Strona 3 z 6
: wt, 28 sie 2007, 9:55
autor: Erna Shorter
Do wapniaka72 - co to za post z moja fotką? A to "
" na końcu?
Buszmen pisze:Sylwii "Erna Shorter" - zdecydowanie zabrakło Cię na "afterparty". Moglibyśmy zaśpiewać Just Good Friends. Wiadomo jakby były role obsadzone
Ech źle to rozegrałam... teraz żałuję,że mnie nie było. Obiecuje,że za rok już nie bedę tak szybko uciekać.
siadeh_ pisze:Sylwia, Erna Shorter; Michal, Tancerz; Iwona, Fanka MJ - czyli banda "pod kreska"...wy juz wiecie o c chodzi, ale... prosze sie przyanć, kto robił zdjęcia z galerii Erny?
Bo sie nalezy za jedno nagroda jakas...uchwycić goryla w locie to jest wyczyn
Hehe zdjęcie genialne prawda?

To wszystko wina Tancerza hihi.
Aha Kiniu dziękujemy Ci za bardzo przydatne informacje dotyczące miejsca,gdzie mozemy zaopatrzyć się w... krew. Skorzystaliśmy z nich wczoraj i od razu zaczęliśmy szaleć.
siadeh_ pisze:Sylwia - ja Cie naprawde poznałam po kapeluszu. Na wszytskich niemal zdjęciach go masz
To mój prawdziwy skarb. Najcenniejsza rzecz jaką posiadam i cieszę się,że w jakiś sposób stałam sie przez to charakterystyczna hehe.

Cieszę sie,że wreszcie miałam okazję Cię poznać.
Nawet nie wiecie jak mi się miło robiło,kiedy podchodziłam do ludzi, przedstawiałam się, a oni odpowiadali - "Ale ja Cię znam! Erna z forum!" Taka sytuacja przytrafiła mi się kilka razy. Bardzo sie z tego powodu cieszę,jestem naprawdę miło zaskoczona.

Love you all

: wt, 28 sie 2007, 11:58
autor: wapniak72
: wt, 28 sie 2007, 14:43
autor: Mike
siadeh_ pisze:Marek, Mike - dzieki za pomoc przy PHM i...przestań sie chłopie tłumaczyć!
To była dla mnie przyjemność, że wraz z Cichą mogliśmy przygotować coś dla nas wszystkich, i bardzo mnie to cieszy. To naprawdę był wspaniały efekt oglądać PHM na dużym ekranie, po prostu rewelka. A co do tłumaczenia się, no cóż, juz taki jestem, ale oczywiście, na następny raz, już taki nie będę, ponieważ już mam doświadczenie, i wiem co i jak. Z góry sorki, musiało być męczące, ale już nie będzie. :)
: wt, 28 sie 2007, 16:54
autor: lukas_art_no1
w koncu znalazłem chwile czasu by wystukac co nieco o wspaniałej imprezce jaka niewątpliwie było MJowisko 2007..
Nie bede sie rozpisywał i wymieniał kolejnych atrakcji... powiem krótko DZIEKUJE MAMO MJówko!!!
Żartowałem musze opisac bo co to by były za wspomnienia czy jakos tak...
no na mnie tak jak i na wiekszosci chyba najwieksze wrażenie zrobiło i na długo zostanie w pamięci ciasteczko i mleczko... dalej projektcja PHM na dużym ekranie to duża rzecz ale musze sie przyznac ze przysneło mi się w końcówce

nie zeby mi sie nudziło tylko troszku byłem zmeczony życiem...praca, praca, praca
Ale gdy tylko usłyszałem pierwsze bity MJa w klubie od razy wstąpiły we mnie nowe siły i nie pozostało nic innego jak tańczyc i świetować...
Wszyscy wspaniale sie bawili no tylko szkoda ze niektóre kawałki wogóle sie nie pojawiły ale cóz nie mozna miec wszystkiego...mam za to zdjęcie z Kasia (M.Dż.) teraz moge troche siostre pooszukiwać ze znam samego Michaela
Musze szczerze przyznac ze profesionalnie wykonany moonwalk robi piorunujące wrażenie i tu wielkie ukłony w strone Kasi oraz Arka to jak płyniecie po parkiecie to jest coś zjawiskowego (za rok popłyne z Wami)
Wielkie gatulację dla wszystkich zwycięzców konkursów...
PS. Mazi masz szczęście ze odezwała mi sie kontuzja mięśnia kegla bo juz miałem zrobić potrójnego flipa z poczwórnym hamburgerem czy jakoś tak
tak na serio wiekie usciski i do nóżek upadam
Sam nawet nie wiem kiedy to przeleciały te wszystkie godziny i piwa

