no to obejrzalam i niezle sie usmialam...
facet opiera sie na 4 zrodlach i wszystkie sa oczywiscie z obozu, ktory chcial udupic Jacksona, z wyjatkiem J. Randy'ego, ktory zbija kase na tym, ze media uwazaja go za eksperta od siedmiu bolesci...kazdy szczegol podany i zmanipulowany w odpowiedni sposob.
zlowroga muzyka w tle przy zabawie z dzieciakami w basenie...no az mnie ciarki przeszly.
o procesie doslownie jakies 2 zdania i oczywiscie nieistotne sa kwestie, ktore z mety polozyly te sprawe.
ja rozumiem, ze takie cos mogli robic przed werdyktem, ale po to juz jest komedia.
och och och i porownanie z Oskarem Wildem....wow no to Michael przeszedles na wyzszy poziom wtajemniczenia.
i tak rzecz jasna jedyne z czego zostanie zapamietany MJ to z oskarzen o molestowanie, zdecydowanie panie Randy Srandy, tym sie zapisal w historii.
smiechowe...
Michael Jackson - What Really Happened
Chciałem ściągnąć i obejrzeć...mjjgirl pisze:K**** znowu to puszczli???????!!!! To najgorszy chlam jaki w zyciu widzialam. Po obejrzeniu tego g***na nie wiedzialam czy mam sie smiac, plakac czy zwymiotowac. Jest odrazajacy. Najwyrazniej brytyjskiej telewizji niezmiernie zalezy aby wszystkich przekonac iz MJ juz sie skonczyl i ze jest pedofilem, bo puszczali to juz przynajmniej czterokrotnie. Nie marnujcie nawet czasu aby to sciagac bo nie jest to warte ani minuty waszego czasu.
Dzięki za ostrzeżenie by nie marnować niepotrzebnie swojego czasu.
Z waszych opinii to widzę że to gorszy shit niż Bashit interviev

Zastanawiam się czy tutaj nie ma racji bytu to, o czym przy okazji innego wątku wspominała homesick . Może przytoczę :)homesick pisze:cicha pisze:kto sie dopatruje w MJ'u megalomana niech podniesie reke do gory...
Naprawde MJ to megaloman?
hihi
niesmialo z rumiencem na twarzy podnosze drzaca reke do gory![]()
Michael ma w sobie mnóstwo sprzeczności.homesick pisze: o tym tez zapomnialam wspomniec, ze koles jest na tyle skomplikowany, ze nie da sie go wcisnac w zadne ramy, ani ramy plci, rasy ani nawet wieku :P
Jest czarny, a zarazem "biały". Bardzo wrażliwy i jednocześnie niezwykle silny. Dorosły, równocześnie pozostając dziecięcym. Aseksualny i pociągający. Męski i... niemal kobieco subtelny... Można tak mnożyć w nieskończoność ;)
Nie wydaje Wam się, że w tej kwestii może być podobnie?
Wiele przesłanek wskazuje, iż tak właśnie jest...
Prywatny Michael --> serdeczny, skromny, nieśmiały i wrażliwy człowiek.
Zawodowy Michael --> zwierzę sceniczne, wulkan energii, w pełni świadomy własnej wielkości i wkładu w muzyczną historię...
Czy to megalomania? Nie wiem... Ciężko stwierdzić...
Może raczej faktyczny stan rzeczy :]
Szczerze powiedziawszy...
Nie wyobrażam sobie Michaela krygującego się na biedną, szarą, zahukaną myszkę.
On musi zdawać sobie sprawę z tego kim jest! MUSI MIEĆ tego świadomość.
Inaczej byłby... idiotą

"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson