Tak jak Wam pisałam w prywatnych wiadomościach na gg, tak tu się powtórzę - może trzeba tak publicznie niektórych zawstydzić, to też może być sposób - chociaż opinia całej grupy wówczas leci. No ale trudno.
Ja rozumiem,że 24 godziny na dobę nie żyjemy Michaelem Jacksonem, Każdy ma swoje codzienne obowiązki i zajęcia, ale gdy chcemy (lub
Jeśli chcemy) razem lecieć i być tam, to myślę,że warto raz na jakiś czas poświęcić tę godzinę nawet, na ustalenie ważnych wyjazdowych rzeczy. 21-22 są najbardziej rozsądnymi godzinami, bo wtedy raczej każdy może chwilę porozmawiać, włączyć się w organizację grupowego wyjazdu. przynajmniej taka była moja teoria do tej pory oraz to, że chcieć to móc.
Miałam być przewodnikiem po Londynie oraz (w sumie samozwańczym) liderem grupy, jako że byłam, latałam nie raz itd. Wstępny plan zwiedzania Londynu mam, ale jeszcze żadna z Was nie przesłała mi na email tych miejsc, które Was konkretnie najbardziej interesują (a było ustalane na drugiej konferencji). słyszałam też,że leci 9 osób, ale też na email nie dostałam nazwisk, a też o tym pisałam.
mój adres email to aka.agnes@hotmail.com
Jeśli Wam nie zależy na wspólnej organizacji i wspólnym grupowym wyjeździe, to OK. Niech każdy działa we własnym zakresie, sam sobie rezerwuje lot, leci, będzie, organizuje spanie, sam się bawi na koncercie itd. Ja wiem,że lecę z Agnetą,bo muszę się zaopiekować młodszą *siostrą* i tak wcześniej ustalałyśmy. A co z resztą, to może mnie nie obchodzić. Wszak nie czuję już tego samego Waszego zapału co na początku, brak zaangażowania itd. Więc ja też nie będę się na siłę wychylać.
Aha - i nie ma,że "mnie nie będzie, ale ustalcie i ja się dostosuję". Ustalamy/~łyśmy takie godziny konferencji,że każdej może pasować, jeśli nie, to było/trzeba krzyczeć, wtedy zmienimy godzinę lub dzień. Ale jak mamy lecieć/być grupą, to cała grupa winna uczestniczyć w spotkaniach organizacyjnych.
To tyle ode mnie.
j.w. - czekam na kolejne spotkanie gg i decyzje. do 6 maja jak wspominałam. jeśli nadal nic nie będzie, to rezerwuję osobny lot dla Agnety i mnie, bo nie śpię na kasie, przynajmniej tymczasem i zależy mi na tanim locie. A im bliżej daty, tym tixy drożeją.
Pozdrawiam.
Brzoskwinka,życzę powodzenia w liderowaniu.
