Strona 11 z 11
: śr, 24 lis 2010, 17:18
autor: Dzwoneczek MJJ
A więc nie wytrzymałam i napisałam o co mi chodzi w paru długich sms, na co otrzymałam odpowiedź "no soryyy..." I kilo kitu. Na podsumowanie było "ok". Także pozdro, zobaczę jak się sprawa rozwinie.
Uznano mnie za wydziwiacza i czepialską- jak przypuszczałam, a i te no... Zazdrosną. Jakby było niby o co/kogo...

: śr, 24 lis 2010, 17:32
autor: kaajt
Bardzo współczuję Tobie...Nie Twojemu koledze...Przecież napewno zdawał sobie sprawę, co się może stać jeśli wsiądzie do samochodu pod wpływem narkotyków, alkoholu...
Nie wiem co dalej z nim będzie. Oczywiście życzę mu powrotu do zdrowia, ale będzie mieć od tamtej pory ciężkie życie...Policja i te sprawy...
Nie wiem co mam jeszcze napisać...
Może resztę pozostawię bez komentarza...
: czw, 25 lis 2010, 9:07
autor: Susie<3
Dzwoneczek MJJ, to napisz jak się wszystko stanie jasne. ,,Sorryyy'' i kilo kitu? :/ Wiesz co? Może mnie teraz zaczniesz nie lubić ale skoro jesteście zaręczeni a on się tak zachowuje... Zastanów się również jakby wyglądało wasze małżeństwo, gdyby nadal się tak zachowywał jak teraz. Bardzo mi Cię szkoda. :(