Strona 2 z 8

: pn, 20 cze 2005, 16:58
autor: M.Dż.*
Aaaaaaaaa..... Karwa….
Umarłam :smiech:
Normalnie, czytać Wasze posty to najlepsza rozrywka pod słońcem :smiech: :smiech: :smiech:


Moi Mili,

Kilka słów również i ode mnie.
Cóż- przede wszystkim bardzo serdecznie dziękuję WSZYSTKIM, którzy z nami byli, choć zdecydowanie najbardziej tym, którzy byli z nami nie tylko sercem, ale i ciałem ;-)
To był naprawdę cudowny dzień, w którym człowiek poczuł, że w końcu robi to, co naprawdę lubi (tzn. krzyczy ile fabryka dała :smiech: - nie no, żartuję oczywiście)
Wszyscy (i każdy z Was z osobna) byliście cudowni i wnieśliście to "coś" do całej manifestacji.

Atuś, Siadeh_, LittleDevil, Majkelu.... udało się! :happy:
....i za to Was kocham :calus:

Wielkie ukłony dla tych wszystkich, którzy z tak daleka do nas dołączyli (tu absolutną rekordzistką jest Mały Diabełek japrosic ) oraz dla tych, którzy przybyli, choć nie mieli pieniędzy, choć rodzice twierdzili, że to głupie, choć czasowo nijak się nie dało wyrobić.
Tu rekord prędkości należy do THRILLER'a i całego wesołego autobusu, który nam dowiózł cało i bezpiecznie (pomijam, co by się stało, gdyby nie dojechał na czas :smiech: - pozdro dla kumatych ;-) )
Rekord "jak to zrobić, żeby być" zdecydowanie wędruje do Peter Pana, który jeszcze w piątek wieczorem przekazał mi smutną wiadomość, że go nie będzie. Nad ranem już był ;-)

Taniec Mike'a, Maziego, Peter Pana był genialny.
Każdy z nas, dzięki Wam, dał się skusić, aby choć potuptać nóżką, czy podrygać ramionami :dance:
Byliście naszą inspiracją :-)

Mazi- żyjesz? Płuca całe? Żebra nie bolą?
No, chłopie, masz Ty głos i energię :-)
Kto by pomyślał, że mecze Pogoni będą z korzyścią również i dla nas, MJówek ;-)

THRILLER, ty nasz kamerzysto japrosic
Gdybyś mógł wrzucić tu jakiś materiał, to byśmy się razem pośmiali :smiech:
No i wszyscy pstrykacze zdjęć- pochwalcie się! japrosic

Czarodzieju Kochany, jesteśmy Ci szalenie wdzięczni za to, że głodnych nakarmiłeś, a spragnionych napoiłeś. To również dzięki Tobie nasz cudowny wieczór przedłużył się tak bardzo :calus:

Kochani, WSZYSCY byliście wspaniali!
Każdy ubarwił ten dzień po swojemu- niektórzy wręcz po mistrzowsku.
Nabierajcie sił, bo nasze życie MJówkowe dopiero się zaczyna ;-)

I LOVE* YOU ALL! :calus:

----------------------

I tak sobie pomyślałam, że wkleję Wam tu coś, bo to chyba również i nas dotyczy ;-)

Coś od Michael’a i Jego Świty:

TO ALL OF MICHAEL’S FRIENDS, FANS & SUPPORTERS: THANK YOU


Created: Sunday, 19 June 2005

On behalf of Michael Jackson, MJJsource would like to express his deepest appreciation to everyone who extended their love, prayers and support to him, his family and his entire team during this very difficult year and a half.
As we close this chapter in all of our lives and embrace a new beginning, Michael wants every fan, friend and supporter to know how truly loved and valued you are. He felt the power of your prayers, your personal sacrifices and the passion of your hearts in your many acts of love, letters, gifts and emails. There are no words to express how important each of you are to him. He is so deeply thankful to God, his family, his attorneys, his friends and his fans… the incredible power of all your love and dedication was invaluable to him and sustained him as he fought for his life everyday.
Throughout this experience, you were never far from his thoughts. He knew about your support demonstrations and vigils all over the world. He saw your faces, your banners and your signs at the beginning and end of each court day. Your constant presence and your cheers were an invaluable source of encouragement for him. He noticed every expression of love placed at his gates; the hearts, the angels, the stars, the banners… He drew strength from your strength… and he expressed his heartfelt gratitude and love for all of you, to those around him, time and time again.
It is of the highest importance to Michael, that his fans be acknowledged and that they truly know how special they are to him. He is so blessed by your loyalty and your ability to see the truth through all of the deception.
He sincerely thanks you all, with a humble and grateful heart, for standing with him, believing in him and fighting for him. His love and gratitude for you knows no bounds and he shares this victory with you. If he could have, throughout this experience, he would have told each one of you personally, “I love you more.”

