Mav, jakby się dało kliknąć "lubię to" na forum, to byś dostała lajka ode mnie ;]
Wróciłam sobie z nart i odkryłam, że nastał koniec świata, wszystkich zakuwają w kajdanki i koniec z wolnością wszelaką, tylko, że ja to przegapiłam, bom sierota jak zwykle.
Muszę przyznać, że choć trochę poczytałam, wciąż niewiele wiem, nie czytałam treści ACTA, chyba tego nie ma upublicznionego jeszcze, co tak naprawdę podpisano.
Co do słuchania muzyki niszowej - nie widzę problemu, jak rozumiem, zakaz ma dotyczyć tylko kopiowania itd, nie słuchania w ogóle, jak sobie zespoły udostępnią muze tylko do odsłuchu to sobie posłucham. Będę chciała mieć na własność, to kupię.
Inwigilacja w sieci już i tak była od dawna, ale ośmielam się wątpić w to, czy kogokolwiek interesuje, że według mnie X to fajna dupa, za to nie mogę patrzeć na Y. Jacha, moje preferencje co do np ubrań czy wakacji gdzieś tam jakieś firmy interesują, ale sądząc po spamie na skrzynce, który jest dopasowany do odwiedzanych stron, Wielka Siostra też czuwa, jakiej marki butki noszę.
Za to jak najbardziej bym chciała znać jakieś ABC rządzących, bo już mi się od dawna plącze kto tak naprawdę jest kim, kto kogo wspiera, za kim ja chcę właściwie głosować, bo tak to mi zostaje opcja zwiększania frekwencji w wyborach i zabazgrania tak, żeby głos był nieważny. Ale na takie ABC nie mam co liczyć, do Orwella nam wciąż daleko, na świecie jest podobno 9,5 miliona milionerów (ale może się mylę, na szybko sprawdzałam) to niech oni się martwią inwigilacją ich maili, podsłuchami tego co planują itd. Ta, wiem, samolubnie to piszę. MJ też należał do bogatych i wpływowych, należałby do tych wlasnie, co się mają o co martwić. Wedle mojego obecnego stanu wiedzy, który jest dość wątły, i taki zapewne zostanie.
A Mav "podjalkuję", bo z tego co podczytuję w różnych miejscach, zaczyna się robić szum z tego rodzaju, którego nie lubię. Owszem, ACTA prawdopodobnie nie jest błogosławieństwem i nie domyslam się nawet większości spraw z nią związanych, ale do realizacji własnych marzeń wciąż potrzebuje determinacji, cierpliwości, fantazji i uporu. Łatwo jest zwalać na okoliczności zewnętrzne, jeśli marzenia się nie spełniają. no chyba, że faktycznie ma się zła passę, to życzę każdemu i samej sobie, żeby zachować konsekwencję w byciu sobą, spełnianiu pasji, zdobywaniu wszelkich szczytów tego świata, coby z wyżyn strzelić gumką w oczy Wielkiemu Bratu. Zastrzegam sobie zmianę frontu z optymizmu na pesymizm, gdyby np wybuchła III wojna światowa, nie chcę docenić po czasie, jak piękne mam teraz życie, jak mi mimo wszystko dobrze, i jak bardzo mój los należy do mnie i tylko do mnie, nawet jak czasem coś w nim popaprzę.
Poczekam, zobaczę, doedukuję się jeszcze, póki co się wstrzymam z buntem, jeśli nie wiem przeciw czemu miałby być de facto skierowany.
Omega Supreme pisze:skoro ktos nagra film.. i potem robi tysiace kopii i za kazda kopie tego filmu treba placić słono... to czemu jak malarz namaluje drogi obraz.. nie moze se machnąc przy okazji na ksero tysiac kopii tego malunku i te ksero kopie tez sprzedawac po cenach jak orginał :)???
_________________
A nie może? Jak ktoś mu to skseruje i będzie sprzedawał, to rozumiem, że nie może. Ale jak ktoś sam sobie pokseruje to co sam zrobił, to sobie może sprzedawać po cenach jakich chce. Gdzie jest napisane, że nie może?
Idę bo zwariuję, za mało oczytana w temacie jestem, potrzebne mi konkretne punkty dokumentu...