Strona 13 z 31
: czw, 12 cze 2008, 15:13
autor: malakonserwa
Mnie to tam kompletnie nie interesuje, ale wiem, że są tu fani Madonny, a więc wrzucam plotkarski(?) "news".
http://muzyka.wp.pl/id,65212,size,2,galeria.html
: czw, 12 cze 2008, 16:43
autor: Pank
malakonserwa pisze:ale wiem, że są tu fani Madonny, a więc wrzucam plotkarski(?) "news"
Fani Madonny wiedzą ponadto o oświadczeniu rzecznika prasowego Madonny. W serwisach plotkarskich rozwodzi się już od kilku lat, rozwodzi... i się rozwieść nie może.
Może ktoś ma ochotę na specjalną edycję
Hard Candy? Merlin przygotował
przyjemną promocję. A Madonna częstuje nas przy okazji miętówkami.
: czw, 12 cze 2008, 16:44
autor: thewiz
Dopiero niedawno dotarlam do Hard Candy. Plyta moim zdaniem ma tylko swietna okladke. 4 minutes nawet jeszcze buja, ale kazda kolejna piosenka na plycie przyprawila mnie o coraz wiekszy rozstroj zoladka. Innymi slowy : Madonna w wersji r&b totalnie mi nie podchodzi. Ta stylisytka jedynie uwypukla jej brak dobrego glosu. Jesli juz mam czegos sluchac w tych klimatach, to zdecydowanie bardziew wole ostatnia Mariah Carey. Co prawda powtarza sie babeczka, ale za to ma glos i nawet muzyka mnie lepiej kolysze.
Madonna w zdecydowanej formie znizkowej. Szkoda.
: czw, 12 cze 2008, 17:01
autor: Canario
Pank pisze:
Może ktoś ma ochotę na specjalną edycję
Hard Candy? Merlin przygotował
przyjemną promocję. A Madonna częstuje nas przy okazji miętówkami.
Gdyby cena byla troszke nizsza (50% minimum) to moze i bym sie zdecydowal. Ale pewnie dla fanow to niemala gratka.Co do "Hard Candy" mam podobne zdanie na temat tej plyty jak thewiz. Mnie ten cukiereczek zdecydowanie niesmakuje. Madonna wydawala juz lepsze cukiereczki. Gdyby nie pierwszy singiel nagrany przy wspolpracy z Timbem i przede wszystkim wokal Justina w tym kawalku to ta plyta przeszla by niezauwazona mimo nachalnej promocji.Zdecydowanie wole nowa Mariah Carey.
: czw, 12 cze 2008, 17:37
autor: Dangerous_Dominika
mnie nie wiem czemu ale Madonna strasznie zawiodla tym albumem...ma fajne kawalki, ale fajne na krotka chwile...ja najbardziej lubie Madonne z konca lat 80 i taka ja wole pamietac:)
: czw, 12 cze 2008, 18:36
autor: Pank
Canario pisze:Gdyby cena byla troszke nizsza (50% minimum) to moze i bym sie zdecydowal.
Na Allegro można polować na specjalną edycję za cenę z okolic przystępnych. Ale nie ma świetnej koszulki. ;) Swoją drogą,
Ring my Bell też nie - a szkoda, nawet jak poziomem dorównuje IMO
Spanish Lesson. Ciekawe czy usłyszymy więcej odrzutów z sesji.
: czw, 12 cze 2008, 19:05
autor: Maro
Odnośnie Madonny,wiecie że MJ zarabia na piosence Like A Virgin:
LIKE A VIRGIN (Billy Steinberg/Tom Kelly)
“Like A Virgin
Touched for the very first time.
Like A Virgin
When your heart beats next to mine”
Though it became one of Madonna’s signature hits, LIKE A VIRGIN was not written with her in mind. Several producers had passed on the song until Michael Ostin (then Senior VP at Warner Bros. Records) heard Billy & Tom’s demo, flipped over it and took it to Madonna.
Produced by Sony/ATV writer Nile Rodgers, Madonna’s LIKE A VIRGIN reached #1 on Billboard’s Hot 100 on December 22, ’84 and remained there for six weeks. Here’s a list of key Billy Steinberg & Tom Kelly compositions controlled by Sony/ATV
http://www.sonyatv.com/index.php/articles/395
: sob, 14 cze 2008, 0:27
autor: kaem
MJwodzuMJ, dzięki za skany.
thewiz pisze:Plyta moim zdaniem ma tylko swietna okladke.
nocoty. To chyba najsłabsze ogniwo płyty...
A poważnie. Po wielu, wielu odsłuchach płyty przeszło tydzień dałem sobie spokój. Dziś wróciłem i znów na okrągło mi się chce
Hard Candy słuchać. Może właśnie dlatego, że ta płyta jest taka prosta, nieprzeprodukowana?
Agata, wybierasz się na koncerty? Jest ich trochę w Stanach.
Wkrótce ma się ukazać książka brata Madonny,
Life With My Sister Madonna. Ponoć gość ma problem alkoholowy i Madonna próbowała go kilkakrotnie obligować do odwyku. Książka zapowiada sie jako skandal.
Mieliśmy już do czynienia z mataczącym rodzeństwem, prawda- drogie MJówki?
______________
Give It 2 Me
message to youtube
: ndz, 15 cze 2008, 1:34
autor: Xscape
kaem pisze:nocoty. To chyba najsłabsze ogniwo płyty...
