forum.pl

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Lokalizacja: Rabka

Post autor: Sybirra »

Eve_861 pisze:Anialim, Sybirra wpisałam się do księgi kondolencyjnej podpisując się również Waszymi nazwiskami. Wybaczcie ,że może to co tam napisałam nie było jakieś wybitne ale drżenie rąk i łzy mi na to nie pozwoliły.
Eve, jesteś niesamowita! Całą noc czekałaś. Dziękuję bardzo!! Jestem Twoim dłużnikiem ;)
Maria pisze:Nie mamy uprawnień do wymuszania i decydowania gdzie kto ma spocząć po śmierci. To decyzja rodziny i jeśli my do niej nie należymy, nie mamy prawa głosu, a już na pewno nie w formie protestów zakłócających trudny czas żałoby. Wstyd mi za tych protestujących. Jest żałoba, każdy w jakiś sposób przeżył szok z powodu tej tragedii. Czy nie możemy stonować? To na prawdę nie nasza sprawa.
Do wymuszania i decydowania gdzie ma spocząć Prezydent nie mamy prawa. Ale że jako Prezydent ma spocząc na Wawelu, który jest naszym wspólnym dziedzictwem narodowym, możemy oczywiście wyrazić swoją opinie, dezaprobatę na ten temat, tylko po prostu w granicach dobrego smaku.
MacJack50 pisze:A najśmieszniejsze w tym jest to , jak Polacy zachwycają się jego osobowością - chodzi mi o Pana L.K. jako osobę prywatną.Jak on nie dbał o żonę , jak on ją nie kochał , jak on Polaków kochał i zrobił by dla nich wszystko.Po prostu jest to sytuacja absurdalna , bo przecież wiadomym jest , że każdy prywatnie jest całkiem inną osobą , niż go rzesza nieznających ludzi widzi na co dzień i pracuje z nim.
Owszem mówią tak osoby znające bardzo dobrze prywatnie Pana Prezydenta. Ale bynajmniej nie dlatego, aby podkreślić Jego zalety i to, że był dobrym prezydentem. Te osoby opowiadają o nim jako o człowieku, który czuł tak samo jak my. Chca pokazać, że to nie była figura z wosku, której potrzebny był jedynie ładny uśmiech do ludu i innych przywódców oraz sprawna dłoń do podpisywania papierów. Często w świadomości wielu osób taki właśnie obraz wyłania się z osoby prezydenta jako postaci czysto reprezentacyjnej. A pierwsza dama i pierwsze dzieci na przystawkę - coby ładniej obrazek wyglądał. I te wszystkie głosy dotyczące sfery rodzinnej mają na celu uczłowieczenie prezydenta.

Kiedyś ktos zapytał: Z jakiej racji chować prezydenta na Wawelu? Jakie on mam zasługi?
No bo Piłsudski to przewrót majowy, Jaruzelski stan wojenny, Wałęsa okrągły stół, Sikorski to pakt z Majskim itd. A Kaczyński? Co było Jego największym osiągnięciem za życia? Nie wiem, bo nie umiałąbym posegregowac Jego zasług, bo wydają mi się równorzędne.
Ale jest coś co nieświadomie podniosło Go do rangi tych największych. Tragedia w Smoleńsku dla Pana Kaczyńskiego daje owoce na dwóch płaszczynach: osobistej (bo wreszcie doceniono Go w jakiś sposób i przestano wyśmiewać) oraz narodowej. I ta ostatnia ma wymiar historyczny i zbawienny dla naszego narodu. Lech Kaczyński objawił światu czym jest i był Katyń. Gdyby na pokładzie nie było prezydenta, tylko sami dostojnicy, to oczywiste jest, że te osobistości świata nie zapowiedziałyby swojego przybycia. Złożyłyby jedynie kondolencje telefonicznie na ręce Prezydenta. Ktos może powiedzieć, że każdy mógłby zostac prezydentem i tak samo by go potraktowano. Ale pamiętajmy, że to większośc naszego narodu wybierała prezydenta i była odpowiedzialna kogo mieliśmy na tym stanowisku.
W tym momencie prezydent reprezentuje wszystkie ofiary sobotniej katastrofy. I ludzie, któzy wymyślili ten pochówek tam, to napewno brali też to pod uwagę, bo Wawel ich wszystkich nie pomieści.
Może ta tragedia to Boża opatrzność, jakies przeznaczenie. Bo myśląc o tym co się stało nie chcę schodzić na ziemię i trywialnie przyznać, że to przypadek, tragedia jaka mogła dotknąć każdego. Chce widzieć w tym cos więcej, cos co zdeterminuje Nas Polaków do zastanowienia się nad naszym narodem. Fundamentem pod budowę lepszej przyszłości.

Uważam jednak, że L. Kaczyński wraz z małżonką nie powinni spocząc na Wawelu, ale bynajmniej nie dlatego, że on nie zasługuje i nie powinnien leżeć obok Królów (bo teraz z biegiem lat cięzko ocenić i porównywać zasługi z tymi wcześniejszych władców) , tylko dlatego, że sam Kraków wydaje mi się nieodpowiednim miejscem, gdyż nie miał On z nim za wiele wspólnego.
Marie pisze:Podam głupi przykład. Michael też był dobrym człowiekiem a jednak wszędzie mówiło się o nim źle.
Gdy społeczeństwo a przynajmniej jakiś tam procent wyrobi sobie o kimś opinię, nie łatwo jest ją zmienić.
Wielu ludzi śmiało się z wzrostu pana prezydenta bo inni się śmiali.
Dokładnie. A ludzie i tak widzą to co chcą i wierzą w to co podane im jest gotowe na tacy, bo dochodzenie do własnych wniosków jest tak wysoce męczące... :ziew:
Na szczęscie nie wszyscy tacy są :) I mówię tutaj zarówno o jednej jak i drugiej stronie. Bo osobę zaślepioną stereotypami i tym co media podadzą, poznaje sie po tym, że powie/napisze coś bez odpowiedniego poparcia swoich racji i wystosowania konkretnych argumentów.
Obrazek
Awatar użytkownika
MacJack50
Posty: 336
Rejestracja: wt, 20 paź 2009, 17:22
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: MacJack50 »

tak Sybirro tylko nie interesuje mnie to jakim był człowiekiem prywatnie.Polityka ocenia się po tym co zrobił dobrego dla kraju , piosenkarza za śpiew , piłkarza za grę na boisku , aktora za rolę , którą zagrał .Przecież nie będę hołubił np. jakiegoś polityka za to , że jest ciepłą osobą prywatnie , kocha własną żone i rodzinę , jest przyjazny itp , a w kraju , którym rządzi dzieje się g***.Dochodzi do wojen domowych , państwo jest na samym dnie , brak jakichkolwiek perspektyw , pracy , służba zdrowia upadłą itd. Nie !!! L.Kaczyńskeigo oceniajmy za jego pracę , a nie za to jaki był prywatnie.Do niedawna cały kraj śmiał się z sytuacji , gdzie Prezydent zamiast A.Boruc wypowiada słowa Borubar , zamiast Roger Guerreiro , mówi Roker Perejro . Denerwowało nas to , jak zarządzał naszym krajem , co się dzieje w nim , a raczej co się nie dzieje.Brak perspektyw dla młodych , zmiany na gorsze w służbie zdrowia , podwyższanie emerytur dla byłych polityków , a zabranie zwykłym obywatelom-emerytom, ciągłe kłopoty w relacjach Polska - Rosja itd.
Niestety ludzkie jest to , że my , ludzie wynosimy na piedestał tragicznie zmarłych, a obrzucamy błotem żywych . Naprawdę wielka strata , że ta sytuacja miała miejsce , ale miejsce dla Pana Kaczyńskiego na Wawelu nie jest.Więcej łączy go i byłoby rozsądniejsze gdyby spoczął w Warszawie
Obrazek
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
Eve_861
Posty: 227
Rejestracja: śr, 05 sie 2009, 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Eve_861 »

MacJack50 pisze:Denerwowało nas to , jak zarządzał naszym krajem

nie pisz za cały kraj..
i zainteresuj się co L.Kaczyński zrobił , gdzie był, co mówił , co podpisał a czego nie. Nie wiemy tego bo media mówiły tylko o tym złym i "śmiesznym". A to ,że L.Kaczyński prywatnie był "miły , ciepły i kochany" jest ważne. Prezydent musi/powinien mieć żonę, dzieci. Dlatego między innymi kandydatura Jarosława Kaczyńskiego stoi pod znakiem zapytania

editt pisze:Wzruszenie jest ogromne, żal i smutek
To prawda ale to chyba i tak mało, ja nie umiałam opisąć tego co czułam tam dziś nad ranem:( Ja mam dziury w pamięci jeśli chodzi o moją chwilę w Sali Kolumnowej, pierwsze co pamiętam to chłód..przeraźliwy powiew zimna.
Impossible is nothing when it comes down to Michael. I know what I'm saying..
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Eve_861 pisze:Prezydent musi/powinien mieć żonę, dzieci.
Dlaczego?
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Eve_861
Posty: 227
Rejestracja: śr, 05 sie 2009, 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Eve_861 »

kaem pisze:Dlaczego?
to podchwytliwe pytanie? Bo to dobrze wygląda, bo tak wychodzi z sond o pytanie do ludu jakiego chcieli by mieć prezydenta, bo jest bliżej ludzi, bo jest prawdziwszy.
Impossible is nothing when it comes down to Michael. I know what I'm saying..
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Eve_861 pisze:Bo to dobrze wygląda.
Aha.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
MacJack50
Posty: 336
Rejestracja: wt, 20 paź 2009, 17:22
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: MacJack50 »

No to to były by już szczyty , gdyby prezydentem został J.Kaczyński.Nawet nie dopuszczam do siebie takiej myśli.I niech tak pozostanie jak napisałaś z jego kandydaturą - że to , iż nie ma żony będzie argumentem przeciw jego kandydaturze , choć to śmiesznie brzmi.
To większość tak uważa , sondaże mówiły same za siebie + sytuacja w państwie.
PS Eve Podaj mi choć jeden argument , który będzie przemawiał za tym , iż J.Kaczyński nadaje się na prezydenta.to są jakieś wyssane z palca informacje , a za pewne jeżeli J.K jest patriotą i ma godność to by nie zgodził się na to. Wydaję mi się , że kandydat chcący zostać prezydentem powinien znać języki obce , a tego obaj Panowie K. nie posiedli.A więc to już jest powód do wstydu dla Nas , Polaków , człowiek który nas reprezentuje , nasz kraj nie mówi biegle w żadnym języku.Po prostu komedia.
Obrazek
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
Awatar użytkownika
lazygoldfish
Posty: 152
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 19:20

Post autor: lazygoldfish »

MacJack50 pisze:Do niedawna cały kraj śmiał się z sytuacji , gdzie Prezydent zamiast A.Boruc wypowiada słowa Borubar , zamiast Roger Guerreiro , mówi Roker Perejro .
Dla mnie to nie jest argument dyskredytujący prezydenta
MacJack50 pisze:Wydaję mi się , że kandydat chcący zostać prezydentem powinien znać języki obce , a tego obaj Panowie K. nie posiedli.A więc to już jest powód do wstydu dla Nas , Polaków , człowiek który nas reprezentuje , nasz kraj nie mówi biegle w żadnym języku.Po prostu komedia.
I to też nie

Prosisz o ocenianie polityki, a sama czepiasz się rzeczy, które na międzynarodowej arenie w żaden sposób Kaczyńskiego nie ośmieszały. Na pewno nie aż tak jak sugerują jego przeciwnicy. Dlatego tak bardzo na przykład byłam zniesmaczona szczeniackimi atakami Sikorskiego. Na przestrzeni ostatnich lat ocenienie Kaczyńskiego i jego żony w stylu quasi-pudelkowym przez nasze media uważałam za szczyt prostactwa. Ten osławiony ciemnogród ujawniał się w tamtych chwilach bardziej u tych co tego terminu sarkastycznie używali niż u tych, co byli o owy ciemnogród oskarżani.

