Europride 2010

[M.J.[*]]

. A te środowiska lubią być w centrum uwagi ze względu na traktowanie ich.

i moim zdaniem to jest błąd....

[homesick]

co do calej otoczki, to warto zwrocic uwage chociazby na zrodloslow takich okreslen jak angielskie "gay" czy "queer" piewsze okreslenie homoseksualisty to po prostu wesoly koles, drugie dziwak.

kultura homoseksualna u swych zrodel jest kolorowa, stajaca w kontrze do heteronormatywnego spoleczenstwa, postrzegania kobiety i mezczyzny przez pryzmat rol spolecznych itp.

a na paradach to prawda, ze chodzi o zwrocenie uwagi, to jakby karnawal, zerwanie obyczajowego kaganca.

[give_in_to_me]

kultura homoseksualna u swych zrodel jest kolorowa, stajaca w kontrze do heteronormatywnego spoleczenstwa, postrzegania kobiety i mezczyzny przez pryzmat rol spolecznych itp.

to jest kultura środowisk LGBT, z którą większość homoseksualistów ma mało wspólnego. Ta kultura ma oczywiście prawo istnieć, ale geje i lesbijki są bardzo różni- tak jak hetero. Głosują na różne partie (nawet na PiS), wyznają różne religie, mają różne poglądy (czasem bardzo konserwatywne). Należą do różnych grup społecznych. Co ma wspólnego wysublimowany gej z warszafki z taką ubogą ciota z parku, którą opisywał w Lubiewie Witkowski? niewiele. Kilka miesięcy temu media żyły sprawą Piotra Kowala, który walczył od wielu lat już, by gmina dała mu mieszkanie po byłym partnerze, bo uczciwie za nie płacił i w nie inwestował. Sprawa aż do Strasburga doszła. Ten gościu to był taki tam sobie zwykły robotnik, mieszkający w brudnej kamienicy i bez żenady otwarcie w wywiadzie przyznał, że jego zmarły partner lubił sobie wypić. Otwarcie też powiedział, że nie chce wokół sprawy szumu, w zasadzie był zły, że podano do wiadomości publicznej jego dane. Przyznał ze z żadnymi oficjalnymi środowiskami LGBT kontaktu nie miał i mieć nie chce. Mój kumpel gej jak widzi w telewizji Biedronia to sie łapie za głowę i krzyczy "nie! ten facet ma reprezentować moje interesy? NO fucking way!". No właśnie. Bo oprócz prawa do legalizacji związku, mój kolega i ludzie z KPH czy innych tęczowych stowarzyszeń nie mają ŻADNYCH wspólnych interesów.

Osoby homoseksualne łączy pociąg do ludzi tej samej płci. Dzielić ich może praktycznie WSZYSTKO. Dlatego większość postulatów środowiska LGBT jest postulatami środowiska a nie wszystkich polskich homo. Podobnie jest z innymi podobnymi zjawiskami- np. z feminizmem.

[homesick]

give_in_to_me ja tylko tlumacze czemu parady sa takie a nie inne ;]

ja tez jak widze Jacykowa czy inne gejowskie gwiazdy pudelka to mi sie noz w kieszeni otwiera, nie ze wzgledu na to jak wyglada, ale jakim jest pustakiem i reprezentantem tego co w warszafce najgorsze. wkurza ze taki obraz homoseksualisty jest sprzedawany w tv, ale lepszy taki niz zaden i przemilczenie tematu.

co do samego LGBT Biedron nie jest zbyt intelektualnie lotny ;] i robi krecia robote dla srodowiska czesto, Szymon Niemiec zeswirowal i zalozyl kosciol, niech mu ziemia lekka bedzie, no moze Legierski i Kostrzewa to w miare godni reprezentanci, ale to tak jak z politykami w wiekszosci sie za nich wstydzimy. wiec jesli cos nam nie pasuje jedyna droga samemu sie zaangazowac i cos probowac zmienic, albo wspierac tych nieudacznikow chocby dlatego, ze innych nie mamy.