From Team MJJsource:
As Michael’s official website, we were gagged by law from expressing our anger and outrage at so much of what was being done and reported… but you, the fans, did it for us… And, to you all, we say a sincere, thank you. Thank you. Thank you… for your unwavering loyalty to Michael and to the truth.
We continually cheered with you as you courageously stood up to the powerful forces of deception behind this trial. We know you cried and screamed with us as lie after lie was perpetuated and sold as fact to the world through the media. Often we looked to you to speak when we couldn’t… and you did, sacrificing your own time, money and sometimes relationships with those who refused to see Michael’s innocence. Michael has been a warrior; we have all been his army.
Each of us, in different ways, have had to stand up against much adversity as we have fought to let the truth of this incredible injustice be made known, most importantly and significantly, Michael himself. We know that it has not been easy; we know that so many of you have sacrificed so much to be there for Michael and stand up for truth.... no matter what.
The tireless 'campaigns for victory' of Michael's fans and friends were such a source of beauty and strength for Michael and for all of us involved.
But most of all, throughout the entire ordeal, Michael was there, leading us all on, a source of immeasurable inspiration as he bravely walked in that courtroom each day, withstanding indescribable pressure and pain. His strength and endurance is a wonder and blessing to every one of us. We thank him, with all of our hearts, for finding the incredible fortitude within himself to see this horrible experience through to its victorious end. It is a profound lesson for all who have witnessed this triumph, “…and the truth shall set you free.”
For so many years, Michael has given his fans all he had to give on stage and in life, over and over again… and when it was your turn to give back… you were there, in force. You made him proud. You made him strong.
On behalf of Michael Jackson and everyone on his team, MJJsource wants to recognize and praise you all for your roles in this victory of truth. You always knew, you never questioned, you never wavered...
We give you a standing ovation.
Dancing IN the Victory.
Team MJJSource (http://mjjsource.com/main/index.php?opt ... &Itemid=32)
-----------
Cóż mogę napisać więcej….
Yyyyy…. Aha. Ehe. Yhy. Noo…. Hmm…
To chyba na tyle (tu lama dla kumatych :smiech:)

: pn, 20 cze 2005, 17:00
autor: Willy
Właśnie dostałem na CD pierwsze fotki.
Obrazek
Na razie jedna ,resztę pomniejszę i wyślę Majkelowi.

: pn, 20 cze 2005, 17:14
autor: PAulina (big fanka)
super fota!!!!!! dobrze widać mój big żółty transparencik nenene :mj:

: pn, 20 cze 2005, 17:32
autor: KASIA
Ja się dołanczam do podzieńkowań japrosic
Napiszę krótko, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy:
WIELKIE DZIĘKI japrosic dla Wszystkich, którzy byliście w Warszawie i pokazywaliście światu zakłamanie polskich mediów.

Naprawdę bardzo, bardzo, bardzo żałuję, że mnie z Wami nie było :surrender: (ale jak dobrze pójdzie dołonczę do Was już za trzy lata :happy: )

Jeszcze raz dziękuję japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic japrosic ... japrosic

KASIA

: pn, 20 cze 2005, 17:52
autor: Schmittko
Leonessa pisze:No cóż, podejrzewam, że będzie to ciekawy materiał, szczególnie biorąc pod uwagę wspólne śpiewanie tudzież w niektórych przypadkach tańczenie :party: zgromadzonych MJówek.
i mylenie tekstu :D
ale siara...
THRILLER, poproszę o o "cenzurkę" na mordę, w chwilach, kiedy wchodzę w inną zwrotkę :smiech:
Leonessa pisze:Ale nasze WSPÓLNE wykonanie Who is it, Give in to me oraz Will you be there było nieziemskie !! Nie mam słów! Piosenki, które zawsze wywołują we mnie skrajne emocje tym razem doprowadziły do powszechnej euforii, coś niesamowitego!
przy następnym spotkaniu proponuję jeszcze Keep The Faith
PAulina (big fanka) pisze:super fota!!!!!! dobrze widać mój big żółty transparencik
i Williego :D
Willy pisze:Na razie jedna ,resztę pomniejszę i wyślę Majkelowi.
a nie stęskniłeś się za yousendit? :) Bardzo mi szkoda utraty jakości. Dużo jest tych MB?

