Strona 3 z 22

: ndz, 30 sie 2009, 19:09
autor: Jeanny100
A mi zabrali ten bilet który dostawaliśmy :surrender:
Jutro zdam całą relacje bo dzisiaj nie jestem w stanie emocjonalnie wyrazic zachwytu ;-)

: ndz, 30 sie 2009, 19:25
autor: Moony_Ula
było GENIALNIE. dziękuję Ci Kingo za niesamowite zorganizowanie wszystkiego i za to, że dzięki Tobie mogłam przeżyć coś tak cudownego.
Kasia - brak słów. zrobiłam Ci chyba z milion zdjęć ;))

nadal nie mogę się po tym wszystkim otrząsnąć... <33

http://www.youtube.com/watch?v=lrFxBM4iKMk

: ndz, 30 sie 2009, 19:32
autor: Moonwalker24
W tej chwili jedyne co zdołam napisać to:
Dziekuje Kingo! Dziękuje wszystkim którzy zorganizowali to niezwykłe spotkanie.
Dziękuje wszystkim fanom MJ'a - byliście cudowni, jestem dumna że mogłam uczetniczyć w tym zlocie z Wami :)
Było bosko i mam nadziej dozobaczenia za rok ;)

: ndz, 30 sie 2009, 19:33
autor: Olica
[quote="SunsetDriver83"]To była goraczka Michaelowej nocy, tak najprosciej moge opisac wczorajsza zabawe w Łodzi......

"Gorączka" to bardzo trafne stwierdzenie, ja chora przyjechałam. Ludzi jednak było odrobinke za dużo jak na taką małą ilośc miejsca.

: ndz, 30 sie 2009, 19:49
autor: Marie
Oczywiście napiszę to co każdy kto nie był napisze.
ŻAŁUJĘ.
Żałuję, że nie było mnie tam z wami, że nie mogłam uczestniczyć w czymś tak pięknym.
I od dzisiaj postanawiam sobie, że w przyszłym roku tam będę. Po prostu muszę.
Wielkie ukłony w stronę organizatorów.
Czekam na filmiki i zdjęcia.

: ndz, 30 sie 2009, 20:25
autor: Luspa
To ja może zacznę relację ;-) Wy będziecie dopowiadać.Jestem z Białegostoku i wyjechałam o 6.00, żeby być w miarę wcześnie w Łodzi. Oczywiście nie obyło się bez jakiś chamskich komentarzy w pociągu, ale nie warto o tym mówić. Jechaliśmy grupką z Białego i nasz pociąg zdecydowanie poruszał się w rytmie moonwalka :mj: No to tak, na pierwsze oznaki Michaelomani natknęłam się z samego rana w Manufakturze. Poznawaliśmy się po kapeluszach, różach, koszulkach. Pozdrawialiśmy się wzajemnie, machaliśmy. Niby takie proste gesty, a znaczą tak dużo. Poczułam się tak... jakbyśmy byli jedną wielką rodziną. Kurczę przecież się nie znamy, nie wiemy jak się nazywamy, a jest uśmiech, słowa "super koszulka, super kapelusz"... Nie ma tej zazdrości, chciwości... Następnie udaliśmy się na miejsce spotkania. W ogródku piwnym leciały teledyski MJa, ale bez głosu :-/ Poczekaliśmy na Kinię i Kasię. Kinga wyglądała PRZEŚLICZNIE. Genialny gorset. A Kasia... Nogi się ugięły, łzy w oczach. M.Dż. jesteś tak niesamowicie miła, ciepła, że tak naprawdę to z osób, które znam przewyższa Cię tylko MJ. Podziwiam Cię. . A no i poznałam Pana Czesława. Super gość. Przemiły, przesympatyczny. Na przemarszu było magicznie... Naprawdę... Te róże trzymane w górze, zdjęcia, spiewanie Man in the mirror, ci ludzie na balkonach.. Coś niespotykanego. To może teraz kolejna osoba glupija

: ndz, 30 sie 2009, 20:37
autor: Susie.
Zazdroszczę takiej wspaniałej atmosfery.
Może i wiek i rodzice nie pozwalają mi tam jeszcze być,
ale obiecuję- za kilka lat się tam pojawię ;-)
Gratulacje dla organizatorek.

: ndz, 30 sie 2009, 21:06
autor: anula__1994
Było wspaniale, naprawdę. Wciąż mam na nadgarstku tę papierową opaskę - dowód na to, że to wszystko nie było zwykłym snem, tylko piękną rzeczywistością.
Dzięki za to, że jesteście.
Ta magia, moc, miłość! Nigdy nie doświadczyłam czegoś tak pięknego...
Dziękuję.

