: ndz, 17 lut 2008, 2:05
Wróciłem w końcu z zaśnieżonych słowackich stoków, usiadłem po paru dobrych dniach do komputera, przeglądam wyrywkowo parę tematów na forum, by przekonać się, że ominęło mnie wszystko poza obecnością Michaela na Grammy. :) A tutaj - kilkustronicowa dyskusja.
Ogólnie: tak, było dokładnie tak jak się spodziewałem. Miło było popatrzeć się na Wasze buzie! :)
Kasiu, gratuluję również - sądzę, że chwila wygrania przez Ciebie tych małych muzycznych wariatów była największą niespodzianką wieczoru
Aneta też wydała się zdziwiona.
Speed - trema tremą, niefortunnie żeśmy usiedli w naszej zabawnej knajpie - chciałem z Tobą dłużej pogadać. Przy następnym spotkaniu, w porządku? :)
Jolene - pozdrów Mamę. Mam nadzieję, że nie przeraziłeś się nami, tj. mną i Archim...
Kinga - patrząc się na niektóre młodociane fanki Diany (niekoniecznie Michaela) byłem rzeczywiście i ja przerażony, przyznam
- ale pan ochroniarz swoich kompetencji nadużył. Prawdziwa z Ciebie Matka MJP-olka-T. :)
Agata - w końcu się zobaczyliśmy na żywo :)
A Diana - przyznam, że nie byłem zainteresowany programem, w którym występowała i całe to zamieszanie wokół Niej - zresztą świadomie - mnie ominęło. Z kolei Michael Michaelem, ja widzę u Diany - miną, strojem, wyglądem - inspiracje Niną Hagen. Tylko dlaczego brakuje w jej wypowiedziach dojrzałości, takiej jak u Kasi - która właściwie też Michaela promuje? Z całym szacunkiem - niech Ona więcej tańczy, mniej mówi.
Do następnego spotkania! :)
Ogólnie: tak, było dokładnie tak jak się spodziewałem. Miło było popatrzeć się na Wasze buzie! :)
Kasiu, gratuluję również - sądzę, że chwila wygrania przez Ciebie tych małych muzycznych wariatów była największą niespodzianką wieczoru

Speed - trema tremą, niefortunnie żeśmy usiedli w naszej zabawnej knajpie - chciałem z Tobą dłużej pogadać. Przy następnym spotkaniu, w porządku? :)
Jolene - pozdrów Mamę. Mam nadzieję, że nie przeraziłeś się nami, tj. mną i Archim...

Kinga - patrząc się na niektóre młodociane fanki Diany (niekoniecznie Michaela) byłem rzeczywiście i ja przerażony, przyznam

Agata - w końcu się zobaczyliśmy na żywo :)
A Diana - przyznam, że nie byłem zainteresowany programem, w którym występowała i całe to zamieszanie wokół Niej - zresztą świadomie - mnie ominęło. Z kolei Michael Michaelem, ja widzę u Diany - miną, strojem, wyglądem - inspiracje Niną Hagen. Tylko dlaczego brakuje w jej wypowiedziach dojrzałości, takiej jak u Kasi - która właściwie też Michaela promuje? Z całym szacunkiem - niech Ona więcej tańczy, mniej mówi.
Ja też siebie inaczej w tym wieku wyobrażałem. Zaczynam więc od fryzury. ;)Kaarolcia pisze:a Panka sobie inaczej wyobrażałam
Do następnego spotkania! :)