A poważnie. Po wielu, wielu odsłuchach płyty przeszło tydzień dałem sobie spokój. Dziś wróciłem i znów na okrągło mi się chce Hard Candy słuchać. Może właśnie dlatego, że ta płyta jest taka prosta, nieprzeprodukowana?
Aż się dziwie ,ze Ty to Kaem piszesz. A to chyba dlatego ,ze zawsze podejrzewałem Ciebie i kojarzyłem z osoba która słucha zdecydowanie innej muzyki niż wszyscy. Ale tak właściwie to słuchasz właśnie takiej muzyki. Dlatego więc jestem w szoku ,że podoba Ci się Hard Candy. Bo ja szczerze mówiąc siusiam na te płytę. Nie słucham jej w ogóle. Myślałem że będzie to bomba atomowa a tymczasem jest to dla mnie prawie że dno.
I chyba musicie mi przyznać ,ze w dniu dzisiejszym cicho już o tej płycie jak i o samej madonnie. W moim odczuciu jakkolwiek bardzo lubiłbym madonne to ta płyta jest jej Invinciblem (no może w troszeczkę lepszym wydaniu). Timbaland jest wypalony do cna i Madonna tym razem skorzystała juz tak jak w artykule zauważono z wypalonego produktu. Płyta cieszy...owszem. Momentami bardzo ale jednak zbyt mało jest tych momentów. Mimo wszystko na koncert w Berlinie jadę bo chcę zobaczyć madonny show na żywo.
: ndz, 15 cze 2008, 12:43
autor: kaem
Słucham różnej muzyki. A Madonnę chyba lubię szczególnie wtedy, gdy świat wydaje się lubić ją mniej. Moje jej ulubione płyty to
American Life i
Erotica, które na świecie cieszyły się mniejszą popularnością. Tak się jakoś dziwnie składa.
Fajnie, że będziesz w Berlinie. Będziemy mogli porównać wrażenia. Liczę na show- jej trzy ostatnie trasy koncertowe udokumentowane na DVD robią na mnie piorunujące wrażenie. Zresztą, poprzednie trasy też były fantastyczne. Każda zupełnie inna, z innym doborem piosenek (a jak się wyjątkowo zdarza powtórka, to jest wyraźna zmiana aranżu- np. teraz na koncertach
Hung Up chodzi w aranżacji rockowej, wcześniej disco), zupełnie inną prezentacją na scenie i zawsze ukierunkowana głównie na nowe nagrania. Jak bardzo bym chciał, by Michael też tak bardzo żąglował swoim repertuarem i wykonaniem scenicznym.
______________
Give It 2 Me
message to youtube
: czw, 19 cze 2008, 17:53
autor: Xscape
Kaem jeśli mogę wiedzieć gdzie kupujesz/kupiłeś bilet na ten koncert. Z tego co ja widzę to jest to dość droga impreza bo najzwyklejszy bilet kosztuje 77,25 EUR(miejsce siedzące). A najdroższy to sami zobaczcie. Nie mam jeszcze bankowo ustalonego tego czy na koncercie będe ale na pewno mam do tego warunki bo moja przyjaciółka mieszka 15 minut drogi pociągiem do Berlina więc nocleg i dojazd to mam idealny. Chciałem z nimi iść ale nie wiem czy ta cena ich troszkę nie zniechęci.
Ceny Biletów.
1 Sitzplatz Normalpreis 194,75 EUR
2 Sitzplatz Normalpreis 132,75 EUR
Einzelsitzplatz 132,75 EUR
3 Sitzplatz Normalpreis 99,75 EUR
Einzelsitzplatz 99,75 EUR
4 Sitzplatz Normalpreis 77,25 EUR
5 Stehplatz Normalpreis 99,75 EUR
: czw, 19 cze 2008, 21:50
autor: kaem
Bilet kupiłem na holenderskim ticketmasterze. I te ceny co podałeś, choć rzeczywiście już nieźle wyśrubowane, wcale nie są najwyższe.
Taka ciekawostka. Od jakiegoś czasu na niektórych koncertach stadionowych istnieje kategoria biletów różnie zwana- gold circle, deluxe ticket albo hot ticket. Obejmuje ona ok. 400 biletów, które zapewniają ci miejsce tuż pod sceną.
Osobiście uważam to za i fajne i tragiczne. Fajne, bo to bardzo duży komfort. Pamiętam koncert Michaela w 1996 roku w Pradze, jak trzeba było już od 9 rano czekać na koncert który zaczynał się 12 godzin później, by wystać dobre miejsce. I to w ogromnym ścisku. Więc jak koncert się zaczynał, to byłeś naprawdę już solidnie zmęczony.
Taka kategoria biletów oszczędza tych męczarni. Z drugiej strony ich mała ilość może uniemożliwić ich zdobycie.
: czw, 19 cze 2008, 22:19
autor: thewiz
Na Madonne, ani nawet na Janet w USA sie nie wybieram bo beda koncertowac tam dopiero na jesieni, a ja juz w sierpniu planuje powrot do kraju. Poniewaz 7 lipca G. Michael bedzie w Chicago, to moze na niego uda mi sie pojsc.
Szkoda, ale Madonna nie jest mi chyba pisana....
: czw, 19 cze 2008, 22:20
autor: Xscape
Agata no to dawaj na Berlin