: pn, 20 cze 2005, 18:32
autor: Willy
Schmittko pisze: a nie stęskniłeś się za yousendit? :) Bardzo mi szkoda utraty jakości. Dużo jest tych MB?

Nie , nie stęskniłem sie :D No dobra wrzuce oryginalne ,bedzie tego coś koło 50 mb ,co to dla mnie :]
a na razie zapodam pomniejszone:

http://s15.yousendit.com/d.aspx?id=1DX7 ... 7KM0Q18PUB

: pn, 20 cze 2005, 18:40
autor: Kermitek
Dzieki wszystkim za to wszystko

: pn, 20 cze 2005, 18:43
autor: aneta
Willy pisze:
Schmittko pisze: a nie stęskniłeś się za yousendit? :) Bardzo mi szkoda utraty jakości. Dużo jest tych MB?

Nie , nie stęskniłem sie :D No dobra wrzuce oryginalne ,bedzie tego coś koło 50 mb ,co to dla mnie :]
a na razie zapodam pomniejszone:

http://s15.yousendit.com/d.aspx?id=1DX7 ... 7KM0Q18PUB
Rafał Majkel pracuje teraz ciężko :smiech: ale mówi, żebyś mu te zdjęcia przesłał w oryginale, on je zamieści na serwerze szkolnym i będą dostępne dla wszystkich.
Dzięki :)

: pn, 20 cze 2005, 18:52
autor: PAulina (big fanka)
mi sie nie chce nic pobrac, nie ma zadnych zdjec...

a może (to tylko propozycja) umieścić by te fotki w dziale "nasze akcje" ?? hę? :-/

: pn, 20 cze 2005, 19:22
autor: Mazi
Pozwole sobie zacząć moją relcje nie od samego momento docelowego jakim była nasza akcja ale nieco wczesniej J

Ok. godziny 7 z minutami dojechałem do Szczecina <dąbia> tam na dzielicowej stacji czekałem na pociąg relacji Szczecin -> Wrocek w którym to już się znajdował Willy. Pomyślałem sobie że kupie po jednym pifku dla nas skoro Willy zamierzał kupić po 2 na podróz to nie wypada abym takz gołymi rękoma ;> .

Podjechał pociąg ale Willy wcle mi nie macha ani ręką ani głową ani szalem . Sobie myśle no kórde :> wsiąde no bo co mam zrobić „ jak nie ma wyjscia to trzeba isc bo jak nie ma wyjscia to gdzie pójdziesz „ <j.kryszak> . Po chwili wdałem się w role takie jakby trainwalkera, w poszukwianiu Willego już moje nerwy narastały ale wkoncu w ostnim wagonie odnalazł się nasz kolega J. Jednak nie nasiedzielismy się w sród tych gbórów zbyt długo bo zabrałem kolega i poszlismy przlizej lokomtywy jakos tak fajnei tam ;) .

Wycigam po pifku mówiać „ najpierw napijemy się mojego J . jednak co się okazało po chwili niepotrzebnie uzyłem tutaj zwrotu „najpierw” :} ;> bo to były jedyne :> mało nei wyszedłem z siebei ale potem Willy opowiadajac zabawne historie z koncertu Mja jak to kupował bilet do Szczecina którego nie było ;) i spedził całą noc na tustystycznym dworcu w Wawie troche mnei uspokoił i podróz do stolicy Wielkopolski mineła szybko i sympatycznie J

PS. Willy dlaczego nie chciałeś aby pan z dworca cetralnego w Wawie pokazał ci miasto ;0?


