Strona 2 z 4
: pt, 23 paź 2009, 11:40
autor: Sabkowa
Ymm.. Jakaś górnolotna literatura to to nie jest, ale czyta się dosyć przyjemnie. Taka lekka książka dla młodzieży, wolę poważniejsze.
Przeczytałam 3 pierwsze części i szczerze mówiąc wydaje mi się, że w każdej jest prawie to samo... w najbiższym czasie nie mam w planach czytania ostatniej części.
Co do samego Edwarda/Roberta - nie darzę go zbytnią sympatią, interesuje mnie mniej więcej tak jak zeszłoroczny śnieg

: pt, 23 paź 2009, 12:00
autor: majkelzawszespoko
jak ktoś lubi Zmierzch jako film, to jest taki serial, który wg mnie bazuje na tym filmie.
The Vampire Diaries
obejrzałem pilot ze względu na dobre oceny, ale nie zaspokoiło to moich potrzeb serialowych.
Serial generalnie zrobiony na patencie Zmierzchu. Ta sama historia, ten sam klimat, nawet podobne sceny niektóre.
Także szalone fanki będą zadowolone.
: pt, 23 paź 2009, 15:34
autor: Dirty Domi
nie ma idealnych ludzi a tym bardziej olśniewających wampirów :D! Chociaż szkoda....!!
nareszcie ktoś mnie rozumie tak mega mega!!

idealniejszy od Robusia jest tylko Michael

... a czy ktoś może ma stronkę na której znajdę "how to be"?? jak macie to błaaaagam

dajcie linka ;-p
: pt, 23 paź 2009, 19:01
autor: BlackOrWhite
i Rob i Kristen zagrali fatalnie... a książke się dobrze czyta
Mruganie:
http://www.youtube.com/watch?v=FfWeLPtZvsk
Trzęsienie głową:
http://www.youtube.com/watch?v=uAPDS1RCVQU
gryzienie i oblizywanie ust:
http://www.youtube.com/watch?v=6WokTGA74C8
(z forum sagi)
: sob, 31 paź 2009, 19:30
autor: Oluksandra
Książki przeczytałam, film obejrzałam, no i cóż...nie bardzo rozumiem, skąd ten cały szał na Zmierzch.
Owszem, nie jest to jakieś tragiczne, można przeczytac, ale bez przesady...jest przecież mnóstwo ciekawszych książek.
Nie podoba mi się w szczególności takie sztuczne przeciąganie akcji przez panią Meyer (można to zauważyc zwłaszcza w ostatniej części), no i główna bohaterka też mnie osobiście doprowadzała do szewskiej pasji, no ale cóż, ona taka musiała byc.
ah, i ten szał na Pattinsona.

dziwne to dla mnie jest...
: sob, 31 paź 2009, 23:01
autor: mimi-yoshi
Podzielam zdanie Oluksandry.
To tylko moje nic niewnoszące zdanie, także...
Czytałam wszystkie części. Przyznam się- będę szczera, ale chyba tylko i wyłącznie dlatego, żeby zrozumieć, co takiego kryje się w tej sadze, że wszyscy ją tak uwielbiają.
Nie doszukałam się tego. Wszystkie części opierają się na mdławych (dla mnie) dialogach- jeśli czyta się to samo przez sto kolejnych stron... Czwartej części już w ogóle nie rozumiem- tocz to porównywalne z "Misją" (jeśli ktoś nie czytał, to może dla porównania, darmowe tłumaczenie w internecie, aktualnie jestem na jakiejś 11 stronie, nie jestem w stanie przebrnąć przez to)- ARCHIWUM X.
Natomiast kwestia pana Pattinsona... Aktorem to on za dobrym nie jest, niestety.
Miło mnie zaskoczył w "How to be", bo tam był prawdziwy...
Jakoś wczuł się w tę rolę i nawet był zabawny.
Niech więcej nie wciela się w wielkich artystów, a już na pewno nie w Salvadora Dali, którego podrobić się nie da i mimo wielu atutów "Little Ashes" gra Pattinsona była niestety, dla mnie, bardzo nieudana.
Ech, mimo to pozdrowienia dla fanów, każdy ma inne gusta i zainteresowania (;.
: pn, 09 lis 2009, 16:27
autor: Sybirra
A słyszeliście o
Światyni Wampiryzmu w Lacey, w stanie
Washington w
U.S.A. Natomiast w
Seatle znajduje się
Vampire Research Institute.
Czytałam tą Sagę i uważam, że sympatycznie się ją czyta, niestety jest w niej wiele podtekstów.
Meyer pisze bardzo zrozumiałym i prostym językiem. Oczywiście ksiązka wciąga, bo taki ma cel.
Stephanie ma talent, ale moim zdaniem mogła go inaczej wykorzystać i porzucić ten niebezpieczny temat.
Cytat z wampirycznej bibli dla zainteresowanych:
"Jestem wampirem. Czczę moje ego i czczę moje życie, bo ja jestem jedynym Bogiem. Wywyższam swój rozsądek i nie żywię przekonań pozostających z nim w sprzeczności. Jestem świadomy, że nie ma nieba ani piekła i widzę śmierć jako zniszczenie życia. Jestem wampirem. Pokłońcie się przede mną".
http://nowa-krew.org/glowna.php?site=vampgot
: wt, 24 lis 2009, 18:52
autor: Annie Angel
Byłam ostatnio w kinie na "Księżycu w nowiu". Uważam, że druga część jest tak samo ciekawa, jak i pierwsza. Ogólnie na plus jest to, że w drugiej części jest mało Edwarda (za którym szczerze mówiąc nie przepadam - wolę Jacoba

