MJPT

Widze że sie świetnie bawiliście. A foty wyszły super

aaa zdjecia boskie a razem z komentarzami - czad Dzieki!!

Dzięki za fotki,są super hahaha :)
Ale I want more :D
Gdzie moje zdjęcia ślubne??:P Kto je robił,przez to całe zamieszanie,nie mogę się w tym połapać :D

MJowitek ja również Tobie dziękuję,że jesteś i wszystkim tym,których miałam okazję poznać :)

Buziaki 4 all :*

MJowitek pisze:No własnie.. Kasiu...Katku...mam nadzieję, że mnie już rozpoznajesz?

A no tera to jasne, że rozpoznaję!
Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia i z niekłamaną satysfakcją stwierdzam, że nic się od ostatniego MJowiska nie zmieniło- tam gdzie MJówki, tam normalnie być nie może
Dobrze, trzeba pielęgnowac tradycję (choć i tak widzę, że bez większych szkód się obeszło- to sukces)

Erna Shorter pisze: Gdzie moje zdjęcia ślubne??:P Kto je robił,przez to całe zamieszanie,nie mogę się w tym połapać :D

Ja je mam,patrz:

Erna Shorter pisze:Gdzie moje zdjęcia ślubne??:P

Nie u mnie. Albo Maro albo dzina. Albo jedno i drugie...

Erna Shorter pisze:Ale I want more :D

No własnie..mam jeszcze trochę tego. Wszystkiego nie będe wsadzać, bo normalnie zakwitnę przed kompem i będe fosforyzować.
Ale moge je spakować i wysłać chętnym na priva.
Chętni klawiatura do góry.

Ooo... dzięki Maro... foto super :D Love and marriage normalnie hahaha

I want more :P ;)



Fajnie wyszło to foto :)

ja poprosze na priva

Okiej przesłałam Wam mojego maila,prosze o foto ;) buziaki ;*

Jazz Club był przed-ostatecznością, bo spóźniliśmy się z rezerwacją. Alternatywą był McDonald's...
Co do historii ślubnych to może dobrze, że mnie nie było już, bo bym zaprotesował w tym momencie, kiedy się protestuje- jak w amerykańskich filmach. Oznajmiłbym wtedy, że na innym ślubie Schmittko był w roli udzielającego.... Księdza. Nie wiem, czy to znacza zrzucenie sutanny czy wtedy oszukiwał.

Plakaty.... Przekażę Marcie- to Jej zasługa. Przytaszczyła je z UK własnymi rękoma. Proponuję okrzyknąć Ją świętą albo pokojowego Nobla choćby przyznać .

A na zjeździe via satelite była też Kasia M.Dż*, Mazi, no i Kinia- poprzez akcję "wyślij Kindze esemesików tuzin w tym samym czasie" . No i Michael był. Każdy mógł go sobie do ust wsadzić. Dzięki niezastąpionemu MJowitkowi.


MJowitku- znalazł się Twój zajączek .

Przepraszam,że wypowiadam się w imieniu męża,ale on ostatnio nie bywa tu zbyt częśto :P. Otóż te loczki ma po mnie. Jak wiadomo,kiedy ludzie żyją w związku małżeńskim często upodobniają się do siebie :P
Ja mam kręcone włosy to i małżonkowi się pokręciły... tyle hihihi ;)

Erna Shorter pisze:Przepraszam,że wypowiadam się w imieniu męża,ale on ostatnio nie bywa tu zbyt częśto :P. Otóż te loczki ma po mnie. Jak wiadomo,kiedy ludzie żyją w związku małżeńskim często upodobniają się do siebie :P
Ja mam kręcone włosy to i małżonkowi się pokręciły... tyle hihihi ;)

nonono...co to sie porobiło...Schmittko taka cicha woda :> pewnei kolega był znów po wiecej niż 3 piwkach ;) ...
..a co myslisz koleżanko o poligami ... bo ja tu ogierek marzenie do wzięcia ... ;)

Mazi pisze:Schmitko ... kiedy takie loczki ci się zrobiły :))))))

bo Erna kręci już nie tylko mnie, ale i moje loczki ;)
A tak na poważnie, Mazi, noszę perukę - jak Michael :D

Mazi pisze:nonono...co to sie porobiło...Schmittko taka cicha woda :> pewnei kolega był znów po wiecej niż 3 piwkach ;) ...
..a co myslisz koleżanko o poligami ... bo ja tu ogierek marzenie do wzięcia ... ;)

nie byłem po >3 piwkach, bo wówczas być może wziąłąbym nawet ślub z Buszmenem. Ale decyzji o ślubie z Erną nie żałuję i myślę że przed nami świetlana przyszłość ;)

Mazi, zostaw moją Ernę!!!

PS. wkrótce wypowiem sie nt. spotkania, tylko że najpierw idę na rower... :P

Schmittko pisze:

Mazi pisze:Schmitko ... kiedy takie loczki ci się zrobiły :))))))

bo Erna kręci już nie tylko mnie, ale i moje loczki ;)
A tak na poważnie, Mazi, noszę perukę - jak Michael :D

Mazi pisze:nonono...co to sie porobiło...Schmittko taka cicha woda :> pewnei kolega był znów po wiecej niż 3 piwkach ;) ...
..a co myslisz koleżanko o poligami ... bo ja tu ogierek marzenie do wzięcia ... ;)

nie byłem po >3 piwkach, bo wówczas być może wziąłąbym nawet ślub z Buszmenem. Ale decyzji o ślubie z Erną nie żałuję i myślę że przed nami świetlana przyszłość ;)

Mazi, zostaw moją Ernę!!!

PS. wkrótce wypowiem sie nt. spotkania, tylko że najpierw idę na rower... :P

Suma sumarum < mądre słowo- ale nie wiem czy istnieje> na jedno wychodzi ... to bedzie imprezka ....pijemy ;)

nie no spoko zostawie zostawie my tu z Willym już jedna miłostke w Szczecinie mamy .. tylko tak jak by troszke podupadła ostanio .. no ale jak sie nie ma co sie lubi ...