Strona 35 z 35

: sob, 05 wrz 2009, 0:55
autor: Corass
Bardziej na luzie?
Teraz ciężko jest wejść na Wyspę ze szlugiem, wiem co mówię.

Narazie proszę, wstrzymajcie się przed chodzeniem po Urzędach bo załatwiamy to już. Narazie ważne są podpisy, ale o tym napiszę wam dziś po południu, ok?

: sob, 05 wrz 2009, 0:59
autor: elmoro
Hehe, no nie wiem jak Ty wiesz ale ja wiem tak: tam sie robi co się chce a nasi 'doskonali' strażnicy miejscy przechadzają się tam wesoło jakby kompletnie ich to nie obchodziło, wiem co mówię. Pozatym nie do końca o taki luz mi chodziło.
No nic. Czekamy na rozwinięcie sytuacji.

: śr, 09 wrz 2009, 18:15
autor: anula__1994
Właśnie Corass - co z podpisami?
Potrzebne jeszcze? Bo ja Ci tych moich nie oddałam...

Również mam niepotwierdzoną informację.
Zdjęcia i plakaty z Solnego są do odebrania w Biurze Rzeczy Znalezionych.

: śr, 09 wrz 2009, 22:16
autor: Corass
Wszystko zabrane z Solnego jest w Magazynie ZDiUMU.

: sob, 12 wrz 2009, 0:09
autor: Kadia
Szkoda, że sprzątnęli Solny. Pamiętam, jak w nocy z 25 na 26 czerwca wszyscy ryczeliśmy na czacie, a rano nikt nie wiedział co ze sobą zrobić. I nagle kilka osób wpadło na pomysł zrobienia spotkań w większych miastach Polski żeby móc się wspólnie zjednoczyć po śmierci.
Mimo, że minęły już prawie trzy miesiące od śmierci i zrobienia ołtarzyka, to pamiętam to jak dziś - spotkaliśmy się po południu pod Fredrą (mam przypomnieć kto powiedział żeby tam przyjść? :P), wszyscy umordowani po nieprzespanej nocy, z zapuchniętymi oczami. Poszliśmy na ten Solny, położyliśmy dwa zdjęcia w antyramach, kilka kwiatków, świeczek. Ktoś włączył (o ile dobrze pamiętam nenene) Man In The Mirror albo Gone Too Soon. I wszyscy, jakby na zawołanie zaczęli płakać. Dziewczyny, chłopaki. To były trudne chwile, bardzo trudne. Myślę, że tak jak ja, wiele osób długo nie mogło się pozbierać po odejściu Michaela. A ten ołtarzyk (co by nie mówić) był wspaniałą formą swego rodzaju terapii - codziennie przychodziło kilka osób, można się było wypłakać, przytulić. Bo w końcu nikt tak dobrze nie zrozumie fana jak sam fan ;-)
Poznałam cudownych ludzi i dziękuję Wam za to, że mogliśmy być wtedy razem ;) Pauliny, Kamila, Basia, Ola, Bartek, Magda - dziękuję Wam.
Były gazety, było radio. W deszczu, pod trzema parasolami próbowaliśmy się jakoś ścisnąć z reporterką Radia Wrocław i powiedzieć co nieco o tym jak przeżyliśmy śmierć, jak sobie radzimy, po co ten ołtarzyk.
Z Magdą, Kamilą, Pauliną i Olą (i oczywiście moim cudownym tatą :D) tłukliśmy się pociągami do Warszawy na spotkanie 5 lipca. Do końca życia nie zapomnę tego dnia ;-)
W dzień transmisji uroczystości pogrzebowej siedziałam z Pauliną u Baśki w domu, obżerałyśmy się żelkami i śmiałyśmy z różnych durnot. A po krótkim wystąpieniu Paris ryczałyśmy jak bobry, obejmując się i na bieżąco podając sobie chusteczki nenene
Byłam na Wyspie Słodowej z fankami Michaela, które dopiero udało mi się poznać. Z białą rękawiczką i uśmiechem paradowałam przez Wrocław i śpiewałam piosenki Jacksona, śmiejąc się z ludzi, którzy machali nam z samochodów albo pukali się w czoła.

