: śr, 06 sty 2010, 20:56
no dobra a nawiązując do muzyki...kogo gryzie namiętnie ta tancerka w wargę?..bo obraz mi się rozmywa 

Michael Jackson Polish Team
https://www.forum.mjpt.pl/
Też się nad tym zastanawiam@neta pisze:no dobra a nawiązując do muzyki...kogo gryzie namiętnie ta tancerka w wargę?..bo obraz mi się rozmywa
No właśnie. Mnie też, nawet okulary włożyłam. Ja się nie chcę domyślać, co tam widzę. Ja chcę mieć wszystko tak kawa na ławę.@neta pisze: obraz mi się rozmywa
@neta pisze:wyrafinowana scena pobudzająca wyobraźnie do granic
bajerek pisze:Czysty SEX
czytajac wypowiedzi powyzej zastanawiam sie czy ogladamy ten sam clip...przeciez tam nic nie widac...wole orginal :PMaria pisze:ziarnisty, bardzo śmiały i seksowny jak cholera
blaithiel pisze:
czytajac wypowiedzi powyzej zastanawiam sie czy ogladamy ten sam clip...przeciez tam nic nie widac..
no tak...to zdecydowanie zmienia postac rzeczy... xD@neta pisze:no i jeszcze w jakiej fazie miesiąca się jest
Nasunęło mi się teraz pewne skojarzenie z "Gildą". Mam konkretnie na myśli znaną Wam wszystkim scenę, w której Rita Hayworth zdejmuje rękawiczkę... Po co o tym piszę? Ponieważ scena ta uznawana jest za jedną z najbardziej seksownych w historii kina. A przecież wydawać by się mogło, że nie ma w niej nic ekscytującego! Daleka oczywiście jestem od stawiania w jednym szeregu omawianego tutaj teledysku BOTDF ze słynnym filmem Charlesa Vidora, ale nie sposób nie zauważyć analogii. W moim odczuciu (i z tego, co widze nie tylko w moim) o seksapilu tego klipu świadczy przede wszystkim ten jeden moment:blaithiel pisze: czytajac wypowiedzi powyzej zastanawiam sie czy ogladamy ten sam clip...przeciez tam nic nie widac...wole orginal :P
Może i faktycznie zbyt wiele tutaj nie widać, ale to i tak w zupełności wystarczy by pobudzić wyobraźnię ;) I jeśli o mnie chodzi, to wolę takie subtelne zagrania niż wyłożenie kawy na ławę :)DirtyDiana13 pisze:
Fajny ten fragment kiedy Michael gładzi tę kobietę po ręce
@neta pisze:kwestia tego czy lubi się kawa na lawę czy niedomówienia i wyobraźnię
Ponieważ moje określenie wywołało pewne komentarze, to uściślam, że nie chodziło mi o żadne MOMENTY a jedynie o samą realizację klipu.missi pisze: I jeśli o mnie chodzi, to wolę takie subtelne zagrania niż wyłożenie kawy na ławę :)
Sprawdzę, czy ma to jakiś związek.@neta pisze:no i jeszcze w jakiej fazie miesiąca się jest