Nie chce wkraczać tutaj w ostre polityczne klimaty, ale ja sama przed sobą muszę szczerze przyznać, że nigdy nie potrafiłam jego prezydentury ocenić jednoznacznie źle, tak jak nie jestem w stanie jednoznacznie dobrze ocenić obecnych rządów Donalda Tuska, na którego przecież głosowałam. Cenię racjonalny kompromis, czyli coś, czego często w międzynarodowym dyskursie Kaczyńskiego brakowało, ale nie lubię też braku wyrazistości i postawy wycofania. Kaczyński miał zasady i chyba dobrze podsumował go "The Irish Times" Hardline and conservative - but not a caricature.
Awatar użytkownika
editt
Posty: 646
Rejestracja: wt, 26 gru 2006, 16:19
Lokalizacja: Starachowice, http://twitter.com/editt86

Post autor: editt »

Znajomoś języków, no cóż, nie wiem np jakie języki obce zna Prezydent Sarkozy, ale gdziekolwiek by nie był, to zawsze mówi po francusku, tak jak przywódcy krajów anglojęzycznych po angielsku, mimo przebywania w krajach, gdzie uzywa się innego języka, lub Prezydent Rosji, który zawsze mówi tylko po rosyjsku. Przynajmniej nie słyszałam ich mówiących w innych językach. Tak więc to nie jest argument, zwłaszcza w przypadku polityków 'starej daty', jeśli można to tak określic. Tego wymagac już mozna od młodych polityków, to juz raczej pewnego rodzju obowiązek, choc nie nakaz, bo tłumacze też przecież pracę miec muszą.

Dopiero po katastrofie dowiedziałam się, że gdy Prezydent był kiedyś w Izraelu, podczas wystąpienia mówił o historii Żydów w Polsce. Jego słuchacze byli w szoku, że ktos może tak pięknie mówic o historii, i to odległej, a do tego z pamięci. To nie jest często spotykane.

Mam wrażenie, bo przecież dopiero teraz się o tym dowiadujemy, jak przywódcy innych państw Go szanowali, mimo, że przecież mogli miec czasami sprzeczne opinie na jakiś temat. Bo przecież jeden przywódca bardziej liczy się z twardym przeciwnikiem, który dba o interesy swojego państwa, niż z kimś uległym i dającym się podporządkowac. A Lech Kaczyński nie dał się podporządkowac.
Szkoda, że dopiero teraz pewne fakty ujrzały światło dzienne.
Chciałabym by pokazano także prawdziwą twarz innych osób, które zginęły w tej katastrofie, bo byc może także wielu rzeczy nie wiemy, a powinniśmy, by właściwie oceniac ich działania, albo przynajmniej wiedziec dlaczego działali tak a nie inaczej, co nimi kierowało. Bo jak widac, większośc mediów pokazywała nam fałszywy obraz Prezydenta dla własnych lub korzyści innych.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
buziaczek
Posty: 616
Rejestracja: czw, 15 paź 2009, 17:54
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post autor: buziaczek »

MacJack50 pisze:tak Sybirro tylko nie interesuje mnie to jakim był człowiekiem prywatnie.Polityka ocenia się po tym co zrobił dobrego dla kraju , piosenkarza za śpiew , piłkarza za grę na boisku , aktora za rolę , którą zagrał .
Chyba nie jest tak do końca jednak jak piszesz. Czy aby na pewno, wszyscy wymienieni są oceniani przez nas, jedynie przez pryzmat zawodu jaki wykonują?
Czy aby na pewno, chociażby Michaela Jacksona, większość z nas ocenia "jedynie" jako świetnego artystę...a nie patrzymy w ogóle, jakim był człowiekiem, co sobą reprezentował, jak przesłanie niósł ludziom? Czy na pewno, nie interesuje nas czy np. pomagał chorym dzieciom, czy był dobrym człowiekiem? Dlaczego zatem, jednych można oceniać także przez ich zawód i to jakimi są ludźmi prywatnie, a innych nie? Oczywiście, że w największej mierze, jakakolwiek ocena polityka czy np. aktora, powinna się tyczyć, głównie wykonywanego zawodu. Ale nie jest tak, że osobowość czy sposób życia danej osoby, można pominąć zupełnie. To właśnie, jakim kto jest człowiekiem prywatnie, jakie wartości wyznaje, bardzo znacząco wpływa na to, jak wykonuje swój zawód.
Powinno się wg mnie umieć oddzielić, ocenę osoby za jej zawodowy wizerunek a za jej prywatne życie. Bo owszem...nie podobał mi się w wielu kwestiach, sposób polityki jaką uprawiał Lech K. Ale nie jestem do końca pewna, czy aby na pewno znaliśmy go jako człowieka. Czy media na pewno pokazywały go takim jakim był naprawdę, a nie takim...jakim chciały go zrobić w opinii publicznej.
MacJack50 pisze: Niestety ludzkie jest to , że my , ludzie wynosimy na piedestał tragicznie zmarłych, a obrzucamy błotem żywych .
Tak to już bywa. Z Michaelem było tak samo :-/ .
Nie docenia się ludzi za życia. A po śmierci nagle się ich gloryfikuje i nadaje oznaczenia, których za życia nikt by im nie dał.
1958 - forever...
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: a_gador »

Wiedziałam, że pytanie do moon_song o wiek i informacja o tym, że mój tata był górnikiem wywoła ferment w tym wątku. Ludzie są jednak do bólu przewidywalni w swoich reakcjach! Nie będę ripostowała na podnoszone tutaj argumenty, nie będę tłumaczyła moich intencji, bo jak wnioskuję z niektórych postów nie ma to najmniejszego sensu. Jedno jednak muszę powiedzieć. Szanuję opinie innych do momentu kiedy ktoś przekracza granice i zaczyna obrażać drugą stronę. moon_song miarkuj się, proszę, w wydawaniu sądów na temat pracy innego człowieka, i cytowaniu głupich i niesprawiedliwych powiedzeń na temat tejże. I życzę Ci, jeśli już pracujesz, abyś nigdy nie musiała wysłuchiwać drwin na temat zawodu, który wykonujesz, jakikolwiek on jest.

Wracając do tragedii. Piękny jest ten ceremoniał wojskowy, z jakim przyjmowane są ofiary katastrofy na lotnisku Okęcie. Witane są godnie, dostojnie, z szacunkiem, niezależnie od funkcji sprawowanej przez każdą z osób i traktowane równorzędnie, co widać choćby w takim detalu jak wyczytywanie nazwisk w porządku alfabetycznym. Zresztą w obliczu śmierci wszyscy przecież jesteśmy równi.
I ten kondukt żałobny prowadzący na Torwar... i te tłumy ludzi na całej trasie przejazdu... rzucane kwiaty...

Mówi się, że człowiek na zawsze zapamięta gdzie był i co robił kiedy coś ważnego się wydarzyło. Ja zapamiętam dzwięki, które usłyszałam w radiowej Trójce, kiedy jeszcze nie było wiadomo co się stało z prezydenckim samolotem. W tej niepewności usłyszałam Heartbeats zespołu The Knife w interpretacji Jose Gonzaleza, a refren
To call for hands of above
To lean on
Wouldn´t be good enough
For me, no
uczepił się mnie od tamtej soboty i nie chce puścić. Czy przypadek spowodował, że tę właśnie piosenkę zaprezentowano? W obliczu tej tragedii i miejsca gdzie do niej doszło, przestaję wierzyć w przypadki.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
Aisha
Posty: 280
Rejestracja: ndz, 04 maja 2008, 15:33
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: Aisha »

MacJack50 pisze:Do niedawna cały kraj śmiał się z sytuacji , gdzie Prezydent zamiast A.Boruc wypowiada słowa Borubar ,
Wypowiedź jednego z komentatorów Faktu:


Cyt:
"Wszyscy zapewne pamiętają , że koronnym dowodem na niezborność Lecha Kaczyńskiego oraz jego kompletną nieznajomość sportu miał być incydent z "Borubarem" [...]
Dwa dni po śmierci Prezydenta trafiłem na tekst na jednym z internetowych portali, gdzie wyjaśniono, że prezydent powiedział wówczas "Boruc bardzo...." , ale jego słowa zostały zagłuszone przez panujący zgiełk i słychać było tylko "Boruc bar...". Natychmiast zadałem sobie pytanie,czy była to wiedza tajemna? Jak to możliwe, że anegdotka o "Borubarze" służyła przez dwa lata do wyśmiewania Lecha Kaczyńskiego, po czym nagle, jakby nic się nie stało stwierdzono, że jest całkowicie fałszywa"
"Sam tylko umysł siłą swą
Może uczynić niebo z Piekła i piekło z Nieba"


Obrazek
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Lokalizacja: Rabka

Post autor: Sybirra »

MacJack50 wytłumaczyłam dlaczego teraz wspominają również jego rodzinne sprawy, które tak bardzo Cię śmieszyły... No bo trudno, żeby ludzie nie zachwycali się taką osobowością, jak to zacny człowiek w końcu był.
I dlaczego mieszasz Jego zalety polityczne z tymi ludzkimi?
MacJack50 pisze:W tv co chwila : prezydent był miły , dobry , świetnie prowadził nasz kraj itp.Głosy , że był on znakomitym politykiem , itp są chore. Ludzie !!!!
No bo popatrz jak 'zgrabnie' łączysz te dwa aspekty. W mediach teraz nie tylko mówią o jego rodzinnych stosunkach. Wiele osób wypowiada się o Jego polityce. Tylko trzeba umiec słuchać nie przez sito.
MacJack50 pisze:Do niedawna cały kraj śmiał się z sytuacji , gdzie Prezydent zamiast A.Boruc wypowiada słowa Borubar , zamiast Roger Guerreiro , mówi Roker Perejro .
Cały kraj się śmiał... Emeryci i renciści, osoby na gospodarce ze wsi, osoby niewykształcone, nie znające żadnych języków też? Ale z resztą czemu nie? W końcu media zrobiły aferę i zaczęły szydzić, no więc jak sie śmieja to trza sie smiac, bo to nawyraźniej śmieszne skoro tyle ludzi sie smieje. Na tej zasadzie to ja mogę ze wszystkiego zakpić. Co do samej tej sytuacji, to patrzysz na przekręcenie nazwiska, a nie na sam fakt nadania obywatelstwa polskiego. Poza tym Roger wypowiadał sie bardzo pozytywnie o Panu Prezydencie i nie przeszkadzało mu wcale przekręcenie jego nazwiska. Więc pomimo pomyłki on pokazał klasę i my powinniśmy uczyć się tego od niego :)
MacJack50 pisze:Brak perspektyw dla młodych , zmiany na gorsze w służbie zdrowia , podwyższanie emerytur dla byłych polityków , a zabranie zwykłym obywatelom-emerytom
Za to jest odpowiedzialna w głównej mierze władza ustawodawcza w Polsce.
MacJack50 pisze:ciągłe kłopoty w relacjach Polska - Rosja
Moim zdaniem Pan Kaczyński źle rozpracował sobie stosunki z Rosją i wynikało to z Jego własnych przekonań. Nie chodzi tutaj o nastawienie antyrosyjskie i nie widzenie żadnego środka porozumienia, ale o to jak Pana Kaczyński chciał to porozumienie zawiązać. Chciał silnej i niezaleznej Polski. A Nie tak jak nasz poprzedni prezydent Polski głaskającej po nóżkach swoich sąsiadów, bo wtedy nikt się z nami nie liczył. Wszyscy sie uśmiechali i wiało dwulicowością na kilometr.
Ale jakie miał pan Kaczyński szanse? Skoro śmiał postawić warunki Rosji, a chwile potem nasz premier pił z Putinem herbatkę wyśmiewając sie z niego. Nie miał za grosz poparcia. A może gdyby je dostał, to nasze koleje potoczyłyby się inaczej. Śmiem twierdzić, że zaraz po wborach kiedy mieliśmy premiera Jarosława, to opozycja niszczyła do cna ten rząd kolejnymi do końca nie wyjasnionymi aferami, spiskami i pomówieniami. I wszystko w tak wyśmiewny i ironiczny sposób, że ja osobiście nie wytrzymałabym psychicznie. No i potem kiedy doszłą do włądzy, to się prawdziwa szopka zaczęła. Najgorsza debata jaką oglądałam. To wystąpienie J. Kaczyńskiego i D. Tuska. Gdzie Kaczyński coś mówił, a ten mu przerywał gromkim śmiechem (kokietował publiczność i widzów przed telewizorami), totalnie ignorując rozmówcę, a potem potrafiąc na cały monolog Kaczyńskiego odpowiedzieć: "Nieprawda". I zmienić temat... I włąśnie tym wystąpieniem dla mnie Tusk jako polityk przestał istnieć.

Wracając do Twojej poprzedniej wypowiedzi:
MacJack50 pisze:Za życia niczym się nie zasłużył , a teraz ludzie uważają go za jakieś bóstwo .
Naprawdę niczym... ? A ludzie nie uważają go za idealne bóstwo, a za przykład patriotyzmu.

