Hold My Hand pamiętam,że będąc na praktykach w bieszczadach,odcięta od internetu dostałam smsa od Erny z wiadomością,że jest nowy kawalek z Akonem :) po powrocie,pierwsze co zrobiłam po odpaleniu kompa to skombinowałam i wysłuchałam tego kawałka.. no i .. niby fajnie bo nowy... miło usłyszeć Michaela.. ale wydało mi się to takie miałkie i bez polotu... generalnie nie przepadam za Michaelem w takim "wydaniu" ... ale to było 1 wrazenie.. później zaczęło mi się to wkręcać i nawet spodobało

jak to juz ktoś wspomniał hiciorem rangi Beat it czy chociazby heal the world to ten kawałek nie będzie,ale myślę,że może się podobać :)
mi jest nieco trudniej go przyswoić bo oprócz tego nie słucham i nie orientuję sie za bardzo w typowej komercyjnej muzyce.. bardziej zadowolona byłabym gdyby Michael nagrał jakiś kawałek powracając do swojej historii.. coś z wykopem ,mocnym wykopem,który rozrywałby od środka podczas sluchania.. cos jak dangerous,bad.. chcę usłyszeć znów jego wrzaski,trzaski,jęki,sapania,czuć moc płynącą z jego gardła , sluchajac kawalka niemal widziec jak wije się w pocie i szaleje po scenie.. no ale na to marne szanse..