Waszej mamie podziękowania za to, że się zgodziła to zorganizować i że nas przyjęła. Jest naprawdę świetną babką!
Mojego dziadka – za pożyczenie mikrofonu hehe
Pozdrowionka dla
Fanki MJ,Tancerza,MJfanTASTIC, Moonwalka,Schmittka i Maro, którzy chcieli,ale niestety nie mogli do nas dołączyć.
We love you!
Dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna.
Najbardziej, oczywiście dziękuję naszemu kochanemu Michaelowi, bo gdyby nie on nie byłoby nas!
Michael WE LOVE YOU!
You’re the King!
A teraz porcja fotek…
Wódz u mnie w domu.
Nasz sprzęt grający
Produkty z Biedronki polecają się.
Taniec kulawej Erny…
Crazy Natka Aoooww!
Podoba mi się to zdjęcie, kto je zrobił?
We’re just good friends
Mocna Erna i Drapieżna Laura
Pozdrowieńska śle
Naczelna „reporterka” śląskich fanów
Boska Erna Shorter
Jak zawsze na zlocie było super Oby tak dalej!!
Szkoda tylko ze nie wypaliło z Cogitatura :-(
Ale na szczescie potanczylismy troszke u nas
Mamy nadzieje ze nastepnym razem pojdzie lepiej
hehe
I nie ma za co
No do dangerous to podobno razem z Prisonem na MJowisku mamy tanczyc;]
My tez wszystkim dziekujemy! Bylo bardzo fajnie;]
JACKSON FANS WYMIATA!
Oby tak dalej!!Szkoda tylko ze nie wypaliło z Cogitatura :-(
Ale na szczescie potanczylismy troszke u nas
Jedzenie było wysmienite :-)Chipsy pierwsze poszły w obroty a potem ciasto MniaaamErna Shorter pisze:Chipsy z biedronki – ze świeżo złapanych i skrupulatnie krojonych w plasterki biedronek. Duże musiały być te biedronki.
Sok z biedronki – świeżo wyciśnięty z młodych biedronek
Popcorn z biedronki – prażony oczywiście ze specjalnie hodowanych, do tego celu biedronek.
Piwo – ze specjalnym dodatkiem esencji smakowej z biedronki.
Jedyne, co jedliśmy, a co nie było z biedronki to czekolady KWAŚNEJ i ciasto KASI.
No a jak nam wszystkim wspaniale poszła piosenka "Man in the Mirror"Erna Shorter pisze:Zapodaliśmy muzę Mike’a Muzyka i zaczęliśmy śpiewać
Na Majkela nie ma mocnychErna Shorter pisze:Porównywaliśmy głos Jasona Malachi, do głosu Mike’a. Zdecydowanie, moim zdaniem Mike wygrywa.
:-(Erna Shorter pisze:Nasz „parkiet” okupowany był tylko przez naszą trójcę w składzie Madlen, Natka i Erna hehe. Dance like banana
Ludziska zawiodłam się… Jęzor
Mamy nadzieje ze nastepnym razem pojdzie lepiej
Nie ma to jak nasze zabawyErna Shorter pisze:Podczas naszego długiego rozstania, Natka i Madlen rzucały kapeluszem Głupek
heheM:Miło mi ze sie podobałoErna Shorter pisze:Madlen-jestem naprawdę pod wrażeniem, tego, co nam zaprezentowałaś. Mogę powiedzieć tylko jedno - WOW!!! Masz talent! Dzięki za ponowne oprowadzenie nas po Katowicach, znasz świetne miejsca!
I nie ma za co HeheErna Shorter pisze:Natka – ćwicz do tego Dangerous, idzie Ci świetnie. Aleś Ty pozytywnie zakręcona dziewczyno! ZielonoMi
No do dangerous to podobno razem z Prisonem na MJowisku mamy tanczyc;]My tez wszystkim dziekujemy! Bylo bardzo fajnie;]
JACKSON FANS WYMIATA!
[*]
MJ <33
MJ <33
-
prison break
- Posty: 155
- Rejestracja: wt, 01 maja 2007, 17:29
Natka pisze:HeheErna Shorter pisze:Natka – ćwicz do tego Dangerous, idzie Ci świetnie. Aleś Ty pozytywnie zakręcona dziewczyno! ZielonoMi
My tez wszystkim dziekujemy! Bylo bardzo fajnie;]
JACKSON FANS WYMIATA!
No tanczymy, tanczymy i wygrywamy
I Natka ty jako MJ ,JA jako tlo :)
Napisałabym coś więcej, ale jako, że wszystko zostało już opisane - zamilknę
Dzięki wszystkim :japrosic:
Dzięki wszystkim :japrosic:
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
-
Buszmen
No Ernie należą się zasłużone brawa za coraz to lepsze relacje z naszych najlepszych minizlotów w kraju!!