-> Taki sobie artykuł znalazłam z ciekawymi spostrzeżeniami
kaem pisze:Dlaczego?
Tak się już przyjęło. Jak znajdziesz jakiegoś prezydenta bezdzietnego i nieżonatego, to naprawdę wystawię wielkie oczy. Głównie chodzi o reprezentatywność, o to, że prezydent swoją postawą i zachowaniem powinnien dawać przykłąd. A lepiej utożsamiać się z prezydentem, który równiez jest męzem i ojcem.
editt pisze:Dopiero po katastrofie dowiedziałam się, że gdy Prezydent był kiedyś w Izraelu, podczas wystąpienia mówił o historii Żydów w Polsce. Jego słuchacze byli w szoku, że ktos może tak pięknie mówic o historii, i to odległej, a do tego z pamięci. To nie jest często spotykane.
Specjalnie dla Ciebie :)
Ms. Smooth pisze:wybieracie się może na pogrzeb do Krakowa? a może ktoś jest z Krakowa ja chcę jechać żeby obejrzeć te uroczystości na miejscu na telebimie może ktoś wie gdzie będą ustawione i zasugeruje gdzie najlepiej się udać na miejsce na rynku raczej nie liczę
Ja na 70 % się wybieram ;) Ale jeżeli będa większe utrudnienia to moi rodzice pewnie zrezygnują. Czas pokaże.
Obrazek
Awatar użytkownika
Beti_90
Posty: 386
Rejestracja: śr, 26 sie 2009, 15:04
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Beti_90 »

Eve_861 pisze:Prezydent musi/powinien mieć żonę, dzieci. Dlatego między innymi kandydatura Jarosława Kaczyńskiego stoi pod znakiem zapytania
Kto wie, może poświęci sie dla narodu i się ożeni ;)
lazygoldfish pisze:
MacJack50 pisze:Wydaję mi się , że kandydat chcący zostać prezydentem powinien znać języki obce , a tego obaj Panowie K. nie posiedli.A więc to już jest powód do wstydu dla Nas , Polaków , człowiek który nas reprezentuje , nasz kraj nie mówi biegle w żadnym języku.Po prostu komedia.
I to też nie
A ja sie zgadzam z MacJack50. I żadne argumenty typu, że jest politykiem 'starej daty' nie przekonają mnie do zmiany zdania, bo skoro nim jest, a przez to nie potrafi języka angielskiego, to nie powinien startować w wyborach prezydenckich. To jest tylko jeden z powodów, a jest ich znacznie więcej(wiele z nich zostało już wymienionych, więc nie będę sie powtarzać)
buziaczek pisze:Chyba nie jest tak do końca jednak jak piszesz. Czy aby na pewno, wszyscy wymienieni są oceniani przez nas, jedynie przez pryzmat zawodu jaki wykonują?
Czy aby na pewno, chociażby Michaela Jacksona, większość z nas ocenia "jedynie" jako świetnego artystę...a nie patrzymy w ogóle, jakim był człowiekiem, co sobą reprezentował, jak przesłanie niósł ludziom? Czy na pewno, nie interesuje nas czy np. pomagał chorym dzieciom, czy był dobrym człowiekiem? Dlaczego zatem, jednych można oceniać także przez ich zawód i to jakimi są ludźmi prywatnie, a innych nie?
Poprawka,
Lech Kaczyński nie potrafił odnaleźć się w polityce, bywało że wtykał nos w nie swoje sprawy i to, że był dobrym człowiekiem, wcale go nie usprawiedliwia.
Gdyby Michael Jackson nie potrafił śpiewać, czy wychwalałabyś i broniła jego wokalu, podpierając sie tym, że ma dobre serce i że jest wspaniałym człowiekiem?
Myślę, że to by było raczej dziwne...

Takie porównania są bezsensowne i nic nie wnoszą.
Ostatnio zmieniony sob, 17 kwie 2010, 1:49 przez Beti_90, łącznie zmieniany 3 razy.
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

kaem pisze:
Eve_861 pisze:Prezydent musi/powinien mieć żonę, dzieci.
Dlaczego?
Bo to lepiej wygląda
Bo większość z nas też chce mieć żone(dobrą) i dzieci
Bo dla katolików (tych co codzień chodzą do kościoła ,a zabilby cię tylko za kształt twego nosa) nie dopomyślenia jest nie mieć dużej rodziny
Bo dla nas pomyślenie że prezydent mółgłby być gejem jest gorsze niż ,że mógłby być pedofilem.
ODPOWIEDZ