Strona 4 z 5
: sob, 06 mar 2010, 23:34
autor: Eva
Ja jestem w Linwistycznej z Elementami Kultury Anglosaskiej.
Czasem po tych 9 godzinach nie chce mi się już siedzieć w szkole i najchętniej bym poszła do domu :(
A w dodatku ostatnio zawalam wszystkie kartkówki, im więcej się uczę (zakładając, że wracam o 17.30 zaczynam sie uczyć ok 18-19) tym gorzej mi idą kartkówki
Na zajęciach dodatkowych zasypiam, mam dosyć i ta nowa podstawa programowa mnie wykończy. A średnia 4,4, zawiodłam rodziców i to jest najgorsze..
: ndz, 07 mar 2010, 11:51
autor: KinGa *
Szkoła mnie nie męczy.
Zdam z palcem w nosie i będę zadowolona z wyniku mojej pracy.
Jest tylko jeden problem - RODZICE.
Wiecznie nie zadowoleni...Dwa najbardziej demotywujące stworzenia w moim życiu.
Jak słyszę ich marudzenie to mam ochotę rzucić książki na podłogę i wyjść.
: pt, 12 mar 2010, 16:01
autor: MJwroc
Ludzie, trochę entuzjazmu!
Szkołe trzeba polubić i nie ma innego wyjscia! Pomyślcie że kiedyś trzeba będzie pracować... a nauka chyba jest lepsza?Ja zamierzam studiować najdłużej jak sie da!
Poza tym im bardziej się w coś zagłebiasz, tym bardziej zaczynasz to lubić. Nie wiem czy u każdego się to sprawdza, u mnie tak. Kiedyś nienawidziłam matmy. Ale przyłożyłam się, nadrobiłam zaleglości, pokochałam i zajmowałam nawet znaczące miejsca w konkursach. Teraz w LO mam luzy na matmie...
: pt, 12 mar 2010, 16:24
autor: Pitrzel
Eva pisze: A średnia 4,4, zawiodłam rodziców i to jest najgorsze..
Hmm...4,4 i zawiodłaś rodziców? wow
: pt, 12 mar 2010, 16:48
autor: JuliaM
MJwroc pisze:Kiedyś nienawidziłam matmy. Ale przyłożyłam się, nadrobiłam zaleglości, pokochałam i zajmowałam nawet znaczące miejsca w konkursach. Teraz w LO mam luzy na matmie...
trzymam Cię za słowo :) ja teraz jestem bardzo słaba z maty... robię to co w mojej mocy, ale nie wychodzi :D jest to jedyny przedmiot z którego mam 4... mam nadzieję, że się uda ;) zobaczymy jak mi pójdzie na następnym sprawdzianie jeśli przyłożę się całkowicie jak do innych przedmiotów ;) tylko z innych idzie mi jakoś łatwiej, a tu... no nie wiem co mam robić...
: pt, 12 mar 2010, 16:54
autor: Eva
JuliaM pisze:ja teraz jestem bardzo słaba z maty
Oh jejej jakie to smutne.. Musisz być bardzo słaba, skoro masz 4
Pewnie ledwo zdajesz z klasy do klasy.. :(
A tak btw. Ramionami się nie wzdycha.
...
: pt, 12 mar 2010, 18:56
autor: Detox
MJwróć - z jednej strony mówisz ,że szkołę trzeba polubić a z drugiej ,że nie wytrzymałabyś średnio 9 godzin w szkole. To postaw się na moim miejscu. Tak klasa 2 języczna a jeżeli pójdę do tego samego liceum co gimnazjum to będziemy mieć 3 języki obowiązkowe i 4 dodatkowy dla chętnych

No cóż. Ja zaczynam nienawidzieć szkoły za to ,że przez nią chodzę wiecznie zmęczony! Idę do autobusu o 5 wracam o 17 potem lekcje i za jakieś 2 godziny po lekcjach znowu trzeba iść spać. I znowu pobutka o 5 i tak ciągle! Dlatego nie uczę się tyle ile powinienem lecz najwyżej 10 minut. Wczoraj np. shakowałem konto mojego nauczyciela chemi na nowaera.pl i miałem test. Co lepsze całą karte odpowiedzi przekopiowałem na ipoda który był moim rzekomym klakulatorem na tejże lekcji