a tu juz mnie z klubu wyganiają

bo juz piąta...
Najlepszy był powrót... MÓJ CEL PKP ŁÓDŹ WIDZEW...w tym momencie chciałem podziekować kierowcy linii N2 który pokierował mnie na wschód,i w tym kierunku biegłem, panu na rowerze który uciekł jak chciałem go zatrzymać i omało nie zaliczył gleby, na kolejnym punkcie orientacyjnym pokierowała mnie pani z pieskiem rasy kto to wie, rodzinie wracającej z wesela która pocieszyła mnie mówiac ze to juz niedaleko potem mi polali na każdą nogę po jednym i pobiegłem dalej (wiedzałem ze kłamią mieli takie smutne oczy

) najwieksze podziekowania dla pani z kiosku która pokazała mi skróty na torowisko co najlepsze gdy na nie wbiegłem mój pociąg zaczał mnie wyprzedzac wiec niczym Cybulski dognołem go i na peron wbiegłem trzymając sie pociagu nie zapone zdziwienia Fanki MJ,Tancerza, Erny, MJfanTASTIC i Michała ze udało mi sie tam dotrzec na czas. Wiecej nic nie pamiętam wiem ze padłem i lezałem. Wielkie podziekowania dla Michała który mnie poratował w pociagu teraz wiem ze mnie naprawde "kochasz misiaczku"

oddam jak tylko nadazy sie okazja...
JESZCZE RAZ DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA NIEZAPOMNIANE CHWILE...
na koniec ogłoszenie parafialne:
na odcinku ul. Trauguta do stacji PKP Łódź Widzew zgubiony został mały zielony bawełniany ręcznik lekkko spocony i troszku używany. Na szczęśliwych znalzców czeka sporo potu i nieco innych smakołyków. Zaznaczam z góry ze do w/w ręcznika sie nie przyznaje i zrzekam sie do niego wszelkich praw.
Zdjęcie poniżej.
http://s239.photobucket.com/albums/ff21 ... G_2812.jpg
Na zakończenie czułe usciski dla naszej Matki Dyrektorki

: wt, 28 sie 2007, 19:03
autor: Fanka MJ
Oryginalny post to nie bedzie....bylo fanstastycznie!!
Jedno z moich największych marzen sie spełniło...bawiłam sie całą noc przy muzyce mojego idola wsród ludzi którzy czują to samo

