Strona 3 z 27

: sob, 02 sty 2010, 23:42
autor: madzia06
Xicor pisze:Ja planuje załatwić bumbox i przed ratuszem w godzinę śmierci Michaela zatańczyć Billie Jean i iść do domu.
wszystko fajnie,tylko ze jak... chcesz tanczyc o 23:26 pod ratuszem?w tych ciemnosciach?

: ndz, 03 sty 2010, 4:58
autor: MadziaLenka
na pewno chciałabym w tym dniu oddać hołd Michelowi - to nie ulega wątpliwości i chcialbym ten dzien spedzic z wami - fanami naszego Idola.

myslałam o flash mobie, pomysł z kinem tez dobry. Jak na razie jestem zbyt padnieta by normalnie funkcjonowac - jest 5 rano:D

Piotrusiu napisz cos wiecej na temat swojego pomysłu - ile osob mogło by wystapic?jak wygladalby nasza organizacja? kto pisałby teksty i scenariusze? ile by to mialo trwac? kiedy planowałabys proby itd:) im wiecej detali tym lepiej:P

: ndz, 03 sty 2010, 10:23
autor: Piotrusia Pani
Amelia pisze: Pamiętajcie o mnie, przy rozdzielaniu ról (choć aktorka to wiecie- kiepsko z tym)
Amelia, bardzo bardzo bardzo się cieszę! A wiesz, podejrzewam, że wśród Nas (co wystąpią) zawodowca nie ma, no chyba że się ktoś nie przyznał... ;-) Więc się nie przejmuj, spontan jest najlepszy :smiech:
madzia06 pisze: ja tam raczej nie wiem czy sie nadaje na aktorke;/ musze to rozkminić :) dysponuje oczywiscie pełnym soundtrackiem z 'finding neverland' w razie potrzebności ;) ach,ten film wraz z arizoną dream od 5 lat jest moją religią.klasyka.
Nadajesz się, nadajesz, jak masz ochotę, to zabieraj się z nami :). To ja raczej wątpię w swoje umiejętności i pewnie jak przyjdzie co do czego to ucieknę... ;))))
Bardzo dobrze z tym sountrackiem, pewnie skorzystamy z propozycji, bo ja dysponuję tylko filmem :))).
P.s. Wiesz, że uwielbiam te dwa filmy też, Arizona jest boska!!!! :smiech:
MadziaLenka pisze:Piotrusiu napisz cos wiecej na temat swojego pomysłu - ile osob mogło by wystapic?jak wygladalby nasza organizacja? kto pisałby teksty i scenariusze? ile by to mialo trwac? kiedy planowałabys proby itd:) im wiecej detali tym lepiej:P
Madzia, pisałam już o większości z Twoich pytań, więc przeczytaj sobie dokładnie wątek i jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania, to wtedy pytaj, ok? Żeby się niepotrzebnie nie powtarzać ;-)
Xicor pisze: Ja planuje załatwić bumbox i przed ratuszem w godzinę śmierci Michaela zatańczyć Billie Jean i iść do domu.
Pomysłów jest wiele, Billie Jean, flash mob, kino... I bardzo dobrze! Im więcej będzie się działo tym lepiej!
Przyznam się, że ja mam jeszcze inne pomysły, tylko nie wiem czy o nich pisać teraz, bo może za szybko z tym wszystkim i się tylko zniechęcicie:/


Aha, dziś o 12:40 w polsat będzie film o Piotrusiu Panu :-)

: ndz, 03 sty 2010, 10:30
autor: Amelia
Piotrusia Pani jeśli będzie potrzebna jakakolwiek pomoc to śmiało daj znać. A ja za ten czas będę poszukiwała w głowie jakiś w miare realnych pomysłów glupija

: ndz, 03 sty 2010, 10:53
autor: m_ary_jane
Piotrusia Pani pisze:Jeśli chodzi o kostium Piotrusia Pana, to podoba mi się pomysł madisson i m_ary_jane, aby był ubrany jak Michael, i dobrze byłoby, tak jak pisze mary, żeby miał coś jednak ze stroju Piotrusia (to piórko w kapeluszu jest genialne!). Dlatego wyobraziłam sobie, że może Piotruś Pan stopniowo przeistaczałby się w Michaela, chodzi mi o kostium, coś traciłby ze swego stroju, a zyskiwał ze stroju Mike'a i na końcu wyglądałby już jak Mike, takie płynne przejście, że jest to jakby ta sama osoba. Co o tym myślicie?
Tak to jest jeszcze lepsze;) Myślę, że między scenami znajdzie sie czas żebyś mogła się przebierać, więc z tym nie będzie problemu. A efekt będzie wyjątkowy...i oryginalny.

Piotrusia Pani pisze:m_ary_jane popieram, jeśli chcesz się zająć pisaniem tekstu na zakończenie przedstawienia, wiesz, że Ci ufam :) Tak samo z muzyką :). Ale dobrze będzie jeśli pomyślimy nad tym też wspólnie.
Ja myślałam o tym, żeby to zakończenie płynnie łączyło się z treścią przedstawienia by na końcu skupić się na osobie Michaela. Oczywiście, że nie napisze tego sama. Nawet myślałam żeby każdy napisał coś od siebie o Miku, a ja potem bym to połączyła, dodała elementy biografii itd. Przecież każdy z nas podchodzi do tego z trochę innymi uczuciami i emocjami...a ja chciałam żeby to było takie NASZE, od nas...z serca.

Piotrusia Pani pisze:m_ary_jane(Jaworzno, [podałam Cię wśród Krakowiaków,widzisz, bo Ty już dla mnie Krakowianka jesteś
:)]),
ha ha Coś w tym jest...ja też coraz bardziej się czuję mieszkanką Krakowa. A to wszystko przez was! nenene

madzia06 pisze:informuje ze jako rasowy wyjadacz biografii,filmografii i tworczosci Johnny'ego oraz wszelakiej muzyki filmowej dysponuje oczywiscie pełnym soundtrackiem z 'finding neverland' w razie potrzebności ;)
Spokojnie. Mary też jest fanką muzyki filmowej i też posiada saundtrack. Oczywiście, dobrze by było jakbyśmy razem wybrały muzykę...Co dwie głowy, to nie jedna glupija
W ogóle w 'Marzycielu' jest taka piękna scena, gdy Sylvia odchodzi do 'Neverland'...możemy, to wykorzystać.

Po za tym piosenki podane prze Piotrusie, też z pewnością jakoś wpleciemy w przedstawienie. Są piękne. I oczywiście piosenki Michaela.
Tylko żeby zacząć ustalać muzykę musimy mieć już scenariusz, tak samo zakończenie...

Ale teraz każdy z was, tworzy czy to w głowie czy to na kartce papieru coś co chciałby powiedzieć światu o Michaelu, coś co wywarło na was największy wpływ, coś co sprawiło ze tak bardzo Go pokochaliście

Wykorzystam, to w zakończeniu. Z tym sie tak bardzo nie śpieszy, ale myślę, że każdy potrzebuję trochę czasu żeby to przemyśleć...Jak ktoś już coś napiszę. Może to do mnie wysłać na pw

Jeśli macie jakieś propozycje dotyczące muzyki też możecie do mnie wysyłać...Na razie pozbieramy materiały, a jak dostaniemy scenariusz zaczniemy działać;)
madzia06 pisze:ja tam raczej nie wiem czy sie nadaje na aktorke;/ musze to rozkminić :)
Madzia! Nie ma gadania. Nadajesz się, nadajesz...Pomyśl. Idea jest piękna.
Piotrusia Pani pisze:Aha, dziś o 12:40 w polsat będzie film o Piotrusiu Panu

Oczywiście, oglądamy. Trzeba wczuć się w rolę. ;)
Może po obejrzeniu filmu w naszych głowach zagoszczą jeszcze nowe pomysły.

Ale się rozpisałam. Chyba mój najdłuższy post. A pewnie i tak o czymś zapomniałam. glupija

: ndz, 03 sty 2010, 14:22
autor: Dzwoneczek MJJ
Ja się piszę na bank, może jakbym wiedziała wcześniej to dałabym rade "ukraść" jakieś rekwizyty ode mnie z teatru? Mwahah!

Jeśli potrzebujecie ADHD-owca sceny, to ja chcę, ja chcę! ;-)

Piotrusia Pani pisze:Amelia napisał:
Pamiętajcie o mnie, przy rozdzielaniu ról (choć aktorka to wiecie- kiepsko z tym)


Amelia, bardzo bardzo bardzo się cieszę! A wiesz, podejrzewam, że wśród Nas (co wystąpią) zawodowca nie ma, no chyba że się ktoś nie przyznał... Więc się nie przejmuj, spontan jest najlepszy Buhahahaha
Nie przyznaje się! Bo jak spartaczę, to mi napiszecie skargę do teatru i mnie wyp... xD


Inna sprawa... Wiecie, chciałabym zrobić coś na prawdę crazy, żebym miała co dzieciom opowiadać. nenene

Takie przedstawienie to chwila, a co z caaałym dniem, czy też ważniejsze nocą?

Z resztą Krakusy to wiedzą jaki jest Dzwoneczek. xD

: ndz, 03 sty 2010, 14:59
autor: Astarte
madzia06 pisze:jako rasowy wyjadacz biografii,filmografii i tworczosci Johnny'ego
witaj w klubie :D

No właśnie i można użyć takiego pięknego zdania z tego filmu "Marzenia się spełniają, wystarczy tylko odpowiednio długo i mocno czegoś pragnąć..." :) Daje nadzieję :)
To tylko luźne propozycje xD

: ndz, 03 sty 2010, 16:02
autor: aokins
[quote="Dzwoneczek MJJ]
Takie przedstawienie to chwila, a co z caaałym dniem, czy też ważniejsze nocą?
[/quote]

Jak ktoś z Krakowa i okolic chciałby spędzić cały ten weekend(25-27.06.2010)na wspólnym wspominaniu i uczczeniu dzieła życia MJ, to zapraszam do kontaktu ze mną też. Z niektórymi z was już gadałam dawno o naszym wspólnym projekcie, choć jeszcze bez wiązących decyzji. Mamy w Krakowie pomysł kilku imprez towarzyszących(seans filmowy,występy, konkursy taneczne, wokalne, plastyczne,wystawa,akcja charytatywna, dyskusje plenerowe) temu wydarzeniu.

Jak ustalimy już jedną wizję na naszym lokalnym spotkaniu, to damy tu znać.

Piotrusiu, fajnie, że masz taki pomysł. Oby wam się udało! Powodzenia!
Chętnie bym też do was sama dołączyła, ale no jeszcze nie mam daru bilokacji i się nie rozdwoję.

: ndz, 03 sty 2010, 16:12
autor: Gusia_19
m_ary_jane pisze:Ale teraz każdy z was, tworzy czy to w głowie czy to na kartce papieru coś co chciałby powiedzieć światu o Michaelu, coś co wywarło na was największy wpływ, coś co sprawiło ze tak bardzo Go pokochaliście
Jestem za japrosic fajnie by to wyglądało, jak ktoś doda coś od siebie. Mam takie pytanie, a nie lepiej iść pogadać z którymś z teatrów w Krakowie i tam coś zorganizować adresowanego do dzieci?

: ndz, 03 sty 2010, 16:21
autor: Astarte
Ale wtedy ciężej chore dzieci nie będą mogły się pojawić na przedstawieniu. Kroplówki, wyznaczone godziny podawania leków, trudności z wprowadzeniem wózka, trzeba załatwiać opiekunów, dojazd itp... Lepiej chyba przyjść do dzieci.

: ndz, 03 sty 2010, 16:26
autor: m_ary_jane
Mam takie pytanie, a nie lepiej iść pogadać z którymś z teatrów w Krakowie i tam coś zorganizować adresowanego do dzieci?
Gusia_19 Tylko, że nam w tej całej akcji z 'Piotrusiem Panem' chodzi o to żeby uczcić dzieło Michaela w sposób który On sam najbardziej kochał. Pomagając dzieciom. Dlatego my chcieliśmy wystąpić w szpitalu, domu dziecka. Żeby rozradować zgnębione duszyczki, żeby wywołać uśmiech na ich twarzach. W szpitalu, to mógłby być np. oddział onkologii...Żeby dać im nadzieję.

Ale jak już wszystko będziemy mięli gotowe, to jeśli uda się załatwić występ w teatrze lub innym miejscu, to tez możemy spróbować. W ogóle wydaje mi się, ze im więcej osób zobaczy nasz występ, tym więcej osób 'uwierzy we wróżki' ;))

: ndz, 03 sty 2010, 17:59
autor: Gusia_19
m_ary_jane pisze:Gusia_19 Tylko, że nam w tej całej akcji z 'Piotrusiem Panem' chodzi o to żeby uczcić dzieło Michaela w sposób który On sam najbardziej kochał. Pomagając dzieciom. Dlatego my chcieliśmy wystąpić w szpitalu, domu dziecka. Żeby rozradować zgnębione duszyczki, żeby wywołać uśmiech na ich twarzach. W szpitalu, to mógłby być np. oddział onkologii...Żeby dać im nadzieję.
Rozumiem o co chodzi, fajnie by było, bo rzeczywiście to było bliskie sercu Michaela. Nigdy w czymś takim nie brałam udziału i jest to stresujące :nerwy: Tylko pytanie czy ze scenografią itp. gdzieś w szpitalu się zmieścimy?

: ndz, 03 sty 2010, 20:12
autor: madisson
Astarte pisze:"Marzenia się spełniają, wystarczy tylko odpowiednio długo i mocno czegoś pragnąć..."
ten cytat chwycił mnie za serce... myśle,że byłoby to dobre zdanie na zakończenie naszego przedstawienia :D:D
madzia06 nie ma "nie wiem czy się nadaje na aktorke" tylko bierzesz się w garść i dostajesz główną role :smiech:
btw dziś przez przypadek natrafiłam w TV na film o,którym pisała Piotrusia :) i jak zobaczyłam głównego bohatera to od razu na myśl nasunął mi się Majkel nenene

: ndz, 03 sty 2010, 20:35
autor: Amelia
Rozumiem o co chodzi, fajnie by było, bo rzeczywiście to było bliskie sercu Michaela. Nigdy w czymś takim nie brałam udziału i jest to stresujące Tylko pytanie czy ze scenografią itp. gdzieś w szpitalu się zmieścimy
Też się nad tym zastanawiałam. Sale są niewielkie. Moglibyśmy dać pokaz w jakimś głównym pomieszczeniu (świetlica), lecz jak już ktoś napisał- nie zobaczą nas dzieci chore najciężej, przykute do łóżka.
Choć jeśli będzie nas niewiele, a scenografia będzie "skąpa" to chociaż z tym nie będzie problemu. Apropo wie ktoś jaka jest liczba chętnych na ten moment?

: pn, 04 sty 2010, 3:04
autor: MadziaLenka
jeżeli chodzi o wystep w jakis teatrze to mysle, że mogła bym cos załatwić w teatrze "u mnie" - Łaźnia Nowa. przeciez jedno nie wyklucza drugiego można iść z przedstawieniem do szpitala, domu dziecka i teatru:P.

ja myslałam też o tym by tego zrobic akcje pt. zbierać zabawki i rozdać je dzieciom np. w domu/ach dziecka (w zalezności ile udało by się zebrać).

mam tez kilka innych pomysłów, ale to lepiej sie spotkac i pogadac:D
- mówie o tym samym spotkaniu co aokins:P