Strona 3 z 14
: pn, 04 gru 2006, 13:31
autor: Iris
Moja ulubiona książka jest autorstawa Corneli Funke to ,, Atramentowe Serce". Jest to pierwsza część trylogii o ,,Atramentowym Świecie" (obecnie czytam drugą część ,,Atramentowa Krew").
Lubię równierz książki historyczne np. ,,Aleksander Wielki".
Jestem oryginalna?

: śr, 20 gru 2006, 18:27
autor: Mroczuś
Ja pierwszy raz przeczytałam książkę z zafascynowaniem jakieś dwa lata temu ...
Zastanawiacie się jaka książka to musiała być ???
Otóż : HARRY POTTER
Przeczytałam wszystkie części i uważam, że książka jest wspaniała !
Można znaleźdz się na prawdę w innym świecie i na momęt zapomnieć o szarej rzeczywistości ...
: sob, 30 gru 2006, 21:00
autor: Luis_Makrela
Mroczuś pisze:Ja pierwszy raz przeczytałam książkę z zafascynowaniem jakieś dwa lata temu ...
Zastanawiacie się jaka książka to musiała być ???
Otóż : HARRY POTTER
Przeczytałam wszystkie części i uważam, że książka jest wspaniała !
Można znaleźdz się na prawdę w innym świecie i na momęt zapomnieć o szarej rzeczywistości ...
DOKŁADNIE

Też uwielbiam HP.Książki i filmy a zwłaszcza 4. część-jest cudowna. Jeszcze żadna książka nigdy mnie tak nie wciągnęła

A tak z toszkę bardziej "dorosłego" rodzaju to na pewno"Serca Atlantydów"Stephena Kinga(bardzo wzruszająca i książka i ekranizacja

) i "Zniewolony umysł"Czesława Miłosza(chociaż to nie do końca literatura piękna).No i ostatnio w szkole miałam "Mistrza i Małgorzatę"Bułhakowa-tez ciekawa,polecam

: sob, 30 gru 2006, 23:11
autor: thewiz
W swieta odprezylam sie przy mocno ostatnio reklamowanym "Pachnidle". Ksiazka mnie na poczatku niezbytnio przekonywala, bo jest jak na moj gust zbyt cienka. Dawkowalam ja sobie zatem umiarkowanie i na 3 dni mi starczyla

. Piekna to i inna opowiesc, wciagajaca i ostatnim zdaniem wrecz uderzajaca mlotkiem prosto w glowe, bardzo bardzo mocno. Daje do myslenia - nie jest to prosta powiastka. Nie spodziewalam sie az tak dobrego efektu, a wszystko za sprawa polaczenia pieknego swiata zapachow, kojarzacego sie z marzeniami i dobrem z orutna wizja Francji osiemnastowiecznej, gdzie zlo.... moze inaczej.... naturalizm dominuje i nurza czytelnika we wszystkich mozliwych obrzydliwosciach swiata. Geniusz, ktory jest bohaterem tej ksiazki to jednoczesnie osobnik o patologicznej osobowosci czyniacy zlo, bo nie odrozniajacy dobra od zla i nie przejmujacy sie takimi drobnostkami. To tez moim zdaniem dosc dobre studium psychologiczne psychopaty, choc bardzo daleko opowiesci do nurzania sie w analizach osobowosci perfumiarza. Ten zabieg swietnie poteguje nastroj zla, wiadomo bowiem ze psychopaci sa zli, bo nie wiedza czym jest dobro. Beznamietne przytaczanie roznych paskudnych historii daje mozliwosc spojrzenia na psychike takiego czlowieka w chyba najlepszy z mozliwych sposobow : poprzez sucha relacja w stosunku do wogole nie przezywanych i rozwazanych przez bohatera czynow. Czynow tak przeciez okropnych, ze kazdego normalnego czlowieka wzdryga na sama o nich mysl!
Zatem rewelacja.
A Serca Atlantydow to jedna z moich ulubionych ksiazek, ktora wprowadzila mnie na dlugo w typowy dla oddzialywania piora mistrza Kinga na mnie stan glebokiej melancholii. Musze zobaczyc film !
: ndz, 31 gru 2006, 12:41
autor: Stanisław Leon Kazberuk
Pank pisze: thewiz pisze:Calkiem niedawno natknelam sie na Imie rozy Umberto Eco. Zawsze chcialam przeczytac ta pozycje,ale nigdy nie mialam okazji.
Jesteś kolejną osobą, która zachwyca się tą książką! :) Chyba w końcu sięgnę po nią, jak tylko przeczytam resztą zaplanowych...
Mnie bardziej zainteresowała jego ostatnia powieść,
Tajemniczy Płomień Królowej Loany
Ciekawe, naprawdę polecam. "Imię Roży" to klasyka, wiem, ale ja nie należę do osób zachwycających się tą powieścią.
Przy okazji, Eco na początku przyszłego roku wyda kolejną książkę. [/url]
: ndz, 31 gru 2006, 14:36
autor: Mroczuś
Ostatnio zainteresowały mnie książki, napisane przez -
Robin Cook
Przeczytałam ''Zaraza'' z zapartym tchem na prawdę polecam ...
Jestem w trakcie czytania ''Chromosom 6'' ...

: ndz, 31 gru 2006, 14:52
autor: majkelzawszespoko
a ja ostatnio wkręciłem się bardzo w alkoholicko-satyryczno-moralizujący styl Jerzego Pilcha. Przeczytałem na razie dwie książki "Pod Mocnym Aniołem" oraz "Moje Pierwsze Samobójstwo" ale tak wkręciłem się w jego tok myślenia, który z resztą podobny bardzo mojemu światopoglądowi, że obiecałem sobie przeczytać wszystkie jego książki.
: ndz, 31 gru 2006, 16:40
autor: Stanisław Leon Kazberuk
Ja lubię jego "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu". To dopiero książka!
: ndz, 31 gru 2006, 17:15
autor: Mroczuś
Stanisław Leon Kazberuk pisze:Ja lubię jego "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu". To dopiero książka!
Drastyczny jesteś ...

: ndz, 31 gru 2006, 17:23
autor: majkelzawszespoko
Stanisław Leon Kazberuk pisze:Ja lubię jego "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu". To dopiero książka!
to jest właśnie mój następny cel :) a później "Upadek Człowieka Na Dworcu Centralnym". Możesz w przybliżeniu napisać o czym są te tezy? tak żebym sie zorientował mniej więcej w temacie ;)
Mroczuś jak chcesz nabijać posty to mogłabys chociaż robić to troszke umiejętniej :PP
: wt, 02 sty 2007, 15:05
autor: Stanisław Leon Kazberuk
majkelzawszespoko pisze:
to jest właśnie mój następny cel :) a później "Upadek Człowieka Na Dworcu Centralnym". Możesz w przybliżeniu napisać o czym są te tezy? tak żebym sie zorientował mniej więcej w temacie ;)
Otóż, nie jest to dla mnie jakaś fenomenalna ksiażka [choć fakt nominacji do Nagrody Nike mówi sam za siebie], ale jest... mocna. Taka do przeczytania raz, dla świadomości.
"Tezy..." traktują z grubsza o polskiej rzeczywistości lat 90-tych, jak piszą z tyłu: "...intensywne portreyty znanych ludzi, drastyczne sceny z życia towarzyskiego,epickie opowieści, czułe wspomnienia, ironiczno-filozoficzne gawędy..."
Nie lubię Pilcha-pisarza, jego literatura jeszcze mnie nie zachwyciła, ale jego ksiażki, w szczególności ta, są takie nieco... do fragmentaryzacji. Można pominąć nieciekawe fragmenty [przed czym się zawsze wzbraniam]. I nie do końca takie to wszystko drastyczne, tylko raczej szczere. A książka mi się spodobała dzięki tym "ironiczno-filozoficznym gawędą". To mocny punkt. Celne spostrzeżenia, ciekawe myśli. Na szczęście nie to, co Paolo Coelho i jego, "bardzo spostrzegawcze i odkrywcze" myśli i impresje "Być jak płynąca rzeka", tylko rzeczy nieco z wyższej półki raczej. A w
"Tezach..." niektóre fragmenty mogą naprawdę zachwycić. Niektóre także zadziwić, bo są nieco dosadne.
Tymczasem ja planuję wziąć się za czytanie
"Bezpowrotnie utraconej leworęczności" tegoż autora, bo ponoć wstyd nie znać. Ktoś czytał może?
: czw, 08 lut 2007, 17:16
autor: Karolina
Ja polecam książki Edgara Allana Poe.
Według mnie są świetne.
Ale to tylko dla osób lubiących ten 'Edgarowy klimat'

: czw, 08 lut 2007, 22:15
autor: Kaśka
Ostatnio przeczytałam książkę Krystyny Żywulskiej:
,,Przeżyłam Oświęcim''. Wstrząsająca powieść... dramatyczne wspomnienia kobiety, której udało się przetrwać obóz... Polecam tę książkę dla osób bardzo dojrzałych emocjonalnie.
: czw, 08 lut 2007, 22:23
autor: Maro
Kaśka pisze:Ostatnio przeczytałam książkę Krystyny Żywulskiej:
,,Przeżyłam Oświęcim''. Wstrząsająca powieść... dramatyczne wspomnienia kobiety, której udało się przetrwać obóz... Polecam tę książkę dla osób bardzo dojrzałych emocjonalnie.
Jak ja kocham taką tematykę,już parę książek na ten temat przeczytałem:
-Dzieciństwo w pasiakach
-Medaliony
-Proszę państwa do gazu
-Opowiadania
-Dymy nad Birkenau
i ostatnią: Numery Mówią,Polecam!!
możę nie które tytuły zapomniałem,i też fajnie się czytało Inny Świat o Łagrach w Rosji...
Kocham tematykę obozową!
Macca/John/Pablo
: sob, 24 lut 2007, 17:32
autor: Stanisław Leon Kazberuk
Ostatnio kategorycznie zrezygnowałem z kupowania płyt na rzecz nabycia kilku must-have nowości [lub nie]. I tak poszerzyłem nieco swoją beatlesowską biblioteczkę o dwie pozycje:
Ta, która mnie najbardziej cieszy to
McCartney autorstwa
Christophera Sandforda. Wydało Arrow Books.
Pozycja pokaźna, ponad 420 str. Wydanie w języku angielskim, niestety, ale tylko takie dostępne mamy na rynku. No i jak tu było się nie oprzeć? Jak?!
Książka wygląda bardzo zachęcająco, już wiem co stanie się moją kolejną nocną lekturą. I zdjęcia mamy, i druk sympatyczny, zapach kuszący...
John Lennon We Wspomnieniach [ze wstępem Yoko Ono]
A tu o panu Johnie. Różne osoby showbusinessu wypowiadają się o Johnie. Mamy Jamesa Browna, Bono, Eltona Johna, Micka Jaggera czy Santanę, lecz mamy także szereg innych nic nie mówiących mi nazwisk. Ale lektura zapowiada się raczej ciekawie, bo to jednak źródło anegdot. I to potężniejsze niż np. "Niedokończona Ballada".
I jeszcze pewien ukłon w stronę zamiłowania...
Album
Picassa.
Wybrałem ten album, bo zawierał kilka nieznanych mi reprodukcji, których... grzech nie znać. I wydanie takie przyjemne, cena bardzo przyzwoita ; słowem - powiększam znów swoją picassowską biblioteczkę.