Chce jeszcze!
Nie rozmawiałam z wieloma osobami.Cóz - wrodzona nieśmiałość

Jednak dziekuje wam wszystkim ze byliscie.
Wielkie ukłony dla Organizatorki za tak wspaniałą impreze
Pozdrawiam !
: wt, 28 sie 2007, 19:06
autor: Jeanny100
: wt, 28 sie 2007, 20:05
autor: Majkel
Siadeh, dziękuję, dziękuję za możliwość zdradzenia żony z Twą Dolly, mam nadzieję, że nie nadwyrężyłem gościnności, bardzo Cię lubię.
Aneta... mimo Twego ciętego języka i braku wszelkiej polityczności i poprawności (co tak na prawdę nie jest prawdą, a pozorem, ja wiem) zawsze się cieszę, że Cię widzę, szkoda, że jesteśmy teraz tak daleko od siebie :\ I znów tęsknię!
Kasiu, M.Dż.* - masz w sobie tylko ciepła, pogody ducha, poczucia humoru, po prostu kocham z Tobą być :)
Jacku, MJJ, dziękuję za podróż do Łodzi, jakoś się za rok odwdzięczę. Za rok mam nadzieję, że już pojadę własnym samochodem i też będę mógł kogoś zabrać :)
Piotrze, Schmittku - z Tobą najwięcej czasu zdradzałem żonę, dziękuję za wspólne krótkie i nie nazbyt złożone pogawędki, za wspólne wędrowanie i poznawanie Łodzi ze wszystkich stron przede wszystkim. Marta powiedziała, że byśmy na pewno się dobrze rozumieli, więc myślę, że miała rację :)
Matisse J, i znów wisisz mi jakiś napój :) Dażę Cię dużą sympatią i uwielbiam Twe żarty wypowiadane z tym specyficznym spokojem :) Co miałaś na myśli, że lubisz jak noszę obrączkę? ;> Dzięki za możliwość przytulania się, jakoś musiałem... :) A z kolszuką (Twoją) to żartowałem ;)
Marto... i tak tego tu zapewne nie przeczytasz, ale... Dziękuję, dziękuję za chwile spędzone razem.
Mazi, rocznik '84 the best! Równy z Ciebie chłopak! Twoja energia i wieczny uśmiech mnie powalają!
MJowitku, dzięki za wspólne poszukiwania tramwaju, jesteś miłą radosną osobą :)
Piotrze, Buszmenie, dobrze czasem na żywo się zobaczyć :)
Erwin, dzięki za wspólną podróż :)
Zapewne jeszcze nie wymieniłem kilku conajmniej osób... każdego, z kim zamieniłem choć parę słów pozdrawiam serdecznie!
A wiecie, że wracając z Mjowiskowego after'party na odwrocie znaku drogowego na Piotrkowskiej wyczaiłem naklejkę całkiem sporą z Michaelem z czasów Bad, co widać wisiała tam już od dawien dawna?
P.S.
Mjabs, proszę, Majkel i M.Dż* to dwie różne osoby... czy już wspominałe, że ja chcę zmienić nicka?
: wt, 28 sie 2007, 20:15
autor: Erna Shorter
wapniak72 pisze:Mhm..... Ładnie wyszłas
Hmm... no... dzięki...
Tylko po co takie duze zdjęcie?
Pozdro
: wt, 28 sie 2007, 20:18
autor: Majkel
Erna Shorter, chyba już nie uzyskasz odpowiedzi - "Zbanowany".
: wt, 28 sie 2007, 20:24
autor: Erna Shorter
Majkel pisze:Erna Shorter, chyba już nie uzyskasz odpowiedzi - "Zbanowany".
Hmm... w sumie thx,bo juz mnie zaczynał powoli denerwować. Koniec OT. Pzdr :)
: wt, 28 sie 2007, 21:37
autor: MJowitek
Ten zlot był wg mnie najlepszy ze wszystkich. Od samego początku panowała taka ciepła, niemal rodzinna atmosfera. Nigdy nie miałam możliwości doświadczenia wielkiego rodzinnego spędu moich krewnych, nawet ich nie znam, toteż takie przeżycie jest dla mnie szczególnie wartościowe. I mówię to bardzo szczerze. Na forum tez jestem nie tylko dla tego dziada Michaela, ale szczególnie dla Was...
Jedyny minus był taki, że nie dało się poświęcić wszystkim tyle uwagi, ile by się chciało. A chciało się, chciało. I brakowało mi kilku osób (Moonwalker, Lika...)
Mam ochotę trochę popisać, ale całego zlotu nie da się tak na hopsa opisać jednego wieczoru, więc zacznę od samego początku.
Before Party w autobusie.
Jechałyśmy we trzy: ja, dzina i Mav.
Autobus był wypełniony na fula, cudem się dopchnęłyśmy, siadłyśmy z tyłu.
No i o czym mogą rozmawiać trzy fanki MJ jadące na zlot?
O koniach, samolotach i o skoliozie.
Ale o Misiu też...
Ci, co mnie znają bliżej wiedzą, ze mam dość, jak to kaem nazwał..."intensywny sposób mówienia".
Dzina i Mav bynajmniej cichsze ode mnie nie były.
Mav liczyła spojrzenia rzucane nam przez pasażerów.
Opowiedziałyśmy im chyba całą historię króla.
Prawdę i tylko prawdę, jaki on jest w rzeczywistości.
Że pije alkohol.
("MJ jest jak Chuck Norris, potrafi do małej puszki coli zmieścić pół litra wina")
Że czasem przeklina.
Że Michael to tylko człowiek.
Opowiedziałyśmy im też o nas, o fanach.
O forach na całym świecie.
O wątkach, na których omawia sie tylko krocze Michaela.
O fanach, którzy są tylko ludźmi.
Ja też liczyłam spojrzenia rzucane nam przez pasażerów.
Zwłaszcza przed nami ktoś się w szczególny sposób wywijał, przeginał i wciskał w fotel.
Aż się odwrócił, ukazał swą twarz młodzieńczą i spytał: "Przepraszam, czy Wy rozmawiacie o Michaelu Jacksonie? Bo ja mam w nim cały komputer..."
I tak młodzieniec został doedukowany tak bardzo jak tylko się dało.
Dzina i Mav rzucały w niego datami, nazwiskami, adresami, miejscami, wydarzeniami...
Słuchał jak mówimy, mówimy, mówimy, aż nagle poczęstował nas cukierkami.
Mordoklejkami.
Zalepiłyśmy się trzy na amen i tak zapadła błoga cisza choć na minutę.
Swoją drogą, to on chyba wszystko notował przez ten czas kiedy jeszcze tylko nas podsłuchiwał, bo od czasu do czasu niebezpiecznie nawiązywał do starych tematów ("Bo co do skoliozy to...") i zadawał bardzo intymne pytania ("A jak Wy się nazywacie?").
Ja obserwowałam innych pasażerów, ale oni już z rzadka na nas patrzyli.
Posnęli.
Aż weszli nowi, i znów zaczęli się patrzeć, wić i zerkać spod płaszczy...
Znajomy z autobusu był notabene ciekawą postacią, w Łodzi mieszka od jakiegoś miesiąca i dorabia grając na Piotrkowskiej Michaela.
A jego kolega dorabia dmąc na Piotrkowskiej w "Wielką Czarną Pytę".
Nie ma to jak reklama...
Dałyśmy mu adres tego forum, może tu zajrzy.
Powiedziałyśmy, że to jest lepsze niż jakikolwiek serial.
Tyle emocji, śmiechu, kłótni i zdarzeń.
"F jak Forum"- scenariusz pisze się samoistnie.
Ciekawe, czy kierowca autobusu tez słyszał adres tej strony.
Jechał w czarnych okularach z kamienną twarzą.
Ale my podejrzewamy, że nas nagrywał i puszczał na jakims kanale na żywo, jak BigBrothera.
Mav się zastanawiała skąd takie zaufanie ludzi do niego.
Wsiadają i wierzą mu w ciemno, że ich zawiezie gdzie chcą.
A może ma inne plany?
"Polska wersja terroryzmu: autokarem w Pałac Kultury."
Ostatecznie dojechałyśmy do celu.
Do Łodzi.
Do miasta, gdzie miała się odbyć impreza wyczekiwana od dwóch lat.
Ja już część MJówek poznałam, bliżej lub dalej.
Tylko Mav się łapała za głowę mówiąc, że "nie jest w stanie w jedną noc tyle osób zaliczyć".
O kolejnych dniach tudzież nocach napiszę potem.
Może chronologicznie, a może nie.
Zobaczy mi się, misie.
Galeria wspomnień z MJowiska 2007
: wt, 28 sie 2007, 21:40
autor: Buszmen
Tak jak obiecałem...
Zapraszam wszystkich do Interaktywnej Galerii Wspomnień z MJowiska 2007.
http://www.mjpolishteam.pl/mjowisko2007_galeria/
Możecie komentować każde zdjęcie. Niektórzy może pamiętają podobną galerią z pierwszych zlotów - tam właśnie było podobnie. Postanowiłem wskrzesić ten pomysł, bo nierzadko komentarze były lepsze od samych zdjęć.
Zdjęcia do galerii dodaję
JA, a w razie gdybym się gdzieś zapadł, to
Rafał "Majkel" też da radę. Można się do mnie zgłaszać na GG, e-mail, PW, MSN, tel., listownie na adres, gołębiem pocztowym lub przekazać zdjęcia osobiście