Noo i tak sobie życie ułatwiam

Re: ...
: pt, 12 mar 2010, 19:28
autor: MJwroc
Detox pisze:MJwróć
MJwracam!
Cóż, nawiązując do swojej poprzedniej wypowiedzi...nie zmieniam zdania-musisz po prostu to polubić. Rozumiem że jest ci ciężko. Ale czasem grunt to nastawienie i patrzenie z nadzieją na przyszłość, że może pójdziesz do mniej wymagającego liceum.
Tak, z obecniej perspektywy wydaje mi się że 9 godzin w szkole to masakra ale gdybym musiała tak żyć... po prostu starałabym się umilać sobie w jakiś sposób te 9 godzin, jakos to polubić. Bo nie można przez 9 godzin bez przerwy stresować się, nudzić albo po prostu źle czuć.
Po przeczytaniu waszych opisów widzę że u mnie nie jest wcale tak strasznie

: pt, 12 mar 2010, 19:57
autor: Eva
To postaw się na moim miejscu.
i moim ;/ o mnie to już zapomniałeś kolego?
Detox pisze:Noo i tak sobie życie ułatwiam
_________________
skorzystam..
Re: ...
: pt, 12 mar 2010, 21:24
autor: Detox
Eva pisze:To postaw się na moim miejscu.
i moim ;/ o mnie to już zapomniałeś kolego?
Dobrze mówię za siebie ,nie lubię mówić za kogoś innego

A więc postaw się na naszym miejscu
MJwroc pisze:Detox pisze:MJwróć
po prostu starałabym się umilać sobie w jakiś sposób te 9 godzin, jakos to polubić. Bo nie można przez 9 godzin bez przerwy stresować się, nudzić albo po prostu źle czuć.
Myślisz ,że się nie staram

Robię co mogę

Ale nie ma sposobu na umilenie podczas gdy niemal ,że zasypiam na niektórych lekcjach. Szkoły nigdy nie polubię tego jestem pewien

Jakoś trzeba przez nią przejść po prostu bo bez niej nic się w życiu nie osiągnie. Więc moim celem jest przejść jak najszybciej gimnazjum potem liceum a studia myślę ,że będą przyjemniejsze. Bo wybierasz tylko kierunek który Cię interesuje i nie musisz ze wszystkiego zakuwać.

: pt, 12 mar 2010, 21:38
autor: Eva
Detox pisze:Eva napisał:
Cytat:
To postaw się na moim miejscu.
i moim ;/ o mnie to już zapomniałeś kolego?
Dobrze mówię za siebie ,nie lubię mówić za kogoś innego A więc postaw się na naszym miejscu
A już chcialam cię wyrzucić z rozpędzonej hulajnogi ;) Przebaczam.
Detox pisze:MJwroc napisał:
Detox napisał:
MJwróć
po prostu starałabym się umilać sobie w jakiś sposób te 9 godzin, jakos to polubić. Bo nie można przez 9 godzin bez przerwy stresować się, nudzić albo po prostu źle czuć.
Mi się zdarza przespać lekcję (zazwyczaj religii,muzyki,plastyki)
: pt, 12 mar 2010, 21:53
autor: Detox
Eva pisze:Mi się zdarza przespać lekcję (zazwyczaj religii,muzyki,plastyki)
A ja zwykle śpie na Biologi i Chemi

Po prostu przymuła na maxa. A na muzyce nie mam za bardzo jak pospać jak pani nam każe tańczyć na ocene

A na religi to w ogóle jest zawsze beka ,więc trudno zasnąć. Zwykle lekcja się zaczyna od pytania do ojca: Czy widział ojciec tego demota? albo Grał ojciec w nowego BFa? Na dodatek dodam ,że to jest szkoła pijarska czyli można powiedzieć ,że katolicka
A zdarzało się tobie wykiwać kiedyś nauczyciela? Bo mi tak i to nie raz

