Strona 2 z 3
: ndz, 03 sty 2010, 18:15
autor: EternallyLive
P.Y.T.95-dzięki:)
Insomniaof-również dzięki:) Nie wiedziałam, że ktoś je zapisuje, naprawdę bardzo mi miło. Za życzenia nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. Tobie również życzę weny:)
A, oto jeden z moich lipcowych utworów(niestety bez tytułu, bo nie lubię nazywać wierszy):
Gdy zatrzymuje się życie
Na krawędzi istnienia stoję
Chcę skoczyć
Nie mogę
Choć nikt mi nie broni
Okropiona łzami Twymi
Na pustini rozpaczliwie wołam
Dlaczego żyję?
Bez Ciebie nic nie ma sensu
Jesteś mym życiem, mym sercem
Lecz nie ma Ciebie
Ciała bez duszy wędrują wsród światła
Istanienia im odebrano, została powłoka
Z cierpienia powstali, oddechem ich krew
I nie są duszą lecz ciałem
Patrzysz mi w oczy, jakby niezniszczonym życie
Nie mogę Cię widzieć, zapach Twój między przeznaczeniem wiatru
Wielu za Tobą zdążyło, lecz nie spotkali Ciebie
Twe ślady zatarte, o zmroku wypatrzeć ich już nie sposobna
Tylko w sercu prawda oświetla drogę, lecz ja go nie mam, odeszło z Tobą
Zatrzymaj je, proszę, do mego powrotu
Przy Tobie nie zginie
Uśmiech swój z Neverlandu zrozpaczonym ślesz
Nocą zapatrzeni podziwiamy Twój występ
Prześlę Ci pocałunek tchnieniem mym ostatnim
Przyjmij go, prosze, w Nibylandii w motyla się zmieni
O skrzydłach srebrno-granatowych
Jak niebo rozgwieżdzone, nasz dom, gdzie wszystko jest wieczne
A wszystkim jest radość, Twój uśmiech
Wyglądasz przez okno, przybędę zza wzgórza
Oświetl mi, proszę, drogę do świata
Zmierzcha już, nic nie jest pewne
Poczekaj, dam znak Ci pod bramą
W uścisku złączymy się niesmiertelności
Dalej pójdziemy już razem...
: pn, 04 sty 2010, 20:54
autor: Shiny
Czemu ja jeszcze nie oceniłam Twojego wiersza? O_O
No tak. Przecież go jeszcze nie czytałam XD
Tekst jest jak piosenka. Ballada, coś takiego... muzycznego. Okej, rozumiem. Gdyby podłożyć pod to jakąś przyjemną dla uszka melodię, powstałoby coś pięknego.
Wiersz na ogół kojarzy mi się z emocjami typu "och, ach, jak mgliste brwi uniesione w rozkoszy blasku księżycowego morza...". Nie przepadam za takim czymś. Lubię wiersze krótkie, ironiczne i durne. Niektóre momenty są dla mnie zbyt dramatyczne nie ze względu na znaczenie, lecz na sposób użycia pewnych wyrazów. Trochę tego napchałaś. Są jednak momenty które naprawdę mogę czytać cały czas.
Mam nadzieję, że rozumiesz, co chciałam Ci przekazać
Od tego wierszyka nieźle wiało melancholią, językiem wczesnych lat.
Gdybym miała recytować Twoje dzieło, wszyscy byliby oburzeni - powiedziałabym go albo beznamiętnie, albo ironicznie. Inaczej ;d
: pn, 04 sty 2010, 21:07
autor: EternallyLive
Ok, dzięki za szczerą opinię, chłodne zdania też są bardzo potrzebne. No, to, widzę, mamy zupełnie inne gusta, bo ja akurat wolę utwory długie, poważne, bogate i z głębią, w stylu tolkienowskim. Jak widać, co człowiek, to inny styl. Wiesz, ja nie ,,zapycham" ich na pokaz dramatyzmem, piszę, co czuję w danej chwili, moje wiersze i ja to jedność, ja jestem ciałem, one słowem mojej duszy. Ten utwór akurat też niezbyt mi się podoba(tyle, że właśnie momenty bez dramatyzmu), więc rozumiem.
: sob, 16 sty 2010, 12:01
autor: EternallyLive
Mogę już wstawić moje wiersze konkursowe...
***
Księżyca srebro spowiło istnienia źrenice
W stworzenia tafli spojrzenie serca utkwione
Kanionem dusz podąża prawdy tchnienie
Kto łaską ich oświecony, kresu swego panem
Twe słowa w ciemnościach, skończona rozpacz
Wyzwolenia otchłanie
Królestwo wybranym, w czeluściach tonie kłamstwo
Gwiazd spadających roje iskrami wiary w życie
Łzami aniołów, żołnieży bram spełnienia
Ty jeden znasz już drogę, o zmroku śladem prowadź
Dwie dusze przy Tobie, bez serca żyć muszę
Na skrzydłach zawiodłeś je do królestwa blasku
Przez myśli ocean dążenie przeplatasz
W uściskumarzeń więzisz
Sumienia chłodem spowite istnienie
Przekrwiona pragnieniem walka
Od życia sił ważniejszy cel...
(ten wiersz mi się nie podoba)
Nieokreślone
W komnacie wspomnień siedzę
Sprzed laty spoglądam w nieokreślone czasy
Gdy trucizna rozpaczy twojej nie pogązyła jeszcze istnienia mego
Bijące serce na dłoni
Łzy czarne przesłaniają obraz
Stąd nie ma ratunku
Rozpacz wszędzie taką samą
Przeszłości żalem w poświacie przetapianą
Nie kres to-wieczności spojrzenie
Na skrzydłach nieśmiertelności usiądź
Niech słowa twoje przepełniają serce me skostniałe, nieruchome
Czemuż zgubie swojej ufasz?
Skąd miłosierdzie twe nieuchwycone?
Nie nazywaj duszy swojej
Nieokreślone
Nie uśmiercaj imieniem marzeń swych
nieokreślone
Mów do mnie Nieokreślone, choć języka aniołów nie znam
Przez życie biegniemy, niczym szept zgubiony chłodu
Ten sam czas przeszłości inne na ścianach przemijania nieugięcie prorokuje
Rzeczywistości obręcz w proch zatarty prawdę zmienia
Rzeczywistość nieistniejąca
Więc nie nazywaj spojrzenia gwiazd
Nieokreślone
Ich słów srebrem wiary wyrytych
Dążenia, królestwa pamięci drogi
Nieokreślone
Spójrz w oczy do nadziei przymarzłym
Czemuż wspomnienie po nich imieniem zabiłeś?!
Wyzwolenia kryształem oddychaj
Czy krwi naszej, słów dzisiejszych pozostanie pamięć?
Czyż nie marnym prochem nadziei wołanie?
Przeznaczenie przyjdzie samo
: sob, 16 sty 2010, 17:58
autor: Iskierka
Twoje wiersze są świetne! I nawet jak bym chciała to nie mam do czego się doczepić ;] Najbardziej chwycił mnie za serce ten, który dodałaś 3 stycznia. Pisz dalej i powodzenia w konkursie :)
: sob, 16 sty 2010, 18:03
autor: EternallyLive
Iskierka-dzięki za miłą opinię:)
W konkursie jednak nie startuję:( Drukarka mi się zacięła, a pani od polaka nie zdążyła wydrukować u siebie:( Cóż, może w przyszłym roku...
Kurcze, jak mi zawsze serce wali, jak tu wchodzę:P
: sob, 16 sty 2010, 18:52
autor: Iskierka
uuu, szkoda, bo może by ci się poszczęściło i coś z tego wyszło. Spróbuj następnym razem :) A jeszcze mam takie malutkie pytanie, a mianowicie: od dawna piszesz?
: ndz, 17 sty 2010, 9:58
autor: insomniaof
tak więc weszłam tu z rana, włączyłam nastrojową muzykę i... kompletne zawieszenie w czasoprzestrzeni... chociaż sądzę, że pierwszy wiersz lepszy [co ty chcesz od niego kobieto?!] to drugi też niczego sobie. zagrałaś na moich emocjach jak zawsze. cóż znalazłam kilka niepasujących wersów, ale ogólnie bardzo pozytywnie

: pn, 18 sty 2010, 20:38
autor: EternallyLive
Insomniaof-dzięki:) Miło mi, że Ci się podobają:)
Iskierka pisze:od dawna piszesz?
Teoretycznie, od 4-ej klasy, ale wtedy to tak sobie dziecinnie rymowałam. Tak na poważnie, to 3 lata.
: śr, 03 lut 2010, 16:47
autor: EternallyLive
Ok, mam nowe wiersze. Trochę takie od d.strony wyszły, bo weny nie miałam, ale co tam, wstawię.
***
Zatrute istnienia ziemi ostatnie
Stracone.
Skorpioni jad swój w żyłach moich sączysz
Zrobiła to! Ladacznica!
Złamała, mój rozkaz, złamała!
Przepływają strumieniem twe słowa śmiertelne
Zostaw! Ze szponów swą duszę ci wyrwę!
Spojrzenie.
Umiera sprawiedliwy oddech.
Tego chcesz? Dam ci więcej!
Upajaj się, zadławiaj trucina swoją!
Smakuje?
Jemu też chciałaś to zrobić!
Za późno! Nie umarł!
Po nocach prześladuje cię Jego zranione istnienie.
Dźwięk niewinności na poły rozdartej
Zobacz-uśmiech uroczego dziecka
Zatapiasz w nim kły bezczelnie
Wampirze przeszłego życia!
Spod stóp twoich trupy żyjące
Zostaw! Dość ofiar twych inwigilacji bestio!
Zabije cię prawda!
Masz-oto ona-lustrzane odbicie twoje
I jak? Dlaczego milczysz?...
Drugi wstawię później.
P.S:Ten mi się nie podoba.
: śr, 03 lut 2010, 19:31
autor: Sybirra
EternallyLive a mi się wydaje, że miałaś genialną wenę, taką drapieżną i pełną negatywnych uczuć. W takiej wenie Kaczmarski musiał stworzyć np. "Rzeź niewiniątek". Mi sie ten wiersz podoba, bardzo wymowny. Pewnie nigdy nie poznamy adresata... Chcociaż czytając go interpretowałam to jak przesłanie Michaela do jakiejś osoby, która bardzo Go skrzywdziła. Teraz tak sobie myślę, że w dosłownym odbiorze Twoich słów idealnie pasowałby Murray i Jego trucizna przekazana Michaelowi. Ale, że uczyniłam z adresata kobietę to można by jeszcze dywagować...
Czekam na drugi wiersz:))
: śr, 03 lut 2010, 19:52
autor: EternallyLive
Dzięki:)
Adresatów jest wielu...
A, oto drugi wiersz:
***
Dosyć! Twa czerń przyobleka codzienności obraz
Nie złapiecie mnie, kanionem wolności ucieknę
Wśród trupów przegranych, po cierpienia schodach
Zabierzcie kajdany stracenia!
Zabierzcie zaplanowany przez was przyszłości obraz
Na stosie dążenia palone nikczemne zwoje
Tylko zwycięstwa obraz, niczym z ognia o zmroku woła
Me serce skrwawione do walki wciąż wzywa
Pewności sztyletem zdobywa się życie
Posłuchaj wodza serca swego pragnień
Za siebie spoglądasz, w trwające twe ślady, przeszłe na zawsze
Nie wrócisz marzenia sprzed laty
Bez litości rozżarżona droga
Tylko przysłe nietknięte kamienie twym tronem w czekaniu
Słyszysz? Złudzenie.
Upadasz, czerń dookoła włada
Z marzeniem umierasz
Na skrzydłach poświaty odchodzi o zmroku
Wieczorem zycia twego
Nie umrzesz!
Spójrz w oczy moje stęsknione
Twą dłoń zamarzła ucałuję jutro
Nie dzisiaj! Przed nami tyle
Nie żegnaj się! Nie zrobia ci tego! Nie mogą, chcę wierzyć
W otchłanie nieknięte, niezapisane księgi
Weź miecz swój do ręki
Wstań, twój honor na koniu czeka
To nie prawda! Nie mów mi, że...
Nie!
Że ja, tak? Nie, dojdziemy razem!
Z odbiciem swym rozmawiam? Z tobą, przecież widzę!
Bez ciebie i mnie nie ma, zostań!
Och, nie! Co oni zrobili?!
Gdzie jestem? Gdzie ciało twoje, przecież było?!
Teraz tylko głos...
Czyj? Nie mój przecież! Kto to?
Ale...siebie w lustrze widzę!
Co oni zrobili?!
Cieszą się, ze zwycięstwa swego
Tak miało być. Dla nich...
Przecież trzebabyło walczyć...
Walczyć o swą wolność...
: śr, 03 lut 2010, 20:43
autor: Sybirra
Również podoba mi sie i ten Twój twór:) W podobnym klimacie co poprzedni. Kurde, ale żeś miała wenę;) Kiedy czytałam Twój wiersz miałam akurat włączony "List" Górniak i musz epowiedzieć, że idealnie wpasował się w klimat. A tematyka przypomina mi mocno subiektywna interpretację obrazu "Wolnośc wiodąca lud na barykady" E. Delacroix.
Ale mam małą sugestię. Ten zwrot "Z tobą, przecież widzę!" trochę pretensjonalnie i potocznie, ale to może dla tego, że pochodzę z... ok, nie pochodze z miasta:)
: czw, 04 lut 2010, 13:08
autor: EternallyLive
Sybirra pisze: "Z tobą, przecież widzę!"
Bo to miało być takie nagie, bezlitosne powolne ukazywanie się smutnej rzeczywistości. Takie rozpaczliwe wołanie, że może jednak jesteśmy tym, kim myślimy, że jesteśmy.
P.S:Dzięki:)
: czw, 04 lut 2010, 14:04
autor: insomniaof
hmm... kurczę
EternallyLive jak dotąd twoja twórczość bardzo mi się podobała, a teraz jakoś nic nie czuję - tego znajomego dreszczu zabrakło. ten wiersz wydaje mi się trochę przerysowany z czegoś. i jeszcze ta atmosfera, ledwo wyczuwalna, ale jednak, historii nie do końca mnie przekonuje. niestety, a końcówka mnie trochę zawiodła.
ale mam dla ciebie propozycje, odchodząc od tematu. odezwij się na gg
