Gosieq! Jeju, będę zaszczycona Twoją oceną!
Specjalnie dla Ciebie walnę tutaj dwa kilka wierszyków :D
I proszę, proszę, proszę! Pisz "recenzję zbiorową znowu na pół strony"!
Marzę o tym!
Innych również zapraszam do czytania!
Proszę:
Nie jestem zbytnio zadowolna z tego wiersza, ale dobra tam :D
____
zgnieciony stopami
leży
wyciągnął rękę po dobro
- za późno
uciekło
szklane oczy stłukły się
we wrzasku dzieci
ręka wciąż tkwi pod niebem
ktoś pomoże?
Nie? Dziękuję
Widać tak miało być
Dobrze
- poczekam na śmierć
Spóźnia się?
Będę cierpliwy
Przyjdzie za wcześnie?
Byłem uprzedzony
____
I ten też "taki sobie". No cóż, wiersze mi się pokończyły :D Wiem, wiem, są powtórzenia, celowe jednak :) Natchnienie: Led Zeppelin - Stairway to heaven, jakżesz oklepana ballada. A jednak... jednak piękna :)
____
Zanieś mnie do nieba...
gdzie anioły nie wstydzą się krzyczeć
Unieś mnie delikatnie na skrzydłach
obsypanych porannym złotem słońca
Dotknij ust nieżywych opuszkami palców.
Zanieś mnie, proszę, do nieba
na srebrnych, śliskich schodach
Unieś mnie, krzyknij!
Zawładnij mną, poruszaj
jak chorą pacynką bez uczuć!
Dotykaj, otwieraj oczy!
Ja chcę do nieba!!!
Prosto w objęcia szklanych duchów
po których różana woń spływa
tak szybko, że ni oczy, ni serce
nie są w stanie tego zobaczyć!
Dusza jedynie, wciąż pełna emocji,
skarbnica świata!
Bez problemu...
bez problemu odgadnie...
odgadnie wszystko.
Kochany mój, zanieś mnie do nieba.
Ja... ja tak bardzo chcę. Chcę, chcę
być tam, chcę! Pociągnij moje włosy,
odetnij wargi, zrób cokolwiek!
Cokolwiek... cokolwiek...
ja...
chcę...
do...
nieba...
...mamusiu...
_____
Kolejne coś. Wiersz dla przyjaciółki :)
____
Miała na rękach plamy róż
Zerwanych jesiennym popoudniem
Samotnie obrywała listki niewinnej stokrotce
Patrzyła na mdłe niebo i zamykała oczy
Zatrzymując śpieszącą się sekundę
Pod pachą zawsze miała gitarę
Stworzoną idealnie dla niej
Nawet gdy mokry liść oberwał struny
Ona grała i grała i grała
Zupełnie zapominając o nieżywej codzienności
Tworzyła krajobraz własnego umysłu
Kreowała nieistniejące ludzkie uczucia
Rozwijała rzeki daleko od świata
Rozsypywała pustynie tam, gdzie chciała
Marzyła o ludziach nigdynieprzygnębionych
Razem z ptakami wirowała pod niebem
Szukała matek które nie zabijają
Często śmiała się z durnoty bycia
Z głupich i nudnych zabaw pod lipą
Jak dziecko
Nigdy nie pozwolę dotknąć ci jej gitary
Jest zbyt magiczna dla normalnego człowieka
Bardzo łatwo możesz ją zepsuć
Bo jej gitara
bez strun
i tak zagra
_____
A tutaj króciutkie wyżycie się. Może kiedyś to dokończę?
_____
Lepiej nie kochaj
Bo jeszcze urwą ci serce
Zedrą resztki nadziei
A na koniec
Mogą nawet udusić
Zrobią wszystko
Żeby nie istniała
Wolna miłość
Oni boją się jej
uważając że to
tylko śmierć duszy
_____
A to czekało na swoją premierę baaardzo długo. Tak, oto przed Wami wiersz, o którym wspominałam na początku mojej pseudokariery! A więc... AVE:
Ekhm. Zaraz. Wiersz jest długi, najpierw nieco smutny, potem prawdziwa parodia. Banalny, banalny temat. Oj tam.
Proponuję zatrzymać się po pierwszej linijce i dopiero po chwili czytać dalej. Dziękuję :)
____
Chciałabym chodzić
Do szkoły na przykład
Albo... na koncerty
Chcę być jak inni
Zdrowi ludzie
Niedawno odcięli mi nogi
Kosą ostatnich wydarzeń
Nie starczyło sił
Na banalną rzecz
- płacz
Chciałabym płakać
bo każdy płacze
spierzchniętą dłonią
ociera gorące krople
ale... mi odcięli ręce
bezkarnie znęcali się
nad moim ciałem
innych ludzi zostawili
w spokoju
pozwolili im żyć
- tylko mi nie
chciałabym czasem...
spojrzeć na radość innych
może wtedy zapomniałabym,
że jestem inna?
Niestety, nie mogę.
Wydłubali mi oczy
Takim śmiesznym nożykiem
Do jabłek
Trochę piekło,
Potem takie dziwne uczucie
No i zielone oczka
Leżą w śmietniku
Tam, na Radosnej
Po latach znów odwiedzili
Mój pusty dom
Akurat śpiewałam
Chyba...
„Speechless”,
nie pamiętam dokładnie...
czy mi coś zrobili?
Ach, tylko wyrwali język
Wtedy już nic nie czułam
Co ze mnie zostało?
Ha, prawie nic
Dobrze, że nie ukradli
Bladego serca
Ledwie dyszącego
W zgniecionej klatce
Wtedy byłoby mi
Naprawdę smutno
Tak jakoś...
Mało by tego było
W środku...
Chwilkę!
Przecież ja nie mam
Wielkiego serca
Tylko taki
Mały orzeszek
Kiedyś złamałam sobie
Na nim zęba
Szkoda, że
Nie urósł drugi
Teraz już nie jest
Mi potrzebny
Do szczęścia
Przed chwilką
Straciłam wszystkie zęby
No nie!
Prostowali mi je
Przez dwa lata
Nawet nie zdążyłam
Się nimi nacieszyć
I tak po kolei
Traciłam wszystko
I żołądek przebili
I włosy zgolili
Uszka też odcięli
Oderwali nosek
Wyrwali szczękę
Wsadzony do gardła
Drut bez problemu
Upchał mi resztę
Wnętrzności
Zostało jeszcze serce!
Tak, to blade,
Jęczące serce!
Ups. Wygadałam się
Jego też już nie ma
A ja...?
Dziwne, że nadal żyję
Mimo iż ukradli mi ciało
Przecież...
Została jeszcze dusza ____
No, to tyle :D
Czekam na Wasze opinie!
O, Gosieq... dobrze wiesz, co... :D
Szajni rozwija się artystycznie/NOWE!!!
Zosiu, dziękuję Ci!
Czuję, że piszę dla nikogo :/
__
Spod przezroczystej pościeli
wynurza się blask oczu
spojrzeniem ktoś osuwa kołdrę
wyciąga zamarznięte, uschnięte ręce
by złapać choć chwilkę czasu
by złamać kręgosłup uciekającym
Sekundom czas leci wolniej
rozkoszując się pyłem niewidzialnym
wyssane z głowy myśli
ocierają się o suche włosy
rozrzucone po twardej poduszce
zupełnie jakby zaschły
Cisza
Bo ona...
...śpi
_________________
Czuję, że piszę dla nikogo :/
__
Spod przezroczystej pościeli
wynurza się blask oczu
spojrzeniem ktoś osuwa kołdrę
wyciąga zamarznięte, uschnięte ręce
by złapać choć chwilkę czasu
by złamać kręgosłup uciekającym
Sekundom czas leci wolniej
rozkoszując się pyłem niewidzialnym
wyssane z głowy myśli
ocierają się o suche włosy
rozrzucone po twardej poduszce
zupełnie jakby zaschły
Cisza
Bo ona...
...śpi
_________________

Sygnaturka i avek wykonane przez Pointrox. Dziękuję ;]
'But if Rooselvelt was livin' he wouldn't let this be, no, no!' (Michael Jackson; They don't care about us)
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
muszę tu powiedzieć wow. wiedziałam, że po przeczytaniu twojego wiersza będę kompletnie rozbita, dlatego tak długo się ociągałam. coś mi tylko nei tak z końcówką - nie stosowałabym przerzutni, bo po co. i z 'leceniem' sekun - piszmy poprawnie po polsku ;) ogólnie jestem zachwycona.
na forum Adriana pojawiło się opowiadanie, które może cię zainteresować - zerknij proszę ;)
pozdrawiam
na forum Adriana pojawiło się opowiadanie, które może cię zainteresować - zerknij proszę ;)
pozdrawiam