Od dłuższego czasu śledzę ten temat jak i ogólną ideę MJowiska.
Czytając wspomnienia, Wasze przeżycia, oglądając zdjęcia, filmiki itd itp
za każdym razem marzę, aby pojawić się na jakimś zlocie.
Szczególnie teraz gdy Michaelowi mija pół wieku.
Jednak zawsze jest jakieś ale

..niekoniecznie jedno.
Po pierwsze jestem jeszcze niepełnoletnia, mam 16 lat więc oczywiście wszystko zależy również od rodziców.
Niekoniecznie może im się spodobać moja podróż do Łodzi i co więcej spędzenie tam nocy.
Problem może stanowić też dojazd jak i zakwaterowanie,
patrząc ze strony czysto 'technicznej' (choć wiem, że dla chcącego nic trudnego i w razie czego wszystko da się jakoś rozwiązać).
Inną sprawą jest też to, że nikogo nie znam i myślę, że pewne obawy są
również naturalnym odruchem. Zawsze łatwiej przebrnąć przez różne sprawy,
gdy ma się obok siebie bliższą osobę,
ja niestety musiałabym zjawić się sama.
Z drugiej strony sądzę, że swoją obecnością mogłabym tylko pomóc.
Pomóc w uzbieraniu tej
magicznej liczby 80 osób.
Pomimo tych wszystkich moich obaw jednak będę starała się zrobić
wszystko co w mojej mocy, a problemy pewnie rozwiążą się same.
Niestety nie mogę niczego obiecać, oprócz tego, że postaram się jak
najszybciej wszystkiego dowiedzieć.
Mam nadzieję, że tegoroczne MJowisko jednak się odbędzie i wszyscy będą mogli świętować w spaniałym towarzystwie i atmosferze.
Nie mogę sobie tego wyobrazić, aby takie starania jakie uskutecznia tu
siadeh_organizatorka zakończyły się fiaskiem.
Pozdrawiam wszystkie MJówki
i choć krótko tu jestem zaryzykuje stwierdzeniem