Pouzen ok. 10:10

Mamy wiec jeszcze ok. 2 h na spotkanie z Thrillerem , Matise i jeany.
-Willy to gdzie idzimiemy?
<głupie pytanie z mojej strony>

30 min pózniej byliśmy już na stadionie Poznańskiego Lecha ;) , gdzie porobilismy sobie kila fotek z karnetem Pogoni J posiedzieliśmy oceniliśmy ;) obiekt ... gdzy w pewnym momencie jakiś pan robotnik poprosił ans grzecznie abysmy przeszli w inne msc ;> . ten sam pan po 2 min educacji nauki absługi aparatu fotograficznego pstryknoł nam foto . Chwile pózniej postanowilismy się pobawić w Hooliganów .. z okrzykami „ hooligani zawsze razem !!! „ przeskoczylismy przez płot i wtargneliśmy na murawe stadionu ;) . Prez którą dostalismy się na najwieksza trybune obiektu co nie było proste a nawet można powiedziec dosc dramatyczne w skutkach dla mojego kolegi Willego gdyz wchodzac na ogrodzenie trybuny stracił czucie w rekach i nieskordynowanym ruchem wpadł by do takiego 2 m betonowego tunelu ;] ale po kilku sekundach grozy i przerazenia co dało zauwazyc się na twarzy kolegi znalazł ratunek a własciwe to dzieki swoim posladkom zaczepił się o barierke i zyje dalej ;) .

Udajac się w droge powrotna na dworzec prubowalismy znalesc jakiegoś fajnego „poznaniaka” <pozdro dla kumatych> ale niestety nasze poszukwiania nie przyniosły wysokich rezultatów co nas bardzo rozczarowało.

Druga sprawa że poszukiwanie sklepu spozywczego gdzie moglibyśmy dostac „napój” chłodzący %” tez nie było łatwe ale jednak się udało i ochłodzić w pól legalnie na chodniku szybko tez nam się udało ;) . Wkraczajac spowrotem an dworzec doszlismy do wniosku ze dobrze jest ze mieszkamy tam gdzie mieszkamy i Poznaniakom niczego nei zazdrościmy < może z wyjątkiem jednej trybuny>.

Zabraliśmy się wieć za spozywanie bułek Maziego . Willy ... a ja myslałem ze to mój 9 letni brat je tak powoli ale wybrzydzacie podobnie J .

Gdy już Ola naskoczyła nam na plecy z radości że nas widzi ;) ..oczekiwalismy już tylko na jeany J , która po chyba po charekterystycznym rucho moją noga kapneła się że my to my ;).
No i gdzie ten Błażej znowu się spożnia :> ..ale idzie idzie pan w bieli J

Flaga... jak zrobić aby flaga Mja była widoczna podczas jazdy samochodem dla innych urzytkowników trasy... nad tym meczylismy się jakieś 10 min jednak bez powodzenia. No to wyjechaliśmy ponad 4 h czasu wiec spokojni ze na pewno zdazymy ..i jeszcze nawet znajdzie się czas na przebranie i postój na fajrunie Błażeja i jakies pifko dla kolegów i koleżąnek.

Jendak już po 1 h i przebyciu przez ten czas 60-70 km sprawa zmieniła się o 180 stopni .

„Najwazniejsze to nie popadać w panikę” Nasze humory i nastawienie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Nasze cisnienie podniosło się po telefonie z szefostwa które nakazało nam zdązyć zawzselką cene. Dlatego od tego momento zaczołem gdzies pod siedzeniem czy gdziekolwiek szukać jakiegos przycisku który pozwolił by zamienic auto Błazeja w samolot odrzutowy...i własneiw tej chwili przy jakimś markecie stał sobie nieuzywany MIG 21 .. nom ale nikt z nas nie umiał go opslugiwac . Dlatego też Błazej postanowił się zabwić w Hołowczyca a Ola stała się pilotem naprowadzając: „20 m lewo skręć pół ostry 120 m TIR nr 234 <czerwone światło> - Mazi wyskakuj bierz torbe z bagażnika i się przebieraj” .

Dzięki tej podróży nauczyłem się wszytskich marek tirów i wszytskich wschodnich rejestracji J .Udało się 17:05 jestesmy na dworcu niesamowite. Błazej w tym momecie wczuł się w role rajdowca i usiłował z szampanem wskoczyć na maske auta , ale wpore zorietował się ze to auto rodziców ;)

Wchodzimy więc do holu reprezentacyjnego ;0 gdzie przywitalismy się z wami wszystkimi. Chwile potem Iwona skierowała pierwszy komplement w moją strone: „Mazi ty przytyłeś” J naprawde się ucieszyłem ;) Zauwazyłem że mamy dużo więcej flag transparentów, i już wiedziałem ze mimo może troszke mniejszej grupy jak przed rokiem to teraz będziemy wyglądać bardziej barwnie.

Jeszcze z dworca:

- Szybko niektórzy z was zidentyfikowali pochodzenie mojej białej rękawiczki J w końcu się Orlen do czegoś przydał.

