Strona 2 z 9

: pn, 27 cze 2005, 23:33
autor: Buszmen
Jak będzie w Katowicach, to ja jadę.
Jak będzie w Krakowie, to ja nie jadę.

: wt, 28 cze 2005, 16:00
autor: M.Dż.*
Więc tak (po kolei, znaczy się :wariat: ):

- termin MOŻE ulec zmianie, ale raczej na prewno nie wstecz :wariat: Marta przyjeżdża 14-go późnym wieczorem, więc dopiero 15-go coś ewentualnie możnaby.... Jednak, skoro przyjeżdża po tak długiej przerwie, to mniemam, że w pierwszej kolejności chciałaby odwiedzić rodzinę, może kumpli, a nie tam jakieś MJówki :wariat:

- co do miejsca- Kraków był propozycją Marty. Czy może ulec zmianie- trza się jej zapytać. Dam znać, jak będę wiedzieć na pewno :-) Myślę jednak, że nie o zwiedzanie chodzi, lecz o to "coś" co ma w sobie Kraków :-)

- Schmiciu, do rozniesienia Twojej chałupy nie potrzebujemy nawet kluczy od domu :party:

- Kiniu, zwalaj się kiedy chcesz- będę happy :happy:

: wt, 28 cze 2005, 20:30
autor: Schmittko
no dobrze... zjawię się mimo tego, że mnie wtedy nie ma :wariat:
ale na pewno będzie warto :D

: wt, 28 cze 2005, 20:49
autor: siadeh_
M.Dż.* pisze:- termin MOŻE ulec zmianie, ale raczej na prewno nie wstecz :wariat: Marta przyjeżdża 14-go późnym wieczorem, więc dopiero 15-go coś ewentualnie możnaby....
Jesli Ditta [czyt. moja siostra] pojedzie wczesniej do domu to nici z mojego pobytu w Krakowie/Katowicach... czy ja musze dodawać, ze zaraz się chyba poplacze :surrender:
M.Dż.* pisze:- co do miejsca- Kraków był propozycją Marty. Czy może ulec zmianie- trza się jej zapytać. Dam znać, jak będę wiedzieć na pewno :-) Myślę jednak, że nie o zwiedzanie chodzi, lecz o to "coś" co ma w sobie Kraków :-)
Kraków ma to COŚ... owszem... ech... :love: Nie to, zebym miała coś do Katowic, no ale jednak co Kraków to Kraków...
M.Dż.* pisze:- Schmiciu, do rozniesienia Twojej chałupy nie potrzebujemy nawet kluczy od domu :party:
:smiech: :smiech:
M.Dż.* pisze:- Kiniu, zwalaj się kiedy chcesz- będę happy :happy:
patrz punkt pierwszy... :surrender: w ten weekend znowu dobije sobie kolejne dwa dni do urlopu, ale jak nie bedę miała z kim Kici zostawić to nigdzie i tak nie pojadę :smutek: ...a jakie ja miałam plaaaaanyyyy...ech... Kasieńko! :hug: :-)

...pzdr
siadeh_znad_listu_którego_i_tak_nie_wysle_

: wt, 28 cze 2005, 23:04
autor: kaem
siadeh_ pisze:ale jak nie bedę miała z kim Kici zostawić to nigdzie i tak nie pojadę :smutek:
Bierz Kicię! Zapraszam.
Może też się pozna z Martowym Filemonem i będziemy mieć pierwszą MJową kocią parę? W końcu przyda sie dowód na to, że mamy kota na punkcie Michaela J. :smiech:

: śr, 29 cze 2005, 11:24
autor: dzina
Jejciu, ale fantastyczne wieści to ja się też piszę na te spotkanie :party: ! Mam nadzieję, że mogę się do Was przyłączyć? Mnie osobiście pasują oba miejsca :-) miło by było spotkać się w tak urokliwym mieście jak Kraków, ale z kolei w Katowicach jeszcze nigdy nie byłam więc chętnie się tam wybiorę na spotkanie z Wami :happy:

: śr, 29 cze 2005, 14:49
autor: M.Dż.*
siadeh_ pisze: Jesli Ditta [czyt. moja siostra] pojedzie wczesniej do domu to nici z mojego pobytu w Krakowie/Katowicach... czy ja musze dodawać, ze zaraz się chyba poplacze :surrender:
:knuje: Biorąc pod uwagę naszą wczorajszą kanonadę esemesową, puszczam ten tekst mimo uszu.
Prawda, Kiniu....? japrosic
siadeh_ pisze: patrz punkt pierwszy... :surrender: w ten weekend znowu dobije sobie kolejne dwa dni do urlopu, ale jak nie bedę miała z kim Kici zostawić to nigdzie i tak nie pojadę :smutek: ...a jakie ja miałam plaaaaanyyyy...ech... Kasieńko! :hug: :-)


A jakie MASZ plaaaany, Kiniu? :party:

dzina pisze:Mam nadzieję, że mogę się do Was przyłączyć?


No BA! :party:

: czw, 30 cze 2005, 21:52
autor: Jeanny100
Podejrzewam ze to na ten zlot dostałam zaproszenie od Paris.Ale wstepnie słyszałam ze organizuj je własnie ona i Buszmen takiego przynajmniej dostałam smsa od niej samej.Bardzo chetnie bym sie na nim pojwiła i miejsce nie ma tu wiekszego znaczenia jezeli oczywiscie o ten zlot chodzi????No i data to by stykało...Miało byc cos pod koniec lipca ...Buszmen odezwij sie!!!!!!

: czw, 30 cze 2005, 21:56
autor: MJowitek
Jeanny100 pisze:Ale wstepnie słyszałam ze organizuj je własnie ona i Buszmen
O, a ja nic nie wiem, żeby buszmen jakis zlot organizował :wariat:
Może chodzi o Częstochowę? Bo faktycznie były takie plany, ale sie okazało, że Bubu wraca jadnak wcześniej do domu, więc z Częstochowy nic nie wyszło. A ten teraz to jest czyms innym, na czym Buszmena nie będzie raczej /bo to pewnie ten Kraków będzie?/. Ale tak czy siak, to jeśli możesz, to się na nim pojaw :party:
papatajki

: czw, 30 cze 2005, 22:03
autor: Jeanny100
No jasne jak bedzie wiecej szczegolow to pewnie dotre ale widocznie ktos mnie zle poinformował albo chodzi o jakis inny lokalny zlot.

: czw, 30 cze 2005, 22:13
autor: Buszmen
JA??
Paris bardzo chce się spotkać z kimkolwiek, bo na zlocie jej nie będzie, a w życiu fana żadnego nie spotkała.
List mi nawet przysłała. Ech...kiedy ja odpiszę! :ziew:
Poza tym...do mnie jest daleko. W centrum jest jak zwykle Schmittko, więc to u niego pewnie wszystko będzie i do niego proszę kierować skargi i zażalenia!
Ja....umywam ręce.
Do Paris mam kom i adres dom. - tyle.

: czw, 30 cze 2005, 23:20
autor: Justysia
Mam pyatnko do was czemu nigdy nie robicie zjazdow w gdansku moglabym zalatwic nocleg 4 osobom, jest ladnie moge oprowadzic :happy: :happy: :happy: :happy: :dance: :dance: :dance:

: czw, 30 cze 2005, 23:33
autor: MJowitek
Justysia pisze:Mam pyatnko do was czemu nigdy nie robicie zjazdow w gdansku moglabym zalatwic nocleg 4 osobom, jest ladnie moge oprowadzic
No to organizuj :party:
Ja chętnie bym przyjechała:]
Po prostu załóż sobie wątek i zapytaj czy nie ma kogos chętnego w mniej więcej tym a tym terminie /ja cały lipiec mam wolny i moge robić co cchę/. I czekać, kto sie odezwie :]

: czw, 30 cze 2005, 23:55
autor: kaem
Schmittko, masz jakis pomysł na miejsce? Jakby było ładnie, możnaby do jakiegoś parku- np. chorzowskiego, na kocyku. Ale nie mam kompletnie pomysłu, gdzie, jakby było brzydko. Zwracam sie do Ciebie, jako rodowitego Silezianina.

: pt, 01 lip 2005, 0:04
autor: MJowitek
kaem pisze:Schmittko, masz jakis pomysł na miejsce?
Ja chcę do Planetariuuum! :happy:
Ja tam kiedyś byłam.
Tam się można ważyć na różnych planetach!
Na Plutonie ważę około 3-4 kilo..nie pamiętam już...Ale się zachwyciłam :party: