MJPT

To ja może skopiuje odpowiedni przepis ustawy:

Art. 19.
1. Fundacje zagraniczne mające siedzibę za granicą mogą tworzyć przedstawicielstwa
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Utworzenie przedstawicielstwa wymaga zezwolenia, które oznacza jednocześnie
zgodę na podjęcie działalności określonej w zezwoleniu. Zezwolenie wydaje
minister właściwy ze względu na zakres swego działania oraz cele utworzenia
przedstawicielstwa.
3. Zezwolenie może być wydane, jeżeli utworzenie przedstawicielstwa ma służyć
realizacji celów określonych w art. 1; jeżeli przedstawicielstwo ma prowadzić
także działalność gospodarczą, stosuje się odpowiednio przepis art. 5 ust. 5 zdanie
pierwsze.
4. Przedstawicielstwo jest obowiązane przestrzegać przepisów prawa obowiązującego
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
5. Minister właściwy ze względu na zakres swego działania oraz cele utworzenia
przedstawicielstwa może cofnąć zezwolenie, jeżeli przedstawicielstwo nie dotrzymuje
warunków określonych w zezwoleniu lub w istotny sposób narusza
przepisy prawa obowiązującego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej albo interes
państwa.
6. Jeżeli przedstawicielstwo lub reprezentowana przez nie fundacja naraża na szkodę
bezpieczeństwo lub inny ważny interes państwa, właściwy minister może zawiesić
zezwolenie. Zawieszenie zezwolenia powoduje - do czasu podjęcia decyzji
w sprawie cofnięcia zezwolenia - bezzwłoczne zaprzestanie działalności objętej
zezwoleniem bez odszkodowania z tego tytułu.
7. W sprawach działalności gospodarczej przedstawicielstwa stosuje się ponadto
przepisy odrębne, dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej przez przedstawicielstwa podmiotów zagranicznych.

Nie wiem co mówią o tym przepisy pozostałych ustaw.

editt pisze:Nasz kraj jest bardzo zbiurokratyzowany, ale fundacja Heal the world jest dziełem Michael'a i byłoby cudnie gdyby jej oddział w Polsce powstał

No tak, ale to nie my decydujemy, że chcielibyśmy być oddziałem fundacji Heal the world,
To ta fundacja musiałaby podjąć taką decyzję, że chce oddział założyć w Polsce.
Nie moglibyśmy miec fundacji pod taka samą nazwą, bo to by była kradzież

A nie dałoby się napisać do jej siedziby o zezwolenie jakieś?

Nie. To oni musieliby wnioskować o utworzenie przedstawicielstwa.

No i co? Bo temat umiera śmiercią naturalną, a tak być nie miało. :P

No właśnie-no i co?
Ja dalej bym obstawała przy tym, by spróbowac utworzyc oddział Fundacji Heal the world, napisac do niej i przedstawic im naszą propozycję. Z pewnością byliby szczęsliwi, że chcemy kontynuowac dzieło Michael'a. Ja kompletnie nie znam się jakby to było od strony prawnej, ale wspólnymi siłami myślę, że dałoby radę.

Przejrzałam stronę HTWF i po pierwsze: oni piszą że fundacja ma tylko jedno biuro w USA i żadnych przedstawicielstw, co sugeruje że chcą aby tak było, bo nie wierzę, że przez tyle lat nikt nie chciał otworzyć przedstawicielstwa w innym kraju. Po drugie, po śmierci Michaela przyszłość całej fundacji jest trudna do przewidzenia. Przewodnicząca pisze na stronie, że w ogóle nie wiadomo co się z nimi stanie, gdyż zależy to od rodziny MJ. Nie sądze aby w takim momencie byli skłonni angażować się w nowe inicjatywy, jak otwieranie oddziału w Polsce....

Więc jeśliby nie byłoby możliwe utworzenie oddziału tej fundacji (chociaż nie sądzę by rodzina Michael'a chciała rozwiązania tej fundacji), to może po prostu w jakiś sposob zbierac pieniążki i wpłacac na jej konto? Chyba nam wszystkim zależałoby na tym by dzieło Michael'a przetrwało...

Więc jeśliby nie byłoby możliwe utworzenie oddziału tej fundacji (chociaż nie sądzę by rodzina Michael'a chciała rozwiązania tej fundacji), to może po prostu w jakiś sposob zbierac pieniążki i wpłacac na jej konto? Chyba nam wszystkim zależałoby na tym by dzieło Michael'a przetrwało...

Tylko najpierw, żeby zebrać tę kasę musisz mieć fundację, jak zwykle względy podatkowe.
Zresztą czy to chodzi o sławienia imienia Michaela czy jednak o to by komuś pomóc? Moim zdaniem jednak o to drugie, a przekombinowanie sprawy tu niewiele pomoże.

Popieram w 100%. Jesteśmy rozrzuceni po całej Polsce, ale mam nadzieję, że coś uda nam się zdziałać. Sama też zasięgnę w tej sprawie języka. I szczerze chętnie włączę się do pmocy. Pozdrowionka Ula

Proszę Was!!!!! Zróbmy coś w tej sprawie bo widzę że ostatni post w tym temacie był wieki temu. Ja też się zorientuję w tych sprawach.

Z tego co wiem to istnieje w Polsce już jakaś fundacja złożona z fanów Michaela lecz oficjalnie nie wystartowała chyba ze swoją działalnością... z tego co mi wiadomo rusza 25 czerwca 2010 jeśli się nie mylę... Ta fundacja nazywa się "Michael Jackson Foundation" ...

jeśli się nie mylę bo na 100% nie jestem pewna czy czegoś nie pokręciłam

Pomysł bardzo szczytny.
Ale, czy wyjdzie...
Na pewno, jest coś w tym co pisała tu jedna z forumowiczek.
Jeśli fundacja Heal the world, ma tylko jedno biuro w USA, to pewne jest; że tak zostanie.
Bo faktycznie, przez tyle lat...na pewno fani z któregoś kraju wpadli na pomysł zrobienia oddziału w swoim kraju...
Skoro do dzisiaj o tym nie słychać...możliwe, że jest to nierealne. Może Ci z USA, zastrzegli to sobie i tego się nie da przeskoczyć...

Ale nie oznacza to, że w Polsce nic nie da się zrobić.
Czy to ważne, czy to fundacja czy stowarzyszenie?
Ważne, by pomagać. A może otwarcie fundacji, być zbyt trudnym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy prawne i wadium...jeśli to co pisała tu osoba na forum, jest faktem. Nie sądzę, by udało się zebrać 10000 na rozkręcenie samego przedsięwzięcia...
Więc może stowarzyszenie?
A co z tą polską fundacją, o której pisze Cleo? Ona istnieje? Ktoś coś wie na ten temat?

Ogólnie to chyba o tej fundacji można sie dowiedzieć czegoś tutaj: http://grono.net/michaeljackson/topic/1 ... -fundacje/

Odkopujecie stary temat widzę:)
Jesli patrzycie na MJF (Michael Jackson Fundation)to od razu mówię, że Rafał Opala to niezbyt odpowiednia osoba, z którą można współpracować.. czemu? No właśnie przeszedłem sie, na 1 z bodaj 4 "szkoleń" gdzie Opala, wykorzystał swoją widzę pedagogiczną ze studiów (a raczej psychologiczną) i wyszedł na 1 szefa całej fundacji, gdzie wszyscy sie zabiją o posadę w "firmie" a on ich ocenia.... dodatkowo, ma w planach stworzenie w MJF oficjalnego Fanklubu i tworzenie własnych MJowisk w Warszawie. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to osoba godna zaufania a jeśli mu coś sie uda, to ma swoja zasadę: wchodzisz do MJF jesteś jego człowiekiem, którym on kieruje i cie ocenia:-] Nie wiem, czy wam by to sie spodobało...

A co do Stowarzyszenia... cóż nie wiem czy jest sens abyście tworzyli kolejne, z prawdopodobieństwem niepowodzenia, ponieważ KRS nie lubi rejestrować 2 takich samych organizacji... także jeśli ktoś jest chętny do pomocy, to zapraszam do współpracy z SMJJ (Stowarzyszeniem Michaela J. Jacksona), które już jest prawnie zarejestrowane i już działa oraz zaczyna powoli się rozrastać i działać a plany i ambicje pomocy nadal rosną:D

Strona SMJJ

Forum SMJJ

Wszelkie szczegóły członkostwa itp znajdziecie na forum w Statucie SMJJ.