A wszystkie te rzeczy łączy jedno - mała Iglica na placu Solnym. To tam Was spotkałam, tam się wypłakałam i tam poznałam przesympatycznego sprzedawcę na jednym ze stoisk z kwiatami, który dawał zniżki na bukiety czy balony, gdy słyszał że to na ołtarzyk :smiech:
Kiedyś myślałam, że wakacje w mieście to masakra. Teraz wiem, że wakacje w mieście to świetna zabawa, gdy człowiek ma się z kim bawić. Gdy byłam na obozie, to odliczałam dni do powrotu, bo od od razu chciałam pobiec na Solny i spotkać kogoś nenene

Nic nie trwa wiecznie. Ołtarzyk na Solnym też musiał kiedyś zniknąć, ale hej! Czy ktoś zabrania nam dalej tam przychodzić? Tyle wspomnień łączy się z tym miejscem! Dlatego myślę, że nic się nie stanie, jak od czasu do czasu spotkamy się tam, by po prostu porozmawiać, pośmiać się. Albo pójść do przytulnej knajpki (opcja zimowa).

Dla mnie, jak i pewnie dla reszty wrocławskich fanów mała Iglica na Placu Solnym na zawsze pozostanie Loczkiem, pod którym przekonałam się, że Michael Jackson naprawdę łączy ludzi. Wspaniałych ludzi. I ogromnie jestem mu za to wdzięczna ;-)

A tutaj dla przypomnienia jak wyglądał Plac Solny pierwszego dnia (26 czerwca) ;)

Obrazek

: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
autor: janetj
ja niestety nie mogę dołączyc sie do waszych wspomnien.. ja pamietam tylko jedno.. pewien sms z dnia 25.06 przed północą: "Michael mial taka serce :( chyba umiera" i potem to godzinne czekanie przy cnn, tvn24 i tvp info na jaką kolwiek informacje.. no i wreszcie "smierc potwierdzona przez sąd", za kilka chwil posżłam spac... pomyślałam tylko "ok, niezyje no i co z tego.. ?" chyba byłam w szoku bo rano obudziłam sie z ta okropną myśla "on nie zyje.. ngdy go nie zobacze.. nie zyje " i tym bólem w sercu.. i moge tylko powiedziec ze do tej pory budze sie w ten sam sposób.. :(

: ndz, 13 wrz 2009, 18:51
autor: baśka_MJ4ever
Kadia, dzięki za wspomnienia...oj...aż się popłakałam... to takie...eh
Tak..to piękne wspomnienia...wydrukuje sobie twój komentarz i powiesze na ścianie:) serio, pięknie to wszystko ujęłaś...dzięki ;*

: wt, 15 wrz 2009, 13:34
autor: Maverick

: sob, 19 wrz 2009, 17:25
autor: elmoro
Yhm, Kasiu pięknie, tak mi się ciepło zrobiło jak to przeczytałam:) No i to wyrażanie emocji za pomocą słów, nie wprost ale...mmm( w końcu 'dziennikarskie dziecko';)
MJ forever tugeder:*

: pt, 25 cze 2010, 7:45
autor: Mrkariinka
Odświeżam temat, w związku z rocznicą.

Czy dzisiaj ktoś wybiera się na solny?

: pt, 25 cze 2010, 11:23
autor: anula__1994
Ja się wybieram, choć nie wiem czy kogokolwiek tam znajdę...
Rozstawili tam przecież telebim do oglądania mistrzostw ;|

: pt, 25 cze 2010, 11:34
autor: MJwroc
Tak, spotkajmy się o 17!
Jak już było w temacie 'Spotkania we Wrocławiu'.
I pójdziemy gdzies;)
Ja i kilka innych forumiowiczek się wybieramy.

: pt, 05 lis 2010, 16:19
autor: Mrkariinka
Mam takie pytanie, chodzi za mną już od paru miesięcy :)
Tuż po śmierci Michaela, jakoś w lipcu byłam na solnym ze znajomą,by złożyć kwiatki Ku Pamięci, i podeszła do nas pewna dziewczyna przedstawiała się jako Kasia, rozmawiałyśmy zaledwie 3 minuty, wspominała że nazajutrz może zostanie w nocy by 'podglądnąć' kto niszczy ten ołtarzyk przesympatyczna osoba, właśnie ona mówiła mi o tym forum;-) Skoro tak, czy może się ujawnić ta osoba, jestem bardzo ciekawa :)

Przepraszam za off top ale musiałam nenene