Dzięki temu nadworni fotografowie nie muszą, a po takiej relacji, to już nawet nie ma co opisywać, bo wszystko zostało już napisane.
Ze swojej strony dodam, że to właśnie ja się najlpiej bawiłem, a nie wy i mam nadzieję, że szybciutko dobijemy do dwucyfrowej numeracji naszych zlotów (z moim udziałem oczywiście ).
Dzięki temu nadworni fotografowie nie muszą, a po takiej relacji, to już nawet nie ma co opisywać, bo wszystko zostało już napisane.
Ze swojej strony dodam, że to właśnie ja się najlpiej bawiłem, a nie wy
i mam nadzieję, że szybciutko dobijemy do dwucyfrowej numeracji naszych zlotów (z moim udziałem oczywiście ).-
Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Nie zapominajcie, że to wszystko z prawdziwych biedronek.Natka pisze:Erna Shorter pisze:Erna Shorter napisał:
Chipsy z biedronki – ze świeżo złapanych i skrupulatnie krojonych w plasterki biedronek. Duże musiały być te biedronki.
Sok z biedronki – świeżo wyciśnięty z młodych biedronek
Popcorn z biedronki – prażony oczywiście ze specjalnie hodowanych, do tego celu biedronek.
Piwo – ze specjalnym dodatkiem esencji smakowej z biedronki.
Jedyne, co jedliśmy, a co nie było z biedronki to czekolady KWAŚNEJ i ciasto KASI.
Jedzenie było wysmienite :-)Chipsy pierwsze poszły w obroty a potem ciasto Mniaaam
Tylko na Śląsku jadamy takie specjały.
mmmhmm...
Chłopie! Weź Ty się wreszcie w garść i nie pisz takich bzdur. Nie żebym miała coś do tańca Natki, ale ty jako tło? Chyba żartujesz!!!???prison break pisze:I Natka ty jako MJ ,JA jako tlo :)
HihiKASIA pisze:Napisałabym coś więcej, ale jako, że wszystko zostało już opisane - zamilknę
Dzięki Busz!Buszmen pisze:No Ernie należą się zasłużone brawa za coraz to lepsze relacje z naszych najlepszych minizlotów w kraju!!
Wiesz, te nasze spotkania dowodzą tylko jednego, wystarczy odrobina chęci i dobrego humoru, i można wszystko zorganizować.
Polecam się na przyszłość.Buszmen pisze:Dzięki temu nadworni fotografowie nie muszą, a po takiej relacji, to już nawet nie ma co opisywać, bo wszystko zostało już napisane.
Hehe, no co Ty nie powiesz…;-)Buszmen pisze:Ze swojej strony dodam, że to właśnie ja się najlpiej bawiłem, a nie wy
Zlot bez Wodza? Nie ma takie opcji!Buszmen pisze:i mam nadzieję, że szybciutko dobijemy do dwucyfrowej numeracji naszych zlotów (z moim udziałem oczywiście ).
Dobijemy do tej dwucyfrowej numeracji!:jachce:
Dziękuję wszystkim jeszcze raz! Jesteście the best!
Michael I love you!
-
Buszmen
-
Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Natepny mini zlot na śląsku (kręgle) 12.10.07r
Razem z Okussą i Prisonem wpadlismy na pomysl żeby spotkać sie w kręgielni
Kto chetny ??W piatek o 17.00 Silesia city center
Zapraszamy
Pzdr!
P.s.N:Dzisiaj ide do silesi wiec sie dowiem ile kosztuja te kregle itp. itd. :D
Kto chetny ??W piatek o 17.00 Silesia city center
Zapraszamy
Pzdr!
P.s.N:Dzisiaj ide do silesi wiec sie dowiem ile kosztuja te kregle itp. itd. :D
[*]
MJ <33
MJ <33
no tak racja. ja bardzo chetnie, tylko teraz jeszcze raz , juz tak oficialnie zapytam czy bede mogla wziac ze soba kumpelę. ona nie slucha Michaela, tylko chodzi o to ze jak nmialabym jechac sama, to moi rodzice za nic mi na to nie pozwolą, bo w koncu musze dojechac do tych katowic. a wiec pytam wszystkich przybylych czy nie mielibyscienic przeciwko bysmy byly dwieNatka pisze:Razem z Okussą i Prisonem wpadlismy na pomysl żeby spotkać sie w kręgielni
-
prison break
- Posty: 155
- Rejestracja: wt, 01 maja 2007, 17:29