[give_in_to_me]

homesick, rozumiem, czemu parady sa takie a nie inne i rozumiem cienką reprezentację, u nas w Polsce tak ze wszystkim- słaba reprezentacja w piłce nożnej, żenująca reprezentacja polityczna, żałośnie zachowujący sie przedstawiciele największego w kraju Kościoła, zlikwidowano swego czasu w Polsce nawet wywiad wojskowy, dlaczego więc środowiska LGBT miałyby być wyjątkowe?:P

a tak na serio: mnie się wydaje, że żeby się coś ruszyło, coś zmieniło, trzeba coming outów, i to jak najwięcej, choć to cholernie trudne. Nie jestem homo, więc w sumie nie zdaję sobie do końca sprawy z powagi sytuacji, ale bez tego nie ruszy się nic, zupełnie nic. Powiem na swoim przykładzie: kiedyś byłam dość uprzedzona w stosunku do gejów i lesbijek, dodatkowo jak jeszcze oglądałam w TV tych wszystkich wspomnianych Jacykowów, Biedroniów, Pirogów i innych (choć P. Idze Kostrzewie zwracam honor, jej wypowiedzi są dla mnie całkiem rozsądne), to łapałam się za głowę. No ale 3 lata temu zaczęłam studiować z kims i po roku się dowiedziałam, że jest gejem i na oczy przejrzałam, że niewiele nas różni i tak to się stało na przestrzeni tych studiów, że on się stał moim najlepszym kumplem z grupy :) Niedawno mi powiedział, sam twierdzi, że za późno, no ale sytuacja jest już zupełnie clean and clear miedzy nami. I to jest klucz: żebyśmy się dowiedzieli, że homo są nasi sąsiedzi, znajomi, rodzina, żeby się już z tym nie kryć. w akceptacji czyjejś odmiennej orientacji nie pomogły mi KPH, Marsze Równości i Europride.Pomógł mi jeden konkretny człowiek, który po prostu jest, jaki jest, okropny czasem, ale za to go uwielbiam :)

Oto moje świadectwo "nawrócenia". I koniec tematu z mojej strony :)

[Sybirra]

Poza tym przy okazji przypomniało mi się coś, co powiedział kiedyś mój kolega (gej), że są geje i geje. Jedni naprawdę tacy są i to nie jest tylko zabawa, lans na gaylife.pl czy w klubach, a dla innych właśnie to, przez co trochę cierpią te poważniejsze osoby i ich związki. Bo przeciwnicy mają bardziej obraz takich lanserów właśnie, może stąd wszystkie uprzedzenia.... nie wiem.

Podzielam to zdanie. Geje to nie kosmici. Każdy z nich przeszedł z nich taką samą drogę dojrzewania jak ludzie hetero. I tak jak oni i ludzie homoseksualni mają różne usposobienia, charatery. A na paradę idą po prostu ci, którzy lubia się wyróżniać, ludzie z buntem w oczach czy ludzie lubiący zabawę. A Ci nieśmiali i wrażliwsi siedza w domu i im po cichu kibicują :] Albo nawet boją się cokowliek pomyśleć na temat swojej orientacji, bo się jej boją nastraszeni przez swoje środowisko. I tak jest, że osoby homoseksualne tak jak inni potrzebują uczucia, dotyku, miłości. Bo człowiekiem jest każdy i każdy ma takie same potrzeby, ale czasami inaczej sformułowane :)
I teraz co do seksualności to i zaspokajania tych konretnych potrzeb. Bo jak stwierdził Z. Freud każdy człwoiek musi wyładowywać swój popęd, gdyż w przeciwnym razie, prowincjonalnie mówiąc, głupieje...

Drażnią mnie takie zachowania..nie rozumiem sensu robienia szopki...
Czy zawsze na takich paradach ludzie muszą być jakoś dziwacznie poprzebierani?
Czy nie da się zrobić to wszystko spokojnie? Bez przegięć?

Ja powiem tak. Homoseksualiści przez to, żę zostali wyalienowani ze społeczeństwa, w którym dominuje heteroseksualizm, poczuli się jak subkultura.
Podobnie jak hipisi, modsi czy skinheadzi.
Pomimo, że w tym przypadku o manifestowanie trochę innej strony życia, jednakże wydźwięk i sposób manifestacji przybierają podobną formę.
I to nie tak, żę to oni wykluczyli się ze społeczeństwa, ale to większościowa reszta wykluczyła ich.
Są kolorowi, chcą pokazać to na czym im zależy: pełnię życia, to, że przez fakt, iż oni nie sa tolerowani, to w większości przypadków tolerują innych i nie mają ograniczeń i biorą życie garściami, bez zbędnych dylematów. Tacy są, takimi chca być postrzegani.
Ale oprócz tych osób aktywnie biorących udział w paradach, sa również inni tej samej orientacji, którzy nie egzaltują w ten sposób swoich potrzeb. O nich wspomniałam wyżej.
Ale w sumie jakby nie patrząc każdy z nas należy do jakiejś mniejszości. Każdy. Tylko jedne są bardziej dostrzegalne inne mniej, jedne bardziej kotrowersyjne, drugie oprócz nieiwelkich odmienności raczej się niewyróżniają.