: ndz, 30 sie 2009, 21:22
autor: MichaelsAngel
Dziękuje wszystkim za świetna zabawe ;)
I przepraszam Izę (chyba Izę) z 'wesołego pociągu' bo z tego wszystkiego nie oddałam jej pieniędzy za tą białą róże.. :surrender:

: ndz, 30 sie 2009, 21:26
autor: ioreta
Bardzo, przeogromnie dziękuję Kindze! Wiemy, że włożyłaś w tę imprezę wiele serce, wszystkimi "niedogodnościami" nie warto się przejmować!
Bardzo dziękuję Organizatorce i wszystkim fanom, że bawiliście się (ja też) tak wspaniale.
Było fantastycznie i czekam na zlot za rok!

Na szybko wrzucam kilka zdjęć naszej Kasi. Byłam naprawdę zszokowana, że jesteś tak podobna. (Mówiłam, że MJ żyje i będzie na MJowisku) :P

http://img337.imageshack.us/i/dscf1526.jpg/

http://img193.imageshack.us/i/dscf1524e.jpg/

http://img43.imageshack.us/i/dscf1538n.jpg/

: ndz, 30 sie 2009, 21:49
autor: hubertous
Na MJ-owisku byłem pierwszy raz i bardzo mi się podobało. Co do konkursu wokalnego - tak, to ja jestem Hubertem z MJowiska ;-) Dziękuję za miłe komentarze i oklaski po występie, nigdy wcześniej nie dostałem AŻ takich braw :-) Generalnie impreza w klubie zaczęła mi się podobać w momencie kiedy wyszła większość niezaproszonych na spotkanie osób, czyli w 2 połowie imprezy. To wspaniałe spotkać się w tak dużym gronie fanów Michaela, poczuć tę więź łączącą wszystkie osoby na spotkaniu (chociażby "we are the world" w klubie - to było piękne ;-) ).

Teraz już nie odpuszczę sobie żadnego spotkania!

: ndz, 30 sie 2009, 21:56
autor: dk997
"Generalnie impreza w klubie zaczęła mi się podobać w momencie kiedy wyszła większość niezaproszonych na spotkanie osób, czyli w 2 połowie imprezy."

Nie bardzo rozumiem... Jak to nie zaproszonych?

: ndz, 30 sie 2009, 21:57
autor: wojowniczka_światła
Również chciałam gorąco podziękować organizatorce (przemowa wyciskała łzy z oczu) i uczestnikom bo było magicznie!!! Wspaniałe jest to ze potrafiliśmy sie bawić nawet w takim małym pomieszczeniu i nie zraziło nas to!!! Załuje bardzo, ze zabrali mi ten pamiątkowy bilet bo tam miałam autografy od Kasi i P. Czaplińskiego :surrender: Ale miałam szczęście bo wygrałam w losowaniu ten zestaw płyt :-p Bardzo mi się podobał wokal naszego zwycięscy , przeżyłam naprawdę magiczną chwile podczas tego wykonania Human Nature i oczywiście Tancerz również był niesamowity!!!!
Dziękuje również Alterego ze zajął sie nami po przyjeździe do Łodzi i tak sprawnie zorganizował nas jako grupę :-p
Mam nadzieję ze za rok zjazd również sie odbędzie!!

: ndz, 30 sie 2009, 22:08
autor: hubertous
dk997 pisze:"Generalnie impreza w klubie zaczęła mi się podobać w momencie kiedy wyszła większość niezaproszonych na spotkanie osób, czyli w 2 połowie imprezy."

Nie bardzo rozumiem... Jak to nie zaproszonych?
Było sobie kilku "pijaczków" i kilkanaście/kilkadziesiąt (trudno mi powiedzieć) osób, które klubie siedziały już od jakiegoś czasu zanim pojawiliśmy się w klubie, co wielu osobom się na pewno nie spodobało, na szczęście osoby, które chciały przyjść w czasie spotkania w momencie kiedy usłyszały muzykę od razu wychodziły:D

: ndz, 30 sie 2009, 22:18
autor: Olica
Ale sporo też osób zostało i wkręciło się w MJowskie klimaty. Najlepiej było jak zaczęło się robic miejsce na parkiecie, nikt nie chciał zejśc o tej 5 rani, gdybyśmy mogli, tańczylibysmy do upadłego.