- O co chodziło temu panu lekko zmeczonemu który wszedł miedzy nami w szeregi i widziałem ze któs prubowął z nim nawet rozmawiać ale kto wiedział ze pan obieze jednak wersje kalamburową J

- Dlaczego pani dziennikarka nie wierzyła Klarze ze jest z Wiendnia? Bo jeszcze nie wie ze my już tez jestśmy w UE i takie połączenie zostało nam przydzielone? Bo nie ufa obcym ? Czy może miała 2 z gegry w LO i ma trudności z zlokalizwoaniem obcych POL miast ;>

- Schmittko to ty? Myślałem że mamy jakiegos nowego pirata J

- mamo tato , podróze kształcą od dziś umiem już też roznosić ulotki

- i gdzie do cholery jest toaleta na dworcu !?:>

- anata dlaczego nie masz długich włosów :>?

- Mike , Kasia gdzie wy kupujecie takie buty :>?


No to idziemy w świat...

Na początku troche tremy jak zawsze w czymś co nie robi się na codzien. Po chwili jednak wiedziałem że nie będzie tak źle a może nawet bardzo dobrze ;) . bardzo przydał się ten gwizdek dzieki któremu naprawde byliśmy słyszalni tu i tam . i Tak sobei chyba obietywnie stwierdzam że z boku jak obserowała ans jakaś inteligenta postac to wydaje mi się ze wyglądalismy an naprawde gbardzo symaptyczną grupe może troiche stuknietą pozytywnie , ale jestem pewny co zreszta było widac po rekacji wielu osób z przechodniów ze wzbudzalismy sympatie i słwoa uznnia za to co robimy u wielu.

Trudno jest spiewąć grupoie która an co dzień tego nei robi ani nei zna zadnych umówionych przyspiewek i melodi do tego pottrzebnych tym bradziej się ciesze ze wypadlismy jak sądze co najmniej przyzwoicie J .

„barwy w górę !!!” a niby tylko ja i Willy chodzimy na mecze hehe a tu widac ze każdy z was ma coś z kibica ;) tymbardziej jeśli robi się to na rzecz naszego idola J

Szcególnie podobało mi się przejscie obok tego kościoła gdzie goście chyab czekali na pare weselną J choc przez chwile byliśmy ważniejsi od mlodej pary J . Za kilak lat będę mogli powiedzieć „ słuchaj kochanie pamietasz te piekne chwile jak ci szaleni młodzi ludzie fani Mja zaszcycili nas obecnościa chwila na naszym ślubie?- tak skarbie pamietam zawsze miło wspominam najwspanialszy fragment naszego słubu” J
No i dotarlismy w miejsce docelowe Starówka

- bosz ile tutaj jest ludzi :ooo wszyscy czekali na nas?

- let’s dance

- dlaczego to tak ciho gra :>? J

- dlaczego nie grało BJ live J ?

- czy mi się wydaje czy gapiom się popbało ? – czy po prostu takich świrów niewidzieli jeszcze ? < na jedno wychodzi:]

- „Lady lady ..” pan po eng do Kasi J

- „ do you speek english?” – Juz mamy “ Mazi rozdający ulotki :p

- czy my naprawde byliśmy tak radośni i wariowani wbijajac we wszytsko i czujać się jak zawodowcy ? czy to tylko moje odczucie? J

- czy ktos ma namiery na dziewczynę której na trasie dałem ulotke ?

- dlaczego na starówce nie ma luster :>?

- taniec wymuszony nas wszytskich wychodzi zdecydowanie gorzej niż taniec od serca w chwili gdy ktos ma na to ochote ;)


Nareszcie pora na napoje chłodzące :> ufff...

Nareszcie lokal : anetka wpadła jak burza i szybko wywiało niepotrzebne towarzystwo i parter był już masz ;). Boszzz w koncu toaleta J . Jeju browar za 6 zł !!! :o nawet an dwa mi nie starczy ;/ ... za darmo jednak bosz starczy nawet na dwa J
Czarek : - Mazi szuka pracy !!! J

Spotkanie w klubei traktuje zawsze jako nagrode dla nas po akcji która wykonalismy kilak chwil wczesniej . Tym razem też się nie zawiodłem nasza wspólna integracja trwa nadal . Po krótkim czasie opanmowalismy cały lokal !!! baaa nawet chodnik przed lokalem i ulice ;) co skrzetnei zauwazyli spacerujacy ludzi ktorzyz niejednyzm nas wdawali się w sypatyczne pogawedki z nami J.
Każdym innym grupa kazdej innej małej społeczności życze takiej samej rodzinnej fantastycznej zwariowanej wesołej atmosfery która od momentu naszego wspołnego poznania udaje się nam tworzyć !!!

To że Kasia vel M.Dż wspaniale tańczy to każdy wiedział i mogł się tego spodziewac ...you are the best from the best !!, ale Mike koloego drogi wielkie słowa uznania dla ciebie ogladajac ciebei bardzo dobrze się bawiłem i byłem zafaccynwoany:0 bardzo ładnie ciekawie super !!!

Jestem przekonany ze dwum paniom kltóre ugościły nasza ekipe w swoim lokalu bardzo się podobało co same mi powiedziały jak się z nimi żegnałem i im dziekujac: „ dziekujemy wam ze ten wieczór był inny jak każdy inny i że się dobrze bawiliście u nas „

Podejrzane, podsłuchane , tudzież wyrwane z kontekstu:

- anetko : ma na imie Kamil , Mazur Kamil J miło mi J
- boszzzzzzz jak ta pani skosno oka jest piekna ;((( czemu ona z tym gborem rozmawiała :>? Bo tylko on mówił po eng :>?
- ‘jestęmy 20 km własciwe to 40 od warszawy „ (matisse ) jeszcze w aucie w rozmowie tel przed wawą
- kolegi drogi dlaczego zostawiłes swoja dziewczyne i wasza impreze aby przyjśc do Mjówek J ?
- czy w warszawie po ulicach przed pubem jezdi cos oprucz taksówek?
- Czerwona kamizelka obiektem pożądania ?! – Nie jest na sprzedaż?! – David Beckah też nie był ;)
- TOST !!! wyświecone i honorowe danie POL Mjówek !!!???
- Proszę państwa „ przyjechaliśmy .. z KIELC też” :] , pozdro dla kumatych
- Billie jean ma na imie Kasia J zapamietałem ;)

Wszyscy się jak sadze dobrze bawili ale co dobre szybko się kończy wiec trzeba było się pożegnać co nam tez łatwo nie przychodziło ;) i nie szkodzi ze dwie osoby zeganały się ze sobą po kilka razy ;). Więc każdy w musiał uciekac w swoją (choć niekoniecznie od razu) stronę. W Naszym autku nie było już pilota rajdowego ;) ale do cetrum naprowadzała nas billie jean J był jeszcze czas na fajke Błazejka J bo przeceiz mielismy mnustwo czasu aby zdazyc na pociąg J pozagnalismy się z miła Kasią zamkneliśmy drzwi i w jednej chwili z Błazejem churkiem „ Fajnie było” :pppp Niezwykle zmeczeni udalismy się w podróż do wielkopolski ..tak tylko jak z tąd wyjechac :> ale po kilku napastowanych kierowcach przez Błażeja się udało zorietowac gdzie jestesmy ;)

Błażej na trasie „ wstąpimy coś przegryśc do Mc Drive mamy jeszcze duzo czasu do pcoiagu to nei musimy się spieszyć „ dziękujemy Błażeju za posiłek ;) no i jeszcze czas na fajke koljena J ... Jak się ocknołem po neiw iem jakim czasie bo przynam się ze drzemałem troche to na liczniku u blazeja było 160-170 km/h nie musiałem nic mówic ;) się okazało ze znow toczymy walke z czasem i odliczamy kazda minute i kilometr J ale jak zawsze tak i wtej sytuacji zdązylismy szybko się pozaegnalismy an drodze poznańskiej i biegiem an pociag który spoznił się z 10 min ;> ale za to w przedziale z Willym mieliśmy komfortowe warunki co Willy ładnei skwitował „ „ludzieee..” J wypilismy pifko które zostało nam jeszcze z Poznania to te które mielismy napic się w drodze do wawy w postoju ;0 i poszlismy w kime J Słowa Grześka „ no to jestesmy w Neverland oznajmiły mi ze własnie dojechalismy do Szczecina ;) . Nie musielismy się sciskac bo pewnei za kilak dni znów się zobaczymy ;). Ja pomeczyłem się jeszcze z 90 min w pociągu aby dotrzec an moje wyspy ..szybka kąpiel jajeczniczka i w droge do Miedzyzdrojów ..z których potem nie mogłem wyjechac 2 h ;> odpoczynek dopiero w nocy po Kubie W ;)