). Jednak "Zmierzch" mnie bardziej urzekł ścieżką dźwiękową. W "Księżycu w nowiu" nie ma już tej charakterystycznej muzyki. A szkoda, bo to właśnie nadawało fajny klimat pierwszej części.
A co do książki, to jestem w połowie pierwszej części i uważam, że jest ciekawsza niż film. Wszystko jest dokładniej opisane i można się bardziej skupić na szczegółach, których w filmie często się nie ukazuje lub nie zauważa. Książka ma zawsze inny klimat niż film, można się skupić na treści, a nie na tym, jak bardzo umięśniony jest Taylor albo jak wspaniały Robert (bo po tym, jaka była reakcja w kinie, gdy Jacob ściągnął koszulkę, wydaje mi się że niektóre dziewczyny przyszły do kina tylko po to, żeby podziwiać tych dwóch aktorów

).
Bardzo mnie zaciekawiła ta cała historia Belli i Edwarda, więc biorę się za dalsze czytanie książki i czekam na 3 część filmu

: wt, 24 lis 2009, 19:21
autor: adula.8
Ja byłam w piątek w kinie, właśnie na "Księżycu w Nowiu" i muszę powiedzieć, że byłam pozytywnie zaskoczona.
Mając niegdyś mega obsesje na punkcie "Zmierzchu" stwierdziłam, że na pewno żadna kolejna część nie będzie lepsza. A tu prosze.
Co do ścieżki dźwiękowej, to zgadzam się z
Annie Angel. Muzyka w pierwszej części nadawała mu taki klimat. To coś..coś czego zabrakło mi w drugiej.
Nie wiem czy też to zauważyliście, ale w Zmierzchu Bella cały czas miała grobową minę. Dobra, może pod koniec delikatnie się uśmiechnęła

tak to reszta- pogrzeb normalnie.
No i jeszcze Edward. KwN w moich wyobrażeniach [jako film] był najgorszą częścią, właśnie dlatego, że Edwarda praktycznie przez pół filmu w ogóle nie było. Nie żebym wcześniej nie lubiła Jacoba [mam na myśli tylko i wyłącznie postać- nie aktora!], ale jakoś nikt nie mógł moim zdaniem równać się z Edwardem. W rzeczywistości (tzn w filmie) nie było aż tak źle jak myślałam.
A co do umięśnienia Taylora- ach musiałam sobie sama powzdychać :P aż się zdziwiłam że jego mięśnie wywołały u mnie taką reakcję
: wt, 24 lis 2009, 20:03
autor: invincible_girl ;)
Ja książki nie czytałam. Gustuję w poważniejszych

Ale moja koleżanka to uwielbia i w ogóle... Ja zawsze jej nawijam o Michaelu, a ona mi o Robercie/Edwardzie i wszystkim.
Tak się złożyło, że pojechała ze mną na This is it... Więc ja z nią pojechałam na Księżyc w nowiu (oglądałam pierwszą część i mi się nawet spodobała... Nie ten klimat, co Milczenie owiec, ale jest OK)... I nawet mi ssię też spodobał... Mówicie, co chcecie, ale jak dla mnie, to Robert jest bardzo przystojny... No, nie tak jak Michael, ale ma w sobie taką inność, którą ja bardzo cenię. I nie widzę tak innego diamenciku... Ten cały Taylor... Jest taki... No takie samo mam wrażanie, jak po oglądnięciu High School Musical i tego Zaca... A Kirsten ma talent- niebywałe... Wciągnęło mnie mniej więcej tak, jak Harry Potter... No- może trochę bardziej... tak na 5 w skali na 8

A ten, co grał brata Edwarda, chyba Jackson ma na imię- wygląda jak odtwórca Bruno

Michaelowy gest:

: wt, 24 lis 2009, 20:13
autor: Sybirra
adula.8 pisze:A co do umięśnienia Taylora- ach musiałam sobie sama powzdychać :P aż się zdziwiłam że jego mięśnie wywołały u mnie taką reakcję
Ehh, nie jesteś sama;P
W sumie to dla mnie w ksiązce Jackob jest lepszy od Edwarda, który jest za bardzo wyidealizowany...
W filmie tez mnie Edward nie powalił (no może pod koniec...), za to Jackob i te Jego mięśnie...
: wt, 24 lis 2009, 20:46
autor: domcia_MJ
saw pisze:Co ja tu mogę powiedzieć :)! Może tylko to, że uwielbiam sagę Zmierzch :)! Film również jest bardzo ciekawy i nie mogę doczekać się New Moon :D! Uważam, że Robert dobrze gra Edwarda, niektórym może się nie podobać Jego wygląd, ale ja uważam, że na świecie nie ma idealnych ludzi a tym bardziej olśniewających wampirów :D! Chociaż szkoda....!!

Chciałabyś żeby były na Ziemi wampiry?? Może są xD Ja bym nie chciała wampirów, chyba że były by takie ładne i łagodniutkie jak Edward.

: wt, 24 lis 2009, 21:12
autor: majkelzawszespoko
Polska jest kolejnym krajem na świecie, w którym wampiry i wilkołaki zmasakrowały wyniki box office'u. Podczas pierwszych trzech dni wyświetlania "Sagę "Zmierzch": Księżyc w nowiu" zobaczyło w Polsce ponad ćwierć miliona widzów – 266 tysięcy! To wynik trzykrotnie wyższy od debiutu "Zmierzchu" (88 tysięcy). Jest niemal pewne, że ostateczny rezultat sequela będzie dużo lepszy od 429 tys. jakie uzyskała część pierwsza.
żródło:
filmweb.pl
tragedia.
: wt, 24 lis 2009, 21:29
autor: breakofdawn
ksiązki przeczytałam i jakoś mnie nie zachwycily. ciągnęło się to wsyztsko w nieskończoność a 3 częsc to klapa wg mnie.
Film coz pierwsza część nawet mi się spodobała jednak 2 pozostawia wiele do życzenia.
Fenomenu Roba niestety nie rozumiem ;). Może jest przystojny ale żeby to wywoływało taką panikę wśród młodych dziewczyn?
: śr, 25 lis 2009, 8:44
autor: saw
domcia_MJ aaa chciałabym, ale żeby były coś na wzór Cullenów :D! Ogólnie bardzo lubię książki, filmy, seriale gdzie występują te mistyczne postacie :). Bardzo lubię serial True Blood :), postać Billa jest również intrygująca :D! Ogólnie lubię wampiry buntowników, które sprzeciwiają się swojemu losowi i nie chcą podporządkować się regułom np.
Louis de Pointe du Lac postać z filmu "Wywiad z wampirem"
Bill Compton z "True Blood"
Stefan Salvatore " Vampire diaries"
i oczywiście Cullenowie :D
Ostatnio oglądałam "Księżyc w nowiu" i powiem tylko, że jestem zachwycona :D:D:D!!