Nie ma żadnych wyszukanych kryteriów, nie trzeba być kimś znanym na forum, żeby w galerii mieć swoje zdjęcia. Zatem jeżeli ktoś ma, to proszę przekazać mi, a ja wrzucę i będziemy miec zebrane wszystkie pamiątki ze zlotu.
Byłbym wdzięczny, jeżeli linki do zdjęć będą z
Imageshack lub
Photobucket, a fotki będą nie większe niż 1024x768, ale to wszystko nie jest wymagane. Filmiki z Youtube'a też się nadają.
Uprzedzam również, że galeria powstała w 1 dzień i że jest póki co wersją testową. Wszelkie błędy będą naprawiane na bieżąco. Mam nadzieję jednak, że wszystko działa bez problemów.

: wt, 28 sie 2007, 21:42
autor: hubertous
MJowitek pisze:Na forum tez jestem nie tylko dla tego dziada Michaela
Ej, nieładnie tak nazywać Michaela

A korzystając z okazji muszę powiedzieć, że żałuję, że nie było mnie na zlocie... Za rok muszę się poprawić

: wt, 28 sie 2007, 21:43
autor: Moon_Walk_Er
MJowitek pisze:Moonwalker
Mmmmmmmm...
Na pewno to kiedyś nadrobimy:)
: wt, 28 sie 2007, 21:51
autor: MJowitek
hubertous pisze:Ej, nieładnie tak nazywać Michaela
żarrrrrt to był :)
Moon_Walk_Er pisze:Na pewno
jestem tego bardziej niż pewna :)