Tak to w skrócie wyglądało w moim odczuciu ;)

PODZIEKOWANIA:

anetko – dziękuje za wszytsko co dla nas zrobiłaś bo bez ciebie napewno nie było by to możliwe :* . Ciesze się że po dwuch latach poznałas moje imie ;) . Czy ja już mówiłem że wyglądałas super ;) ? i ze jestem zazdrosny ze ze man tylko 1 foto a np. ze szmitem 3 :> ;] i czy naprawde nie zamierzasz kandydowac na prezydenta RP ;)?

Kasiu (M.Dż) – jak już któs napisał jak mogła by być kacja dla Michaela bez Majkela Dżeksona ;) dziekuje że pomagałas nam rozkręcać nasza ekipe śpiewem i tańcem jak zwykle niesamowitym . Dziekuje za wskazówki ;)

Willy – mój człowieku ;) dzieki za towarzystwo za ciekawe historie za to ze tez jesteś kibicem nie to że Pogoni ale ze kibicem ogólnie po nikomu innemu by się nie podobało jak bym zabrał go an stadion . Tą twoja mine przerazenaiz Poznania będę pamietał długo ;) You are cooll ;). Na drugi raz poczestuje cie kanapkami z woda może będą mniej suche ;)

Mystery - „ do you remember...” J obiecuje co ze jak tylko bedzie to mozliwe to zaprosze cie na pobyt w Swinoujściu . Dlaczego Rafał cie podrywał ;>? :>:>>>

Siadeh – za prace jaką włożyłas w to aby ta kacja się odbyła i nagabywanie ludzi an stawienie się w niej J „Pogoń / Michael „ tudzież „Michael / Pogoń”wystarczy to są priorytetowe miłości ... „kobiety?” - to może tylko tak wygląda ,ale ja ograniczam się wciąż tylko do ubustwiania waszej urody J L buska :*.

Thriller – za brawurową akcje wyścigu z czasem !!! ale mówiłem .. jak byśmy jechali lewym pasem było by jeszcze szybciejJ . Za role operatora która na pewno surowo ocenimy i żadne sentymenty nei wchodza w rachube J . Za twoją osobowość . i za to że Poznań jest stosunkowo blisko Szczecina / Świnoujścia. Za hamburgera ;)

Czarku – ahh nie wiem jak ty to zrobiłes bo nei słyszałem w radio aby jakis bank w Wawie obrabowali. Za możliwośc przymierzania kamizelki . Za zaproszenie do Kielc na Korona – Pogoń . Za twój sposób bycia ze jeszcze nei było imprezy bez twojej nieobecności .

Rafale – za to ze jednak nie jesteś forumowym katemJ tylko wspaniałym usmiechnietym cały czas człowiekiem J ... ja też ciebie lubie bardzo ;) ale nie podrywaj już Marty ;) :>.
Iwona – Również za zaproszenie do Kielc J za komplement o tym ze troche przytyłem za rozmowe i wspominanie ;)

Schmitko – bracie ty mój J Tyskie – Książece stoi na mojej pólce teraz co prawda puszka jest pusta ale ładnie wygląda Tyskie pyszne ;) .Dlaczego nei zaproponwoałeś „ no to teraz ja wam poronie fotki :>?J
Czekam na ciebie i rowerw Świnoujściu ;) pozdrów a nawet ucałuj Madzie ;)

Diabełku – przed toba nalezy wogole już pasc na kolana i wykonywac poklony wdzięcznności . To niesamowite ze znajdujesz dla nas tyle czasu tyle cierpliwosci i na dodatek przyjeżdzasz az z Wiednia do nas . W ogóle to wygladałas i jakiąs taką enrgie miałas w sobie jak nastolatka ;) .

billie jean – za to ze moglem cie poznać ,z a cierpliwośc w zapamietaniu twojego imienia J ..kasiu ;) było mi bardzo miło <przytul>

Mike – bardzo dobrze się bawiłem patrzac jak tańczysz , za chwile czasmi powaznej rozmwoy która mam nadzieje nie zniecheciła cie do mojej osoby ..

Olu – za towarzystwo można powiedziec od samego poczatku za humor który ans nieopuszczał do konca w tych trudnych dla nas momentach ;) . Za oprowadzanie po Koninie J

MJJ – a wieć tak wyglądasz ;) my mamy jeszcze jednego wspólnego idola prawda ;) tylko z eona już ma męża i dzidziusia :>

Maestro – dzięki tobie firma H&M dorobi się na mnie dzieki zakupieniu paska ;) za to ze jestes tak zwaiowany i ze pewlno enrgiw tobie J

Wszytskim których pominołem bądź nie pamiętam z pseudonimów bądź imion J dziekuje że byliście i ze razem tworzymy wspaniła można powiedziec rodzine a jzu na pewno pozytywnei kompnietom grupe ludzi !!!

Ferdzi - J dziekuje w swoim i w imieniu Willego jak sądze za relacje jak to tam radzi sobie nasza druga milość w Moldawi !!! DZIĘKUJEMY !!! pisze bo wiem ze mój kolega ze Świnoujścia czytuje czasami nasze forum ;)

Michael Jackson – bez ciebie nei znał bym tych wszytkich wspaniałych ludzi moej zycie wyglądało bgy zupelnei inaczej . Dziekuje za tych wszytskich ludzi !!!

Internet – Gryfie pobłogosław internet !!!


DZIĘKUJE DO ZOBACZENIA MAM NADZIEJE W ŁODZI ZA 2 MIECHY

: pn, 20 cze 2005, 19:54
autor: Mike
Mazi jeśli chodzi o mnie, to nie umiał bym się do ciebie zniechcęcić, ponieważ trzeba szanować kogoś inne zdanie i opinnie, a ja to zrobiłem, nawet powiem Ci, że dobrze, że tak pogadaliśmy, te rozmowy coś napewno zmienią itd.
P.S. z ta rękawiczą niexle żeś wymyślił, choć pod spodem czarne kropki ale pomysł nie zły.
P.S.2 Wspułczuje Ci gardła, a ja da drugi dzień ledwo muwiłem, jesteś w dopingu naj, naj.:D

: pn, 20 cze 2005, 20:04
autor: Majkel
PAulina (big fanka) pisze:a może (to tylko propozycja) umieścić by te fotki w dziale "nasze akcje" ?? hę? :-/
przewidywalnie limit transferu na serwerze w tym miesiącu przekroczymy prawie dwukrotnie :( to kosztuje... dużo.
Dostaję raport co 10 dni... i przez drugą dziesiątkę jeszcze bardziej się zwiększyl zamiast zmaleć... :(
Umieszczę chyba fotki na serwerze szkolnym, może na tym, ale link na pewno będzie w dziale "Akcje".

Wychodze wlaśnie z pracy - co i jak opiszę dziś późnym wieczorem, może jutro :\

: pn, 20 cze 2005, 20:20
autor: mjfan1000
fajne zdjecia AŻ na jednym mnie widac :-DDDDDDD

: pn, 20 cze 2005, 22:09
autor: PAulina (big fanka)
Majkel pisze:
PAulina (big fanka) pisze:a może (to tylko propozycja) umieścić by te fotki w dziale "nasze akcje" ?? hę? :-/
przewidywalnie limit transferu na serwerze w tym miesiącu przekroczymy prawie dwukrotnie :( to kosztuje... dużo.
Dostaję raport co 10 dni... i przez drugą dziesiątkę jeszcze bardziej się zwiększyl zamiast zmaleć... :(
Umieszczę chyba fotki na serwerze szkolnym, może na tym, ale link na pewno będzie w dziale "Akcje".

Wychodze wlaśnie z pracy - co i jak opiszę dziś późnym wieczorem, może jutro :\
Ok spoko :cmok:

: wt, 21 cze 2005, 0:11
autor: Schmittko
Willy pisze:No dobra wrzuce oryginalne ,bedzie tego coś koło 50 mb ,co to dla mnie :]
a na razie zapodam pomniejszone:

http://s15.yousendit.com/d.aspx?id=1DX7 ... 7KM0Q18PUB
no co to dla Ciebie :D
Nie załapałem się na tego linka, poczekam na oryginalne :)

Mazi, podziwiam, że Ci się chciało tyle pisać. Super relacja :)

Z tego co mi się jeszcze przypomniało:
- przepraszam Kasię i Anetę, że im urwałem kran w łazience :smiech:
ale podobno to się zdarza...
- przypomniałem sobie jeszcze jakiś tekst, nie pamiętam której z dziewczyn, poryczałem się że śmiechu i zapomniałem... :wariat: