Lata 90 to czas mojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Pamiętam znakomicie. A że dzieciństwo miałam sielsko – anielskie, wspomnienia są tym bardziej przyjemne.
Zabawa w chowanego, gra w klasy, skakanie w gumę, na skakance, gotowanie zupy w znalezionym garnku- główny składnik błoto, pieczenie ciast, składnik również błoto, szycie ubranek dla lalek.
Budowanie szałasów w lasku, wychodzenie na drzewa hehe.
editt pisze:sprzedawali taką oranżadę w woreczkach foliowych.
Oranżadki w proszku, napoje w workach - hit wszechczasów

, pozatym wata cukrowa, gumy kulki i lizaki po 20 groszy, które jadło się tonami. Pierwsze zupki chińskie - które dzieci żarły na surowo. Gumy turbo i ich turbo kolekcja.
Całymi dniami poza domem tylko wracało sie na obiad i jak było już ciemno a teraz szkoda gadać. Mam nadzieję że obecnym wspomnieniem dzieciaków nie będzie tylko komputer.
Cała podstawówka to handel wymienny, wszyscy coś zbierali i w kółko się czymś wymieniali.
Niezłe to było, jak się szukało jakiś informacji o zespole...czy czymkolwiek bez internetu. A teraz jest google.
MODA
To nie była moda tylko jakiś dramat

. Pamiętacie ohydne dżinsy "Marchewy" znane też jako „Piramidy” zawsze wysoka talia? Coś koszmarnego. Robiąc porządki w zakamarkach szafy znalazłam swoje - aż trudno uwierzyć, ze cos takiego mogło mi sie podobać;-))
W liceum szczytem mody były buciory na koturnie. I te ciężarowe buty ubrałam do sukienki na półmetek.
Na samym początku podstawówki modne były usztywniane plecaki z podobiznami postaci Disneya. Przez jakiś czas trendy były ogrodniczki i sztruksowe spodnie. Gdzieś chyba w 1996 był szał na drewniaki i za duże T-shirty koniecznie z wielkimi napisami. Klipsy, wielkie klipsy, najczęściej z plastiku. Aha i kraciaste koszule zawiązywane w pasie, a la Nirwana, hitem były też małe plecaczki, każdy chciał je mieć.
akaagnes pisze:getry - takie z lajkry błyszczącej - każdy je miał, najpierw czarne, potem kolorowe,
Ta tak, błyszczące, czarne lub w jakiś wściekłych kolorach.
Bravo, Bravo Girl, Popcorn - to moja główna lektura w tamtym czasie

. Kupowało się dla artykułów o gwiazdach i plakatów, te Bravo Girl i Dziewczyna między innymi dla artykułów o seksie z których wynikało, że dziewictwo obowiązkowo należy tracić wprzedziale wiekowym 15 - 18. Bo to taki format niemiecki był.
30 ton... KAŻDY odcinek się oglądało!!
akaagnes pisze:DYNASTIA
"Dynastia" miała mega oglądalność wtedy i chyba mało który serial mógł się równać z tym.
Dynastia emitowana była w niedzielę, oglądało ją 80% populacji z mojej miejscowości. W okresie Postu w kościele Gorzkie Żale o zgrozo ksiądz Dynastii chyba nie oglądał bo GŻ o tej samej godzinie co Dynastia wymyślił. Co tu fanki – parafianki Dynasti miały robić, zebrały się na odwagę i poszły do księdza prosząc o przeniesienie GŻ o godzinę. Jak to się skończyło, a no tak że, główny temat kolejnego kazania brzmiał „Zgubny wpływ cywilizacji zachodniej(czyt. bezbożnej) na nasze matki i żony”.
Ale nie tylko Dynasti się dostało, Bravo to również wytwór szatański i było aż dwa kazania temat „Zgubny wpływ cywilizacji zachodniej(czyt. bezbożnej) na młodzież naszej parafii”.
Mandey pisze:Pamiętacie jak ta wytwórnia piracka oszukała Nas biednych fanów, pomijając Who Is It oraz In The Closet?
Pamiętam, pamiętam, mam tą kasetę do dziś. Pierwszy kawałek na niej to Black or White.