NP. Nauczyciele każą zrobić tabelke z nieprzygotowaniami na tablicy. Potem spisują nieprzygotowania i pytają. Ja zrobiłem tą tabelke z tyłu zamykanej tablicy. Jak pani poprosiła mnie do odpowiedzi to odsłoniłem tablicę i powiedziałem ,że zgłaszałem nieprzygotowanie tylko ktoś zasłonił

Tak miałem jakieś 15 nieprzygotowań zamiast 2

Dobre też było jak przełożyliśmy pracę klasową wkręcając ,że była tydzień temu i pani nie sprawdziła

A nasza nauczycielka od fizyki ma lekkie urojenia i nam uwierzyła. Co najlepsze tego sprawdzianu potem już nigdy nie było

: pt, 12 mar 2010, 23:57
autor: Billie Jean M.J.
Eva pisze:JuliaM pisze:ja teraz jestem bardzo słaba z maty
Oh jejej jakie to smutne.. Musisz być bardzo słaba, skoro masz 4
Pewnie ledwo zdajesz z klasy do klasy.. :(
A tak btw. Ramionami się nie wzdycha.
Smutna jest twoja 1 z muzyki... Ja lubię szkołę, chociaż czasem się zdarza, że po powrocie do domu padam na łóżko i zasypiam. W szkole mam średnio 7 godzin lekcji. do tego dochodzą też 3 godziny dziennie , które spędzam w szkole muzycznej i raz w tygodniu prywatny angielski po godzinę. Jestem zadowolona ze swojej szkoły. Są w niej fajni i dobrzy nauczyciele. w klasie mam teraz 15 osób, co jest moim zdaniem dobre, bo klasach z mniejszą liczbą uczniów lepiej się pracuje. w mojej szkole jest średnio 150 osób. Generalnie to średnią mam 5.1 lub wyżej. Z przedmiotów uwielbiam Angielski, muzykę i historię i plastykę . lubię też matematykę. Angielski mamy 6 razy w tygodniu( yes,yes, yes!), muzykę raz, historię 3 i 5 razy matematykę. nie przepadam za to za lekcjami z języka francuskiego. Francuski jako język mi się podoba ale lekcje są dla mnie okropne. w 4 klasie miałam z tego przedmiotu 5 , w piątej -5, a teraz na pierwszy semestr ledwo 4 ;/...
: sob, 13 mar 2010, 10:12
autor: Eva
Billie Jean M.J. pisze:Smutna jest twoja 1 z muzyki
Jednak nie jedynka a trójka!
Detox pisze:A zdarzało się tobie wykiwać kiedyś nauczyciela? Bo mi tak i to nie raz
Np. wiedziałam, że trzeba zrobić zaproszenie o Edenie a zrobiłam o Michaelu :D
http://img651.imageshack.us/i/p1080433.jpg/ ręcznie wycinane, dostałam 6. Drugi wkręt był taki, że miałam poprawić 3 z lektury i zapomniałam. NA drugi dzień pani zapytała, czemu nie poprawiłam. Ja na to mówię, że miała mi dzisiaj powiedzieć czy mam poporawić i ewentualny termin, udało się. Czasem moja klasa woskuje tablice albo smaruje krede niveą, wtedy jest ciekawie
Pozdrawiam.
: ndz, 14 mar 2010, 1:29
autor: raspberry140
łuhuhu ;)
Eva , ja to Ci współczuję [ już kiedyś o tym pisałyśmy ] ...ja ledwo wytrzymuję te 9 - 10 godzin spędzonych w szkole .
W sumie tak sie prześlizguję z roku na rok i do przodu ..
Ale powiem Wam , że zdałam sobie teraz sprawę , że jeśli czekają mnie jeszcze te 3 lata (jak nie więcej .. oby nie

) to chyba sobie nie dam rady , zwłaszcza ,że z matmą leżę .. i to tak totalnie .
Więc zastanawiam się nad zmianą zawodu .
Tęsknię za gimnazjum i bez wahania mogę stwierdzić (na chwilę obecną, z czasem to się może zmienić ) że to najlepsze lata szkolne .
Uhh ..mój pierwszy post od tak dawna ; DD