Wg mnie takie parady jedynie odpychają przeciwników zamiast ich przyciągnąć..zamiast pokazać "Ej my jesteśmy tacy sami jak wy"..
I się dziwić później , że spotykają się z taką niechęcią..

No tak i tworzy się wtym momencie błędne koło, wąż pożerający swój ogon. I dochodzimy do sedna: kto był pierwszy jajko czy kura? Kto pierwszy rzucił rękawicą: nietolerancyjna większość czy kontrowersyjna mniejszość? Ale na takie pytania niestety nie ma odpowiedzi.

Poza tym to wiele kwesti z tego tematu nadaje się do przeniesienia tutaj ;)

[Saszka]

Czy ja wiem czy błędne koło?
Ja powtarzam drugi raz nic nie mam przeciwko gejom ,lesbijką, ponieważ są to ludzie jak inni.
Ale czy osoby heteroseksualne też przebierają się, wyprawiają jakieś dziwne rzeczy?
Dam przykład był wywiad w TV z jednym z uczestników.
Nie zrozumiałam nic innego oprócz jakieś dziwnej maniery kobiecego głosu, albo podskakiwania..
Znam osoby homoseksualne zachowują się normalnie ,są sobą nie udają nikogo.

[Asiacityo6]

Gdyby kobiety nie wyszły by setki lat temu na ulice i nie obnosiły by się z tym, że też są ludzimi, nadla siedziały by w domu przy garach, nie douczone pozbawiene jakiego kolwiek szacunk.

[Saszka]

Widzę , że nikt nie rozumie co piszę.

[soulsation]

Czy ja wiem czy błędne koło?
Ja powtarzam drugi raz nic nie mam przeciwko gejom ,lesbijką, ponieważ są to ludzie jak inni.
Ale czy osoby heteroseksualne też przebierają się, wyprawiają jakieś dziwne rzeczy?
Dam przykład był wywiad w TV z jednym z uczestników.
Nie zrozumiałam nic innego oprócz jakieś dziwnej maniery kobiecego głosu, albo podskakiwania..
Znam osoby homoseksualne zachowują się normalnie ,są sobą nie udają nikogo.

JAKIE DZIWNE RZECZY???Niektorzy geje maja inny akcent ,jak kążdy człowiek ,nawet hetrycy,zdarzaja się ,że mowią bardzo delikatnym głosem!
Na dodatek ,uważasz,że hetero zachowuja się normaLNIE?nP.MŁODZIEŻ WSZECHPOLSKA? OSMIESZJA POLSKE ,i głownie przez takie osoby mamy na świecie opinię ciemnego ludu,zaqcofanego?
W porządku jest zachowanie ,jak jacyś napaleni hetrycy ,zaczepiają dziewczyny rzucając jakieś seksistowskie slogany??? to jest ok?A może w porządku jest to , jak wyzyqwają homo na ulicy ?! To jest twoim zdaniem normalne,że jak ktoś sie lepeij ubierze, to od razu myślą,że jest się gejem,?
jAKIE DZINWE RZECZY ROBIMY???To jest P A R A D A,zabawa,impreza,a nie pochód żałobny.
Widzę,że tobie daleko do nowczesności....
Na calym swiecie są parady,gdzie ludzie robia jak to mówisz "dziwne rzeczy" i nikt o tym nic nie mówi ,ludzie się bawią ,i w tym hetro ,pary ,małżeństwa, dzieci,i nikt ich od tego nie odcina...wręcz zapoznaje je z innymi kulturami, wyznaniami.
Jedynie w takich zacofanych krajach np . jak Polska ,Litwa,BiAŁORUŚ ,gdzie była długo komuna i nadal panuje ciemnogród...Takie państwa żyją w hermetycznym opakoaniu,gdzie nie ptrafa się otworzyć na nowe idee.

[Saszka]

O przepraszam soulsation nie wmawiaj mi , że jestem ociemniona..
Dla mnie nie ma RÓŻNICY czy człowiek jest gejem czy lesbijką!
Ile razy mam to powtarzać?
A czy ja mówię , że w środowisku heteroseksualnym nie ma osób , które zachowują się nie przyzwoicie, wyzywająco, seksistowsko (tam to dopiero tego jest)
Nic takiego nie powiedziałam.
Młodzież Wszechpolska to osoby, które same nie wiedzą po co się odzywają, kiedyś była afera na temat schadzek seksualnych, więc nie wyobrażam sobie jakie oni stanowisko bronią. Czysta hipokryzja.

W swoim otoczeniu mam osoby homoseksualne, które same mówią , że PARADY to dobra sprawa (ja też tak SĄDZĘ) ale NIEKTÓRE osoby na nich
raczej nie zachowują się jakby chciały pokazać NOWE IDEE.

A i jeśli chodzi o głos, czy ja powiedziałam , że wszyscy taki mają?
Widziałam ten wywiad i była to JEDNA osoba, która miałam wrażenie chciała być bardziej kobieca od kobiet.
I po raz ostatni piszę jestem BARDZO TOLERANCYJNA i zastanawiam się co tu do rzeczy ma nowoczesność chyba raczej wychowanie i sposób odbierania świata.

Kiedyś już wypowiadałam się w temacie o homoseksualistach, więc jak będąc BI mogłabym nie tolerować odmienności seksualne ?

Chyba nie zrozumiałaś co chciałam przekazać w moich postach.
Chodziło mi o to , że i w środowisku heteroseksualnym jak i homoseksualnym zdarzają się PROWOKATORZY , którzy tylko czekają na takie o to okazji by wzbudzić kontrowersje czysta PROWOKACJA NIC INNEGO.

[Jeanne]

Saszka, osoby heteroseksualne nie muszą organizować takich parad. Osoby hetero są "normalne' że tak to ujmę. Od początków istnienia globu na świecie był porządek, że kobieta powinna związać się z mężczyzną. Rozmnażanie i te sprawy. Pojawiły się osoby homoseksualne i w jaki sposób oni mają się rozmnażać? Kościół mówi, że rozmnażanie się jest bardzo ważne, ludzkość zjadła tę gadkę, i nie zaczęła tolerować związków kobieta-kobieta, mężczyzna-mężczyzna.
A to przebieranie się homoseksualistów nie leży każdemu, ale oni w ten sposób mówią 'hej, tutaj jesteśmy, spójrz na nas i zaakceptuj nas'. Nie robią tym sposobem nikomu krzywdy. Kto zacząłby pierwszy rzucać kamieniami? A widzisz, ludzie hetero.

[homesick]

ale Saszce chodzi tylko o to, ze drazni ja nadmierna ostentacja, co tu sie unosic od razu.

kwestia jest tylko taka, ze spoleczenstwo ma ciezkie zadanie nie tylko zaakceptowania tych homoseksualistow, ktorzy latwo wtopia sie w tlum i niczym nie roznia od reszty, ale tez tych ktorzy sie roznia i to znacznie.

tak przegiete ciotunie tez istnieja. i co tych na czas parady chowamy do szafy, a w zamian podkladamy powaznych panow pod krawatem.

nie sztuka zaakceptowac tego kto jest taki jak my, caly pikus polega na tym, zeby nie rzucic kamieniem czy obelga w transseksualiste czy chlopca z zapadnieta klatka piersiowa mowiacego falsetem.

[Saszka]

Ludzie
Czy ja chcę rzucać w kogoś kamieniami?
Czy ja osoby, które chcą pokazać swoją inność tępię,gnębię wyśmiewam?
Nie.
Mnie chodzi jedynie o to , że dajmy na to jest pan X , który nie jest przychylnie nastawiony do osób homoseksualnych, biseksualnych,
oglądając taką paradę, która ma na celu pokazanie WSZYSCY JESTEŚMY TACY SAMI.
Pokazuje obraz ludzi (i zapewne teraz wszyscy zrozumieją, że chodzi mi o wszystkich), którzy nie są naturalni tacy jak na co dzień.
Jak myślicie czy ludzie przedstawieni na tych zdjęciach:





Zachowują się tak na co dzień?
Przecież to właśnie w PARADZIE CHODZI BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ PRZECIW HOMOSEKSUALISTOM BISEKSUALISTOM PRZEJRZELI NA OCZY
I ZAAKCEPTOWALI W PEŁNI ICH.

Czy nie można w ten sposób?

[homesick]

Czy nie można w ten sposób?

można i tak wlasnie bylo u nas.